DONnka Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 Na wątku SKARPETY OWCZARKOWEJ zaproponowałam zakup worka karmy dla psiaków Wiem, że to trudne pytanie, ale kto bardziej go potrzebuje: szczeniaki czy ich mama ? Jeśli będzie poparcie, możemy zamówić albo worek karmy dla szczeniąt albo dla suni Trzymamy kciuki za całą gromadkę :thumbs: Quote
auraa Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 mAJA JEDNAK SZCZĘŚCIE W TYM NIESZCZĘŚCIU. pARWO, TO MAŁA SZANSA NA PRZEŻYCIE... Quote
Morska Posted November 25, 2012 Author Posted November 25, 2012 DONnka, bardzo dziękuję :)! Jeśli mogłabym poprosić, to karmę dla szczeniąt. Niedługo będą jej potrzebować. Dziękuję za kciuki! Auraa, wiem, dlatego była wielka ulga, jak już na miejscu porozmawiałam. Ponoć parwo u dorosłych psów zdarza się raz na milion. Quote
DONnka Posted November 25, 2012 Posted November 25, 2012 [quote name='Morska']DONnka, bardzo dziękuję :)! [B]Jeśli mogłabym poprosić, to karmę dla szczeniąt. [/B]Niedługo będą jej potrzebować. Dziękuję za kciuki! Auraa, wiem, dlatego była wielka ulga, jak już na miejscu porozmawiałam. Ponoć parwo u dorosłych psów zdarza się raz na milion.[/QUOTE] Nie ma sprawy :) Jak będzie zgoda, a myślę że TAK ;) poszukam jakiejś promocji, żeby i dla suni coś skapło :razz: Dam znać, jaka decyzja :) Quote
kakadu Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 tylko sobie odetchnę z ulgą, że to zwykła biegunka... ostatnio jedno ze schronisk wyadoptowało szczeniaki z parwo; dzięki szybkiej akcji i rozsyłanym wiciom wszystkie adoptowane szczeniaki były leczone i ocalały; niestety nie wiem, co stało się z dwoma, które zostały w schronie... Quote
Morska Posted November 26, 2012 Author Posted November 26, 2012 (edited) Gdy szukałam dla nich miejsca i suczki rozmawiałam z dziewczyną z Tripu działającą w Celestynowie przy szczeniętach. Z mety powiedziała, by robić wszystko, byleby nie trafiły do schronu z powodu parwo i nosówki. Jakiś czas temu ponoć wyadoptowano stamtąd grupkę 19 maluchów. Nie mniej zaraz chyba trzeba rozpocząć poszukiwania dt dla maluchów, bo w lecznicy nie będą mieć odpowiedniej socjalizacji, gdzie przebywają w klatce, potrzebują przecież stałego kontaktu z człowiekiem. Tydzień na pewno potrwa ich leczenie, potem dopiero szczepienia i będą gotowe do zabrania. Co do suni, wraz z nią została zgarnięta straszna chudzina, która trafiła pod opiekę Domu Tymianka. Za to w tej lecznicy są 2 sunie. Kaukazka, strasznie agresywna, bez cienia przesady ma czas na znalezienie alternatywy i pomocy do 1 grudnia, aczkolwiek mogą ją przetrzymać w lecznicy jeśli gdzieś znajdzie się dla niej miejsce. Druga z suń, to bernardynka zdaje się p. Joli Boczkowskiej, przekochana i idealna do dzieci, do rodzinnego domu. Jak dostanę zdjęcia, to zrobię im wątek, bo szczególnie kaukazka potrzebuje praktycznie natychmiastowej i fachowej pomocy. Nie wiem gdzie trafiają psy z tamtej gminy. DONnka, w takim razie będę czekać na decyzję :). Czy ktoś pomógłby zrobić banerek dla maluchów? Edited November 26, 2012 by Morska Quote
sambo_os1 Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 Poproś tu o banerek [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/210920-Banerki-zrobi%C4%99-!?p=20034190#post20034190[/url] Quote
DONnka Posted November 26, 2012 Posted November 26, 2012 [quote name='Morska'] ..................... DONnka, w takim razie będę czekać na decyzję :). [/QUOTE] Decyzja zapadła :) Tak jak przypuszczałam pozytywna :multi: Poproszę na PW adres do wysyłki karmy i numer kontaktowy dla kuriera :) Jutro poszukam czegoś smacznego w sam raz dla maluchów :) Rozumiem, że ich mama jest w tym samym miejscu ;) Quote
Morska Posted November 27, 2012 Author Posted November 27, 2012 DONnka! Ogromnie Ci dziękuję :multi:! Mam nadzieję, że w weekend uda się zrobić zdjęcia zarówno suni jak i już baraszkującym maluchom z ich pierwszą karmą :). Nie wiem czy lepiej od razu do lecznicy, czy do mnie, bo będę mogła tam być dopiero w sobotę/niedzielę. Szczeniętom minęła już biegunka, natomiast zaczęli sunię obserwować. Chcą jej zbadać krew. Nie zrozumiałam przez telefon, co ich zaniepokoiło. Po doświadczeniu z moim Radarem, wolę dmuchać na zimne. Kakadu, dziękuję, że jesteś :). Quote
