Majkowska Posted September 27, 2013 Author Posted September 27, 2013 Dzieńdobry :) [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-VxUQiwKlqtM/Uj3EbnQZ7BI/AAAAAAAAM6Q/zL7teDtfkkg/s640/wrzesien%20224.jpg[/IMG] Nic nie piszemy bo nic się nie dzieje. Szaro, nudno i ponuro. Mnie coś połamało, odebrało siły, spać mi się chce... Albo się starzeje albo jesień idzie. Dziś upolowałam wkońcu szelki. Zupełnie przypadkiem w kiosku. Przechodziłam i akurat jakaś pani mierzyła na swojego psa. Tak pomyślałam że zapytam, a nóż wideleć tam coś znajdę. I faktycznie znalazłam. Były jedne, jedyne, czerwone, bo znajoma dała tej pani żeby sprzedała bo na jej psa za duże. Poglądowo Waldkowi przymierzyłam i wzięłam. Trochę je skrócę, wyreguluję i powinny być zupełnie dobre :) Fajny zakup. Kupiłam mu też ringo zapachowe i kolejną piłkę i trochę karmy Acany na spróbowanie. Niech ma chłopak. Szkoda że nasz rower nie działa to bym wzięła go zaszelkowala i poszła sobie pojeździć. On też by się wybiegał wreszcie bo w tym tygodniu jakoś pani się kiepsko sprawuje. Muszę się przyznać że dziś przykładowo wstałam o 12... A wczoraj obiecywałam tżtowi że mu rano zrobie takie śniadanie-niespodziankę że się zdziwi. i chyba się zdziwił... Muszę się jutro zrehabilitować... Ogolnie by wypadało coś zrobić, bo ostatnio mam totalnego lenia. Dziś zebrałam się w sobie na szczyt moich możliwości i... ugotowałam zupę :D A dopiero co miałam taką werwę. Zabrałam się nawet za przeróżne robótki i rękodzieła żeby troche nasz pokój wyremontować i...odechciało mi się... Boże, spraw żeby mi się chciało tak jak mi sie nie chce. Quote
kropi124 Posted September 27, 2013 Posted September 27, 2013 A my się witamy wieczornie :) I przepraszamy ze do rodzinki Wldiego nie zaglądamy ale nie mamy czasu :shake: Ja ciągle zarobiona szkołą, domem i psem :roll: Czytam ale się nie udzielam... Fakt pogoda paskudna, ale właśnie dobra na leżenie i odpoczywanie. Tylko my biedne właściciele takich ras jak pointer i wyżeł mamy przechlapane bo te psy lubią deszcz i im pogoda nie przeszkadza zeby pohasać, powęszyć ewentualnie zwiać :diabloti: Quote
Kaaasia Posted September 27, 2013 Posted September 27, 2013 A u nas dzisiaj cały dzień słoneczko było :eviltong: Tylko niestety mnie jakieś choróbsko dopadło, więc piesy szajby dostają bo nie mam jak ich wybiegać :shake:. Jak dam radę to ich jutro na wioche wywioze i niech latają. Quote
*Magda* Posted September 27, 2013 Posted September 27, 2013 [quote name='Majkowska']A wczoraj obiecywałam tżtowi że mu rano zrobie takie śniadanie-niespodziankę że się zdziwi. i chyba się zdziwił... Muszę się jutro zrehabilitować...[/QUOTE] Na bank się zdziwił :evil_lol: Spałaś do 12 :crazyeye: Też bym tak chciała :placz: Quote
Majkowska Posted September 27, 2013 Author Posted September 27, 2013 odnośnie kontaktów ze zwierzęciem to też uważam że pies i dziecko powinni mieć kontakt, aczkolwiek to lizanie po buzi w wykonaniu Waldka (on jej okazuje czułość intensywnie - łup na nią łeb i jęzor jej do buzi) nie zachwyca mnie. Jak najbardziej zgadzam się na ich bycie razem, na obwąchiwania, polizanie po nóżce. W tej wypowiedzi bardziej mi chodziło o to że pani doktor mnie zaskoczyła bo komu mowię o psie z dzieckiem to jest komentarz typu " o rany boskie przecież on ją zagryzie" itp.... ;) Quote
Majkowska Posted September 27, 2013 Author Posted September 27, 2013 [quote name='magdabroy'] Spałaś do 12 :crazyeye: Też bym tak chciała :placz:[/QUOTE] i jeszcze mi mało! :evil_lol: Quote
