Jump to content
Dogomania

Nasza Naszka :-)


Iria

Recommended Posts

[SIZE=3][FONT=arial][SIZE=2]Witajcie,
jestem tutaj już dłuższą chwilę, trochę się udzielam, więc postanowiłam w końcu przedstawić wam dokładniej moją psinę :)

[/SIZE][SIZE=2]Rok temu podjęłam decyzję, że chcę dać jakiemuś czworonogowi dom, uszczęśliwić psinę z bidula. Od zawsze marzyłam o psie, choć wcześniej miałam tylko koty. Mój TŻ nie był tym faktem zachwycony, ale psy lubi, sam się z psem wychowywał, więc obiecał, że ze mną do schroniska pojedzie. Jak się później okazało, liczył na to, że wybije mi ten pomysł z głowy, jednak stało się inaczej... Oglądaliśmy pieski, kilka razy popłynęła mi łza na widok tych bidul... aż w boksie na kwarantannie ujrzeliśmy JĄ. Piękna, w typie owczarka niemieckiego, ale trochę mniejsza, jej smutne spojrzenie prosiło, aby ją zabrać... lgnęła do ludzi, wyciągała pyszczek zza krat, główkę układa pod dłonie, piszczała, lizała nas... oczy mi się zeszkliły, TŻ stanął jak wryty. Powiedział do niej "Siad!", usiadła. "Chcę tego." oznajmił i nie miałam już nic do gadania :) Kupiła nas całkowicie. Zabraliśmy ją na krótki spacer po schronisku, wydawała się bardzo niespokojna, jakby niecierpliwa, kiedy już ją w końcu zabierzemy. Pokazała nam jeszcze kilka sztuczek, znała podstawowe komendy. Powiedziałam TŻowi, że jest trochę duża. Mieliśmy wtedy małe mieszkanie, w planach miałam zatem przygarnięcie typowego kolanowego kanapowca. TŻ stwierdził, że wcale nie jest, wiedziałam, że mu zależy, ja również wpadłam po uszy, ale starałam się myśleć racjonalnie ;)
W biurze dowiedzieliśmy się, że jest to suczka, około 2-letnia, prawdopodobnie choruje na jelita, bo ciągle ma biegunkę, jednak trudno stwierdzić co jej dokładnie jest. Dostaliśmy dla niej tabletki, karmę, obrożę, smycz (w ogólne nie byliśmy przygotowani pod tym względem) - wszystko!

[SIZE=1]Na marginesie: byłam bardzo pozytywnie zaskoczona obsługą i ludźmi pracującymi we Wrocławskim Schronisku. Lek. Wet. jest cudowny, taki dobry, widać, że kocha zwierzęta, a pomimo ogromu psów, wciąż stać go na miłe słowo i głaski dla pupila. Wspaniały człowiek![/SIZE]

Po wyjściu ze schroniska zastanawialiśmy jak nazwać nowego członka rodziny. Bardzo szybko wpadł mi do głowy pomysł: [B]Naszka![/B] Bo od tamtej pory jest nasza :) Po kilku dniach w domu wyszło na jaw, że biegunka była na tle nerwowym, psina bardzo źle znosiła schronisko, a ciepły dom i miłość okazały się najlepszym lekarstwem :)

W między czasie wyprowadziliśmy się z Wrocławia do mniejszego miasta na Opolszczyznę. Naszka ma tu jak w raju :)
Na zdjęciach tak nie widać, ale Naszka jest wciąż bardzo szczupła, gdy ją braliśmy ze schronu miała niedowagę. Trochę ją podtuczyliśmy, ale jest to pies, który może dużo zjeść, a i tak wszystko wybiega, wulkan energii :) Mimo sterylizacji nie przytyła ani grama :)

Kilka fotek:
[B]Pierwsze chwile w nowym domu[/B]

[/SIZE][/FONT][/SIZE][IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/przed1_zpsbdef96a0.jpg[/IMG][SIZE=3][FONT=arial][SIZE=2]
[/SIZE]
[B][SIZE=2]Po około tygodniu

[/SIZE][/B][/FONT][/SIZE][IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/427170_10150742944917195_1765496005_n_zps94b4650f.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/429278_10150742940017195_343472766_n_zps6b8e0fb7.jpg[/IMG]

[B]Po 2 miesiącach :)[/B]

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/szczesliwa_zpsef810180.jpg[/IMG]

[B]Majówka 2012[/B]

