Jump to content
Dogomania

Cudny jamnik Pepe - już w DS :).


toyota

Recommended Posts

W schronisku mamy pięknego i o cudnym charakterze mlodzieńca.

Oto jego historia.
Jechałam do koleżanki i zobaczyłam biegnącego po ulicy między samochodami jamnika z obrożą. Pomyślałam, że durni właściciele wypuścili go samopas na spacer. Za chwilę zobaczyłam biegnącą koleżankę, całą czerwoną i zdyszaną. Okazało się, że widziała jak ktoś go wyrzuca z samochodu, w samym centrum miasta, w okolicach jej domu.
Niestety był tak przerażony, że nie udało się go złapać. Zapadł się pod ziemię .
Zobaczyłam go ponownie wieczorem w innej części miasta i próbowaliśmy go złapać razem z TZ. Znów bezskutecznie. Nazajutrz kolejna próba, jamniś pozostał w tym samym miejscu i chował się w polu. Trzymał dystans na 3 metry i nie chciał podejść pomimo kucania i ciumkania. Był już bardzo głodny, bo pożerał łapczywie jakieś znalezione świństwo.
W końcu trafił do schronu, bo wszedł komuś na posesję i ludzie zawiadomili policę.



Piesek jest młodziutki, bardzo łagodny i o wrażliwym charakterze. Bardzo przytulaśny i kochany. Marzę, żeby trafił do kochającego domu.



[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/8779/jamnio2.jpg[/IMG]


[IMG]http://img507.imageshack.us/img507/2889/jamnio3.jpg[/IMG]


[IMG]http://img571.imageshack.us/img571/17/jamnio8.jpg[/IMG]


Takie wygibasy robił podczas sesji foto :smile::

[IMG]http://img717.imageshack.us/img717/4787/jamnio7.jpg[/IMG]

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Piesek jest bardzo przyjazny, ale czy lubi dzieci na razie nie wiem. Strasznie daleko ten Kraków :razz:.

Domek musiałby jednak zostać sprawdzony, bo piesek jest bardzo wrażliwy i delikatny. Jak go wyrzucili z auta, to przez 2 dni nie chciał do nikogo podejść i goniliśmy go po całym mieście. Także spuszczanie ze smyczy surowo zakazane, bo się czegoś wystraszy i przepadnie.

Link to comment
Share on other sites

W warunkach schroniskowych testy na kota są niemiarodajne. Pies po wyjściu z kojca na nic nie zwraca uwagi tylko cieszy się, że wyszedł. W schronisku są koty wolnożyjące, więc raczej ciężko jest przekonać kota, żeby podszedł.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Tak wyglądała rozmowa z dziadem, którego mi podesłałaś. Najgorzej, że myślałam, że dom wstępnie zweryfikowany i powiedziałam dziadowi w jakim mieście jest pies- OCZYWIŚCiE NIEWYKASTROWANY. Dziad mieszka w odległości ok.100 km- jest z miejscowości MORĄG.


Facet- Proszę pani, czy ten jamnik jest 100% rasowy ?
Ja- No można tak powiedzieć, a widział pan zdjęcia ? (powstrzymuję się, żeby nie powiedzieć, że 100% rasowe to w hodowli z rodowodem...)
Facet- Tak, zdjęcia widziałem, bo my chcemy tylko jamnika, bo mieliśmy właśnie jamnika, ale auto go rozjechało. A on jest czysty ?
Ja- Tzn. czy utrzymuje czystość w domu ? Tego nie wiem, wie pan przecież on jest w schronisku, w kojcu ...
Facet- No tak, a dużo szczeka ?
Ja- Wie pan, u nas w schronisku to szczeka 450 psów...
Facet- Ha, ha !
Ja- Ale tego jamnika trzeba bardzo pilnować, bo on został wywalony z auta i 3 dni go łapaliśmy po całym mieście taki był przestraszony. Jak go pan spuści ze smyczy to wystraszy się i przepadnie, już go pan nie znajdzie.
Facet- Nieeee, my go puszczać nie będziemy.
Ja- No, ale skoro tamten wpadł pod samochód, to chyba jednak go państwo puszczaliście ?
Facet- Aaaa, to byliśmy w ośrodku wczasowym i wie pani - zamiast piłka w lewo, to piłka w prawo ...No to ja się jeszcze zastanowię i jutro rano do pani zadzwonię...