*Magda* Posted September 27, 2013 Posted September 27, 2013 [quote name='Majkowska'] W tej wypowiedzi bardziej mi chodziło o to że pani doktor mnie zaskoczyła bo komu mowię o psie z dzieckiem to jest komentarz typu " o rany boskie przecież on ją zagryzie" itp.... ;)[/QUOTE] Jak moja szwagierka w grudniu i w maju zobaczyła co Theodor robi z Torą, to myślałam, że ona na zawał zejdzie :evil_lol: A Theodorek na legalu ciągnął ją za fafle, uszy...wkładał jej rączki do pyska :evil_lol: Quote
Majkowska Posted September 27, 2013 Author Posted September 27, 2013 Ja mojej małej nie dam "legalu" na poniewieranie mojego Waldusia ;D Ciężko będzie go ochronić, ale postaram się ;) Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 Witamy się :) Jako że obudziłam się o 7 to mogę się wreszcie z rana przywitać :) Wprawdzie ta wczesna pobudka nie wpływa korzystnie na moją głowę - stan umysłu mam kiepski, nie mówiąc o tym że mnie coś ta łepetyna boli...ale za to skorzystał na tym Waldemar :) wrócilismy właśnie że spacerku :) Bylśmy ponad 2 h. Jako że spotkaliśmy psiarzy to łaziłam w te i nazad. Większość piesków niestety małych, więc Waldek chodził trochę na smyczy,a trochę biegał i lizał z uwielbieniem siury:roll: Przyszedł nawet młody labek i liczyłam ze się pobawią, ale jakoś każdemu było w inną stronę. Plus do tego Waldemar miał problem natury fizjologicznej bo się czegoś nażarł chyba i musiał sobie robić częste postoje... Wzięłam mu do zabawy ringo,ale jakoś nie zrobiłam tym szału. Za to skorzystał na tym kto inny : Przyszedł na łąkę biały kudłaty piesek pokroju Amorka i jak nie zobaczył ringa tak je złapał i koniec :D Wszystko by było świetnie gdyby ringo nie wisiało mi na smyczy a smycz na mojej szyi :D Piesek widząc że nie chcę mu po dobroci oddać zaczął z warczeniem się szarpać, ale dobiegł pan i próbował mi bezskutecznie ringo oddać. Piesek zacisnął z całej siły pyszczek i powarkując stał dumny z siebie i sił swojej nierozerwalnej szczęki. Wkońcu "spuściłam ringo ze smyczy " żeby choć sobie z nim pogoniły. Widziałam że pan był dość strapiony tą kradzieżą, więc tłumaczyłam mu żeby się nie przejmował i jak nie odzyskamy go to sobie wezmie do domu i będzie miał zdobyczne. Pan powiedział że on tych zdobyczy w domu ma już mnóstwo i jak coś złapie to amen :D Pewnie by miał kolejne, ale do akcji wkroczył Waldemar. Zaczął za pieskiem gonić i próbował mu odebrać. Piesek na to wyszczerzał kły i przeganiał go co dla Waldka oznaczało jeszcze lepsza zabawę :D Przy którymś podejściu już tak się rozwścieczył że żeby pogonić Waldka puścił ringo,które szybko przechwycił pan i oddał mi . Biedny, jak się strasznie zdziwił jak wrócił po nie a jego już tam nie było. Szczerze - miałam ochotę mu je oddać :D Potem wszystkie pieski poszły, więc jeszcze sobie próbowaliśy przecwiczyć coś, a na koniec wypatrzyłam gołębia grzywacza, który usiadł w trawie więc wykorzystałam go jako element treningowy. Naprowadziłam Waldka pod wiatr, złapał zapach, pokradł się i wyrąbał taką stójkę że mi oczy zbielały. Aż mi się przykro zrobiło żę aparatu nie wzięłam bo to było coś pięknego. Ładnie go podprowadziłam, a potem po zerwaniu gołębia usiadł. No ideał. Podpatrzyłam gdzie gołąb usadł więc puściłam jeszcze raz. I to byl mój błąd, bo gołąb był daleko, Waldek się rozpędził i nakręcił, wlecial w gołębia, gołąb się zerwał na co Waldek łukiem nibypowrotnym do mnie lekko za nim pobiegl po czym pojawił się radośnie przy mojej nodze. Mój wspaniały myśliwy :D Pogoda się robi więc pewnie i popołudniu się gdzieś przejdziemy :) Quote
