Gola Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 są przesłodkie i pomyśleć,że nasze były takie same bombelkowate ;) z Bona niezły agencik musicie miec wesolutko w domku.Pandisia jak mały? Gosia dziękujemy za zaangażowanie zmieniaj,przeklejaj,dodawaj........ szykuje się ciekawa lekturka
Pandisia Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 [B]Gola [/B]mój piesio nie ma opatrunku ale chyba wszystko jednak ku temu dąży. W poniedziałek odstawiliśmy leki i mimo ostrego mojego rygoru ( zero biegania , skakania i na dwór tylko siku i qpke czyli 10 min) widzę ,że znowu lekko utyka. Niestety wygląda na to ,że tabletki tylko zagłuszały ból. Tego obawiał się nasz pan doktor. Jestem lekko podłamana. Najgorsze jest to , że Pando tak czasem na mnie patrzy jak nie pozwalam mu biegać albo jak idziemy z siusiu prosto do domu. Zabawy intelektualne super ale on CHCE BIEGAć I SZALEć, APORTOWAć a zła pani nie chce. To przykre i czasem widzę jaki jest smutny.:shake:
Gola Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Bardzo Wam współczuje serio z całego serducha:calus:
Pandisia Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Pocieszające jest to , że mogę sobie pozwolić na to aby cały czas być z nim w domku .
Toller Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 [quote name='Pandisia'] W poniedziałek odstawiliśmy leki i mimo ostrego mojego rygoru ( zero biegania , skakania i na dwór tylko siku i qpke czyli 10 min) widzę ,że znowu lekko utyka. Niestety wygląda na to ,że tabletki tylko zagłuszały ból. Tego obawiał się nasz pan doktor. Jestem lekko podłamana. Najgorsze jest to , że Pando tak czasem na mnie patrzy jak nie pozwalam mu biegać albo jak idziemy z siusiu prosto do domu. Zabawy intelektualne super ale on CHCE BIEGAć I SZALEć, APORTOWAć a zła pani nie chce. To przykre i czasem widzę jaki jest smutny.:shake:[/quote] Ale jak ten wet w końcu okreśłił łapkowe problemy? Tylko się da to maskować, nie da sie leczyć?
Pandisia Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Pomogło by pełne unieruchomienie łapki . Pogarsza się stan w momencie jakiegoś gwałtowniejszego ruchu czy dłuższego chodzenia. Wygląda to na problem ( ale ja nie wiem czy coś nie przekręcę bo tyle mi tego nagadał że mogę coś pomieszać) z wiązadłem czy czymś takim. Nadwyrężył gdzieś a ponoć o to nie trudno i teraz ciężko to zaleczyć gdy piesek jest tak aktywny. Na pewno coś w obrębie tkanki miękkiej. Mogło się to stać w momencie kiedy rozjechał mi sie na klatce schodowej na posadzce. Nie wiadomo tego . Mam małą załamkę bo miałam nadzieję ,że odstawienie leków nie pokaże , że jednak coś jest nie w porządku. Muszę zadzwonić dzisiaj znowu i umówimy się na wizytę. :placz::placz::placz::placz:
blanol Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 [B]Pandisia[/B] - a może lepiej mu rzeczywiście na jakiś czas porządnie unieruchomić łapetuchnę. Może to niemądre do człowieka porównanie, ale tak mi się nasuwa... Gdy ja w podobny sposób skręciłam nogę, to lekarz dał mi alternatywę - albo na tydzień - dwa wkładamy nogę do gipsu, a potem jest cacy, albo będzie boleć dwa miesiące. Też się wyleczy, ale będzie trwało dłużej i boleśniej. Pomyśl o tym, potem tylko trzeba będzie dobrze rehabilitować łapkę i tyle. Chyba, że okaże się, że to jeszcze inny problem, natomiast jeśli to po prostu więzadła, to chyba lepiej unieruchomić. Wiadomo, że Pando nie będzie szczęśliwy, ale na pewno szybciej wróci do formy!
