maciaszek Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 Co to może być za cholerstwo ??? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carpedijem Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 nie kleszcz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 Przemknęło mi przez myśl, że to babeszjoza może być, ale Nerisowa wetka leczyła już babeszję i myślę, że by ją rozpoznała.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 Nie jest to babeszia. Psy wetki chorowały identycznie jakieś 3 tygodnie temu. Obraz krwi niezmieniony, brak apetytu, wymioty, apatia. Trwało tydzień. Ciężko mi, bo to duży pies który nie chodzi - na każde siku muszę go wynieść i trzymać w pozycji stojącej, bo nie daje rady sam utrzymać się na nogach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carpedijem Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 deprecha wiosenna.......... a jak po tym tygodniu czuły się psy wetki? do kogo chodzisz do weta? możesz odpowiedzieć na priv jak nie chcesz tu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 psy oczywiście wyzdrowiały. Jutro chyba ruszę z nim do Warszawy o ile znajdę transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carpedijem Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 spróbuj w NDM w Mastifie - moim zdaniem dziewczyny są tam naprawdę do rzeczy, wiele duszyczek odratowały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 Może i odratowały, ale ja zawsze trafiam na tę nową niedouczoną, a diagnostyki w NDM nie zrobią. Trzeba zrobić jakieś badania, ale jakie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carpedijem Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 masz na myśłi jakieś konkretne badanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 2, 2008 Author Share Posted April 2, 2008 Niestety nie mam zielonego pojęcia co badać. Myślałam o usg jamy brzusznej, ale już sama nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Synek w klinice.:-( Nie mam już sił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 A coś już wiadomo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Jedziemy od nowa z kompletem badań. Stan fatalny mimo nawadniania i wzmacniania- temperatura 36,7C. Jadę do niego ok. 17 i być może na 20 na usg - jeżeli będzie taka konieczność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Synku, trzymaj się! Walcz! Neris, Ty też się trzymaj! A ja trzymam kciuki! :( Taki smutny dzień dzisiaj... Synek w klinice, Włodek na OIOMie w stanie bardzo ciężkim, nie wiadomo czy przeżyje... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
epe Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Cóż za trudne wieści dzisiaj!:-( Nie wiem co napisać oprócz tego,że trzymam kciuki!! Neris! Może trzeba ogłosić zbiórke na Synka?!! Klinika kosztuje,czy on ma zbierane jakieś pieniążki? Przecież sama nie dasz rady kochana ciotko-masz jeszcze tyle psiaków na DT!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Leukocyty 60,000 Wcześniejsze były prawie w normie Czekamy na biochemię i cud. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kanzaj Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Oj Synek nie daj się!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Synku, myślę o tobie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Jedziemy na rentgen i usg. I powtórzyć wyniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Trzymamy kciuki :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
t_kasiek Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 ojej :( ale kiepskie wiadomosc :( a tak liczylam, ze jak dzis wejde do Synka to przeczytam ze juz lepiej - Neris kochana - nie potrzebujesz jakis pieniazkow na te badania Synka...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Synku, jak się czujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carpedijem Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 no.... tup tup.... jak wyniki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted April 3, 2008 Share Posted April 3, 2008 Jakie wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted April 3, 2008 Author Share Posted April 3, 2008 Dopiero wróciłam Pisałam z drogi sms do Celinki, myślałam że tu napisze: dr Marciński mówi, że trzeba próbować walczyć. Usg nie wykazało marskości nerek. Pierwsza biochemia: Alat 98 Aspat 136 AP 156 [B] Kreatynina 9,3 mocznik 318 [/B]Poprzednio robione były w normie, więc albo to błąd laboratorium albo nie wiem Na powtórkę biochemii czekamy - wyniki będą jutro o 11 RTG wykazał początki zapalenia płuc. Stan ogólny ciut lepszy Leży znowu pod kroplówką - ma się maksymalnie płukać Jutro opiszę po kolei bo padam na twarz Wydaliśmy 80+100+139+74 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.