Jump to content
Dogomania

odpowiednia karma dla piesków?


tala24

Recommended Posts

  • Replies 84
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='tala24']to jak sobie radzisz z czyszczeniem zębów u psa? gdzieś wyczytałam ,że sucha karma wyciera kamień ,który sie osadza ale może to bzdura?
:placz:[/QUOTE]

Ta, ale przy gryzieniu pies, tak jak i cżłowiek, używa tylko części zębów...i niby jak ta karma ma "wycierać kamień"??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Balbina&F']Zupa z kiełbasą dla psa? :shake: Same przyprawy podrażniające psi przewód pokarmowy...To już wolę przetworzoną karmę i zwykłą wodę ew. czasem kawałek jabłka czy ugotowanego kurczaka od takich "smakołyków" :cool3:[/QUOTE]

E, jakie tam przyprawy....i bez przesady, jak zawsze: ta sucha karma to po prostu musi być syf, bo to jest jakieś 150 razy przetworzone, zakonserwowane, wzbogacone, przeinaczone, itd, nie wiadomo co, dlatego raczej nie daję tego psu, ale to, że nie daję psu suchej karmy, to jeszcze nie znaczy, że będę go karmił sokiem z aloesu i ekologiczną kiebasą. Poza tym nie zauważyłem żeby miał jakieś problemy gastryczne, jeśli już ma, to właśnie po tej suchej karmie.

Link to comment
Share on other sites

Kolejny znawca pożal się Boże...
Wy powinniście z asco założyć jakieś własne forum - jak karmić psy odpadkami ze stołu i twierdzić, że są w stu procentach zdrowe.

Powiem Ci jedno - zrób badania i wtedy będzie wszystko wiadomo. Bo to, że pies 'dobrze wygląda' i 'nie ma problemów gastrycznych' nic nie znaczy. Moja suka wyglądala super, a miała niesamowitą anemię.

Nikt nie daje psom kiełbasy 'eko'.
Pies to nie człowiek, nie je tego co człowiek, jak również nie powinien robić za kosz w domu!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Kolejny znawca pożal się Boże...
Wy powinniście z asco założyć jakieś własne forum - jak karmić psy odpadkami ze stołu i twierdzić, że są w stu procentach zdrowe.

Powiem Ci jedno - zrób badania i wtedy będzie wszystko wiadomo. Bo to, że pies 'dobrze wygląda' i 'nie ma problemów gastrycznych' nic nie znaczy. Moja suka wyglądala super, a miała niesamowitą anemię.

Nikt nie daje psom kiełbasy 'eko'.
Pies to nie człowiek, nie je tego co człowiek, jak również nie powinien robić za kosz w domu![/QUOTE]


heh pomyślałam o tym samym co ty..czytaj asco :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']E, jakie tam przyprawy....i bez przesady, jak zawsze: ta sucha karma to po prostu musi być syf, bo to jest jakieś 150 razy przetworzone, zakonserwowane, wzbogacone, przeinaczone, itd, nie wiadomo co, dlatego raczej nie daję tego psu, ale to, że nie daję psu suchej karmy, to jeszcze nie znaczy, że będę go karmił sokiem z aloesu i ekologiczną kiebasą. Poza tym nie zauważyłem żeby miał jakieś problemy gastryczne, jeśli już ma, to właśnie po tej suchej karmie.[/QUOTE]

a to rozumiem że baaardzo zdrowo się odżywiasz..nie stosujesz soli, pieprzu, vegety, maggi, kostek i innych syfów? no to gratulejszyn...skoro gotujesz np zupe na miesku i z warzywkami bez zadnych dodatkow....(wyzej wymienionych) to i owszem piesek moze wcinac smialo to co i ty...oczywiscie watpie bardzo ze tak sie zywisz..ale moze i tacy w tych czasach sie znajduja....

dlaczego pies nie chodzi w twoich ciuchach? bo to co dla ludzi jest dla ludzi a to co dla psa/zwierzat to jest dla nich..i niech tak pozostanie...

moze teraz twojemu psu nic nie jest..ale za jakis czas lub na starosc co mu bedzie...ale ci o tym nawet nie powie :D a ty raczej nie wpadniesz na pomysl zeby go zbadac..bo po co? przeciez wyglada git i nie pierdzi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Ta, ale przy gryzieniu pies, tak jak i cżłowiek, używa tylko części zębów...i niby jak ta karma ma "wycierać kamień"??[/QUOTE]

nie wiem czy to prawda ale na opakowaniu karmy znalazłam informacje ,że różnego kształtu granulki przyczyniają się do odpowiedniej higieny jamy ustnej psiaka :-o
chciałam tylko powiedzieć ,że na próbę kupiłam Purine z jagnięciną

Link to comment
Share on other sites

Czyścić czyszczą.
Ale wapń który jest używany do produkcji karm suchych to wapń nazwijmy to 'rozpuszczalny'.
Część rozpuszcza się w jamie ustnej i osadza na zębach.
Więc to w sumie błędne koło.
Oczywiście są psy z większymi i mniejszymi zdolnościami do osadzania kamienia.
W barfie na przykład jest wapń w formie kości, a dodatkowo surowizna posiada substancje rozpuszczające osad.

