Jump to content
Dogomania

Młody psiak Bobik z odroczonym do świąt wyrokiem ma już domek stały


Dziunia_40

Recommended Posts

Teraz powiało optymizmem- może wśród tych osób, które zobaczą Bobika, będzie ta, która da mu prawdziwy dom. Byłoby naprawdę wspaniale.

Jak tylko będziesz miała tamb jakiś dodatkowy, dobry domek i dogomaniackie ciotki się o tym dowiedzą to zaraz zasypią cię swoimi propozycjami :lol:.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 101
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Byłam przed chwilą z Bobikiem oglądać jeden z dobrych domków. Ci Państwo już nie odpuszczą. Mieli ONka, który przez ostatni rok był sparaliżowany. Dbali o niego, leczyli a teraz opłakują. Żył kilkanaście lat, widziałam jego zdjęcia. Bobika przytulili ale ja musiałam trzymać się wersji, że odwiozę go po drugim szczepieniu w poniedziałek. To była moja asekuracja, gdyby domek nie spodobał mi się. W poniedziałek po południu Bobik jedzie do swoich właścicieli. Mam dużo nr. telefonów, które podeślę Jagience.

Link to comment
Share on other sites

Ci Państwo byli wzruszeni, czekali pod blokiem i mimo moich protestów zapłacili taksówkarzowi za dwie strony, mówiąc, że Bobik jest ich. Cały czas są telefony, te lepsze wysyłam Jagience, bo sama i tak nie potrafię przesłać zdjęć bidulków z dogomanii. Oby jak najwięcej psów skorzystało.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie się cieszę, że Bobik będzie miał takich fantastycznych właścicieli i jeszcze przy okazji szukania domku dla niego może znależć się też domek dla innego biedaka :Cool!: :Cool!: :Cool!: .
Bardzo dziękuję ci tamb, że odpowiedziałaś na mój post i tak bardzo zaangażowałaś się w ratowanie Bobika :Rose: :Rose: :Rose: . Sama pewnie niewiele bym zdziałała i prawdę mówiąc, pisząc na dogomanii temat o Bobiku, nie liczyłam na wiele. Myślałam, że w tej masie psów w potrzebie jego historia zniknie nie zauważona. Jednak stało się inaczej i dzięki tobie niepozorny, wiejski kundelek dostał nowe życie. Osoby takie jak ty sprawiają, że wierzy się w ludzi.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo miłe to, co napisałaś, ale Bobik żyje dzięki Tobie. Jakbyś nie napisała o problemie na forum, psiny już by nie było. Nagłośnienie medialne (TV, DP) bardzo pomogło. Wyślę Ci kartkę z tekstem (zresztą Twoim) i zdjęciem Bobika z DP i namiary na jego właścicieli. :)

Link to comment
Share on other sites

Najważniejsze, że Bobikowi się udało. Oby jak najwięcej pokrzywdzonych psiaków miało takie szczęście jak on.
Fajnie, że chcesz mi przesłać te materiały o Bobiku. Będę pokazywała je znajomym, aby przekonali się, że można pomóc potrzebującemu zwierzakowi. Może dzięki temu przykładowi, gdy będą w podobnej sytuacji, nie pozostaną obojętni :lol: .

Link to comment
Share on other sites

Bobik jest miły, grzeczny, kochany, ale on wcale nie czuje, że jest mały i znowu zaczął awanturować się z moimi psami. Czuje się na tyle pewnie, że chce je zdominować. Znowu biedak jest w pokoju syna. Ale do poniedziałku wytrzyma. Nie chcę dopuścić do pogryzienia.

Link to comment
Share on other sites

Nareszcie mam chwilę, żeby spokojnie usiąść przy kompie i coś napisać.

Mam wrażenie, że Bobik bardziej woli "trzymać" z ludżmi niż z psami i dlatego jest przekonany o swojej nad nimi wyższości ;) . Swoją drogą musi mieć silny charakter, skoro tak uparcie stara się podporządkować sobie Gerdę i Ozziego. Ciekawe czy kiedyś by mu się to udało, zakładając oczywiście, że Gerda by go wcześniej nie zjadła :evil_lol:.

Kocurek już dotarł ? Stadko dobrze go przyjęło ?

Link to comment
Share on other sites

Pan od kocurka przepraszał, że jeszcze nie zrobił testu białaczkowago, ale w przyszły piątek na 100% kotek będzie u mnie. Dla mnie to idealnie, bo Bobik będzie w nowym domku a ja skupię się na poznawaniu zwierzaków ze sobą. Są dwa psy, więc muszą być dwa koty.;) Jeśli chodzi o Bobika, to psi ideał. Posłuszny, nie ciągnie na smyczy, bardzo czysty, przyjażnie nastawiony do ludzi i kotów, może zostawać sam w mieszkaniu, niczego nie niszczy . Na spacerze bawi się z małymi psami, dużych się boi i warczy. Może był kiedyś pogryziony i ma uraz. Jeśli duży pies nie daje się sprowokować, Bobik odpuszcza i macha ogonem. Jeśli duży sztywnieje albo się jeży, Bobik pierwszy atakuje. Nowi właściciele czekają z niecierpliwością. W poniedziałek odbieram od grawera obrożę Bobika z przynitowanym identyfikatorem, na którym jest adres i nr. tel. nowych państwa. To taki prezent dla Bobika, żeby był bezpieczny. Następnie drugie szczepienie i od wetki zabiera mnie mar. gajko z profesjonalną umową adopcyjną do nowego domku. Wiem, że to lepiej dla mnie i dla Bobika, że udało mu się znaleść dom na stałe, ale rozstania są smutne.:-(

