Jump to content
Dogomania

Pointer agresywny do niektórych ludzi


liith

Recommended Posts

Niedawno zostaliliśmy właścicielami 3letniego pointera. Na początku nie sprawiał żadnych problemów, ale im dłużej jest z nami i bardziej się zaaklimatyzował tym większe problemy sprawia. Pies jest agresywny, to znaczy rzuca się na obcych od razu z zębami i próbuje skakać. Ale najgorsze jest to, że nie ma żadnej reguły na kogo się rzuci. Zdarzają się godzinne spacery, kiedy nikogo nie zaczepi, jak i 15minutowe kiedy rzuca się na co drugą osobę. Do psów łagodny jak baranek, z każdym chce się bawić. Co ciekawe raz łasi się do kogoś, a następnym razem się na niego rzuca. Jest to bardzo męczące, gdyż boję się spuścić psa ze smyczy i wychodzić z nim w godzinach popołudniowych, kiedy w parku kręci się najwięcej osób. Do kagańca pies chyba nigdy nie był przyzwyczajany, gdyż po założeniu trze pyskiem o ziemię. Ponadto kaganiec problemu nie rozwiązuje, gdyż pies od razu skacze na ludzi, którzy się go boją bo nie jest mały, a ponadto może pobrudzić, przewrócić. Macie może jakieś rady jak oduczyć, bądź co bądź już nie szczeniaka, takiej "wybiórczej" agresji?

Link to comment
Share on other sites

[B]Wolałabym by pies mnie przewrócił i pobrudził niż mnie pogryzł od razu na wstępie.[/B] Każdy pies będzie próbował pozbyć się kagańca trąc o ziemię, kwestia przyzwyczajenia i dobrania odpowiedniego kagańca. Moja suka 2 razy wyskoczyła z szóstkami do mojego sąsiada, odległość od jego łydki 3cm, teraz się witają jak najlepsi kumple z sąsiadem. Przed Wami ciężka praca.
Skorzystaj z behawiorysty by ocenił profil psa i dobrał szkolenie, we Wrocławiu Leszek Kalisz, Marcin Wierzba.

Link to comment
Share on other sites

Ustal, na jaki typ ludzi rzuca się pies. Być może noszą oni płaszcze, są wysocy czy wykonują gwałtowne ruchy. Jeśli będziesz już to wiedziała zacznij pracę z psem.
Gdy mijacie „tego” człowieka każ swojemu psu skupić się na Tobie lub wykonać jakąś komendę. Potem nagródź. Pomocna może okazać się też praca na odległość. Po prostu z odległości, która odpowiada psu (nie interesuje się on człowiekiem) zacznijcie ćwiczyć komendy. Rozproszenia mogą być trudne, dlatego niech początkowe sesje będą krótkie i łatwe. Ważna jest też nagroda, oprócz, np. smaka, powinniście się oddalić. Będzie to jasny przekaz: jestem grzeczny – to, czego nie lubię znika. Po treningach pies uświadomi sobie, że ludzie są fajni, bo w ich obecności ćwiczycie, skupiasz się na psie, dajesz super nagrody i, że zawsze Ty możesz dać mu polecenia, które MUSI wykonać :).

Inną opcją jest barowanie. Gdy mijacie człowieka i widzisz, że pies jest jeszcze spokojny natychmiast dajesz mu smaki, żeby zaznaczyć pożądane zachowanie. Kiedy pies zaczyna się spinać wyrwij go z tego, daj zajęcie do wykonania (np. target, łapa) i nagródź.


W przypadku, gdy nie panujesz nad psem niezbędne są smycz i kaganiec. Dla dobra innych i siebie. Nic Ci nie polecę, bo się nie znam, dlatego zajrzyj i zapytaj na wątku kagańcowym.

Link to comment
Share on other sites

Warto by było ustalić dlaczego właściwie atakuje ludzi. Jeśli to ma tło lękowe to można zainteresować się metodami szkolenia pozytywnego, choć w takich przypadkach przy odpowiedniej reakcji dużo szybciej można osiągnąć efekt poprzez korektę pod warunkiem, że zostanie użyta w odpowiednim czasie- złe użycie może skutkować pogłębieniem problemu, choć to oczywiście dotyczy większości metod szkoleniowych.


Ja gdy moja suka się rzucała na mijanych ludzi stosowałam korektę (gdy nagle mi sie wyrwała- szarpnięcie smyczą, natychmiastowe poluźnienie i komenda do wykonania- najczęściej "noga" + delikatna pochwała głosem gdy minęliśmy człowieka) i odwracanie uwagi, gdy widziałam że przymierza się do skoku (a to widać gdy dobrze obserwujesz psa- delikatny ruch uszu, ogona, intensywne wpatrywanie się w mijanego człowieka- mało jest psów, które nie sygnalizują ataku).

Raz, że nie chciało mi się nad nią stac, ciuciać i wpychać w nią smaki, dwa- mijałyśmy wiele ludzi i barowanie na każdego człowieka mijało się moim zdaniem z celem.