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkawtrawie1_zpse407a411.jpg[/IMG]

Edited by Iria
Link to comment
Share on other sites

Dotychczas ją podziwiałam tylko na awatarku i w podpisie, ale w pełnym wymiarze jest jeszcze piękniejsza... zwłaszcza z tym szczęśliwie i beztrosko wywalonym jęzorem ;) To naprawdę super uczucie poznawać psa, jego charakter, to gdzie lubi być głaskany, co lubi jeść, jak się bawić - to jest po prostu niesamowite... Każdego dnia pies jest coraz bardziej Twój, bardziej się cieszy kiedy wracasz, częściej prosi o uwagę, mocniej kocha i tęskni - to właśnie kocham w schroniskowcach :)

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/szczesliwa_zpsef810180.jpg[/URL] jaka pociecha fajna :)
[URL]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkawtrawie1_zpse407a411.jpg[/URL] a to zdjęcie mi się bardzo podoba..takie letnie, miękkie i pachnące latem :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Obama']Gratuluję wielkiego serca i wspaniałej psiej przyjaciółki.:multi::loveu:[/QUOTE]

widzę, że jak kolezanka uprawiam spam po wątkach, bo coś ostatnio nudno :diabloti:

a co do psicy, fajna mordeczka, dobrze, ze trafiła na swoich ludzi. Ja jak zobaczyłam moją sukę, to w ogole mi się przypadła do gusty, duża, kudłata, i mało przyjemna w obyciu, ale jakoś nie mogłam się opedzić od mysli o niej. w Koncu jak się zdecydowałam, okazało, że suki nie ma...
To dopiero był szok, ze ktos MOJEGO psa wziął. Na szczescie okazało się, że sukę przygarnęła fundacja, i ktorko po tym udało się kudłacza zabrac do domu. I tak siedzi juz u mnie 6 rok. I czasami się zastanawiam, jak w ogole do tego doszło :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Kochane cioteczki, dziękujemy za odwiedziny, chwilę nas nie było, bo mieliśmy trochę zawirowań, ale niedługo nadrobimy zaległości.

Nie sądziłam, że kiedyś mi się to przydarzy, ale znalazłam wczoraj psa, szczeniaka... przybłąkał się na dworze do mnie i do Naszki, zaczął się z nią bawić. Nie miał obroży, adresatki ani nic, popytałam w okolicy, nikt nie widział właściciela. Poszedł z nami aż do mieszkania. Jest cudowny, ale jako szczeniak jeszcze nieułożony, wszędzie go pełno. Trafił już do mojego kolegi na DT, został wykąpany i odpchlony. Czekamy na właściciela....
Wątek założyłam tutaj:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/240463-Znalaz%C5%82am-psa-szczeniaka%21%21-Szukam-w%C5%82a%C5%9Bciciela-Strzelce-Opolskie[/url]

Link to comment
Share on other sites

oj fajny fajny, sama bym go wzięła, bo marzę o drugim psie, ale niestety jest baaaardzo absorbujący (jak to szczeniak) i trzeba go jeszcze dużo nauczyć. Poza tym jak zobaczyłam oba psiaki w moim małym m2 to nagle zrobiło się ciasno ;) Jest wspaniały, ale wiem, ze urośnie, ledwo czasami panuję nad Naszką na smyczy jak zobaczy kota, a co dopiero nad psem w typie staffka w drugiej ręce ;) Marzę o papillonku i chyba jeszcze poczekam ;)

Link to comment
Share on other sites

Super, że znalazł się właściciel. Szczeniak przeuroczy, mam nadzieję, że właściciel nauczony tym doświadczeniem zainwestuje w obrożę i adresówkę :) Wiesz, z doświadczenia Ci powiem, że duża różnica rozmiarów w psach dla mnie osobiście byłaby chyba stresująca. Jak czasem widzę jak się bawią brutalnie, to się zastanawiam, czy mały psiak by to przeżył. Ja mam dobka i psiaka wielkości spaniela w m2 i mam jeszcze dużo luzu :p tak, że miejsce się znajdzie na pewno ;)