Link to comment
Share on other sites

Wizyta przedadopcyjna była (to wtedy, kiedy jechałam pokazać Bobika). Teraz to ma być prawdziwa adopcja. Bardzo się denerwuję. Moment zostawiania Bobika w nowym domku, będzie smutny. Muszę być jednak rozsądna, żeby móc pomagać następnym. Ale to, po zaklimatyzowaniu się nowego kota.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dziunia_40']Czy moment oddania Bobika nowym właścicielom już nastąpił ? Będą jakieś relacje ?[/quote]
Czekamy z niecierpliwością :loveu:
Tel wszystkie wykonane. Część poszła dalej, Pani umówiona nie przyjechała, druga Pani ma byc jutro, część ludzi stwierdziła, ze przemysleli i jednak nie są jeszcze gotowi na psa, dwie osoby to stale dzwoniący po każdym ogłoszeniu, bo Foksia dwa nr już znała wcześniej... Maciacy czy co?? Tam gdzie miała jechac Berni, pojechała Aga-ta, a na miejsu była buda, i błoto po kolana na podwórku... Jak to wszystko trzeba zobaczyć.
Trzymam kciuki za Bobika, mam nadzieje, że dom jest cudowny, ten psiak kradnie serce juz przy pierwszym kontakcie :loveu:
Cioteczki jesteście boskie obie, że dałyście mu szanse :iloveyou:

Link to comment
Share on other sites

Bobik jest w nowym domku. Państwo bardzo mili, a ja nie odczuwam już takiego niepokoju, jak przed adopcją. Ci ludzie wzbudzili moje zaufanie i myślę, że wszystko będzie dobrze. Była ze mną osoba z dużym doświadczeniem i również odebrała domek pozytywnie.

Link to comment
Share on other sites

Wszystko wskazuje na to, że Bobik naprawdę wspaniale trafił. Jego właścicielami są teraz ludzie o wielkich sercach, którzy z pewnością nie pozbyliby się psa z byle powodu. O Bobiku można już powiedzieć, że jest prawdziwym szczęściarzem. Jeszcze parę tygodni temu jego życie wisiało na włosku, a teraz hołubiony wyleguje się na kanapie.

Link to comment
Share on other sites

Moi drodzy. Bobik będzie oczkiem w głowie w sercach. Pan czekał pod blokiem, nie mógł sie doczekać. Ogromne ciepło i uczucie. Bobiczek był ciągle głaskany, oczy za nim aż latały. Miseczki przygotowane. Wielki piękny koc do spania przygotowany na ...fotelu. Pani wsadzała Bobiczka na spanko, zeby mu pokazać. Widać było, że psiak jest oczekiwany i utęskniony i jest spełnieniem marzeń. Smyczka wyciągana (8 m) zakupiona. Super. jedyna obawą jest to że Państwo go rozpieszczą całkowicie. Ale po tym "wiejskim życiu" takie przytulanie i rozpieszcanie mu się należy.
Dom uważam za idealny. Jak wychodziłyśmy dzwonił syn, czy JUŻ JEST?!! I CZY MOŻNA OGLĄDAĆ!!!

Link to comment
Share on other sites

Jagienko, bardzo się cieszę. Napisz, który piesek i jacy ludzie. Jeśli możesz wyślij mi wiadomość, które dwa telefony to nałogowi wydzwaniacze. Zaznaczę sobie w notesie, żeby w przyszłości nie traktować ich poważnie przy adopcjach. Od piątku muszę skupić się na kocie, a kiedy sytuacja się unormuje, zgłoszę się po jakąś bidule. Nigdy nie będę mogła brać suczek, bo Gerda jest agresorką. Będę mogła do DT brać tylko małe, niegrożne dla kotów i Ozziego pieski. Ale takich jest bardzo dużo.;)

Link to comment
Share on other sites

W poniedziałek zadzwoniłam do nowych właścicieli Bobika, by dowiedzieć się, czy psiak dobrze się zaaklimatyzował. Minął tydzień odkąd chłopak ma nowy dom i z rozmowy wynikało, że jest już pełnoprawnym członkiem rodziny. Państwo bardzo o niego dbają, specjalnie dla niego szykują jedzonko (podobno Bobik lubi sobie pojeść), regularnie wychodzą na spacerki. Psiak bardo ich polubił, a szczególnie syna, z którym uwielbia się bawić. Bobik też doskonale wie, że ma teraz wspaniałych właścicieli i pilnuje ich, szczekając na obcych przechodzących za drzwiami.

Nie wiem,czy państwo Bobika zaglądają na dogomanię, ale chcę im bardzo podziękować za to, że go przygarnęli pod swój dach i tak dobrze się nim opiekują :loveu: :Rose: :Rose: :Rose:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...