malawaszka Posted August 22, 2012 Author Posted August 22, 2012 a tymczasem czekamy na wieści jak serduszko Lany - oby dobre wieści!!!! Quote
gosia2313 Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 [quote name='malawaszka']a tymczasem czekamy na wieści jak serduszko Lany - oby dobre wieści!!!![/QUOTE] No niestety nic szczególnego się nie dowiedziałam :| EKG zrobione, p. r powiedziała, że słyszy tam jakieś szmery, ale nic poważnego i nie widzi przeciwwskazań do narkozy (sterylka itp). Ale po Giszowcu byłyśmy jeszcze z Laną u p. Eweliny, która dalej twierdzi, że słyszy u niej szmery, to samo jej współpracownik. Powiedziała, że jak skończy antybiotyk, skończy kaszleć to żeby jeszcze raz ją wysłać na badanie do jakiegoś kardiologa takiego hmm z doświadczeniem. Miała jeszcze przy okazji (u nas) obcięte pazurki, uszy już są super czyste. Za EKG 52zł Quote
malawaszka Posted August 22, 2012 Author Posted August 22, 2012 a to kto robił na Giszowcu? tylko EKG? nie było USG? Quote
gosia2313 Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 [quote name='malawaszka']a to kto robił na Giszowcu? tylko EKG? nie było USG?[/QUOTE] Tylko EKG, ja odniosłam jakieś dziwne wrażenia stamtąd. Bo tak trochę jakby nie można było psa przebadać profilaktycznie, tylko od razu jaki powód badania O.o Dr. Marta chyba jakaś na S Quote
malawaszka Posted August 22, 2012 Author Posted August 22, 2012 a pisałam, żeby się umówić do Bojarskiej :p tak - tam zawsze pytają i jeszcze mnie kiedyś pytali czy mam skierowanie od weta prowadzącego jak pojechałam na USG z psem :evil_lol: Quote
gosia2313 Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 Poza tym chyba się bali, że nie przelejmy kasy za badanie :D Jak mama dzwoniła to mówiła, że na fakturę na przelew to facet powiedział, że OK jasne. A dzisiaj mówimy, że badanie ma być na fakturę i na przelew to im taakie oczy wyszły i mówią "Na PRZELEW ??? O.O" potem była narada wojenna :D Ale dali fakturę :) Quote
malawaszka Posted August 22, 2012 Author Posted August 22, 2012 pewnie wyczytali tu na dogo oskarżenia, że chcemy zarabiać na psach i bali się, że nie dostaną zapłaty :shock: Quote
gosia2313 Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 [quote name='malawaszka']pewnie wyczytali tu na dogo oskarżenia, że chcemy zarabiać na psach i bali się, że nie dostaną zapłaty :shock:[/QUOTE] hahaha no może :D w końcu 52 zł piechotą nie chodzi Quote
maxelka Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 (edited) [quote name='sybisia']Wpisu już nie ma, chyba mod usunął, a to był pierwszy post jakiegoś dziwoląga :roll:[/QUOTE] ktoś się nie może pogodzić że nie dostał psa chyba, wizyta pewnie wypadła na nie i były jakieś przeciwwskazania - ludzie tak niekiedy nerwowo reagują jak się im nie da psa. Niedawno zaś jakiś głupi post był ale usunięto. Ludzie myślą że dajemy psy byle komu i byle gdzie. A po to jesteśmy wolontariuszami żeby zapewnić psu godne warunki i wybrać jak najlepszy domek Edited August 22, 2012 by maxelka Quote
maxelka Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 (edited) [quote name='malawaszka']ja bardzo proszę o informację JAK zarabiać??!! to są POMÓWIENIA drogi użytkowniku i za takie coś ponosi się karę! może jakieś wyjaśnienia KIM jesteś i dlaczego masz na tym wątku pretensje? wtedy będziemy mogły się ustosunkować do tych poważnych zarzutów - bo takie słowa nie mogą być rzucane na wiatr - bardzo proszę o wyjaśnienia!!!![/QUOTE] to pewnie ta co była chętna na adopcję, tam gdzie Bożena robiła wizytę przed adopcyjną i fundacja odrzuciła ją jako potencjalnego adoptującego. Niestety tak jest że niekiedy nawet wszystkie domy chętne się odrzuca, jeśli jest ku temu poważny powód i pewnie tym razem też był Edited August 22, 2012 by maxelka Quote
