Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Jagoda*']Foksiu, zdrowiej, nie zamartwiaj Pańci...:razz:[/quote]
No wlasnie bo do tego juz drugi dzień ma czysczenie .Dzwonila corka przed chwilka że znowu musial prać dywany . Daj jej najlepsze jedzonko ,kurczczki ,mięsko wolowe i nawet karme ostatnio jada ta Dżekusia renal cani.

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Beatko jak to dobrze, że ta Pani zabrała tę małą!
Boże jakie to strasze....Co te biedne psiaki musiały u tej psychicznie chorej kobiety przechodzić...:shake:
To woła o pomstę do nieba...:angryy:

Bardzo zmartwiłam się Foksią...
Musiała być niedoleczona (albo nieleczona) i ponownie podziębiona skoro powstały nacieki...:shake:
Naprawdę Bogu dziękuję, że jest u Ciebie...

Posted

[quote name='Jagoda*']Jak Foksia? A co u Dżekusia?[/quote]
Dżekus jak to Dżekus najspokojniejszy piesek i naposłuszniejszy.
Ale tak juz się rozbrykal ,że od 5 rano pobudka bon wskakuje do łuzka i zabawa na calego. Za nim wskakuje Foksia więc od rana mamy wesoło.

Najważniejsze : Jak dzisiaj pojechalam do schroniska mąż poszedl z nimi na spacer , a potem Foksie wział do wanny ,tam ja troszke pomył ,a ona w wannie stala bo sie boi i dala się mu podciąc i umyc oczka ,zreszta jak bylam z nim i Foksia u wet.to jemu sie tak nie wyrywala jak mi.

Posted

[quote name='Jagoda*']Miłość czyni cuda...:razz:[/quote]
Tak tak zwlaszcza ,że to ja zakochalam sie w Foksi od pierwszego wejrzenia,mąż nie chcial slyszec na razie o drugim psie ,a Foksia chyba najbardziej kocha pana. Oczywiscie bardzo sie cieszy jak ja wracam ale jak mąż wraca to szaleje ze szczęscia i nie wie co ma ze soba zrobic .skacze po nim jak oszalala .
Kiedys jak bylismy na spacerku on przyszedl z pracy ale nie zostal z nami tylko poszedl do domku i co bylo po spacerku bo Foksia tak ciagnela za nim ,że musial wrocic do domu.

Posted

U Korusi teraz wszystko w normie. Bóle kręgosłupa ustąpiły, dostaje "rimadyl", serduszko pracuje w miarę dobrze, bierze "fortecor", "karsivan" również.
Wet. ostatnio, gdy użalałam się nad jej zdrowiem, stwierdzili, że jak na jej wiek, 14-15 lat:-o, powinnam się cieszyć, że ma tylko takie dolegliwości, no to się cieszę, i to bardzo...:lol:

Posted

Dżekus i Foksia sie prezentuja z Panciem :loveu:
[img]http://img150.imageshack.us/img150/5435/dsc00088ng9.jpg[/img]

[img]http://img150.imageshack.us/img150/8066/dsc00089rx9.jpg[/img]

[img]http://img246.imageshack.us/img246/156/dsc00090gv5.jpg[/img]

i z Pancia :loveu:
[img]http://img150.imageshack.us/img150/6412/dsc00094de0.jpg[/img]

Posted

[I][B][COLOR=Blue]A ja Wam wszystkim życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2008 ROKU!
Życzeń przed Świętami nie składałam na DOGO bo miałam ogrom pracy...
Ale przecież i tak wiecie, że zawsze życzę Wam z serca wszystkiego co najlepsze...[/COLOR][/B][/I] [IMG]http://images33.fotosik.pl/89/6bf597f365c63fd5med.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Alpina'][I][B][COLOR=blue]A ja Wam wszystkim życzę SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2008 ROKU![/COLOR][/B][/I]
[I][B][COLOR=blue]Życzeń przed Świętami nie składałam na DOGO bo miałam ogrom pracy...[/COLOR][/B][/I]
[I][B][COLOR=blue]Ale przecież i tak wiecie, że zawsze życzę Wam z serca wszystkiego co najlepsze...[/COLOR][/B][/I] [IMG]http://images33.fotosik.pl/89/6bf597f365c63fd5med.jpg[/IMG][/quote]
My rowniez życzymy wszystkiego co najlepsze i Szczęsliwego Nowego roku.
Foksia przed swietami zostala wykapana przez mojego męża , troszke z koltonow podcjeta .Strasznie byla nieszczęsliwa we wannie ale obylo sie bez kagańca.
Dopiero jak ja czesalm ja musial sie asekurować.
Zdjęcia w pozniejszym terminie

