Jump to content
Dogomania

Wolwik znowu ma DOM :)


Ajula

Recommended Posts

zdjęcia nieudane :roll:
była mgła, brak naturalnego światła to za duże wyzwanie dla mojego aparatu - zresztą po czterech zdjęciach się wyłączył i nie chciał więcej włączyć....

niestety tylko takie brzydkie fotki

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/qq_S_y7QbWz5-FhNCeN2zKhufrQbrGbIofoOPgFN4Rw=w338-h225-p-no[/IMG]


[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/9pH6pNhq0ed-NkWWJL4xb4fz8gFmbfWMXJu-2d0zf4A=w338-h225-p-no[/IMG]


z moją Hexi, która chciała go zjeść małpa jedna :mad:
A Wolwo zachował się super i nie dawał się jej sprowokować, a jak chciała go gryźć, to spokojnie się odsuwał i patrzył na nas z zapytaniem w oczach: "ale o co jej chodzi?"

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-JjzceYxEgEM/UtqFkplmOKI/AAAAAAAAEVM/1CVt9HpC6YU/w1012-h675-no/2010-06-24+20.33.35.jpg[/IMG]


I z Pańciem :loveu:
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-ZQQzlzUJdCc/UtqFgsyK4yI/AAAAAAAAEU8/D98rpfYpHmc/w1013-h675-no/2010-06-24+20.32.09.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']Hexi waży 34 kg i do małych nie należy, ma dosyć wysokie łapy, ale Wolwo jest od niej jeszcze większy - pewnie waży ze 40 kg[/QUOTE]

wiesz co ja miałam z nim na bieżąco kontakt, co 2 , 3 tygodnie go widziałam, jak mężniał i dorastał , ale teraz !!! naprawdę imponujący pies :D a Hexi tak na niego z dystansem patrzy :D

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 10 months later...

na początek roku 2015 zła wiadomość - Wolwo wraca z adopcji :( 

Zmieniła się sytuacja życiowa jego opiekuna, nie ma kto się opiekować psem. Pan został sam kilka miesięcy temu, pracuje w systemie 48 godzinnym, to znaczy, że po dwa dni Wolwo siedzi sam, pan tylko czasem się może urwać z pracy, żeby mu podać jedzenie i wodę. Wolwo siedzi całkiem sam na posesji oddalonej od wsi, nauczył się wychodzić górą po siatce, ucieka, pan go szukał kilka razy. Na szczęście ma nr telefonu przypięty do obroży, chętnie podchodzi, dzięki temu ludzie dzwonili, że znaleźli psa. 

Nawet jak zbuduje zadaszony kojec, żeby Wolwo nie uciekał, to co z tego? Nie chcę, żeby pies siedział sam całe dnie i dziczał :( To młody pies, potrzebuje ludzi, zajęcia. Ucieka, bo się nudzi.

Załamka :(

Wolwo wraca na moje utrzymanie, pojedzie do Ani Stonki, jak się zwolni miejsce w kojcu, prawdopodobnie w poniedziałek lub wtorek.

 

Jak ktoś tu jeszcze zajrzy - to błagam o pomoc, tak jak poprzednio :modla:

Link to comment
Share on other sites

Najpierw czekam, aż Wolwo pojedzie do Ani, chcę żeby kilka dni go poobserwowała i oceniła jaki teraz jest. I zdjęcia zrobiła, bo w tej chwili mam tylko stare.
Szkoda psa, że znowu po roku znowu musi jechać w drogę, tym bardziej, że taki jest przywiązanh do swojego pana :( chociaż może jednak nie aż tak bardzo, skoro ucieka :(
Mnie przeraża też zbieranie znowu pieniędzy, poprzednio z ledwością się udawało, a teraz to chyba wcale się nie uda.

Link to comment
Share on other sites

Nic nie pisałam, bo sytuacja jest bardzo dynamiczna. Dlatego, że p.Arek bardzo nie chce stracić Wolwika, stara się zapewnić mu opiekę, zobaczymy, jak będzie. Póki co zabrał psa ze wsi i jak jest w pracy, to zostawia go u mamy albo znajomych. Zależy mu na Wolwiku i szuka wyjścia z sytuacji. Ja jestem zdania, że trzeba go wesprzeć, bo lepiej by było dla psiaka zostać ze swoim panem, tym bardziej, że pan dobry, niż szukać nowego domu. 

Zobaczymy, co dalej. Trzymajcie kciuki, żeby się ułożyło.

