Jump to content
Dogomania

Elvis - zabiedzony prawie ON - odkarmiamy i domu mu szukamy, pomóżcie!!


majuska

Recommended Posts

  • Replies 849
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='majuska']Becia masz wpierd*ol!!!!!
Wchodzę qźwa po fafnastu dniach na dogo i mało wylewu nie dostałąm, no normalnie doopę ci skopię, niemal omdlałam[/QUOTE]

majuska masz rację , dla mnie w takich trudnych dniach to mi skrzydła już kompletnie do dooopy opadły , cholera jasna ,i myślę ,że już po Elvisie
mam focha:obrazic:
idę sobie popłakać w kąciku

Link to comment
Share on other sites

nikt nie lamentuje bo wszystkie od razu chwyciły za telefony ! serce mi stanęło i przez moment miałam wizję jak dyskutujemy czy go uśpić ! :nerwy: Elvisku zuch chłopak z ciebie i wielki szacun dla Wiosny i Tomka - juz myśłałam że tacy ludzie jak wy kompletnie wyginęli niczym dinozaury ! :Rose:

Link to comment
Share on other sites

nie mogę przeżałować, że nie dalismy mu jego ukochanych zabawek, tę starą zdezelowaną piłke i ten plastikowy pałąk które zawsze trzyma w boksie, z piłką często siedzial w budzie. Na te pierwsze stresowe dni byłyby jak lekarstwo. W sumie to nic mu nie dalyśmy, kurcze nie mogę sobie tego podarowac, nic nie ma swojego oprócz kołderki na ktorej pojechal ale kołderka z kontenera, a nie z jego boksu...mógł wziąc bodaj miskę i te zabawki :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alaa']:multi:
Czy wiosna bedzie pisala na watku czy raczej trzeba dzwonic?[/QUOTE]

może coś napisze w wolnej chwili ale póki co my /Agula/ dzwonimy. Potem Ariette jak wróci z wczasów zajmie się finansami i kontaktami z Wiosną. Osobiście czekam na chwilę kiedy Elvis zaakceptuje zmianę miejsca i zobaczę jego uśmiechnięte pysio. Oby jak najszybciej.

Link to comment
Share on other sites

Hej :)
Dotarłam tu do Was wreszcie ;)

Chłopak czuje się dobrze, bardzo szybko się zaaklimatyzował. Większość psów potrzebuje na to więcej czasu, a on normalnie jakby był tu od zawsze.
Trochę na początku na nas naskoczył z zębami, ale to tylko przez kraty, chcąc chyba obronić swojej nowo zdobytej przestrzeni. Kilka spacerów i pyszne papu skutecznie przekonało go jednak, że nie jesteśmy tacy znowu najgorsi.

Zrobię Wam zdjęcia, tylko potrzebuję na to jeszcze trochę czasu, mamy ostatnio totalny młyn, dziś Tomek pojechał zawieźć naszego małego (48kg ;) ) Bąbelka do nowego domu aż do Łomży, więc znów nie ma jak zrobić fotek. Zresztą dziś akurat nic by z tego nie wyszło, ciągle pada i jest bardzo paskudnie.

Pozdrawiam Was ciepło od nas i od Elvisa oczywiście ;)

Link to comment
Share on other sites

Witamy i cieszymy sie niezmiernie z odwiedzin, każda najmniejsza informacja o Elvisie dla nas cenna na wagę złota.
Trzymamy za niego za całych sił i dziękujemy za wszystko co dla niego robicie i będziecie robić. :lol:
My tez powoli przyzwyczajamy się do braku wielkoluda w schronisku, wrósł w naszą schroniskowa rzeczywistość i jakos tak pusto bez niego. Wiosna pisz tu w każdej wolnej chwili bo my złaknione informacji i na te foty czekamy z niecierpliwością. Mocne całusy dla was, no i dla Elvinia oczywiście.

Edited by Becia66
Link to comment
Share on other sites

tutaj jest album chłopaka - wstawiłam pierwszych kilka zdjęć, będziemy sukcesywnie dodawać nowe. Album jest publiczny, więc nawet osoby nie używające facebooka mogą go oglądać:
[url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.347919598694922.1073741854.192975384189345[/url]

Link to comment
Share on other sites

Właśnie go zobaczyłam i weszłam żeby go tu dodać. Ale super, chłopak zwiedza świat ! I nawet zdjęcia daje sobie robić :loveu: Skoro Elvi już w sieci to ja też puszczam oficjalne info na fb. Jak to najlepiej "politycznie" określić : że jest w hotelu Trzeci Biegun pod opieką behawiorystów Fundacji Grey Animals , czy może o fundacji nie wspominać ? Nie do końca wiem jakie to wszytsko ma między sobą powiązania

Dziewczyny, zauważyłam że Elvis ma na łapie i klatce piersiowej (widać na zdjęciach jak się turla z Kofii) takie jakby brodawki. Na łapie to pewnie odleżyna ale na klatce piersiowej co to za cholerstwo ?