sybil Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 To rzeczywiście mogło być powodem tych zjadliwych ataków. Quote
gosia2313 Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Lama się zerzigała :roll: Nie wiem czy to od kaszlu (drapie w gardle etc etc) czy od czego, bo nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało. I jeszcze na pożegnanie zesikała się w domu ! :multi: Też nigdy wcześniej tego nie robiła. No ale ale , w końcu wczoraj wypiła całe kilka chłeptów wody ! :crazyeye: Oprócz dzisiaj ma jeszcze antybiotyk na 4 dni, potem trzeba by iść na kontrolę, mam nadzieję, że już będzie OK, no a jak nie to znów leki :shake: No i do tego kardiologa jakiegoś podjechać (albo Monika jak będziesz u innego weta i będzie Lanę osłuchiwał to spytaj czy nie słyszał jakichś szmerów na sercu, jak tak to znaczy, że musi coś w tym być i trzeba ją koniecznie przebadać u innego weta-kardiologa) Quote
maxelka Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 to trzymamy kciukole aby wszystko było ok Quote
maxelka Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Bożena wspomniała że ta osoba 2 razy dopuściła sukę do psa i potem sprzedawała szczeniaki, to pewnie ona handluje psami i na nich zarabia. Każdy sądzi po sobie jak to mówią Quote
malawaszka Posted August 23, 2012 Author Posted August 23, 2012 [quote name='gosia2313']Lama się zerzigała :roll: Nie wiem czy to od kaszlu (drapie w gardle etc etc) czy od czego, bo nigdy wcześniej jej się to nie zdarzało. I jeszcze na pożegnanie zesikała się w domu ! :multi: Też nigdy wcześniej tego nie robiła. No ale ale , w końcu wczoraj wypiła całe kilka chłeptów wody ! :crazyeye: Oprócz dzisiaj ma jeszcze antybiotyk na 4 dni, potem trzeba by iść na kontrolę, mam nadzieję, że już będzie OK, no a jak nie to znów leki :shake: No i do tego kardiologa jakiegoś podjechać (albo Monika jak będziesz u innego weta i będzie Lanę osłuchiwał to spytaj czy nie słyszał jakichś szmerów na sercu, jak tak to znaczy, że musi coś w tym być i trzeba ją koniecznie przebadać u innego weta-kardiologa)[/QUOTE] osłuchamy serduszko - szmery mogą być, Dżordż też ma, ale to są szmery, przy których nie podaje się jeszcze leków, dopiero jakby się pogarszało to wtedy, jedynie przed podaniem narkozy podaje się wtedy przez kilka dni vetmedin żeby wspomóc serce a Lanę jednak zabiorę jutro - sorki Gosia, ale tak to już u mnie jest, że ja sobie mogę planować, ale jak coś mi albo Jarkowi wyskoczy nagłego w pracy to plany moje muszę zmieniać... Quote
AniaGucio Posted August 23, 2012 Posted August 23, 2012 Z serduchem nie ma żartów. Cudna ta Lana :loveu: Quote
malawaszka Posted August 24, 2012 Author Posted August 24, 2012 No i Lana już u nas - ona jest.... wielkości Mrówki :mdleje: znowu taki okruszek... teraz kilka dni niefajnych i pilnowania psów i będzie ok, Lana do psów jest całkiem niekonfliktowa więc będzie dobrze, ona ich unika i schodzi z drogi; oczywiście Dżordż jest niedobry, Luna jest niedobra... ale zdziwiłam się bardzo bo wzięłam Lanę jak szłam karmić Frodka i Mambę i Frodo chciał gryźć... tak się nakręcił, że szok - zupełnie nie spodziewałam się tego po nim Quote