I koniecznie kaganiec, bo pies może raz się wyrwać (choćby karabińczyk pęknie) i komuś krzywdę zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Domyślam się, że lepiej zostać pobrudzonym niż pogryzionym, jednakże zaatakowany 80letni pan z laską może nie być zachwycony wywróceniem.Jestem z Warszawy, więc dziękuję za namiar, ale do Wrocławia na razie się nie wybieram :).

Problem właśnie jest z ustaleniem typu ludzi. Początkowo myślałam, że chodzi o mężczyzn, jednak zdarzało mu się (rzadziej) atakować kobiety. Zarówno starszych o lasce, młodych jak i dzieci. W parku, na ulicy, pod drzwiami. Osobę którą widział, nie atakował i wyszła, po 15minutach gdy wróci atakuje. Nie jestem w stanie znaleźć żadnej reguły, która na pewno by tu pomogła. Nagradzanie za minięcie każdego człowieka też uważam za nietrafione, gdyż na spacerze potrafimy minąć 50 osób, każdą co minutę bez ataku, więc pieschyba sam by nie wiedział za co jest nagradzany.

Problemem jest też to, że nie zawsze potrafię wychwycić jego atak. Owszem, czasem się nastroszy i widzę, że się szykuję, ale czasem spokojnie obwąchuje krzaczek, żeby się wyrwać nagle w drugą stronę do człowieka idącego 3metry dalej.
Z kagańcem i smyczą oczywiście się nie rozstaję, ale chciałabym, żeby pies mógł się wylatać i pobawić z innymi psami (do których lgnie jak do miodu).

Właśnie zastanawiałam się nad podłożem lękowym, gdyż pies ogólnie jest lękliwy, nie wiem czy to kwestia tego, że jest z nami od niedawna i się jeszcze nie zaaklimatyzował, czy wychowania. Boi się głośno przejeżdzających samochodów i innych prozaicznych rzeczy do których większość psów jest przyzwyczajona (deszczu, fontanny). Jest jakiś sposób, żeby ocenić to samemu czy to podłoże lękowe?

Link to comment
Share on other sites

Lilith

Sama to Ty nie potrafisz ocenić jaki typ człowieka wzbudza agresję u Twojego psa, a co dopiero by stwierdzić na jakim tle jest agresja, Dogomaniacy napisali ci wiele cennych wskazówek, których ja chętnie skorzystam, masz obowiązek założyć psu kaganiec, tu nie ma się czego domyślać. Nie radzisz sobie z psem, musisz zacząć ciężką pracę z psem. Aby agresywny pies mógł latać z innymi musi zobaczyć go ktoś kto oceni jego predyspozycje, bo to że piesek sobie chce pohasać, przy takich 'wyskokach' skończy się ugryzieniem innego psa albo człowieka bo nagle coś mu strzeli do łba, bo póki co nie znasz swojego psa, a z uporem maniaka chcesz sama go rozszyfrować, nie da się. Napiszę ci na swoim przykładzie, dzięki szybkiej interwencji dla mojego psa, oraz określeniu jej predyspozycji zaczęłam pracę nad psem, która daje efekty, a mój pies warczał na dziecko i był nastawiony anty.
Ale jak to mówią Twoje maupy Twój cyrk.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='liith']Jestem z Warszawy, więc dziękuję za namiar, ale do Wrocławia na razie się nie wybieram[/QUOTE]
Agnieszka Boczula, [url]http://www.aki.pl/[/url]
najlepiej jak psa oceni specjalista, określi czy to lękowe czy nie i jak z psem pracować. nawet jeden spacer pod okiem szkoleniowca może być bardzo cenną wskazówką na dalszą pracę. warto zainwestować, zanim dojdzie do tragedii.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']Agnieszka Boczula, [URL]http://www.aki.pl/[/URL]
najlepiej jak psa oceni specjalista, określi czy to lękowe czy nie i jak z psem pracować. nawet jeden spacer pod okiem szkoleniowca może być bardzo cenną wskazówką na dalszą pracę. warto zainwestować, zanim dojdzie do tragedii.[/QUOTE]

Dziękuję bardzo za namiar, na pewno skorzystam, gdyż też uważam, że zawsze lepiej się poradzić "mądrzejszego" :).

Basiu, nie potrafię tego ocenić, między innymi dlatego, że pies potrafi się rzucić na osobę, którą wcześniej akceptował, a ponad to jest to pies adoptowany, z nami od miesiąca i dopiero uczymy się siebie. Dlatego też napisałam tutaj, aby uzyskać rady, za które jestem wdzięczna. Jakbym chciała agresywnego psa puszczać luzem po ulicy, bez kagańca i smyczy to na pewno nie pisałabym tutaj prośby o radę, tylko tak zrobiła. Poza tym to chyba nie jest nic dziwnego, że próbuję rozszyfrować własnego psa?

Link to comment
Share on other sites

Moja refleksja: celem nie wydaje mi się dociekanie czemu na daną osobę pies reaguje agresją, a na inną serdecznością. Celem powinno być osiągnięcie tego, żeby pies nie podbiegał, nie kontaktował się Z ŻADNĄ obcą osobą (czy psem). Po prostu nie ma podchodzenia do ludzi bez pozwolenia - kropka. Pies nie moze decydować, że kogoś powita czy obwarczy.
Agnieszka Boczula - jak najbardziej.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...