Link to comment
Share on other sites

O moja morduchna kochana, dobrze że roześmiana, kochany pycholek
O tej brodawce i drugiej tez gdzies w okolicy rozmawialam niedawno z Magdą sugerując że sie ostatnio trochę powiększyły i Magda mówiła że to było badane palpacyjnie i jest miękkie więc łagodne. Ja na tym sie nie znam. Z Wiosną z kolei umawiałyśmy się, że przy okazji kastracji Elvisa zostaną te zmiany usunięte i zbadane hist-pat. Z Wiosną musimy dograć jeszcze wiele spraw, na razie niech Elvis aklimatyzuje sie w nowym miejscu i nabywa zaufania do opiekunów, na dalsze posunięcia mam nadzieję niebawem przyjdzie czas.

Link to comment
Share on other sites

hej hej :)

w kwestii formalności - naszą Fundację i Firmę łączymy my - jedną ręką prowadzimy to, drugą tamto. Firma pomaga Fundacji jako partner, ale z pewnością nie jest to jedno i to samo, obydwa te "organy" to jednak osobne twory. Elvis jest teraz podopiecznym Firmy, czyli Trzeciego Bieguna, choć jest dla niego też opcja fundacyjna, ale to chyba właśnie jeden z tematów czekających na omówienie po powrocie Ariette.

Sam chłopak chyba czuje się nieźle, jest wesoły i bardzo, ale to bardzo podobają mu się spacery po ścierniskach i polnych dróżkach. Upał trochę doskwiera, ale generalnie nie jest źle.
Do zachowania trochę mamy zastrzeżeń, bo chłopak ma zrywy warkotu i obszczekiwania ludzi - na początku witał nas tak częściej, teraz zdarza się to bardzo sporadycznie (np kiedy miał niedojedzoną kolację i przeszliśmy obok boksu). Czasem burknie przy zapinaniu smyczy do obroży albo odplątywaniu zaplątanej łapy. Szczerze mówiąc zaczynam też podejrzewać, że chłopak trochę miesza sygnały - czasem zdarza się to psom. Znam takie, które z radości witając pańcia warczą czy "gadają", łapią zębami za rękę czy robią inne, podobne rzeczy - generalnie wydające się być agresją, ale u danego psa będące objawem radości czy zadowolenia. Elvis miesza pokazywanie totalnej uległości z dość niedopasowanym do tego szczeknięciem czy warknięciem.Trochę to wszystko jest nieczytelne i wprowadzające w błąd, zanim więc coś więcej powiem chcę go jeszcze poobserwować w różnych sytuacjach. Póki co mam wrażenie, że Elvis jest generalnie uległy i raczej wystraszony, ale z jakiegoś powodu nauczył się mieszać w to warczenie czy skok na kraty.
Ala tak czy siak to póki co tylko wstępne wrażenia, zobaczymy co będzie dalej. Teraz idę spać, bo mi do rana czasu zabraknie. Dobranooc :)

Link to comment
Share on other sites

Wiosno tak samo postrzegałam Elvisa od zawsze, ja to laik jestem totalny, ale zawsze myślałam, że on to taka doopa wołowa, w sensie , że uległy jest właśnie, natomiast jego gabaryty budzą respekt i te dziwne warkoty oraz poburkiwania kompletnie były dla mnie nieodgadnione, wierzę, że Wy fachowcy go rozszyfrujecie, dziękujemy bardzo za wieści i pozdrawiamy :)

Link to comment
Share on other sites

aaa , dobre wieści:loveu: , wychodzi na to ,że Elvis nasz to właściwie takie Elvisiątko , duży pies tylko z wyglądu , a tak naprawdę mały , lękliwy , zagubiony piesio
Wiosna , bardzo , bardzo , bardzo się cieszę ,że Elvis trafił do Was , i te zdjęcia jak śpi na trawce to po prostu miód na serce :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ja też wlaśnie miałam dokładnie taki sam dylemat. Z jednej strony zachowywał się jak pies uległy, czasami jakby lekko lękliwy, z drugiej jakby dominował. Żadnej logiki w tym dostrzec nie można było. Wierzę mocno w fachowców, trzymam za Was mocno kciuki !:happy1:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...