Posted

Wysłałam zdjęcia do ulki ale penie nie maiała czasu przed Nowym Rokiem

Dla mnie koniec starego roku byl najgorszym dniem .Foksia dostal srodki uspakające żeby mogla jakoś znieść sylwestra.Prawdopodobnie byla na nie uczulona bo fatalnie to zniosla .Cała noc przy niej czuwałam i mialam kontakt tel.z wet. Rano sytuacja się poprawila Foksia wstala ,poszła na spacerek ,zjadla ŚNIADANIE ale dalej jest słaba .ja ze zmeczenia naet nie mogę usnąĆ.dZEKUŚ też dostal srodki uspakajające takie jak w zeszłym roku inne zewzględu na serce ael i tak bal się i chodził z kąta w kat ,nawet pod kołudra siedzenie nic nie dało .Teraz odsypiaja.
Nie cierpie własnie z powodu petard sylwestra bo psy cierpią.

Posted

Moje akurat się nie boją ani Astki ani shih- tzki- poza Sonieczką ale ona na szczęście nie aż tak bardzo....
Jednak też nie lubię tego huku bo wiem ile potem jest nieszczęścia z powodu ucieczek i strauchu psiaczków...
W zeszłym roku koleżanki Puszek dostał takie środki uspokoajające, że ledwośmy go odratowały a efektu prawie zero - i tak się okrutnie bał, a zachowywał się jak na prochach...:shake:

Posted

Beatko, nie wstawialam zdjec, bo tez mialam problemy z moja sunia Kostaryka. Dalam jej 1 Sedalin, nogi sie jej rozjezdzaly, chwiala sie, nie mogla chodzic, przysnela moze na 20 minut...nic to wiele nie dalo na petardy, ktorych bylo w tym roku wiecej w ubieglym :mad: potem sie zesikala ze strachu....ehhh, glupota z tymi wybuchami :angryy:

A oto Foksia...

[img]http://img221.imageshack.us/img221/8655/dsc00133nf9.jpg[/img]

[img]http://img221.imageshack.us/img221/9791/dsc00134ly9.jpg[/img]

Posted

[img]http://img223.imageshack.us/img223/3989/dsc00144af9.jpg[/img]

[img]http://img135.imageshack.us/img135/9140/dsc00145yz5.jpg[/img]

[img]http://img223.imageshack.us/img223/9940/dsc00148fc6.jpg[/img]

Posted

Z Panciem na spacerku
[img]http://img520.imageshack.us/img520/6376/dsc00170am2.jpg[/img]

Z Pancia :loveu:
[img]http://img229.imageshack.us/img229/1916/dsc00171rd4.jpg[/img]

Posted

[quote name='Ulka18']Beatko, nie wstawialam zdjec, bo tez mialam problemy z moja sunia Kostaryka. Dalam jej 1 Sedalin, nogi sie jej rozjezdzaly, chwiala sie, nie mogla chodzic, przysnela moze na 20 minut...nic to wiele nie dalo na petardy, ktorych bylo w tym roku wiecej w ubieglym :mad: potem sie zesikala ze strachu....ehhh, glupota z tymi wybuchami :angryy:[/quote]


Moja Dotty, gdy tylko usłyszała pierwszy wybuch petardy odmówiła nam wszelkiej współpracy. Trzęsąc się zakopała się w koce na swojej/naszej ukochanej sofie i tylko od czasu do czasu przerażonym wzrokiem spoglądała w okna. Nie było mowy, by po zapadnięciu zmroku wyszła na dwór (wtedy nasilały się huki). Dałam jej hydroksyzynę, bo silniejszego leku po prostu się bałam.
Ja też nienawidzę petard :angryy:.

  • 1 month later...
Posted

[B][SIZE=5][COLOR=darkred]POMOCY!!!!! [/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=5][COLOR=darkred]POTRZEBNY CHOCIAZ DT!!![/COLOR][/SIZE][/B]

[COLOR=darkred][B]Sunia z wciaz w schronisku w Krzyczkach (nie ma watka)... Potrzebny chociaz DT!!!!!![/B][/COLOR]

[SIZE=3]Przerazona suczka(?) z problemami skórnymi. Siedzi zalekniona w budzie. Mimo strachu nie wykazuje zadnej agresji. Pilnie potrzebuje kogos kto da jej szanse..[/SIZE]

[IMG]http://img301.imageshack.us/img301/5171/obraz1152bl2.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...