Link to comment
Share on other sites

nie twierdzę że tak dokładnie czyszczą :lol: ważne ,że karma im smakuje a jeśli przy okazji troszkę kamienia zetrze to też dobrze:loveu: dziewczyny są zadowolone z karmy chociaż zauważyłam ,że przez upał zmniejszył im sie apetyt:razz:
dziewczyny mam mały kłopot z jedną z nich tzn strasznie szczęka i rzuca sie na smyczy kiedy widzi innego psa lub dziecko ale nie z agresja tylko z radości :cool3: osiedlowi psiarze ,których znam wiedzą ,że ona tak sie cieszy na spotkanie z innymi pieskami ale kiedy idzie ktoś obcy lub z dzieckiem lub psem to widzę ,ze odchodzą na bok bo boja się że gryzie:angryy: jak ją tego oduczyć? odchodzić w inną stronę , odwrócić jej uwagę? strasznie głośno szczeka i troszkę szarpie i niestety druga zaczyna szczekać widząc co tamta robi:roll:czasem kiedy koło kogoś przechodzimy skacze na tą osobę ,łapie za ręce aby sie bawić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorka1403']a to rozumiem że baaardzo zdrowo się odżywiasz..nie stosujesz soli, pieprzu, vegety, maggi, kostek i innych syfów? no to gratulejszyn...skoro gotujesz np zupe na miesku i z warzywkami bez zadnych dodatkow....(wyzej wymienionych) to i owszem piesek moze wcinac smialo to co i ty...oczywiscie watpie bardzo ze tak sie zywisz..ale moze i tacy w tych czasach sie znajduja....


dlaczego pies nie chodzi w twoich ciuchach? bo to co dla ludzi jest dla ludzi a to co dla psa/zwierzat to jest dla nich..i niech tak pozostanie...

moze teraz twojemu psu nic nie jest..ale za jakis czas lub na starosc co mu bedzie...ale ci o tym nawet nie powie :D a ty raczej nie wpadniesz na pomysl zeby go zbadac..bo po co? przeciez wyglada git i nie pierdzi...[/QUOTE]


U mnie w domu nie stosuje się żadnych weget czy innego tego rodzaju świństw, to raz. Dwa, że w tych sztucznych karmach jest tych wszystkich konserwantów, barwników i tak dalej, o wiele więcej niż w jakimkolwiek domowym jedzeniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']U mnie w domu nie stosuje się żadnych weget czy innego tego rodzaju świństw, to raz. Dwa, że w tych sztucznych karmach jest tych wszystkich konserwantów, barwników i tak dalej, o wiele więcej niż w jakimkolwiek domowym jedzeniu.[/QUOTE]


rozumiem że soli, pieprzu, papryki chili itp tez nie stosujecie? no to super pogratulowac...znajdz na forum osobe o nicku asco..bedziecie mogli porozmawiac bo poglady macie conajmniej podobne :) powodzenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorka1403']rozumiem że soli, pieprzu, papryki chili itp tez nie stosujecie? no to super pogratulowac...znajdz na forum osobe o nicku asco..bedziecie mogli porozmawiac bo poglady macie conajmniej podobne :) powodzenia[/QUOTE]


Znajdę, znajdę...osoba o nicku asco musi być bardzo mądrą osobą...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ineger']Powiedzcie mi jedną rzecz: w jaki sposób karmino psy przed wynalezieniem suchej kamy???[/QUOTE]

NICZYM.
Psy na wsi nie dostawały nawet odpadków, bo wieś była zbyt biedna, żeby takowe w ogóle mieć.
Biegały do lasu i POLOWAŁY.
Przykład pierwszy w brzegu - łajki na Syberii nikt nie karmi. Co sobie upoluje to zje.

Psy w bogatych domach jadły kości i surowe mięso które dostały z polowania. Ile jest obrazów na których psy jedzą surowiznę? Ile rycin, szkiców itp? Mnóstwo.