Nazajutrz telefon:
Facet- Proszę pani, my już po tego jamnika jedziemy, jesteśmy w drodze.
Ja- No to się pan pospieszył, bo nie wiadomo czy go dzisiaj wydadzą, bo on musi być najpierw wykastrowany. (Kłamię jak z nut, bo doszłam do wniosku, że ten dom to totalne nieporozumienie i nie mógł być z polecenia jak myślałam).
Facet prawie płacze- Jak to wykastrowany, to taką chcecie mu krzywdę zrobić ?
Ja- Proszę pana, krzywdę to mają psy w schronisku jak się zagryzają w boksach z przepełnienia, albo jak ludzie je wywalają z samochodu na środku ulicy, jak tego jamnika !
Facet- A nie da rady załatwić, żeby go nie kastrowali ?
Ja- Nie da rady. To ustawowy obowiązek, żeby ograniczać bezdomność zwierząt.
Babka od faceta - (W tle słyszę jej zdegustowany głos)- To we wszystkich schroniskach takie kastrowane ?
Ja- Tak we wszystkich !
Facet - A to nie, to zawracamy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Tak wyglądała rozmowa z dziadem, którego mi podesłałaś. Najgorzej, że myślałam, że dom wstępnie zweryfikowany i powiedziałam dziadowi w jakim mieście jest pies- OCZYWIŚCiE NIEWYKASTROWANY. Dziad mieszka w odległości ok.100 km- jest z miejscowości MORĄG.


[...][/QUOTE]

Raczej poinformowałam aby kontaktował się z bezpośrednim opiekunem psa :p. Trudno podsyłać kogoś kogo się nie zna tym bardziej, ze dzwoni w godzinach pracy gdy szef z boku łypie :roll: rozmowa wtedy jak z d... o północy. Sieknąć słuchawką nie wypada bo zawsze to może być potencjalny dom, ćwierkać mając za plecami szefa tym bardziej.

Dziada na czarne kwiatki, podeslij mi jego numer bo wywaliłam wstawie w telefonie w black listę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Raczej poinformowałam aby kontaktował się z bezpośrednim opiekunem psa :p. Trudno podsyłać kogoś kogo się nie zna tym bardziej, ze dzwoni w godzinach pracy gdy szef z boku łypie :roll: rozmowa wtedy jak z d... o północy. Sieknąć słuchawką nie wypada bo zawsze to może być potencjalny dom, ćwierkać mając za plecami szefa tym bardziej.

Dziada na czarne kwiatki, podeslij mi jego numer bo wywaliłam wstawie w telefonie w black listę.[/QUOTE]


Teraz już wiem i pluję sobie w brodę, że podałam w jakim mieście jest pies. Będę miała nauczkę, żeby uważać na przyszłość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='toyota']Teraz już wiem i pluję sobie w brodę, że podałam w jakim mieście jest pies. Będę miała nauczkę, żeby uważać na przyszłość.[/QUOTE]

Wisz mam kilka na stronie z tzw "zastrzeżonym miejscem". Ludzie cisną na rózne sposoby "ale pani powie gdzie jest tak z ciekawości" i inne pierdy. Potrafią nawet jak pies już w domu piłować, nie wiem po kiego grzyba. Dzisiaj do domu pojechała jedna sunia z "zastrzeżeniem" adoptujący zostali poinformowani o dokładnym miejscu pobytu wczoraj dopiero, po wszystkich procedurach (w tym wizyta)

[quote name='wtatara']naprawde dom powinien być dobry- tylko chyba daleko[/QUOTE]

Jak dla mnie odległość to pikuś, jak dom jest dobry to nie jest istotne. A na dodatek jak do innych plusów dojdzie fakt że ludzie sami pojadą po psa lub opłacą koszty transportu to dopieścić tylko bo to szansa na naprawde dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yunona']A dzieci w jakim wieku? szkolnym?, bo jak mniejsze to ciężka sprawa. Wiadomo wszem i wobec, że jamniki nie tolerują dzieci :shake:.[/QUOTE]

...z wyjątkiem moich jamników....;)....ale my stale uważamy,uczymy dzieci od kołyski jak traktuje się pieski-bo pies to nie zabawka-nie niania,która zabawi dziecko i pozwoli sobie na ciąganie za sierść,uszy-a dzieci małe nie potrafią pogłaskać-chcą dotknąc a wychodzi tarmoszenie,szczypanie-dlatego stale trzeba uważać....

Piękny Fuks jest-oby jak najszybciej trafił na Swojego Człowieka...

Link to comment
Share on other sites

Trzymają go dla mnie, ale nie ma chętnych.

Jeśli chodzi o panią od wtatary to widziałam na innym wątku wpis, że przygarnęła już jakiegoś psiaka.


Ja nie wiem jak to możliwe, żeby z takim imieniem Fuks nie miał szczęścia.

To jest najfajniejszy jamnik jaki był dotychczas u nas w schronisku, a trochę ich było - Lilka, Argos, Sopelek, Feluś, mix Portos. Inne trzymały dystans, a on jest bardzo milutki od pierwszego kontaktu.

Edited by toyota
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...