Nanami Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 Ostatnio też sie uśmiałam nieźle z pewnego innego hodowcy z małopolskiego z bodajze PKPR którym miałam przyjemność rozmawiać :lol: [quote]Sukom nie można robić większej przerwy pomiędzy kryciu, bo mogą już nigdy nie mieć szczeniaków, więc minimum raz w roku trzeba kryć. Suke w wieku 3 lat bardzo trudno sie kryje. Po szczeniakach to zupełnie jakbyś zaczynała naukę od początku, bo suce sie nie chce pracować. A bez smakołyka oleje cie totalnie. Całym motorkiem napedowym jest człowiek, to znaczy przewodnik, więc szkolenie nic nie udowadnia dla psa hodowlanego.[/quote] I bądź tu człowieku mądry... :lol: A co do szkolenia, to jestem dumna z mojego potworka. Aż musze kiedy aparat dorwać i nagrać jak nam idzie, bo ja ogladam filmiki co tu kiedys wklejałam, to całkiem fajny postęp. A najbardziej lubie, jak mnie zołza pogryza na poprawce "do mnie" w przód kurtki :loveu: Jak parę razy mi wpieprzyła się w kolana. Jak swietnie juz ida jej komendy z daleka, zmiany pozycji, jak czeka chocbym odeszła na ponad 500 metrów, jak zrywa sie galopem na "do mnie". Jak olewa wreszcie małe pieski i nawet swoich wrogów. Z checia bym sie wybrała na zerówke obi, ale niestety nie stać mnie, bo nie jestem członkiem ZKwP i sama opłata za zawody to pikuś, gorzej z wpisowym i składka :cool1:
14ruda Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 nanami.Lubie ogladac Twoje filmiki:loveu:.jestescie takie dynamiczne.A piłeczka wywijasz cudnie:razz:,tak płynnie,ze pies aż sie trzesie.ja niestety zawsze sie trzasne w łeb,twarz,dostaje pies i finał jest taki,ze jestem cała w siniakach.:evil_lol:
marmara_19 Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 [URL]http://www.wrzuta.pl/film/ilTR4Kxrez/jak_nie_cwiczyc[/URL] sam tytul mowi za siebie.. a raczej za to co widac:oops: wiem wiem, nie zawsze poprawialam, nagradzalam za krzywe lazenie przy nodze itp itd;p prosze nie krzyczec;p
Aviok&Kama Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 [quote name='Axusia']Ja to wczoraj czytajac to miałam taki al'a kabaret :evil_lol: Na dobranoc w sam raz, no ale na poczatku niestety były nerwy, pozniej czysty śmiech. :lol: Zal mi tych ludzi, zal mi ludzi ktorzy kupią od nich psa nieswiadomi. I bałagam niech nikt mi nie mówi, ze w PKPR są normlani ludzie bo pozabijam !! :angryy::placz:[/QUOTE] kurcze to ja też jestem nienormalna? :cool3: ale co ja mam zrobić jak nie ma dobrego klubu dla DONków w Polsce? Ja co prawda w PKPR nie jestem, tam tylko wystawiam, ale jednak.
ayshe Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 aviok- z tego co czytalam to jestes uwazana za radykala:cool3::evil_lol:.moze powinnam zaczac tam pisac?:diabloti:
Aviok&Kama Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 a prosze Cię bardzo :diabloti: życze zdrowia :evil_lol: im tak się nic do głowy nie włoży, przecież oni wiedzą lepiej :angryy:, i Ty taka zwyczajna ayshe będziesz im gadać jakieś głupoty, nie? :lol:
14ruda Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 Musi sie wypowiedziec jakiś specjalista od owczarków krótkowłosych:diabloti::evil_lol:.Przecież tak sie róznia psychika i budową czaszki.pewnie dlatego muszą mieć wyszkolenie do hodowli.:evil_lol::lol:
marmara_19 Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 Ayshe.. jest filmik na poprzedniej stronie.. prosze.. naKRZYCZ na mnie na pw.. musze dostac kopa w tylek;p ehh widzialas aiche Rudej jak kica z pilka?sa filmiki tesh.. Cekin robi podobnie ale na "wieksza skale" tj odleglosc.. bylo ok... ale znowu nerwy byly przed swietami skeirowane do malej suczy i duuzo krzyczku i ryku.. i mi mlody znowu kical.. jak cwiczymy czy sie bawimy na laczce i pilki sa niezbyt daleko rzucane to jest ok.. ale linkuje go.. chcoiaz te 10m czasami jest za malo bardzo... postepy zrobilismy.. ale na innej plaszczyznie niz "cwiczenie posluszenstwa sportowego":P
14ruda Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 Marmara nie łam sie:razz:.Ja tam eksperymentuje i ucze sie dopiero:cool1:.Odkręcanie błędów szkoleniowych to ciężka praca,ale daje większą satysfakcje.:p Dzięki tej pracy wkładanej w dorosłego popsutego psa bede wiedziała na przyszłosc jak prowadzić psa od szczeniaka:cool1:.