dada90 Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Byłam razem z rodzicami u szczeniaków w sobotę . Na zdjęciach i w rzeczywistości też sa cudaśne, ale pewnie niedługo będą miały taki wzrok jak Łobuz Ogromny Bono;) Jeszcze nie wybieraliśmy (wiemy tylko że ma byc facecik). Będziemy kontaktować sie z p. Elą po testach psychologicznych(6-7 tydzień życia) i wtedy będziemy wybierać. Pewnie będę chciała wziąć wszystkie:diabloti::diabloti: Pandisia trzymam kciuki. Jestem pewna, że wszytko rozwiąże się pomyślnie. WSPB- Wielkie Smyranie Po Brzuszku dla Pacjenta-Pando:evil_lol:
Wiza Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Gosiu będziecie z Fajerkiem w katowicach? Bo bardzo chętnie wzielabym go na MP jeślibyś się zgodziła. Widziałam że Fire super sie wystawia, więc chyba ze mną też by ładnie szedł. Jeśli nie w katowicach to duzo innych wystaw tez jest to sie umowimy jak sie zgodzisz :)
Toller Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 [quote name='Wiza']Gosiu będziecie z Fajerkiem w katowicach? Bo bardzo chętnie wzielabym go na MP jeślibyś się zgodziła. Widziałam że Fire super sie wystawia, więc chyba ze mną też by ładnie szedł. Jeśli nie w katowicach to duzo innych wystaw tez jest to sie umowimy jak sie zgodzisz :)[/quote] heh, jeszcze nie myślałam nawet o Katowicach ;) Fire faktycznie ładnie chodzi, ma świetny ruch nieskromnie dodam :lol:, pytanie tylko zasadnicze czy poszedłby tak samo z obcym - pewnie by nas szukał, jak go znam :eviltong: Zobaczymy - na razie jeszcze nie zaplanowałam roku następnego :evil_lol: A przy okazji - Bilbusiowy Mł CH już dodany :cool3: :multi:
cuciola Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 [B]Pandisia[/B] przypomnisz mi na jaka on lape kuleje? przeswietlaliscie moze bark?
Pandisia Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 Na prawą przednią , miał robione zdjęcia ale nic nie pokazały . A o czym myślisz ? Pisz wszystko może mi pomóc.
cuciola Posted October 18, 2007 Posted October 18, 2007 mysle o tym co mial Yoghi..nadwyrezyl sobie bark podczas plywania a raczej podczas skokow do wody. Robilismy rtg lokci bo tez kulal na przednia lapke,lokiec czysty wiec dalej trzeba bylo szukac. No i sie okazalo ze to bark. Dawalam mu tabletki,ograniczenie ruchu tylko na siku-musialabym sprawdzic w kalendarz ile to sie ciagnelo ale dosc dlugo skoro macie taka niewiadoma diagnoze to moze warto by bylo zrobic jeszcze rtg barku? nie wiem nic innego nie nasuwa mi sie na mysl-pisze tylko jak bylo u nas i to tez byla przednia lapa
Toller Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Też mi się wydaje, że to trzebaby wszystko jeszcze raz prześwietlić, u jakiegoś speca, całą łapkę. Tak mi biedaka szkoda - w wieku gdzie psiaczki hasają w najlepsze, takie uziemienie .. :shake: :glaszcze:
Pandisia Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Dzięki dziewczyny za podpowiedzi muszę się przygotować do rozmowy z wetem .Chyba wezmę kartkę ze sobą. Gosiu tamte zdjęcia poszły do Wrocławia , bo sie uparłam a w końcu to moja kasa więc grzecznie wysłali. Co do tego barku to nie brałam takiej ewentualności pod uwagę i dziękuję jeszcze raz za podpowiedź. Sprawdzimy to. Ten wet też już ma mnie chyba dosyć :cool3: ale cóż taka jego praca
Toller Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 [quote name='Pandisia']Dzięki dziewczyny za podpowiedzi muszę się przygotować do rozmowy z wetem .Chyba wezmę kartkę ze sobą. Gosiu tamte zdjęcia poszły do Wrocławia , bo sie uparłam a w końcu to moja kasa więc grzecznie wysłali. Co do tego barku to nie brałam takiej ewentualności pod uwagę i dziękuję jeszcze raz za podpowiedź. Sprawdzimy to. Ten wet też już ma mnie chyba dosyć :cool3: ale cóż taka jego praca[/quote] Nie ma lekko, musi zarobić człowiek na życie :cool3: A kiedy mniej więcej sie spodziewasz że przyjdą z Wrocka?
