Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='gosia2313']Bożena dzisiaj na 18 jedzie na wizytę. Lana miałaby być dla matki tej babki która się kontaktowała. Zobaczymy co z tego wyjdzie.[/QUOTE]

ale wizyta mam nadzieję tam gdzie ma być pies - czyli u tej matki tak?

Posted

A tego nie wiem, ja rozmawiałam z Panią nr1, podała mi adres bytomski, myślałam, że to pies dla niej:roll: bo nic mi o żadnej mamie nie mówiła:mad: .
Napiszę jeszcze do Bożeny maila, żeby wypytała gdzie pies by mieszkał i jeśli nie w tym samym miejscu to czy mogłaby jeszcze sprawdzić ten dom Pani nr 2.

Posted

Trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do takiego brania pieska dla mamusi, cioci i tp., zwłaszcza jeśli są problemy zdrowotne. Potem może okazać się, że Pani nie ma zdrowia, czasu, pieniędzy na leczenie i mamy powrót psiny z adopcji, albo co gorsze, oddanie do schroniska. :shake: Tak mi się wydaje, ale oczywiście najlepiej sprawdzić dokładnie dom, gdzie Lana miałaby trafić, a nie Panią, która telefonowała. Już nie raz były wspaniałe opowieści i zapewnienia, a potem wyszło jak wyszło (coś zupełnie innego).

Posted

WZ to się stała dogomanką po tej adopcji :)
Byłam jakiś czas temu na wizycie jednej, drugiej u "mamy", której psa szukała córka i obasuper domki :) Ja bym pewnie też szukała mojej mamie psa, a nie ona sama.

Posted

Lana wpałaszowała dzisiaj całą miseczkę kurczaka z ryżem (nie, to nie to samo to ryż z kurczakiem, którego jeść nie chciała zołza mała :|). Teraz śpi.
Mam nadzieję, że już biegunki nie będzie :(
Czekam na wiadomości od Bożeny.

Niestety sunia nie chce zostawać sama. Jak ją zamknę na chwilę w pokoju to skrobie w drzwi :[

Posted (edited)

Bożena wróciła z wizyty. Więcej powie w sobotę jak się spotkamy, bo za dużo pisania. Dom w centrun Bytomia.

Więc Monika nastaw się raczej na zabranie Lany do siebie :) Chyba, że w ciągu tych kilku dni ktoś inny się zainteresuje adopcją

Edited by gosia2313
Posted (edited)

[quote name='malawaszka']łe to do bańki... ale chodzi tylko o miejsce czy ludzie też?
nie można się uprzedzać do miejscowości bo przecież wszędzie mieszkają i fajni i niefajni ludzie :lol:[/QUOTE]

wiem, dlatego napisałam, że trzeba sprawdzić, bo a nóż w niefajnym miejscu trafi się fajny dom :)
Nie wiem, dowiem się w sobotę. Bożena już wydawała kilka swoich tymczasów i była na wizycie nie jednej więc jej wierzę i mam nadzieję, że Lana znajdzie dobry dom : )

Edited by gosia2313
Posted

[quote name='malawaszka']no to czekamy do soboty jak porozmawiasz, ale i tak szukamy dalej a ja się szykuję na "przejęcie" Lany :lol: bo dom ma być super, a nie bylejaki![/QUOTE]

No właśnie :) Zasłużyła sobie :]
Większość czasu aktualnie przesypia, ewentualnie jak ja wychodzę z pokoju i usłyszy to wstaje i drepci za mną. Po schodach ją wnoszę (4. piętro) bo jakoś nie bardzo wychodzi jej wspinanie się. Albo stanie i się patrzy, albo jak próbuje iść do się przewraca, chyba są dla niej za wysokie. Ale za to w dół dzielnie idzie o własnych łapkach :)

Za godzinę na ostatni spacer, a rano okaże się czy biegunka dalej ją trzyma, czy jej mija

Posted

[quote name='malawaszka']co Ty? jak to się przewraca??? łomamo ona taka słabiutka jest? ale ją ukocham i rozpaskudzę :errrr:[/QUOTE]

słaba jest , ale nie w tym sensie się przewraca :evil_lol: raczej w takim, że nie może doskoczyć łapkami i się obala ; )

Posted

[quote name='wieso']to jaka ona jest malutka ? a schody takie wielkie ???[/QUOTE]

dla mnie to to jest jakiś totalny kurdupel :D Nie umiem z nią spacerować nawet i czuję się, jakbym szła z samą smyczą :D

Posted

[quote name='gosia2313']dla mnie to to jest jakiś totalny kurdupel :D Nie umiem z nią spacerować nawet i czuję się, jakbym szła z samą smyczą :D[/QUOTE]
no to rzeczywiscie kurdupel :) trzymamy kciuki za zdrowko i czekamy na wiadomosci....

Posted

[quote name='gosia2313']dla mnie to to jest jakiś totalny kurdupel :D Nie umiem z nią spacerować nawet i czuję się, jakbym szła z samą smyczą :D[/QUOTE]

ahahahha a to dobre :roflt: a wiesz ile ona waży?

Posted

Jesteśmy już po wizycie u wetki. Lana dostała już tylko 1 antybiotyk, uszy już ładne, ale ma jeszcze maść. Mamy antybiotyk na jutro.
Biegunki od wczoraj (ani żadnej innej kupy póki co) rana nie było.
Sunia ma apetyt, wcina kurczaka wymieszanego (muszę ją oszukać!) z odrobiną ryżu z marchewką

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...