marmara_19 Posted January 8, 2008 Posted January 8, 2008 niby tak.. ale u nas sytuacja z pilka sie powtarza.. byl czas, ze bylo super.. pozniej na spacerach z psami sie popsulo i siostra tez dolozyla swoje.. a teraz tlyko moje enrwy.. moj peis mnie w domu uspokaja jak zaklne w nerwach ostro... przybiega do mnie, popiskuje, kreci kita i wciska sie do glaskania.. czym mnie rozsmiesza;p bo klnac pod nosem sobie moge;p ale on jest wrazliwy na wszelkie dziwne bodzce z mojej strony.. to nie jest peisek super prowadzony.. ja go potrafilam normalnie "stluc"... ostatnio tez w zad klapsa dostal.. ehh sama sobie psuje... do tego do 1.5 roku bylo nastawienie "sa psy to rob co chcesz".... dopeiro od wiosny to sie zmeinaic zaczelo.. az znajomi psiarze zauwazyli zmiany w naszych relacjach.. a okres swiateczny mialam baaardzo zly.. i sie powyzywalam na psach drac jape i zamiast olac cos.. a po prostu isc.. to sie darlam i wymagalam czego a peis mi sie zamykal.. taka glupia ejstem... aaa a on aport wezmie w pysk.. pojdzie na kontakcie na aporcik.. polonzowc na lince jak ma aport moge go.. ale nie chce go przynosic.. tj wypluwa i szuka pilki.... bo regulaminowy aport pare razy sprobowalam zrobic na pilce.. nie ejst idealnie tj nie siada tak pieknie ale siada i zceka az pilke wezme.. ale z koziolkiems ie nie da.. tj 2 razy probowal przyniesc.. ale za boki;/.. staral sie... tj kombinowal jak to wziasc zeby mi przyniesc.. lol co do kicania z pilka... ja nawet w parku psa w kagancu spuszczam, zeby zcegos do dzioba nie wzial i nie probowal zwiewac;/
lisica Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=paUoTqAFZ1M[/URL] Co sądzicie o takim sprawdzaniu szczeniąt, bo ja mam mieszane uczucia
mch Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 mnie to nie miesza uczuc absolutnie , bardziej cena za jaką je proponuje oraz to ze podpiera sie w reklamie filmikiem z placu psów policyjnych.
LALUNA Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [QUOTE]Co sądzicie o takim sprawdzaniu szczeniąt, bo ja mam mieszane uczucia[/QUOTE] Widac ze te psy pracuja od poczatku z tym pozorantem i raczej nie jest to sprawdzenie ale jedna chwila własnie z pracy z pozorantem. Jedyne co to mogliby znaleźć lepsze miejsce na niz beton ;)
asher Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [quote name='marmara_19']aaa a on aport wezmie w pysk.. pojdzie na kontakcie na aporcik.. polonzowc na lince jak ma aport moge go.. ale nie chce go przynosic.. tj wypluwa i szuka pilki....[/quote] To może na razie nie rzucaj? Tylko zacznij ćwiczyć od końca - od trzymania aportu w pysku w siadzie przed tobą. Baw się w przeciąganie aportu, w skakanie po aport trzymany w ręku, targetuj aportem naprowadzając na ładny siad przed tobą itp. Tylko pilnuj ładnego chwytu. No i kończ ćwiczenie zanim pies się znudzi, jak jeszcze jest nakręcony. Nie rób regulaminowego aportu na piłce, już zresztą kiedyś pisałam Ci o tym. Piłka jest w nagrodę, do żywiołowej zabawy; jeśli raz piłką po prostu się bawisz nie stosując żadnych reguł, a innym razem wprowadzasz jakieś sztywne zasady - to mieszasz psu w głowie. Wtedy piłka ani nie będzie super nagrodą (bo pies się na niej nie wyluzuje, spodziewając się komend), ani nie będziesz miała ładnego sportu na niej (bo przecież czasem można się nyło tym pobawić) ;) Najlepiej byłoby, gdybyś do ćwiczenia aportu wymyśliła sobie nowe komendy, takie, których nigdy nie używałaś