Link to comment
Share on other sites

Witamy się :)
No i gdzie ta wiosna ja się pytam?? Niby cieplej, ale słońca i tak nie ma, a do tego deszczyk :( Marzą nam się już kilkugodzinne letnie spacerki, woda, plaża, przyjemne wieczory...
Co do "Ciapka", nie uwierzycie kto okazał się właścicielem ;) Parafia na Rynku w naszym mieście :] Dokładnie 24h po znalezieniu pieska odebrałam telefon od księdza: "Szczęść Boże, słyszałem, że ma Pani mojego psa..?" :lol: Ponoć jakimś cudem wydostał się z ogrodzenia i uciekł. Ksiądz był miły i bardzo mi dziękował za zajęcie się pieskiem, obiecał, że psa zaraz zachipuje i kupi adresatkę ;)

A teraz kilka fotek Naszki, jeszcze z ubiegłego roku.
Aha, za kilka dni 5.03. mija dokładnie rok odkąd Nasia jest z nami :loveu:

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkawilk1_zpscaaeeaa2.jpg[/IMG]

Naszka z Zuzią :D

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkazzuzia1_zps30e5f630.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/dostojna_zpsc5a4919c.jpg[/IMG]

I filmik nakręcony całkiem niedawno, Naszka bawi się ze swoją kumpelą Demi :D Początkowo tylko się goniły, raczej nie pozwalały sobie na czułości, aż tu nagle - MIŁOŚĆ :-o Kolejną godzinę spędziły na tarzaniu się razem w śniegu :)

[video=youtube;m4uIN8rlxLc]http://www.youtube.com/watch?v=m4uIN8rlxLc[/video]

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze musimy poczekać do połowy marca na prawdziwą wiosnę ;) .. ach zamarzyły mi się wypady rowerowe za miasto z Sonią i te cudowne zachody słońca jak się wraca z wieczornego spacerku :)

Cudowne :loveu: [url]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/dostojna_zpsc5a4919c.jpg[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że właściciel psiaka się odnalazł. Chociaż nie rozumiem trzymania psów przez parafię :niewiem: u nas proboszcz też miał psa, który potem uciekł i się już nie odnalazł :-?, sprowadził kolejnego i znowu ta sama historia :shake: (- to jeszcze za czasów jak pojawiałam się w kościele :P)

[url]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkawilk1_zpscaaeeaa2.jpg[/url] ślicznota :loveu: taka wilczyca :)
A Naszka jaka jest duża? Ile waży?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karilka']Bardzo podoba mi się jej imię :loveu:[/QUOTE]
dziękujemy :)

[quote name='Bobryna']Dobrze, że właściciel psiaka się odnalazł. Chociaż nie rozumiem trzymania psów przez parafię :niewiem: u nas proboszcz też miał psa, który potem uciekł i się już nie odnalazł :-?, sprowadził kolejnego i znowu ta sama historia :shake: (- to jeszcze za czasów jak pojawiałam się w kościele :P)[/QUOTE]
niestety boję się, że u nich też sytuacja się powtórzy...

[quote] [URL]http://i1073.photobucket.com/albums/w390/Petite_iria/naszkawilk1_zpscaaeeaa2.jpg[/URL] ślicznota :loveu: taka wilczyca :)
A Naszka jaka jest duża? Ile waży?[/quote]
60 cm w kłębie i 25 kg :)

Czy do was też się tak przyczepiają obce psy??
Znów na spacerze spotkałyśmy jakiegoś bezdomniaka, bez obroży ani adresatki, Naszka od razu się zaprzyjaźniła. Poszedł za nami aż pod bramę jednak jakieś dzieci go wystraszyły i w rezultacie nie wszedł z nami... mamy sąsiadów z podobnymi pieskami, ale kompletnie ich nie odróżniam od siebie... zobaczymy czy jutro też będzie tak latał samopas.

Edited by Iria
Link to comment
Share on other sites

Ja mam sąsiadkę, która puszcza swoje dwa psy samopas po osiedlu. Czasem chce się im iść za nią, ale częściej nie czują się zobligowane. Ostatnio mi opowiadała, że suczki się gonią i psy jej uciekają przez ulicę, i boi się, że je rozjedzie jakiś samochód :shake: ale psy obrożą i smyczą są nieskalane... Baba ciągle gada do tych piesków, a one ją mają głęboko tam, gdzie słońce nie dochodzi, niby kochająca pancia, ale wyobraźni ma zupełny brak...
Na szczęście te psy się do nikogo nie przyczepiają. Czasem zdarzy się im poszczekać, ale raczej z daleka. Z reguły są tak zajęte węszeniem, że tracą poczucie rzeczywistości, ale faktycznie pełno ich na całym osiedlu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...