*Magda* Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Wyślij Waldka na prawdziwe polowanie ;) Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 [quote name='magdabroy']Wyślij Waldka na prawdziwe polowanie ;)[/QUOTE] Daj spokój, całą zwierzynę by myśliwym przepłoszył :D Quote
*Magda* Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 [quote name='Majkowska']Daj spokój, całą zwierzynę by myśliwym przepłoszył :D[/QUOTE] A może by ją naprowadził :cool3: Quote
kropi124 Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Pokaż zdjęcie tego ringo :) Te zapachowe zabawki są świetne i psy mają na nie bzika Quote
Vilena Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 Chyba też muszę kupić takiego ringo i zobaczyć co to jest. A gdzie to można dostać? Quote
kropi124 Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 [quote name='Vilena']Chyba też muszę kupić takiego ringo i zobaczyć co to jest. A gdzie to można dostać?[/QUOTE] W zoologicznym masz różne zapachy i rozmiary :) Są bardzo wytrzymałe na gryzienie:multi: Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 [quote name='magdabroy']A może by ją naprowadził :cool3:[/QUOTE] Chyba tylko na złą drogę :evil_lol: Tak serio to nie wiem od czego zależy, bo nieraz wystawi i zrobi wszystko jak należy , a potem usiądzie po strzale i nie ruszy jak się ptak zrywa, a nieraz go ponoszą emocje. Najgorszej jest jak leci daleko ode mnie i coś mu wyskoczy spod nóg, wtedy jest torpeda za tym. Choć nie powiem, kilka razy mu się udało tak że wyskoczyła sarna a on zawrócił mimo że ją widział, albo po zerwaniu bażanta usiadł, przywarował lub przyszedł do mnie. Wszystko kwestia wyćwiczenia i pracy ;) i będziemy ćwiczyć, bo to nam się na codzień przydaje (nie wyobrażam sobie mieć szybkiego psa myśliwskiego który nie jest nauczony nie gonienia zwierzyny) i sprawia radochę mnie i jemu :) Myśliwych z nas nie będzie, ale choć się dobrze będziemy bawić ;) [quote name='Vilena']Chyba też muszę kupić takiego ringo i zobaczyć co to jest. A gdzie to można dostać?[/QUOTE] Wszędzie :) Ja wczoraj nawet zapachowe zabawki widziałam w polomarkecie. Trochę się zeźliłam bo kupilam chwilę wcześniej w zologu droższe, a w dodatku w polo był większy wybór bo były i hantelki i dyski itd. Generalnie firma która to produkuje się nazywa Sumplast. Pierwszą piłkę znalazłam w stawie i tak mi się spodobała że mam już ich chyba z 5. Fajne w nich jest to że pies memla i memla i choćby nie wiem gdzie tą piłkę utytłał to i tak ładnie pachnie. Piłki mam waniliowe, a ringo jest bodajże bananowe. Widziałam też pomarańczowe (zapach). Z tego co zauważylam to nie toną, choć trochę ważą i chyba są wypełnione w środku całkiem. Nawet dobrze się odbijają, a że pachną to chyba mniej się gubią w trawie. Wada jest taka że są ciężkie - kiedyś mój tata rzucił tą największą piłkę Waldkowi z balkoniku, a on ją złapał i rozwalił sobie jęzor dość solidnie. Podejrzewam że jakby się tak dobrze zamachnąć to słabszego ząbka by się dało wybić... No i tłucze się okrutnie jak spada na ziemię ta piłka, przy dziecku i wściekl ych sąsiadach to zbytnio zabawa w domu nie wchodzi w grę :D No i dość łatwo się zgryzają. Niby pisze na stronie że są bardzo wytrzymałe, ale guzik prawda, nasz Waldek jak się dobrał tak dwie od razu rozbroił. Zaleta w tym taka że są z takich gumowych małych kawaleczków, które odpadają w maleńkich częściach, więc nawet jakby pies pożarł taki kawałek to chyba nic strasznego się stać nie powinno. pół dnia nie miałam neta....:angryy: drugie pół,...przespałam....:oops: Quote