Link to comment
Share on other sites

Powiem Ci, że nerwy mam tak napięte, że co telefon, to mi serce skacze ze strachu :roll: 

Wielka zmiana w życiu jest w tym przypadku faktem, nie miałabym pretensji, chociaż zabranie Wolwa to stres okropny dla psa i kłopoty dla nas. Jednak p.Arek walczy, może się uda. W dużej mierze zależy to od Wolwika, jak się będzie zachowywał w mieszkaniu. W tej chwili jest od wczoraj - po naszemu mówiąc - w domu tymczasowym u przyjaciół p.Arka (Wolwo zna ich). On chyba nigdy nie mieszkał w domu, u p.Arka nie chciał wcale wchodzić do domu mimo zachęt, albo wchodził na chwilę i domagał się wypuszczenia. Dlatego mieszkał w ciepłej budzie (bez uwięzi) postawionej na ganku. I było ok, dopóki nie zaczął uciekać.

Ten pobyt na DT to też rozwiązanie tymczasowe, na te dni, kiedy p.Arek ma służbę. 

Ja doceniam starania p.Arka, żeby pies został z nim. Ale pewnych rzeczy czasami nie można przeskoczyć, pies musi mieć opiekę i to jest podstawowa sprawa. Jak się nie uda tej opieki zapewnić, będzie musiał jechać do Ani.

Kciuki bardzo potrzebne.

Link to comment
Share on other sites

Dziś rozmawiałam z p.Arkiem i dowiedziałam się, że Wolwik ładnie się przystosował do nowego trybu życia, tzn. mieszkania w bloku i póki co dają sobie radę. Aż boję się cieszyć. 

Nawet już został sam w domu na 2 godz i był spokojny. Pochwaliłam p.Arka, że tak się stara, że walczy o psiaka, a on na to odpowiedział: "To nie moja zasługa, to Wolwiś sam sobie zawdzięcza, bo jest taki grzeczny i kochany, taki wspaniały i mądry". Na te słowa nie sposób się nie uśmiechać, bo naprawdę wiara p.Arka w niezwykłą mądrość Wolwa jest niezachwiana od samego początku :) 

Z każdym dniem nadzieja rośnie, że wszystko się dobrze ułoży.

Tego życzę im obu - Wolwikowi i p.Arkowi.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

07.03.2015 - od dziś Wolwik jest u Ani Mazur (czyli Stonki), w hoteliku Przystanek PsyKoty.

Cena 300 zł za miesiąc. 

Błagam o wsparcie, chociaż nieduże, może jakiś bazarek....

 

Pan Arek zawiózł Wolwika do Ani. Dzwoniła potem i opowiedziała, że to tragedia, bo widać, że pies i człowiek są bardzo związani :( Niestety, nie ma wyjścia, trzeba mu szukać nowego domu, bo p. Arek nie może się nim opiekować. A pies nie może przechodzić z rąk do rąk, raz tu, raz tam. Na działce po dwa dni całkiem sam, potem u mamy, potem u znajomych. Może kiedyś się to zmieni, ale nie wiadomo kiedy. Szkoda psa. Dlatego p.Arek sam widzi, że Wolwo potrzebuje nowego domu. 

Ania powiedziała, że psiak jest piękny, bardzo zadbany, dobrze odżywiony, wyczesany. 

Strasznie rozpaczał, że pan go zostawił. Serce pęka :(

 

Ania zrobi mu zdjęcia, to wstawię tu. Zamówię ogłoszenia i będziemy mieć nadzieję, że znajdzie się dobry dom....

 

 

Link to comment
Share on other sites

Witam,

Bardzo poruszyła mnie historia Wolwika i chciałabym prosić o pełne dane do przelewu pieniążków, by choć trochę pomóc Pieskowi. 

Z góry dziękuję.

ooo wielkie dzięki! zaraz wyślę dane do przelewu. Będę zbierać na moje konto, tak jak poprzednio. Wszystko będę rozliczać na wątku w drugim poście.

Każdy grosz się przyda, ciężko będzie uzbierać, ale nie ma wyjścia.

 

P.Arek zostawił u Ani 100 zł, czyli na ten pierwszy miesiąc potrzebujemy jeszcze 200 zł. Nie chciałabym robić długów u Stonki, bo ona ma dużo takich psiaków, na które nie ma wpłat, albo fundacje wiszą jej ogromne sumy, a przecież czymś musi te psy żywić.

Na szczęście nie trzeba go szczepić, bo w styczniu był szczepiony.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...