Pandisia Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Nie wiem Gosiu , nawet nie pytałam ile to trwa. Mam teraz urwanie głowy , bo pracy sporo a wszystko robię w domu. Poszły z tydzień temu to myślę że jeszcze minimum tydzień. Zauważyłam jeszcze ,że pies się nie kładzie na tej stronie co utyka. Martwi mnie kolejne prześwietlenie bo niedawno miał robione i znowu usypianie.
cuciola Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Ty masz daleko do Chorzowa? bo w Chorzowie znam dobrego weta ktory by ci na pewno powiedziac co z twoim Pando gra.. Dobry wet po obmacaniu juz cos moze podejrzewac.. ty mu dajesz jakies tabletki na zapalenie? bo pamietam ze one wszystkie mocno dzialaja tez na zoladek wiec trzeba by bylo cos podac oslonowego na zoladek-zapytaj o to weta
Pandisia Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 W poniedziałek odstawiliśmy i tabletki i zastrzyki. Daj mi namiary na tego weta .
Toller Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Jeśli Chorzów to może dr Fabisz? (Chorzów, ul. Stefana Batorego 11, tel. [URL="callto:0322471208"][COLOR=#0000ff]032 2471208[/COLOR][/URL]) Byliśmy też kiedyś u niego, wywarł na mnie bardzo korzystne wrażenie. A, już nei pamiętam czy ci dawałam ten link - [URL]http://www.artroskopia-wet.com/choroby.php[/URL] też tam są fajnie rozpisane różne choroby
Pandisia Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 [quote name='Toller'] A, już nei pamiętam czy ci dawałam ten link - [URL]http://www.artroskopia-wet.com/choroby.php[/URL] też tam są fajnie rozpisane różne choroby[/quote] Dzięki , fajna stronka, poczytam spokojnie i tam wszystko jest tak przejrzyście, że może nawet elektronik czyli ja coś z tego zrozumie. Jeżeli chodzi o biologię i wszystko temu pokrewne to dla mnie czarna magia:oops:.
cuciola Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 [B]Toller[/B] uprzedzilas mnie z namiarami...na prawde fachowiec z doktora Fabisza! szczerze polecam!
Pandisia Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 [quote name='cuciola'][B]Toller[/B] uprzedzilas mnie z namiarami...na prawde fachowiec z doktora Fabisza! szczerze polecam![/quote] Dziękuję Wam dobre kobiety.:loveu:
Toller Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 [quote name='Pandisia']Dzięki , fajna stronka, poczytam spokojnie i tam wszystko jest tak przejrzyście, że może nawet elektronik czyli ja coś z tego zrozumie. Jeżeli chodzi o biologię i wszystko temu pokrewne to dla mnie czarna magia:oops:.[/quote] Miałąbyś sporo do pogadania zatem z moim mężem- on też umysł ścisły, tyle że informatyczny. A ja biologiczno- humanistyczny :razz:
Marysia_i_gończy Posted October 19, 2007 Posted October 19, 2007 Wyprowadziłam się, nie mam neta w domu :placz: i mi tutaj ze 40 stron przeleciało :crazyeye: i co na tych stronach?? :crazyeye: Dancer! :loveu::loveu::loveu: Jest cudny - GRATULUJĘ :loveu::loveu::loveu: Konkurs Fajerka! :multi: Też serdecznie GRATULUJĘ! :klacz: (poprawię tylko, że w konkursie tropowców za dojście na otoku do końca jest "normalne", a oprócz tego, [I]dodatkowo[/I], pies może oszczekiwac lub oznajmiać - dodaję to, bo pisałaś tylko o oszczekiwaniu; pies, który oznajmia, od drugiego łoża pracuje luzem, sam, sam dochodzi do zwierza po czym wraca do menera i oznajmia mu, że znalazł - sposób oznajmiania jest dowolny, tylko trzeba powiedzieć sędziemu jak pies oznajmia - może np. robić kółeczko, lizać menera po twarzy etc :evil_lol: Generalnie uważa się, że oszczekiwanie jest cechą wrodzoną - pies to ma albo nie i jak nie ma to niewiele da się zrobić, natomiast oznajmiania można nauczyć i to (tak mówią) - właśnie psy aportujące) Trzymam kciuki za Pando! Pozdrawiam Marysia i Una
Recommended Posts