*Magda* Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 [quote name='Majkowska']pół dnia nie miałam neta....:angryy: drugie pół,...przespałam....:oops:[/QUOTE] A ja poszłam spać o 11 z Theodorem :) Normalnie śpi max 2h ;) O 14 obudziła mnie koleżanka telefonem :evil_lol: Ciekawe do której byśmy spali, gdyby nie telefon :crazyeye: Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 Ja też z malutką śpię. Nawet nie chcę podliczać ile razem dziś przespałyśmy :D Ale przynajmniej tata ma spokój ;) I wolnego kompa ;) Quote
qmu Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 oooo to tatuś pewnie najbardziej zadowolony :) mojego tż wołami od kompa trzeba odciągać, a na domiar złego dziś mu się wysypał jego lapek i tak sie wsiekł, że szok zaczął w niego nawalać aż masakra jakaś Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 apropos tżtów : siedzimy w kuchni i Waldek podchodzi do małej z jęzorem. Na to mój tż " Waldek! Nie liż jej po pysku bo dostaniesz w buzię!" :lol: Hitem było też : " idę rozdrobnić jej karmę" ( chodziło mu że idzie dziecku przyszykować mleczko) :lol: Wstyd się przyznać ale mi też się zdarzają takie wpadki słowne np mówię do dziecka " pani cie zaraz weźmie " a do psa " już mamusia idzie", kiedyś zdarzyło mi się zostawić małą w wózeczku i powiedzieć jej " zostań" :lol: shock co się z człowiekiem na stare lata dzieje... Quote
*Magda* Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 [quote name='Majkowska']Ja też z malutką śpię. Nawet nie chcę podliczać ile razem dziś przespałyśmy :D Ale przynajmniej tata ma spokój ;) I wolnego kompa ;)[/QUOTE] Ja ostatnio mało śpię z małym w dzień, bo szkoda mi czasu :roll: Wolę go wykorzystać na posprzątanie, obiad, dogo :diabloti: Ale nad ranem jak młody się budzi, to śpimy razem w łóżku do rana ;) [quote name='Majkowska']apropos tżtów : siedzimy w kuchni i Waldek podchodzi do małej z jęzorem. Na to mój tż " Waldek! Nie liż jej po pysku bo dostaniesz w buzię!" :lol: Hitem było też : " idę rozdrobnić jej karmę" ( chodziło mu że idzie dziecku przyszykować mleczko) :lol: Wstyd się przyznać ale mi też się zdarzają takie wpadki słowne np mówię do dziecka " pani cie zaraz weźmie " a do psa " już mamusia idzie", kiedyś zdarzyło mi się zostawić małą w wózeczku i powiedzieć jej " zostań" :lol: shock co się z człowiekiem na stare lata dzieje...[/QUOTE] To chyba wszyscy tak mają :evil_lol: Quote
natija Posted September 28, 2013 Posted September 28, 2013 a u Was jak zwykle duzo sie dzieje i jest co czytac :)pozdrawiamy i juz zmykamy;) Quote
Majkowska Posted September 28, 2013 Author Posted September 28, 2013 [quote name='natija']a u Was jak zwykle duzo sie dzieje i jest co czytac :)pozdrawiamy i juz zmykamy;)[/QUOTE] bo my mamy niezwykle interesujące osobowości :P A tak serio to nic się u nas dziś nie dzieje, bo pańcia zaniemogła i przespała cały dzień. W dodatku znów mi żołądek nawrócił. A dawno nie działo mi się już nic... Jutro wpadają do nas moi rodzice więc się trzeba ogarnąć. Może mi się uda zaprosić ich na wspólny spacer ;) Mamie dam wózeczek a tacie Waldka:diabloti::diabloti: Ucieszy się , on go tak lubi przecież :evil_lol: Quote
*Magda* Posted September 29, 2013 Posted September 29, 2013 Miłego spaceru ;) My dziś wybywamy do rezerwatu :) A wstaw jakieś zdjęcia koteczków :loveu: Quote
zmierzchnica Posted September 29, 2013 Posted September 29, 2013 To czekamy na zdjęcia z wspólnego spacerku :diabloti: Mam nadzieję, że u Was też taka piękna pogoda jak u nas ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.