maxelka Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 takiego okruszka szybciej wy adoptujesz ;) Quote
malawaszka Posted August 24, 2012 Author Posted August 24, 2012 [quote name='maxelka']takiego okruszka szybciej wy adoptujesz ;)[/QUOTE] a jednej strony tak, ale z drugiej - ona się boi - np mojego TZ się boi i chciała go ugryźć bo za szybko chciał ją pogłaskać - jest bardzo delikatna, dom dla niej musi być świadomy takich zachowań, no i nie chce zostawać sama w domu - to jest problem Quote
wieso Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='wilczy zew']Jak tam mała?[/QUOTE] wlasnie.....zadnych fotek nie widze .... Quote
malawaszka Posted August 24, 2012 Author Posted August 24, 2012 w porządku, ja bardzo nie lubię pierwszych dni jak jest nowy pies w domu bo Dżordż poluje... muszę go stale pilnować i temperować i to męczy strasznie, ale jak siedzimy, psy leżą to jest ok :D do czasu aż się ktoś ruszy np do kuchni :lol: Lana jest taka kruchutka, ale nie mogę jej na razie rozpuszczać bo to jej szczekanie jest niemożliwe :splat: takiego tonu jeszcze nie było :D bardzo grzecznie wędruje na miejsce jak ją odsyłam przed moim wyjściem z domu i nawet chwilę jest cisza, ale u nas nie jest to łatwe bo to jeden se szczeknie, to drugi, to trzeci i jaaazdaaa :eek2: no i nie mogę się cieszyć pobytem Lany u nas bo dobił mnie ten wątek :( nie mam jak pomóc tym sznupkom :( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/231103-Horror-w-podzamojskiej-wsi%21%21%21-Szczeniaki-%C5%BCywcem-zjadane-przez-%C5%9Bwierzbowca-dr%C4%85%C5%BC%C4%85cego%21%21[/url] Quote
gosia2313 Posted August 24, 2012 Posted August 24, 2012 [quote name='malawaszka']w porządku, ja bardzo nie lubię pierwszych dni jak jest nowy pies w domu bo Dżordż poluje... muszę go stale pilnować i temperować i to męczy strasznie, ale jak siedzimy, psy leżą to jest ok :D do czasu aż się ktoś ruszy np do kuchni :lol: Lana jest taka kruchutka, ale nie mogę jej na razie rozpuszczać bo [B]to jej szczekanie jest niemożliwe[/B] :splat: takiego tonu jeszcze nie było :D bardzo grzecznie wędruje na miejsce jak ją odsyłam przed moim wyjściem z domu i nawet chwilę jest cisza, ale u nas nie jest to łatwe bo to jeden se szczeknie, to drugi, to trzeci i jaaazdaaa :eek2: [/QUOTE] A nie mówiłam? :> Powiedz jej, że mama ją kocha ! ;-) Quote
malawaszka Posted August 24, 2012 Author Posted August 24, 2012 [quote name='gosia2313']A nie mówiłam? :> Powiedz jej, że mama ją kocha ! ;-)[/QUOTE] śpi teraz :D nie budzę bestii - potem jej powiem spasowała jej futrzana poducha [URL=http://img222.imageshack.us/i/dsc0003zd.jpg/][IMG]http://img222.imageshack.us/img222/4585/dsc0003zd.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img546.imageshack.us/i/dsc0004vk.jpg/][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/3350/dsc0004vk.jpg[/IMG][/URL] kolejny łysol... [URL=http://img715.imageshack.us/i/dsc0006seu.jpg/][IMG]http://img715.imageshack.us/img715/2047/dsc0006seu.jpg[/IMG][/URL] Jarek próbuje ją do siebie przekonać [URL=http://img685.imageshack.us/i/dsc0007ag.jpg/][IMG]http://img685.imageshack.us/img685/6817/dsc0007ag.jpg[/IMG][/URL] a ja Was wszystkich i tak załatwię :diabloti: [URL=http://img256.imageshack.us/i/dsc0009ex.jpg/][IMG]http://img256.imageshack.us/img256/996/dsc0009ex.jpg[/IMG][/URL] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.