To właśnie na początku XX wieku jakiś idiota wpadł na pomysł, że psy można napchać zbożem.
Potem zaczęły się suche karmy. Na początku były niezłe (drogie były jak cholera) ale potem coraz to gorsze.

Jeśli do mnie pijesz to śpieszę powiedzieć, że moje osobiste psy pożerają surowiznę i uważam że to jest jedyny naturalny sposób żywienia psów. Bądź co bądź przewód pokarmowy psa nie różni się od przewodu pokarmowego wilka, to daje do myślenia.
Ale jeśli ktoś wybiera suchą karmę - też ok. Są na rynku na prawdę porządne karmy tylko grunt to jest UMIEĆ czytać składy. Bo taki royal canin chociażby - niesamowicie drogi, bardzo polecany a tak na prawdę składem mało różni się od pedigree...
Nie każda sucha karma jest zła, u mnie psy od zawsze były żywione 'tradycyjnie' - gotowane mięso + ryż + witaminy + owoce, warzywa. Od kiedy mam doga weszło jedzenie suche i psy nigdy nie wyglądały i nie czuły się lepiej. Ale to jest karma dobrej jakości, za którą niestety trzeba trochę zapłacić...


I nie jestem żadnym agentem haha ;)
Jestem zwykłą właścicielką i początkującym hodowcą psów.
Psy różnych gabarytów - od chihuahua po doga niemieckiego.
Psy z różnymi problemami (niehodowlana ma tyłozgryz na 2 cm i 2 zęby na krzyż..., suczka z alergią, trzustkowiec).
Na prawdę jestem już w stanie odróżnić dobrą karmę od złej, bo nieskromnie stwierdzę, że chyba mało jest karm z górnej półki na rynku polskim których nie przetestowałam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']NICZYM.

Psy na wsi nie dostawały nawet odpadków, bo wieś była zbyt biedna, żeby takowe w ogóle mieć.
Biegały do lasu i POLOWAŁY.
Przykład pierwszy w brzegu - łajki na Syberii nikt nie karmi. Co sobie upoluje to zje.

Psy w bogatych domach jadły kości i surowe mięso które dostały z polowania. Ile jest obrazów na których psy jedzą surowiznę? Ile rycin, szkiców itp? Mnóstwo.

To właśnie na początku XX wieku jakiś idiota wpadł na pomysł, że psy można napchać zbożem.
Potem zaczęły się suche karmy. Na początku były niezłe (drogie były jak cholera) ale potem coraz to gorsze.

Jeśli do mnie pijesz to śpieszę powiedzieć, że moje osobiste psy pożerają surowiznę i uważam że to jest jedyny naturalny sposób żywienia psów. Bądź co bądź przewód pokarmowy psa nie różni się od przewodu pokarmowego wilka, to daje do myślenia.
Ale jeśli ktoś wybiera suchą karmę - też ok. Są na rynku na prawdę porządne karmy tylko grunt to jest UMIEĆ czytać składy. Bo taki royal canin chociażby - niesamowicie drogi, bardzo polecany a tak na prawdę składem mało różni się od pedigree...
Nie każda sucha karma jest zła, u mnie psy od zawsze były żywione 'tradycyjnie' - gotowane mięso + ryż + witaminy + owoce, warzywa. Od kiedy mam doga weszło jedzenie suche i psy nigdy nie wyglądały i nie czuły się lepiej. Ale to jest karma dobrej jakości, za którą niestety trzeba trochę zapłacić...


I nie jestem żadnym agentem haha ;)
Jestem zwykłą właścicielką i początkującym hodowcą psów.
Psy różnych gabarytów - od chihuahua po doga niemieckiego.
Psy z różnymi problemami (niehodowlana ma tyłozgryz na 2 cm i 2 zęby na krzyż..., suczka z alergią, trzustkowiec).
Na prawdę jestem już w stanie odróżnić dobrą karmę od złej, bo nieskromnie stwierdzę, że chyba mało jest karm z górnej półki na rynku polskim których nie przetestowałam.[/QUOTE]


Mój pies po prostu nie chce jeść takiej suchej karmy; mogą być konserwy dla psów, może być domowe żarcie, ale suchej karmy nawet nie tknie, i stąd wnioskuję o tym, że to nie jest najlepsze rozwiązanie, jeśli chodzi o żywienie psa.