kabaja Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 i co tam jest z sunią ? Prosimy o pomoc finansową dla rodzinki :modla: Quote
Morska Posted November 28, 2012 Author Posted November 28, 2012 (edited) [B]Błagam o pomoc finansową!!![/B] Nie ma pieniędzy na opłacenie leczenia, odrobaczenia i na szczepienia, nie mówiąc o karmie jak sunia skończy obecny worek! A to dopiero pierwszy miesiąc! Obecnie na koncie wliczając dwie deklaracje i kwotę od Kabaji (dziękuję kochana) jest 460zł!!! Starczy jedynie na opłacenie ich pobytu w lecznicy!!! Proszę, pomóżcie!!! Edited November 28, 2012 by Morska Quote
kakadu Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 postaram się skręcić jakiś bazarek, ale fantów to nie mam za bogatych... z góry uprzedzam, że kokosów to nie będzie z tego... Quote
DONnka Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='Morska'][B]DONnka! Ogromnie Ci dziękuję [/B]:multi:! Mam nadzieję, że w weekend uda się zrobić zdjęcia zarówno suni jak i już baraszkującym maluchom z ich pierwszą karmą :). Nie wiem czy lepiej od razu do lecznicy, czy do mnie, bo będę mogła tam być dopiero w sobotę/niedzielę. Szczeniętom minęła już biegunka, natomiast zaczęli sunię obserwować. Chcą jej zbadać krew. Nie zrozumiałam przez telefon, co ich zaniepokoiło. Po doświadczeniu z moim Radarem, wolę dmuchać na zimne. Kakadu, dziękuję, że jesteś :).[/QUOTE] Nie ma sprawy :) A podziękowanie należy się nie tylko mnie, ale wszystkim owczarkarzom ;) Właśnie zamówiłam dla maluchów karmę ARION 15 kg. Do tego będą dwa gratisy :razz: Proszę o potwierdzenie na wątku SKARPETY (link w podpisie) jak karma dotrze [IMG]http://www.krakvet.pl/images/produkty_krakvet/arion/arion_puppy_lb.png[/IMG] Życzymy maluchom SMACZNEGO :) Niech zdrowo rosną :thumbs: I szybko zmiatają do domków... :):):) Quote
Morska Posted November 28, 2012 Author Posted November 28, 2012 Kakadu, też poszukam. Na pewno mam budkę dla małego psiurka, albo kota, coś jeszcze znajdę. DONnka, od razu powiadomię jak tylko dojdzie :). Maluchy zaczynają łazić :). Sunia w boksie ponoć popiskuje, ale nastrój się poprawia przy każdym spacerze i ładnie chodzi na smyczy, tak mi powiedziano. Fotki suni od pań z kliniki - widać po niej uległość w stosunku do czlowieka: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/208/nonameub.jpg/"][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/2787/nonameub.jpg[/IMG][/URL][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/nonay.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/527/nonay.jpg[/IMG][/URL] Quote
kakadu Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 o boże, jaka ona podobna do suczki mojego ojca..., misza była identyczna... jakby zobaczył to zawał murowany (tfu tfu odpukać) szkoda, że jest tak ciężko chory i mieszka na III pietrze, bo pewnie bym go molestowała, żeby ją przygarnął... w jakim sunia jest wieku? można sprawdzic jak reaguje na inne psy? Quote
kakadu Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 a, jeszcze jedno - będzie za co ją wysterylizować? i ile trzeba czekać z zabiegiem? Quote
Morska Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Sunia jest młodziutka 1,5-2 lata, ale nie akceptuje innych psów jak na razie. Warczy na każdego, gdy puszczą jakiegoś żeby pobiegał po działce. Warczy też na inne psy w lecznicy, nawet gdy ktoś przychodzi z psem. Warczy na suki jak i na samce. Sterylkę chcą zrobić za 1-2 tygodnie, ale trzeba wpierw uzbierać na to pieniądze... . W weekend chcę sprawdzić jeszcze te jej reakcje :roll:. Postaram się jutro obcykać rzeczy na bazarek. Quote
mtf zalesie Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 moge ja zglosic do funduszu sterylkowego Quote
