Jump to content
Dogomania

Tami już nie walczy :( Lola prosi o wsparcie na leki i karmę .


Tymonka

Recommended Posts

Miałam dziś BARDZO BARDZO poważny telefon o Pepsi. Planowane zawiezienie małej w sobotę do Pani Izy. Przygarnęła już dwa psiaki z Fundacji pod Psim Aniołem (jeśli czegoś nie pokręciłam). Rozmawiałyśmy dość długo, dostałam zdjęcia. Wszystkie suńki mieszkają w ogrodzie, mają kojce, mają ciepłe budki. Dla Pepsi też już gotowe wszystko. Niedawno odeszła od Pani Izy trzecia suńka i dlatego chce towarzyszkę dla swojej suczki Zosi, która jest energiczną i młodą suczką. Psiaki jak jest zimno śpią w ciepłym dużym garażu, chodzą swobodnie po domku. Ogólnie warunki świetne. Tylko jedno pytanie? Czy Pepsi zaakceptuje dziewczyny? Jutro jadę do niej wyjść z nią i z Trollem na spacer i weźmiemy na dokładkę jakąś suńkę. Zobaczymy jej reakcję. Nie wyobrażam sobie, żeby się nie udało. To jak na razie jedyna jej szansa na wydostanie się ze Schroniska przed zimą :( Trzymajcie kciuki kochani. Proszę.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Aska7']Nachuchane i naplute na szczescie na oba zacisniete kciuki :)[/QUOTE]

U mnie też...



Czy Jamajka nadaje się do dzieci?
W tym wątku ktoś szuka onkowatego szczeniaka, może suni się poszczęści:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246973-poszukiwany-owczarek-niemiecki-lub-w-typie-rasy?[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='terra']U mnie też...



Czy Jamajka nadaje się do dzieci?
W tym wątku ktoś szuka onkowatego szczeniaka, może suni się poszczęści:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246973-poszukiwany-owczarek-niemiecki-lub-w-typie-rasy?[/URL][/QUOTE]

Dzieci nie zna , ale myślę ,że szybko dzieci pozna i polubi .

Link to comment
Share on other sites

Kończę pracę i jadę do Schronu po Księżniczkę. Obroża nowa kupiona na pamiątkę od Ciotki. Mam nadzieję, że się uda i nie wyskoczy na Rezydentki z zębami. Pani Iza (nowa właścicielka) zakupiła już porządną obróżkę na kleszczory, ja dodatkowo ją zakropiłam. Zapowiada się fajnie. Trzymajcie dziś mocno kciuki, MUSI SIĘ UDAĆ!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zona']I jak tam Pepsi?

Zrobiłam mini-bazarek dla wyżlątek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/247097-Rolki-regulowane-filmy-książki-kolczyki-i-kupozbieracz-dla-wyżlątek-do-21-09[/URL][/QUOTE]

a bardzo dobrze;):):);)wydaje sie to idealny dom, więcej napisze msk, bo należy się jej;)
na razie z Kasią ciągle w drodze..... do domu

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że dopiero teraz ale powrót z Warszawy nie był wcale taki łatwy i byłam przed północą w domu. Może zacznę od początku. Pepsi podczas drogi bardzo spokojna, co mnie bardzo zdziwiło, bo jak zabierałam ją z hotelu kilka miesięcy temu to piszczała, kręciła się. Teraz natomiast Lordzina rozwaliła się na tylnim siedzeniu, głowę położyła mi na kolanach i tak jechałyśmy w spokoju. Gdy dotarliśmy na miejsce szczęka mi opadła. Zobaczyłam piękny wielki dom i jeszcze większy ogród. Pomyślałam, że będzie miała jak w raju. Przy bramie przywitała nas Zosia Rezydentka - istny wulkan energii. Lekko zaniepokoiło mnie, że warczała na Pepsi. Pomyślałam "będzie walka". W końcu pojawili się właściciele, wspaniali, ciepli ludzie, uśmiechnięci. Weszliśmy do ogrodu, Zocha obwąchała Pepsi, Pepsi obwąchała Zochę. Pojawiła się następna sunia. Przecudowna 13 letnia ONka. Najeżona podeszła do Pepsi, obwąchała ją i odeszła. Pepsi o dziwo - STOICKI SPOKÓJ! Puściłam ją ze smyczy z duszą na ramieniu i patrzyłam co będzie dalej. Oczywiście wszystkie te piękne krzaczki, kwiaty obsikała. Państwo uradowani, wymiziali ją, mówili do niej bardzo spokojnie. Potem poszliśmy obejrzeć kojec. Kojec marzenie, wybudowany własnoręcznie przez Pana domu. Miniaturowy domek, tak bym to nazwała. Grube, ocieplone ściany, w środku koce, poduszki, bardzo czysto i schludnie. Pepsiora na DT i w Schronie nie miała zwyczaju spać w budzie, tak od razu wpakowała się do "domku" i zwiedziła kąty. Potem poszliśmy podpisać umowę i wszystkie papierki. I była pierwsza awantura. Ganek i wejście do domu to teren Zosi. Pepsi chciała wpakować się do domu - więc Zosia na nią szurnęła. Ale obyło się bez ugryzień. Postraszyły się obydwie i odeszły. Psiaki wchodzą do domu sporadycznie, gdyż Państwo są uczuleni na sierść. I ode mnie w tym miejscu wielki szacun - inni nawet nie pomyśleliby o adopcji psa mając alergię. Na pożegnanie naprzytulałam ją za wsze czasy, oczywiście nie obyło się bez łez, bo tak bardzo ją pokochałam i marzyłam, żeby zabrać ją do siebie. Ale jestem spokojna i wiem, że jest jej tam dobrze. Wieczorem dostałam telefon od Pani Izy, żebym spała spokojnie i się nie martwiła. Że biegają razem z Zochą po ogrodzie, wygłupiają się, odpoczywają razem i co najdziwniejsze!!! - JEDZĄ ZE WSPÓLNEJ MISKI. Nie mogłam w to uwierzyć :) Jestem z niej cholernie dumna i szczęśliwa. Mój tata mieszka w Warszawie więc na pewno odwiedzę jeszcze Pepsiorkę. Dziękuję Wam wszystkim za pomoc, za dobre rady i za ogłoszenia :)))

Link to comment
Share on other sites

A tu kilka zdjęć....
[IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1236123_10201943730416061_1657389205_n.jpg[/IMG]

z koleżanką:)
[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1233455_10201943877499738_1397606372_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1185866_10201943742136354_1978307119_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...