Amber Posted April 24, 2013 Posted April 24, 2013 Też bym mogła jechać nad wodę ale dziś się akurat zamieniam na samochody z bratową i wolałabym jej nie przywozić swojego lub oddawać jej autka które woziło takie mokre, dziarskie pieski jak moje :evil_lol: Quote
asiak_kasia Posted May 7, 2013 Author Posted May 7, 2013 nie, ale robić trzeba, ile można gnić na l4 :diabloti: Quote
Rinuś Posted May 7, 2013 Posted May 7, 2013 u mnie w firmie obecnie jest taka co poszła na tydzień na l4 bo koleś z którym dojeżdżała do roboty jest na urlopie i pewnie żal jej kasy na paliwo (tak dzielili się po połowie),...pomijam fakt, że jak likwidowali ich biuro w miejscu zamieszkania to jak ktoś chciał przejść do Torunia to dostali dodatkowo na dojazdy po 500zł na głowę ,a i tak dojeżdżają parami i jeszcze na tym lepiej wychodzą...a my teraz za tą dziewczyną robimy podwójnie... Quote
asiak_kasia Posted May 7, 2013 Author Posted May 7, 2013 [quote name='Luzia']Najlepiej bez końca :loveu: :loveu: :diabloti:[/QUOTE] po miesiącu już się zaczyna nudzić, szczególnie jak się swoją robotę lubi :diabloti: A tak z innej beczki wszystko wskazuje na to, że nasza Ślązaczką będzie mamusią :razz: Quote
Rinuś Posted May 7, 2013 Posted May 7, 2013 Ooo no to gratulacje :loveu: będą zdjęciuszka jak się w końcu urodzi? Quote
asiak_kasia Posted May 7, 2013 Author Posted May 7, 2013 [quote name='Rinuś']Ooo no to gratulacje :loveu: będą zdjęciuszka jak się w końcu urodzi?[/QUOTE] foteczki będą ale to jeszcze z rok czekania :roll: Zrobiła się wybitnie humorzasta, kapryśna, żarłoczna i wstretna do maksimum, wiec zakładam, ze to ciąża :diabloti: Quote
Mapi Posted May 7, 2013 Posted May 7, 2013 Witam wszystkich po długiej nieobecności. Także czekam na foteczki takiego malutekigo konisia :loveu: Ja siedzę w domu na L4, znowu jestem unieruchomiona po 5 już opracji nogi. Ale rok bez artroskopii kolana rokiem straconym :evil_lol:. Może w końcu będzie dobrze, jak nie to mamy jeszcze kilka możliwości - autentyczne słowa mojego ukochanego ortopedy. Quote
motyleqq Posted May 7, 2013 Posted May 7, 2013 [quote name='Rinuś']u mnie w firmie obecnie jest taka co poszła na tydzień na l4 bo koleś z którym dojeżdżała do roboty jest na urlopie i pewnie żal jej kasy na paliwo (tak dzielili się po połowie),...pomijam fakt, że jak likwidowali ich biuro w miejscu zamieszkania to jak ktoś chciał przejść do Torunia to dostali dodatkowo na dojazdy po 500zł na głowę ,a i tak dojeżdżają parami i jeszcze na tym lepiej wychodzą...a my teraz za tą dziewczyną robimy podwójnie...[/QUOTE] w życiu trzeba umieć się urządzić :cool3: Quote
asiak_kasia Posted May 7, 2013 Author Posted May 7, 2013 [quote name='motyleqq']w życiu trzeba umieć się urządzić :cool3:[/QUOTE] o to to! Ja jestem jedyną kobietą w biurze i nie ukrywam-wykorzystuje to nagminnie :diabloti: Quote
Alicja Posted May 7, 2013 Posted May 7, 2013 [quote name='Mapi']Witam wszystkich po długiej nieobecności. Także czekam na foteczki takiego malutekigo konisia :loveu: Ja siedzę w domu na L4, znowu jestem unieruchomiona po 5 już opracji nogi. Ale rok bez artroskopii kolana rokiem straconym :evil_lol:. Może w końcu będzie dobrze, jak nie to mamy jeszcze kilka możliwości - autentyczne słowa mojego ukochanego ortopedy.[/QUOTE] z zawsze można obciąć :diabloti: Mój TZ siedział 11 miesięcy w domu po artroskopii i rekonstrukcji więzadeł ....dżisys to był horror jak nie był mobilny Nie próbowałaś zastrzyków z kwasu ?? Kurde konisie strasznie długo w ciąży brykają , mam nadzieję , ze dożyję i małego konisia zobaczę :diabloti: Quote
asiak_kasia Posted May 7, 2013 Author Posted May 7, 2013 [quote name='Alicja'] Kurde konisie strasznie długo w ciąży brykają , mam nadzieję , ze dożyję i małego konisia zobaczę :diabloti:[/QUOTE] Niestety długo, ja mam nadzieje, że ciąża przebiegnie spokojnie, bo osiwieje i wyłysieje do tego czasu :diabloti: Quote
asiak_kasia Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 dzień rozpoczęłam od mega wkurwu :angryy: musiałam podjechać do rodziców, przy okazji wzięłam sobie ich sukę na szybki spacer. Sielaneczka, piesek grzeczniutki, pusto i cicho. Idziemy sobie na miejsca spacerowe suczydło zaczyna węszyć i po chwili patrze a ma w ryju jakiś kawałek czegoś. I co widzę? Całą kupę kawałków szynki, kiełbasy, sera, jakies mięso a w środek wbite gwoździe. Takie ostro zakończone i dość spore. :shake: Ktoś, jakiś debil, cham i idiota, wpadł na genialny pomysł jak się pozbyć piesków i kotków z okolicy. Suka staruszków mała jest i delikatnie żre, ale moje to by łyknęły pewnie w całości i sru, jelita pocharatane. Uważajcie na spacerach, bo kto wie, może więcej takich geniuszy znajdziecie. :shake: Quote
Luzia Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 Na fejsie rozpowszechniają... Dla jednych to przestroga, dla innych super pomysł :roll: Quote
Rinuś Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 o mój Boże :shake: dobrze, że ta Twoja suka nie łyknęła tego....ludzie są okrutni:angryy: Quote
Luzia Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 no trutki już nie modne, bo wiadomo że jak się odpowiednio szybko zauważy to psa można uratować :roll: Quote
Amber Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 Ja pie..... To jak wymysł jakiegoś psychopaty z filmu :shake: Quote
Alicja Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 [quote name='Mapi']Alicja - jakich zastrzyków z kwasu?[/QUOTE] z kwasu hialuronowego (synocrom się zwą) Quote
wedara Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 Ja bym chyba takiego paralizatorem potraktowała :mad: albo sama bym mu wepchnęła do gęby to żarcie :mad: Quote
asiak_kasia Posted May 20, 2013 Author Posted May 20, 2013 a u nas dzisiaj smutno-rocznicowo dzisiaj minęło by 5 lat z naszym Rotem... :-( własnie mi to TZ przypomniał. To już tyle czasu jak go z nami nie ma, a jednak nadal się łezka w oku kręci. Najwspanialszy pies z jakim mi przyszło żyć kiedykolwiek. [IMG]http://i40.tinypic.com/10ofs60.jpg[/IMG] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.