Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!

[Saththa]

A może.... On jej daje jeść zeby ją utuc a potem zjeść :loveu:

[Pink]

Beczulka Filip wlasnie zezarl mi wielkiego kotleta mielonego na spacerze (spacer, to duzo powiedziane) - ktos wylozyl dla kotow, nawet nie zauwazylam a ten lap i tyle widzialam.

[Saththa]

[quote name='Pink']Beczulka Filip wlasnie zezarl mi wielkiego kotleta mielonego na spacerze (spacer, to duzo powiedziane) - ktos wylozyl dla kotow, nawet nie zauwazylam a ten lap i tyle widzialam.[/QUOTE]

własnie się zastanawiałam skąd na spacerze wziełas kotleta :lol:

Dobrze koty u Ciebie maja;)

[malawaszka]

jaki dobrobyt w tej Legnicy :lol: kotlety po ulicach spacerują :lol:

[wilczy zew]

[quote name='malawaszka']no ma te dzwony jak... dzwony Zygmunta :D oczywiście mnie martwią bo jedno jest jakby większe... nie wiem czy to normalne?[/QUOTE]


normalne



[quote name='ULKA12']Kurde wiem, że się nie znam ale on mi charta afgańskiego przypomina.[/QUOTE]


mnie też :D

[ULKA12]

Chciałam podziękować Wszystkim, którzy brali udział w głosowaniu. Bez Was by się nie udało, bardzo dziękuję w imieniu swoim i dzieciaków :Rose::Rose::Rose::Rose:

[marako]

[quote name='ULKA12']Chciałam podziękować Wszystkim, którzy brali udział w głosowaniu. Bez Was by się nie udało, bardzo dziękuję w imieniu swoim i dzieciaków :Rose::Rose::Rose::Rose:[/QUOTE]
A mi się pomerdały terminy i dziś jeszcze korzystając z rady pedagogicznej zwerbowałam 15 osób. Pewnie zdziwiły się, jak chciały zagłosować.

[Saththa]

j a własnie dziś sprawdzałam czy aby na pewno ;) super ze sie udało;)

[malawaszka]

hura hura!!! Dzięki wszystkim :Rose:

a ja teraz byłam z dziadkami na spacerku nocnym - matkooo chyba buszują blisko sarny bo Fender oszalał - miotał mi się na lince i plątał mnie i Bryzę - wstąpiły w niego jakieś nadpsie moce :lol: widziałam tylko w świetle latarki jak śmiga szalony - on jest mega cudnym psem tylko obawiam się lęku separacyjnego jak znajdzie jakiś dom... zresztą teraz będę już miała schizę na tym punkcie przez Sajana, a Sajan nie wykazywał takiej desperacji jak Fender jak zostaje sam... no ale wracając do tego jaki jest kochany to naprawdę jak on zagląda w oczy, jak się tuli, ociera - taki wielki, stary dzieciak z niego jest :loveu: po raz kolejny powtarzam, że on musiał mieć jakiś normalny dom i chyba nawet był rozpieszczany... co się stało, że wylądował gdzie wylądował? :placz: nie daje mi to spokoju... może jego ktoś gdzieś szuka, a nie jest internetowy... ech

mam filmik jak Bryza dziś śmigała :loveu:

[malawaszka]

[video=youtube_share;xsjpf-fFj54]http://youtu.be/xsjpf-fFj54[/video]

[url]http://youtu.be/xsjpf-fFj54[/url]

[malawaszka]

[url]http://youtu.be/L6BQpcEJNMg[/url]

[video=youtube_share;L6BQpcEJNMg]http://youtu.be/L6BQpcEJNMg[/video]

[danyww]

Rozczulające są te staruszki :loveu: aż się oczy pocą.

[malawaszka]

[url]http://youtu.be/BNbjrs8nBo8[/url]

[video=youtube_share;BNbjrs8nBo8]http://youtu.be/BNbjrs8nBo8[/video]

[marako]

Jak ona się już ładnie porusza! No a Fender to po prostu sama gracja. Ładnie wystrzyżone, zadbane. Fajne psiska. Całkiem inaczej wyglądają, niż kilka dni temu.

[Saththa]

uhhhhhh filmiki wieczorem :)

Ze tez sie nie boisz tak po ciemku łazic;)

[Pink]

Jakbym miala takie dwa duze psy, to tez bym sie nie bala po nocy chodzic :lol:

[Saththa]

ale z latarką p olesie? czy tam polanie?

Wasiu gdzies była?

[malawaszka]

[quote name='Saththa']uhhhhhh filmiki wieczorem :)

Ze tez sie nie boisz tak po ciemku łazic;)[/QUOTE]

boję się, ale wolę ten strach niż szorowanie kojca z rana...

[quote name='Pink']Jakbym miala takie dwa duze psy, to tez bym sie nie bala po nocy chodzic :lol:[/QUOTE]

noo to są mega obronne psy hahaha

[quote name='Saththa']ale z latarką p olesie? czy tam polanie?

Wasiu gdzies była?[/QUOTE]

po łące sobie chodzilim :D

[Pink]

W lesie to moze noca nie, bo zwierzyny bym sie bala ale po lakach, to czemu nie.

[Saththa]

Ja to sama to sie nawet po jasności boje :razz:

Kiedyś jak konie ze stajni uciekły i prowadziłam jednego po łące to taka zestrachana ( koń którego prowadziłam bardzo niedobry dla ludzi obcych był:razz:)byłam ze pierwsza się spłoszyłam zajączka niż koniki :lol: a to przecież płochliwe zwierzęta są :lol:

[wilczy zew]

Ja tam mogę po ciemku wszędzie łazić,lubię to :)

Fender mógł się zgubić albo jego ludź umarł...

[Saththa]

yhhh ja nawet z grupa ludzi po ciemku nie lubie;) ulica moge lasem/polana yhhhhhhh :scared:

[wilczy zew]

pola i lasy bezpieczniejsze od ulic :)

[Saththa]

Tytuł watku przed chwilą przeczytałam jako "wstawione sznupy: :evil_lol: i postanowiłam się tą nowiną podzielić :lol:

[malawaszka]

[quote name='Saththa']Tytuł watku przed chwilą przeczytałam jako "wstawione sznupy: :evil_lol: i postanowiłam się tą nowiną podzielić :lol:[/QUOTE]

hahahha bywają i wstawione :D

byłam z Fenderem u weta - nawet ładnie udało się pobrać krew, ale wyczyszczenie uszu to makabra... cieżko tam włożyć cokolwiek - zrosty, zgrubienia - musiał całe lata mieć zaniedbywane uszy :shake: mam mu czyścić i zakraplać - nie wiem jak to zrobię bo on się wije jak wij i cuduje jak mu się tam gmera... no i oczywiście grzybek jest...
Wyniki koło piątku bo wysłaliśmy do laboklinu. Serduszko osłuchowo pracuje ładnie, jądro jednak jest nienaturalnie powiększone jedno i jest wskazanie do kastracji, ale to jak chłopak się odbuduje trochę, no i w zależności od wyników krwi.