Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 To jest szantaż emocjonalny Pani Prezes:mad: Angi ty się długo nie zastanawiaj, leć do Mani po banerek i jesteś nasza:evil_lol: Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 Będziecie niezadowolone ale na razie mam tylko foty Murzyneczka i takież wklejam:eviltong:[CENTER]Takie to mam monotonne życie...:diabloti: Troszku postoję... [IMG]http://imageshack.us/a/img189/1912/op5x.jpg[/IMG] troszku posiedzę . . . [IMG]http://imageshack.us/a/img856/8877/5g3g.jpg[/IMG] i tak w kółko...(:evil_lol:) [IMG]http://imageshack.us/a/img90/8624/djug.jpg[/IMG] i w kółko:diabloti: [IMG]http://imageshack.us/a/img405/1723/c8y4.jpg[/IMG] Czasami też poleżę :cool3: [IMG]http://imageshack.us/a/img837/3144/yk5z.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 [CENTER]Poprzeciągam się . . .:razz: [IMG]http://imageshack.us/a/img29/3623/p2rb.jpg[/IMG] po gimnastykuję . . . [IMG]http://imageshack.us/a/img32/3353/tcy5.jpg[/IMG] strzelę głupią minę . . . [IMG]http://imageshack.us/a/img27/6113/8uw9.jpg[/IMG] albo pokarzę jaki mam momentami wredny wyraz mordeczki:p [IMG]http://imageshack.us/a/img132/6671/e8h3.jpg[/IMG] Koniec [IMG]http://imageshack.us/a/img823/4690/5scj.jpg[/IMG] [/CENTER] Quote
Majkowska Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 ale on grubaśny trochę :) Chyba że mi się na tle Waldka tak zdaje że ma ciałka ciut. Ja tam bardzo się cieszę że jego fotki są, bo jego jest najmniej zawsze nie wiedzieć czemu :mad: Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 [quote name='leónowa']Mudżyn:loveu:[/QUOTE] Trafiłaś bo często używam takiego określenia:D [quote name='Majkowska']ale on grubaśny trochę :) Chyba że mi się na tle Waldka tak zdaje że ma ciałka ciut. Ja tam bardzo się cieszę że jego fotki są, bo jego jest najmniej zawsze nie wiedzieć czemu :mad:[/QUOTE] On bym wręcz powiedziała że jest zapasiony... na wagę go już posadzić nie mogę! Powinien ważyć gdzieś ok 18-20kg jak na swój wzrost a ostatnio jak go ważyłam to pokazało 25,6 kg:-o I wydawał się szczupły! Teraz to myślę że pod 30 podchodzi, prawie tyle co Roku.lec W domu ma miano świni wietnamskiej:diabloti: No i on by jadł, jadł, jadł i jadł aż by nie pękł:roll: Grubas... a chcę zaznaczyć że i tak dostaje połowę porcji co kiedyś! A Murzynka jest mało bo on tu fanów nie ma to po co go pokazywać i się "chwalić" niewychowanym, agresywnym psem:evil_lol: No czyż nie jest podobny:evil_lol: [IMG]http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRvTHWhtxy_rq53iVm8uPT44eFkY7ATyBDvlXXqX4Fai1zZnXPj[/IMG] Bo tutaj to już na bank! [IMG]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcToCZQermW_rgvR-ei4_mKsRWGze2e8SqL3lnlo6pxwGm8YlatERA[/IMG] Quote
Majkowska Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Nie obrażajcie Mużynka :) Ja go bardzo lubię i życzę sobie więcej murzynkowania na wątku ;) Do świnki wietnamskiej to był moj Amor podobny. Ba, na wsi gdzie moi rodzice jeżdzą po mięso przed masarnią stoi świnka drewniana, umaszczenie i wygląd wypisz wymaluj Amciak. A wiesz co możesz spróbować z nim żeby mu trochę pohamować apetyt - zalewać chrupki wodą. Myśmy tak robili Amorkowi i skutkowało- zjadał objętościowo większy posiłek mimo że porcja była taka jak zawsze. Czasem nawet się dzieliło mu na dwie porcje. Nie każdy pies też lubi zalane chrupki, Waldkowi jak zaleję to ani nie tknie, Amciak by się zabił.Ale Amora z kolei moi rodzice zniszczyli marketówkami i ciągłym dokarmianiem:roll: A potem przykro bo łapy siadają, serce siada i się cofnąć tego nie da... Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 Ha ja ten chwyt już od dawna stosuję:D Pół miski to woda:diabloti: Inaczej bym nie upilnowała bo on je jak by nigdy nie widział i lata po cudzych miskach, a jak doleci do michy Rokulca (Leośka umie bronić;)) to jak dziada odciągnę to Rokulec się już boi i nie chce jeść. Urażona duma jego i koniec . . .:roll: Quote
