Jump to content
Dogomania

Mr. Rocky & Mrs. Leokadia oraz czarna bestyjka i reszta stada xD


Buńka

Recommended Posts

[quote name='Franca81']do kotleta i barszczu dodam jeszcze zuzyte podpaski czy tampony.... Prezerwatywy tez widzialam..... Na szczescie nic z tych rzeczy nie musialam wyciagac psu z pyska.....[/QUOTE]
To ja mogę jeszcze dodać pampersy.
Też na szczęście nic takiego z ryjca nie wyciągałam ale raz psy miały świetny ubaw jak latały z zas.anymi gaciami :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[url]http://imageshack.us/a/img547/7113/quni.jpg[/url] moja piłka, moja i nikomu jej nie oddam :evil_lol:

[url]http://imageshack.us/a/img812/6302/vxqe.jpg[/url] jaki śliczny kiciuś :loveu:

[url]http://imageshack.us/a/img692/2896/ta9k.jpg[/url] Słodkości :)

Nam też skradli kota, tyle że miał już rok... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Nie mam dziś już weny:D
Noga zaczęła boleć i to niewyobrażalnie... nic już nie pomaga siedzę i rozpaczam bo była ciocia w odwiedzinach (pielęgniarka) i jest kolejna teza że to zerwanie torebki stawowej co = 3 tyg w gipsie...:placz:

Link to comment
Share on other sites

oj,ale masz pecha,mam nadzieje,ze jednak to nie bedzie nic tak strasznego...trzymam za Ciebie kciuki...
ja tez jutro robie termin do lek,bo brzuch mam takie jakbym byla w 5 miesiacu,jesc nie umiem tak mnie wydelo,a do tego bol po lewej stronie,masakra....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natija']oj,ale masz pecha,mam nadzieje,ze jednak to nie bedzie nic tak strasznego...trzymam za Ciebie kciuki...
ja tez jutro robie termin do lek,bo brzuch mam takie jakbym byla w 5 miesiacu,jesc nie umiem tak mnie wydelo,a do tego bol po lewej stronie,masakra....[/QUOTE]

O z brzuchem to i ja mam... ( cobym się nie wyróżniała).
I co gorszę że się boję ze mogli mnie "uszkodzić" przy cesarce. Ostrzegają straszliwymi powikłaniami, w tym właśnie sprawy żołądkowe... Mam nadzieję że mi przejdzie...

Chyba powinnyśmy poświęcić nasze życie jakimś wielkim czynom. Jeśli już nadajemy się w piach to znaczy że nie trzeba niczego żałować.
Na dobry początek proponuję odwiedzić bezdomniaki, szczególnie moją trójcę - Szu, Pako i Nurię- linki na waldkowym wątku. A tak serio, to bym prosiła, wpadnijcie, podrzućcie choć...

Link to comment
Share on other sites

No to zaczynamy:)
Relacja lekarz: przychodnia-lekarz ogólny-krwiak__chirurg-szpital-prześwietlenie-chirurg-uszkodzenie stawu skokowego-znowu szpital-i znowu przychodnia-skierowanie do ortopedy na uwaga 20 września!:mad: (a co tam mogę cierpieć:shake:) no i na razie tyle:roll:
A z weekendu no to już bajka:multi: Mimo bólu nogi to wyjazd mega udany a ja tak kocham góry że bez zwiedzania też by było bo bym mogła siedzieć na ławce i podziwiać:loveu: No i mam sentyment do Szczawnicy bo jednak mniej ludzi niż w Zakopcu i ma w sobie to coś. Super miejsce polecam!!!
Spływ Dunajcem już po raz drugi ale równie świetny. Flisak bardzo fajny nam się trafił, duzo opowiadał i żartował a w dodatku cały czas zadawał mi pytania i ochrzcił mnie Kaśką :D Super!
Jeśli chodzi o psy to najpopularniejszą rasą jest zdecydowanie Kundel Pospolitus:loveu:
Na drugim miejscu yorki, westy, maltany i dużo dużo pudli, prawie tyle samo co Yorkasów;)
Z większych ras to labradory, całkowicie nieokiełznane robiace z właścicielami co tylko chciały i tępe owczarki równie posłuszne co labki:mad: Nigdy nie polubię tych ras:shake:
Był boksio cudo i śliczny buldog francuski o imieniu Black:loveu: Zakochałam się i nie mogłam oprzeć się pokusie żeby zagadać do jego opiekunki. pogadałyśmy trochę i nawiązałyśmy ciekawą rozmowę o plaskaczach:D
Husky, pełno Haszczaków:loveu:
Z rzadszych ras to kilka domków dalej były przepiękne posokowce bawarskie, ale to przepiękne!
No i pierwszy raz widziałam w swoim życiu teriera czeskiego, na początku myślałam że to skundlony sznaucer... których też było dużo i o dziwo średniaki które podobno są najrzadsze!

Link to comment
Share on other sites

ja byłam w Szczawnicy zimą - cudnie!
Mieliśmy wyjazd powtarzać, ale nabyliśmy potem Waldusia i podróże się skończyly. Wprawdzie właściciel pensjonatu nie miał absolutnie nic przeciwko psu,ale to taszczenie się z nim do Szczawnicy...nie, za stara już jestem na takie eskapady...

a pointerów nie było?

Link to comment
Share on other sites

Nie nie widziałam żadnego Pointerka a szkoda bo w realu jeszcze nie miałam takiej przyjemności:roll:
Wypatrywałam psiaków jak tylko mogłam bo chodziły naprawdę cudne okazy np te posokowce czy buldożek:loveu:
Nad Grajcarkiem moje bratanice użędowały a my sie opalałyśmy i na nogach położył mi sie słodki pekin:loveu: Też cudo!
Ja zamiaruję w przyszłym roku znowu jechać w góry... oczywiście kierunek Szczawnica tylko na dłużej. Koffam to miejsce:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Może znów wyjdzie na jaw że zginęłam w temacie ale...
Ty byłaś na wystawie w Zakopanym,tak, i tam te psy widziałaś?
(wybaczccie mi, cięzko mi zachować pełną przytomność umysłu jak prawie wcale nie śpię...):oops:
Bo w Zakopanym pointery były. Była nawet Waldka siostra.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...