i nie uzyjesz przy piłce. Na pewien czas zrezygnowałabym też z zabawy patykami. Ja Bugajskiemu nawet piłkę na trochę wycofałam, bo aport w obliczu piłki w ogóle go nie interesował. Wróciłam do piłki dopiero, jak Burek załapał, że koziołek też w sumie jest fajny :D Mam za to problem z patykami... Kształt mają do koziołka podobny, więc chyba powinnam albo w ogóle zrezygnować z zabawy nimi, albo "bawić się" tylko tak, jak aportem - wedle sztywnych reguł, pilnując ładnego chwytu, a po rzucie wymagać poprawnego powrotu z patykiem do mnie. Ale Bugajski sam sobie na spacerach wyszukuje patyki... I tu przyznaję, jestem niekonsekwentna :wallbash: Na szczęście pies jakoś sobie tego zbytnio nie generalizuje, nie bawi się aportem tak, jak patykami. Ale pewnie dlatego koziołek nie jest super hiper atrakcyjny, no bo patyki fajniejsze... Do idealnego regulaminowego aportu wciąz więc nam nam jeszcze daaaaleko i już pewnie tak zostanie :oops: ;) [B]Lisica[/B], ja nie widzę nic niestosownego w takim "sparawdzaniu" szczeniąt. Bo to raczej nie pojedyncze "sprawdzanie", a konsekwentne prowadzenie i budowanie popędów. Tylko, że ja laik jestem, więc może się mylę :niewiem: Jedna uwaga, na pewno nie robiłabym takiego szkolenia na betonie. ------ EDIT. [B]Laluna, mch[/B], pisałyśmy jednocześnie :lol: ps. [B]ayshe[/B], czemu piszesz na priw, a nie na forum? Weź pod uwagę, że, jak będziesz pisać tutaj, to z twoich rad skorzysta więcej osób ;) Wiem, wiem, nie chcesz podejrzeń o lanserkę... Ale pliiiiz, nie popadaj w paranoję :modla: ;)
marmara_19 Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 aher.. wiem wiem.. w domu trzymal bylo ok.. na dworze biegal z koziolkiem.. albo szukal pilki w pelcaku bo tam ja widzial... albo wypluwal aport zeby dostac zarcie;p bo mialam kielbaske ze soba;p z reszta aport ammy zly do nauki przy moim psie;p
asher Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [quote name='marmara_19']aher.. wiem wiem.. w domu trzymal bylo ok.. na dworze biegal z koziolkiem.. albo szukal pilki w pelcaku bo tam ja widzial... albo wypluwal aport zeby dostac zarcie;p bo mialam kielbaske ze soba;p z reszta aport ammy zly do nauki przy moim psie;p[/quote] No to spróbuj uczynić nagrodą sam aport ;) Króciutkie sesje, bez piłki, bez kiełbaski, tylko koziołek i zabawa nim. Czyli tak, jak nakręca się na zabawkę niezabawowego psa ;) A co jest nie tak z koziołkiem? Ja mam taki najzwyklejszy, Hiltona chyba i to na dodatek mocno ogryzionego, bo jak tylko go kupiłam, to moja mamusia, podczas mojej nieobecności dała go pieskom do zabawy, domyślasz się, jak się z tego ucieszyłam po powrocie do domu :diabloti: Na razie nie palnuję kupna lepszego, przy takim byle jakim ćwiczeniu, jak moje z Burkiem, to mi szkoda kasy na lepszy :evil_lol:
14ruda Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [quote name='asher'] ps. [B]ayshe[/B], czemu piszesz na priw, a nie na forum? Weź pod uwagę, że, jak będziesz pisać tutaj, to z twoich rad skorzysta więcej osób ;) Wiem, wiem, nie chcesz podejrzeń o lanserkę... Ale pliiiiz, nie popadaj w paranoję :modla: ;)[/QUOTE] Pewnie,że tak.Jesli mozesz opisac filmiki tutaj to skorzysta wiecej osób.A to co sobie myslą inni(tamci:mad:) to mam w poważaniu:cool1:.Jestem ciekawa Twojej opinii,a także innych owczarkarzy:loveu:.Każdyz nas kiedys zaczynał i pewnie nie obeszło sie bez pomocy bardziej doświadczonych.A ja moge zasiegnac rady albo u Was albo w ZK:diabloti:
marmara_19 Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 koziolek jest maly i hmm ma "niskie i dlugie" boki... a jednak lepszy by byl taki z wysokimi bokami zeby moj balwanek tego w dziob za bok nie potrafil wziac;p wiem wiem, nakrecanie ok... ale jak ja go chce wybiegac to msuze na pilke.. bo ona daleko leci a peis biegnie... ehhh;p
asher Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [quote name='marmara_19']jak ja go chce wybiegac to msuze na pilke.. bo ona daleko leci a peis biegnie... ehhh;p[/quote] Można bez piłki :diabloti: Na przykład biegając z psem :diabloti: Asher Dobra Rada - która po przebiegnięciu 5 m ma zadyszkę :evil_lol:
marmara_19 Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 haha biegac moge ale wokol parku;p a na polach najfajniej cos rzucac;p heheheja 200m spokojnie przebiegne jesli mrozu nie ma... bo wtedy sie dusze;/ powietzre za ostre jest;p a ja mam z zatokami cyrki;p myslalam o rowerze.. ale cholreka.. nikt mi go napompowac nie chce.. bo nawet menzcizni maja z tym problem przez zle pompki i dziwne wentyle;pa w 2 rowerach ejst ten cyrk bo detki pozamieniane.. tak ze w kazdym kole inna.. i w 2 rowerach ten sam niedobry zestaw;p hehe maluuda jestem;p trzeba godz jeszcze odczekac i isc z psami;p hmm moze pilki zpaomne.. tj zgubie ja w domu.. wypadnie z plecaka a koziolek zostanie?:P
haniamaj1 Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 Witam Wszystkich bardzo proszę o pomoc.Mam problem z moim psem taki,że nie zawsze wykonuje komendę równaj.Jestem w trakcie szkolenia indywidualnego,które kończy się trzema spotkaniami grupowymi.Kiedy idę z nim na smyczy i mówię równaj mam wrażenie,że bardzo często wyprzedza moją nogę co mam wtedy robić kiedy mówię równaj on to zrobi nagradzam go,ale zaraz dzieje sie to samo.Obawiam się tych spotkań grupowych,ponieważ kiedy mój pies zobaczy drugiego w ogóle mnie nie słucha.Fador ma 7 miesięcy i dopiero kończy Psie Przedszkole.Z przyczyn zdrowotnych mojego psiaka miał przerwę w tresurze także dlatego jesteśmy do tyłu.Bardzo proszę o rady.Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Axusia Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 [quote name='Aviok&Kama']kurcze to ja też jestem nienormalna? :cool3: ale co ja mam zrobić jak nie ma dobrego klubu dla DONków w Polsce? Ja co prawda w PKPR nie jestem, tam tylko wystawiam, ale jednak.[/quote] Oj Ty nie, wiesz jesteś wspaniałym wyjątkiem ! :cool3: No ale po za tym Ty nie jesteś z PKPR więc to sie Ciebie nie tyczy ;) Jeśli chociaz połowa hodowców z PKPR myślalaby tak jak Ty ten cały KLUB wyglądałby zupełnie inaczej. Ayshe - uważaj to stwierdzenie grozi śmiercią :cool1::eviltong:
lisica Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 Chodziło mi właśnie o ten beton,przy młodych stawach,stąd mieszane uczucia
mch Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 lisica :evil_lol: ,taaaaaaaaaa ,a świstak .... moja ruda suka całą mlodosc smigala po betonach i asfaltach , hopala za balonami, grala notorycznie w nozną na betonowym podwórku i niestety stawy wychodzi na to ze miala i ma tak zdrowe ze nawet tym sie ich nie dalo zniszczyc :lol:.
lisica Posted January 9, 2008 Posted January 9, 2008 No mnie wet zrąbał za prowadzenie roczniaka przy rowerze po chodnikach miejskich,właśnie ze względu na stawy,podobno wieksze obciążenie,dlatego zwróciłam uwagę na ten betonik
Recommended Posts