WiedźmOla Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 U mnie jest podobny problem. Przygarnęliśmy kilka miechów temu psiaka. Po jakimś czasie wetka stwierdziła zapalenie ucha (badała uszy przed wykonaniem szczepień). No to co, wyczyściła uchole patykami, przy czym pies się szarpał. Przepisała Surolan. Przy następnej wizycie w gabinecie był inny weterynarz, który dodatkowo polecił Oticlar do czyszczenia uszu i polecił czyszczenie watką nasączoną Oticlarem. Ustało, wet polecił czyścić uszy co dwa dni, żeby je doprowadzić co porządku. Ok. Pies nie miał czyszczonych uszu w przerwie świątecznej i znowu zauważyłam, że coś z nimi jest nie tak. No to wio dzisiaj do weta. W końcu stwierdzili, że może to być jakiś pasożyt i w poniedziałek dostaniemy wyniki z wymazu brązowo-czarnego paskudztwa z ucha Bestii. Od razu nam zapowiedziano, że jeśli to pasożyt to będzie to kosztowne i długie leczenie, bo w ruch pójdą antybiotyki. Żałuję, że nie doczytałam się wcześniej o wymazach, bo poprosiłabym o to badanie za pierwszym razem. Być może pies miałby spokój z uszami, a tak to prawdopodobnie coś tam pasożyt nadżarł w uszach :/ Podobno to nie groźne, ale jednak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 z opisu wyglada że jest to świerzbowiec uszny przy tym własnie roztoczu w uchu jest taka brązowa sucha wydzielina podobno pomaga Advocate ale ja stosowałem u swojego i był nawrót chyba lepszym rozwiązniem jest złożenie psowi obroży Foresto Bayera ona działa 8 miesięcy cały czas uwalniając substancję która zabija świerzbowce a że są to oporne roztocza to obroża jest najlepszym rozwiązaniem bo stale uwalnia lek przez długi czas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 dobrze jest też wzmocnić odpornośc psa dobrą karmą i jakimś dobrym olejem bogatym w omega 3-6-9 np lniany, arganowy itp Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 weimar foresto raczej nie działa na świerzba,niestety. wiedżma-świerz nie jest "drogi"w wleczerniu,natomoiast infekcje gzrybixczo bakteryyjnne tzrba dobrze wyleczyć (czasem leczenie trwa miesiac)przewrwanie kuracji spowoduje nawrót choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 [quote name='gryf80']weimar foresto raczej nie działa na świerzba,niestety. [/QUOTE] w punkcie 5 charakterystyki produktu (ulotka) jest napisane: "Stosowanie obroży spowodowało zmniejszenie stopnia infestacji przez świerzbowca ludzkiego [I]Sarcoptes scabiei[/I] u uprzednio zarażonych psów, prowadząc następnie do całkowitego wyleczenia po trzech miesiącach." wiem że ludzki to nie to samo co uszny, ale myślę że warto spróbować Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 masz rację-skórny świerzb to nie to samo co uszny....nie sądzę że foresto pomoże Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lula2010 Posted January 11, 2013 Share Posted January 11, 2013 Witam,jestem z Bydgoszczy,mam 3 sunie,jezdzimy z nimi do lecznicy FILA przy ul GROBLA,jestesmy zadowoleni z uslug wetow Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted January 12, 2013 Share Posted January 12, 2013 [quote name='gryf80']masz rację-skórny świerzb to nie to samo co uszny....nie sądzę że foresto pomoże[/QUOTE] na pewno nie zaszkodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted January 12, 2013 Share Posted January 12, 2013 [quote name='WEIMAR']na pewno nie zaszkodzi[/QUOTE] tylko po co stosować "profilaktycznie" cos co i tak mam minimalne działanie terapeutyczne na świeżb uszny? Tym bardziej ,że akurat świezbowca w uchu da sie w bardzo prosty sposób zdiagnozować i zupełnie nie trzeba w wypadku podejrzenia tej inwazji "strzelac w ślepo". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WEIMAR Posted January 14, 2013 Share Posted January 14, 2013 nie napisalem od tak tylko na podstawie wlasnego doswiadczenia poki pies nosil obroze byl spokoj a jak ja sciagnalem to zaczal trzepac uszami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted January 15, 2013 Share Posted January 15, 2013 [quote name='WEIMAR']nie napisalem od tak tylko na podstawie wlasnego doswiadczenia poki pies nosil obroze byl spokoj a jak ja sciagnalem to zaczal trzepac uszami[/QUOTE] Absolutnie nie jestem specem, właściwie to jestem początkującą właścicielką psa. Wydaje mi się jednak, że pies noszący cały czas taką obrożę jest mniej odporny. Jak obroża została zdjęta, naturalna ochrona była "wyłączona" i pies od razu podłapał paskudztwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.