Link to comment
Share on other sites

A czy konserwy dla psów to jest dobre rozwiązanie jeśli chodzi o żywienie psów?
To coś jeszcze gorszego niż sucha karma, niestety.
Moja suka też nie je suchego. Jak się okazuje prawdopodobnie dlatego, że ma zniszczenia w mózgu. Czy na tej podstawie mam sądzić, że to nie jest najlepsze rozwiązanie w ogóle, dla jakiegokolwiek psa? No niezbyt.
To nie jest tak, że jeśli coś nie służy danemu psu lub pies nie lubi tego jeść to to jest złe.
Moje psy zawsze jak będą miały do wyboru ochłapy z obiadu i suchą karmę to wybiorą ochłapy z obiadu. Tylko, że miałam psy tak żywione, widziałam jak wyglądały i jestem w stanie określić czy psu to służy czy nie. Zwyczajnie nie stać mnie na późniejsze leczenie nerek i wątroby, zwłaszcza w przypadku doga, bo to są sumy liczone w setkach a może i tysiącach (!) na miesiąc... A dobre żywienie to nie takie które pies chce, tylko takie które mu służy.
Pies zje wszystko co mu da właściciel. Ale to my, właściciele jesteśmy odpowiedzialni za pupila, jest on od nas zależny i powinniśmy jako cywilizowani ludzie dawać mu do jedzenia to, co jest dla niego dobre a nie to co on w danym momencie sobie zechce (w ten sposób mój pies dawno miałby cukrzycę - je wszystko co słodkie).

Takiego jestem zdania.

Jedzenie dla ludzi jest dla ludzi a psów dla psów.
Naprawdę nie rozumiem ludzi którzy psa traktują jak śmietnik i dają mu wszystkie niezjedzone przez siebie potrawy z gotowanymi kośćmi z kurczaka włącznie...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Aysel']A czy konserwy dla psów to jest dobre rozwiązanie jeśli chodzi o żywienie psów?
To coś jeszcze gorszego niż sucha karma, niestety.
Moja suka też nie je suchego. Jak się okazuje prawdopodobnie dlatego, że ma zniszczenia w mózgu. Czy na tej podstawie mam sądzić, że to nie jest najlepsze rozwiązanie w ogóle, dla jakiegokolwiek psa? No niezbyt.
To nie jest tak, że jeśli coś nie służy danemu psu lub pies nie lubi tego jeść to to jest złe.
Moje psy zawsze jak będą miały do wyboru ochłapy z obiadu i suchą karmę to wybiorą ochłapy z obiadu. Tylko, że miałam psy tak żywione, widziałam jak wyglądały i jestem w stanie określić czy psu to służy czy nie. Zwyczajnie nie stać mnie na późniejsze leczenie nerek i wątroby, zwłaszcza w przypadku doga, bo to są sumy liczone w setkach a może i tysiącach (!) na miesiąc... A dobre żywienie to nie takie które pies chce, tylko takie które mu służy.
Pies zje wszystko co mu da właściciel. Ale to my, właściciele jesteśmy odpowiedzialni za pupila, jest on od nas zależny i powinniśmy jako cywilizowani ludzie dawać mu do jedzenia to, co jest dla niego dobre a nie to co on w danym momencie sobie zechce (w ten sposób mój pies dawno miałby cukrzycę - je wszystko co słodkie).

Takiego jestem zdania.

Jedzenie dla ludzi jest dla ludzi a psów dla psów.
Naprawdę nie rozumiem ludzi którzy psa traktują jak śmietnik i dają mu wszystkie niezjedzone przez siebie potrawy z gotowanymi kośćmi z kurczaka włącznie...[/QUOTE]

Uwielbiam inteligencje ktora generalizuje ;)
Mokra karma - bleeee ;)
Jak to mowia : Jaki Pan, taki pies - wiec zniszczenia w mozgu moga byc w tym wypadku prawdopodobne.
.
Dzisiaj moj pies dostal kosci po kurczaku z rozna - moze pani jasnowidz powiedziec za ile miesiecy i ile dni bedzie mial problemy/choroby ? i jakie to beda problemy ?


Ostrzegam jedynie ludzi normalnych aby nie popadali w paranoje jak dziecko wyzej.
Obroncy krzyza rowniez byli :)

Link to comment
Share on other sites

Kości od kurczaka nie powodują chorób... one mogą spowodować natychmiastową śmierć psa. Mój tata ciągle dawał psom kości od kurczaka a ja ciągle się go prosiłam, że tak nie wolno, on twierdził, że wszyscy dają psom te kości i nic się nie dzieje. Aż pewnego dnia wrócił z pracy i powiedział, że zwraca mi honor. Jego znajomego pies zjadł kość od kurczaka, której ostry koniec przebił mu krtań i pies po prostu się zadusił. Od tamtej pory kości są wyrzucane.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...