Morska Posted November 29, 2012 Author Posted November 29, 2012 Mtf, byłabym ogromnie wdzięczna! Zastanawia mnie trochę jej reakcja na inne psy, ale może to z powodu stresu w nowym miejscu? Quote
joteska Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 (edited) Morska, dopóki sunia będzie miała nie odchowane młode, hormony na wysokim poziomie to nie będzie tolerowac pobratymców bo musiała o nie walczyć wcześniej jeśli udało jej sie miot ocalić ( mogła walczyć o małe z innymi bezdomnymi psami) i jest w trybie obrony młodych. Dopiero jak skończy macierzyństwo i zostanie odłaczona od małych wróci do zachowań socjalnych z innymi psiakami, a po sterylce to w ogóle może być inna psiczka tzn znormalnieje. Musi trohce upłynąć od zakończenia karmienia do steryllki, co najmniej 2 mies. Edited November 30, 2012 by joteska Quote
Morska Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 Kabaja, Twoja wpłata wpłynęła :). Maluszki zaczynają brykać, tzn. że czują się dobrze :). Szukam teraz na gwałt bdt, bo na koncie Vivy z Twoją jest teraz 290zł + moja deklaracja i Asi. Joteska, zapewne masz rację i za jakiś czas jej przejdzie. Nie mniej jeśli tak będą wyglądać finanse suni z maluchami, to niestety będę ją musiała umieścić w schronie i tam już ją wysterylizują, taka prawda. Chciałabym choć przed schronem uchronić maluchy. Do tego chciałabym uchronić przed schronem mix-kaukazkę z mojego podpisu, bo jeśli nie znajdzie szybko deklaracji, finansów na hotel, to naprawdę albo w schronie zostanie zagryziona, albo uśpiona - i to jest 100% realne i to już. Sunia jest gminna, więc to ona decyduje co z psem. Jeśli suczka nie znajdzie pomocy, to będzie dla niej koniec..., nikt w schronisku nie będzie się patyczkować z agresją wynikającą z lęku, strachu i krzywd jakich doznała. Quote
DONnka Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 Dostałam mailem potwierdzenie, że karma dla maluchów w drodze :) Pewnie w poniedziałek dotrze - gdyby nie weekend to pewnie już by była :roll: Trzymam kciuki za całe towarzystwo :thumbs: W sprawie kaukazki nie mam jak pomóc :shake: Dziś 1-szy ... Quote
Morska Posted December 2, 2012 Author Posted December 2, 2012 (edited) DONnka, jak tylko do nich trafi mają mnie powiadomić, bo dziś jeszcze jej nie było. Co do mix-kaukazki, była ponoć ją zobaczyć behawiorystka od p. Joli ze Znajdki i nie dała jej żadnych szans. W lecznicy w tym momencie nie wiedzą co z nią zrobic, bo gmina już za nią nie płaci, nie mają już prawie karmy dla niej, dodatkowo nie je od 4 dni i muszą sprawdzić przyczynę, a to koszta. Boję się, że jeśli nie znajdzie się dla niej pomoc pod postacią wprawionego behawior z hotelem, to będzie dla niej koniec, rzeczywisty koniec. Wróciłam z lecznicy: - koszt pobytu 1 tydzień = 105zł - koszt leczenia i odrobaczania po pierwszym tygodniu = 756,50zł Co oznacza, że sunia z maluchami [B]są na minusie [/B]już teraz: [U][B]- 371,5[/B][/U] Nie wiem czy uzbiera się taką kwotę bazarkiem, nie mówiąc o ich utrzymaniu w kolejnych tygodniach... . Brakuje deklaracji. Póżniej wstawię zdjęcia suni i maluszków. Sunia jest b. bojaźliwa, przy każdym bliższym podejściu od razu się kładzie kuląc uszy, ale jest przy tym niezwykle łagodna. Ciągle okręcała mnie w kółko liżąc po dłoni, o ile się nie ruszałam, albo nie stałam zbyt blisko niej. Jest przekochana, nadawałaby się myślę do domu z dziećmi. Natomiast szczenięta zaczynają rozrabiać, jest czwórka bardzo spokojna (Jogurt, Jogi, Joga, Jeż), jedna wręcz oaza spokoju - położyła się i tak tylko leżała pozując do zdjęć, najspokojniejsza z wszystkich - to Joko, dwójka wszędobylska, wszystko ich interesuje, nie mogły usiedzieć na miejscu podczas robienia zdjęć (Jaga i Jankes) i jedna czarna owca-prowodytor wszystkich wrzasków, zabaw i rozplątywania sznurówek - Jaskier, ma mnóstwo energii. Pełen wachlarz charakterków. Jeden natomiast z wyglądu jest jak z innej bajki, ciekawa jestem do czego się wdał, bo na pewno nie do matki jak pozostałe maluchy, wygląda jak mały niedźwiadek. Edited December 2, 2012 by Morska Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.