Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ten temat pewnie był już omawiany na forum, ale proszę o poradę.

Jestem właścicielką sznaucera miniatury, największy problem sprawia mi, pozostawienie go samego w domu :shake: Pies wyje i szczeka. Niestety od szczeniaka nie był uczony zostawać sam w domu ( zrządzeniem losu musi teraz zostawać sam )

Próbowałam, różnych szcztuczek, które na jakiś czas zamykają mu pyszczek, ale po pewnym czasie dalej hałasuje :niewiem:

Moimi sąsiadami, są przeważnie starzy ludzie, którym strasznie to przeszkadza i na każdym kroku zwracają mi uwagę :wallbash:

Nie wiem, jak mam zaradzić temu szczekaniu :???: Dlatego proszę o radę.

Posted

[quote name='monita']Ten temat pewnie był już omawiany na forum, ale proszę o poradę.
[/quote]
[COLOR=navy]Wielokrotnie. :smile: Są w wyszukiwarce forum.[/COLOR]

[COLOR=#000080]Najważniejsze to: [/COLOR]
[COLOR=#000080]1. Stopniowe przyzwyczajanie do pozostawania w domu i w miarę upływu czasu wydłużanie.[/COLOR]
[COLOR=#000080]2. Czekaj na moment, gdy mały przestanie szczekać i wejdź z nagrodą i pochwałą.[/COLOR]
[COLOR=#000080]3. Zostaw mu dużo bezpiecznych zabawek i gryzaczków.[/COLOR]
[COLOR=#000080]4. Kiedy będziesz mogła zostawić go na dłużej pozostaw jakąś rzecz której zapach będzie kojarzył się z Tobą.[/COLOR]
[COLOR=#000080]5. Na czas Twojej nieobecności możesz włączyć radio.[/COLOR]

Posted

[B]Puli [/B]dzięki :p


[B]Jotbe [/B]Punkt pierwszy, nie zaradził szczekaniu psa :shake:

Punkt drugi, próbowałam, ale jak on szuje, że jestem na klatce schodowej to szczeka jeszcze bardziej :angryy:

3 i 4 zawsze ma fuuull rzeczy w domu :p

5 czasami pomaga, ale na krótko :roll:

Posted

[quote name='monita'][B]Puli [/B]dzięki :p


[B]Jotbe [/B]Punkt pierwszy, nie zaradził szczekaniu psa :shake:

Punkt drugi, próbowałam, ale jak on szuje, że jestem na klatce schodowej to szczeka jeszcze bardziej :angryy:

3 i 4 zawsze ma fuuull rzeczy w domu :p

5 czasami pomaga, ale na krótko :roll:[/quote]
[COLOR=navy]Próbuj do skutku. Przed pozostawieniem go samego, wybiegaj psiaka. Przed wyjściem nie żegnaj się z nim, daj mu kostkę do gryzienia. Pewnie się nią zajmie. Kiedy wrócisz pochwal i daj nagrodę za dobre sprawowanie..[/COLOR]

Posted

[quote name='monita']Będę się musiała za niego zabrać w week :diabloti:[/quote]
[COLOR=navy]Warto, jak mówią - ćwiczenie czyni mistrzem[/COLOR] [IMG]http://yelims1.free.fr/Animaux/Animaux01.gif[/IMG]
:smile:

Posted

No i jak, trenujecie?

Ja któregoś dnia wchodziłam i wychodziłam z domu ze sto razy przez 45 minut tak, żeby pies zorientował się, że ZAWSZE wracam i nie ma co rozpaczać. To była kolejna lekcja, chyba najbardziej męcząca dla mnie, bo trzeba jednak zejść po schodach, nie stać pod drzwiami, pies musi słyszeć, że stukasz obcasami :) A potem wejść po cichu, stanąć pod drzwiami, wyczekać na moment ciszy, wejść i pochwalić.

Jeszcze jedno, kiedy wracasz po dłuższej nieobecności nie karć psa za hałasy, ale też nie witaj się z nim wylewnie, bo płacze, szczeka, tuli się do Ciebie, podskakuje i liże Cię po rękach. Odczekaj kilka minut i dopiero wtedy, kiedy pies się uspokoi przywitaj się z nim.
My pracujemy nad wychodzeniem i na razie mamy takie efekty:
- pierwsze 20 minut płacz (sprawdzone piętro niżej), potem pies śpi.
- po moim powrocie - psia histeria z radości, ale przynajmniej ja się już umiem opanować i nie daję się sprowokować do lizania, pies ma wiedzieć, że to nic strasznego ani niezwykłego, że wychodzę i wracam. Ignoruję psa, spokojnie zdejmuję szalik, kurtkę, buty, wieszam, odstawiam itd, czekam, kiedy pies się nieco uspokoi, a potem się witamy, ale na moich warunkach.

Powodzenia!

Posted

Więc co zaobserwowałam :p

Wychodzę ( jak pies śpi ) Więc zaczyna szczekać i wyć dopiero po kilkunastu minutach ( jak się zorientuje, że wyszłam i jest sam ) Wyje kolejne 15 i jest cicho przez 5 :niewiem:

Kiedy zaczynam wychodzić na górę ( 6 piętro ) jest cicho ( chyba już czuje, że idę gdyż siedzi przy drzwiach )

Koncert na nowo zaczyna się wtedy, gdy wkładam klucz do dziurki w drzwiach - pies wyje ( ale baaardzo przeraźliwie ) :angryy:

Uspokaja się wtedy, kiedy zaczynam go głaskać :p

I jak go tu nie ruszać po przyjściu do domu :???:

Posted

A co jeśli pies liże łapki ze stresu jak zostaje sam w domu? Nie wyje, nie szczeka tylko sie ślini i wylizuje łapki? Gdzies czytalam ze to niebezpieczne ale nie moge odnalezc tego tematu

Pozdrawiam
Kasia

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...