AMIGA Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Ojeeej, wiem co to znaczy karmienie na siłę :shake::-( Trzymajcie się tam dzielnie dziewczyny Quote
madziamn Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Trzymajcie sie kochane dziewczyny. Estulka dzielna z ciebie sznupka, bedzie dobrze. Quote
AnkaG Posted October 7, 2009 Author Posted October 7, 2009 O 13.00 Esta będzie operowana. Na pewno usunięta zostanie macica - rozwija się ropomacicze. Co jeszcze nie wiadomo - zobacza jak otworzą.:placz: Siedzę w pracy i płaczę. Trzymajcie kciuki ... Quote
madziamn Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 Ojejku pewnie ze kciuki trzymac bedziemy.Trzymajcie się Aniu i Estulku jesteśmy z Wami. Będzie dobrze zobaczycie:glaszcze:. Quote
AMIGA Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 O mamma miaaaaaaaaaaa. No to się porobilo! Ale wszystko będzie dobrze, musi być - innej opcji nie ma. :kciuki::kciuki::kciuki: Trzymam mocno kciuki i czekamy na wieści Quote
ariss Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 jesteśmy z Wami całym sercem:kciuki::kciuki::kciuki: Quote
AnkaG Posted October 7, 2009 Author Posted October 7, 2009 Znaleźli "tylko" ropomacicze. Już się obudziła. Za chwilę TZ pojedzie po nią. Problem z rozpoznaniem był ze wzgledu na brak części typowych objawów do tego była jeszcze wirusówka jakaś. Skumulowały sie dwa problemy. Antybiotyki trochę powstrzymały ropomacicze ale dzisiejsze USG pokazało, że macica wyglada gorzej niż dwa dni temu. Quote
madziamn Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 Teraz juz będzie dobrze. Estulko szybko dochodź do siebie. Jesteśmy z Toba. Quote
AnkaG Posted October 7, 2009 Author Posted October 7, 2009 Właśnie wróciliśmy z kroplówki - o 19.00 znowu wymiotowała. Nic nie chciała pić. Przewraca się o własne nogi. Dostała dożylnie razem z lekiem wspomagającym odtruwanie organizmu. Wyglada jak siedem nieszczęść - strasznie schudła. Ma granatowy sztruksowy fartuszek. Spytałam pana weta czy dużo ropy było - "no już sporo - mogę przynieść pokazać" - podziękowałam :p pewnie mnie też by cofnęło ... Quote
AMIGA Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 No, ale teraz to już tylko lepiej będzie. Trzymać się tam proszę dzielnie Quote
madziamn Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 Aniu Andusia też mi wymiotowała a po kroplówkach przeszło jej z Estulką tez będzie dobrze tylko trzymajcie się dziewczynki. Quote
Doginka Posted October 7, 2009 Posted October 7, 2009 O matko:crazyeye: Mam nadzieję, że teraz już tylko lepiej będzie:calus: Nie dowiem się wcześniej niż we wtorek, co z Estunią bo wyjeżdżam ok. 4 -5 rano:razz: Ale myślami będę z Wami:calus: Quote
AnkaG Posted October 8, 2009 Author Posted October 8, 2009 Noc minęła tak sobie - w nocy wymioty - tylko ślina bo przecież nie jadła. Nic nie je dalej. Na 14.00 TZ jedzie na kroplówkę. No ale rano poszła na ogródek - siurała, wachała trawke, pawikowała. Trochę nieskładnie jej to chodzenie idzie bo słabiutka. Quote
ariss Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 teraz musi być tylko lepiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
weszka Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 Ufff dobrze że juz po wszystkim. Teraz niech szybko suczydełko kochane wraca do formy. Ale ją dopadło :( Trzymajcie się :calus: Quote
malawaszka Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 jejku takie wieści tutaj, a ja wczoraj bez prądu byłam większosć dnia... trzymaj się maleńka!!!!! teraz już powinna być poprawa jak usunięto ognisko zapalne!!! :kciuki: Quote
AnkaG Posted October 8, 2009 Author Posted October 8, 2009 Zaczłęła pić wodę i co najważniejsze przed chwilą zjadła zmieloną papkę z kurczaka z rosołkiem - nie dałam dużo bo po tylu dniach niejedzenia to trzeba ostrożnie. Ufff chyba najgorsze za nami. :roll: TZ mówił, że w dzień poszła na ogródek ułożyła się na słonku i tam sobie polegiwała trochę. A córcia Keysi połozyła sie koło niej. Dziekuję, że pamiętacie o nas. Quote
ariss Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 ale dobre wieści:multi:mała dochodzi do siebie:multi: Quote
madziamn Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 Będzie dobrze ważne ze już nie ma stanu zapalnego, teraz maleńka dojdzie do siebie. Dobra Keysunia pilnowała jej. Quote
AnkaG Posted October 9, 2009 Author Posted October 9, 2009 Jest coraz lepiej - apetyt dopisuje. Rano była już na normalnym spacerku z TZ. No i już drze pyska przy płocie co jest najlepszym dowodem, że jest ok. :diabloti: Quote
malawaszka Posted October 9, 2009 Posted October 9, 2009 hura hura - brawo maleńka~!!!! :multi: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.