Majkowska Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Amor też był taki zachłanny. Nieraz to na blat potrafił wskoczyć żeby kotom pożreć i spać z hukiem na plecy...Do jedzenia po trupach. A spróbowałabyś sobie kanapkę położyć na stole i spuścic z niej oko... Walduś na szczęście jest w drugą stronę, w święta zostawiłam go samego w kuchni z kilogramem pokrojonego boczku i białej kiełbasy. Ani jednej kosteczki mi nie ubyło :loveu: Amor to by z nożem zeżarł... Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 To złodziejaszek nr jeden! Nic przy nim z oczu spuścić nie można... a najbardziej mnie śmieszy jak "biedny zagłodzony" piesek wyciągnie z kosza saszetkę po kocim jedzeniu rozerwie i wylizuje... no padam poprostu... ile on by musiał zjeść żeby przestał sam z siebie?! jeszcze się nigdy nie zdarzyło . . .:roll: Za to Rokulec to cudo moje:loveu: Nie raz ćwiczę jego wytrwałość i położę kiełbasę na podłodze, powiem zostaw, nie wolno i znikam mu z oczu... mogę przyjść za 10, 15 min za pół godziny a on nie ruszy, zazwyczaj leży i się gapi na przysmaczek cały zaśliniony, albo odchodzi i siada nie zwracając na nic uwagi... z Murzynem to bym nawet nie zdążyła na podłodze położyć:mad::roll: Quote
Leokadia Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Mój to samo, ma jakiś syndrom głodzonego psa, suchym chlebem mogłabym go karmić a on by to po prostu zjadał ze smakiem:shake: Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 No a Leonek też do chudzinek nie należy;) Taki już tym jak widać:D Quote
Leokadia Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Stara , toż to same mięśnie:evil_lol: A tak serio to właśnie wiem, jamnikowate mają tą tendencję do tycia, staram się go właśnie brać jak najczęściej na rower, szkoda kręgosłupa, stawów. Quote
Buńka Posted July 31, 2013 Author Posted July 31, 2013 Wypraszam sobie, tylko nie stara:D:diabloti: U mnie też ma ruchu w bród bo on na dup*e nie usiedzi ale i tak nic nie daje... Jak by tak był cały czas pod zamknięciem to naprawdę by się zrobił świniopies wietnamski:evil_lol: Quote
Majkowska Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 Leon teraz nie wydaje mi się za gruby. Na kiedysiejszych fotkach to i owszem,ale obecnie jest w sam raz chyba ;) Ja nie wiem, skąd taka zachłanność się u psów bierze. Amorek jak przyprowadziliśmy Waldka to skutecznie odsuwał go od miski tak więc zjadał swoją porcję, Waldka porcję i jeszcze z miseczek kotom. Stosowałam taktykę że biednego Waldusia karmiłam z ręki, więc było tak : Waldek 5 chrupek, Amor 1 mały ;) A wybieranie z kosza to była wręcz jego pasja, jak dorwał starą szynkę w papierku to zjadał z papierem, jak dorwał kości w worku to zjadał z workiem, kiedyś dołapał skórę z boczku/słoniny taką długą na ok 30 cm i szeroką na jakieś to potrafił połknąć na raz żeby mu nikt nie zabrał. A ile razy mu z gardła wyciągałam bo się dusił:roll: A Wald, nic a nic. Jedzenie to nie jego działka. Quote
Leokadia Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 I dlatego ja się cieszę, że Leon jest mały i do śmietnika nie dosięga, ale by miał ucztę. Za to z wiaderka na ogródku potrafi wywlec papierki po lodach, chipsach czy inne śmieci i dokładnie wyczyścić. Quote
angineuuka Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 [quote name='leónowa']I dlatego ja się cieszę, że Leon jest mały i do śmietnika nie dosięga, ale by miał ucztę. Za to z wiaderka na ogródku potrafi wywlec papierki po lodach, chipsach czy inne śmieci i dokładnie wyczyścić.[/QUOTE] moje burki robią to samo :eviltong::eviltong::eviltong: Quote
Kaaasia Posted July 31, 2013 Posted July 31, 2013 U mnie jakoś spokój z jedzeniem. Nie biorę pod uwagę kilku wybryków Olka za czasów dziecięcych typu dorwanie się do kostki smalcu lub zjedzeniu obiadu mojemu tacie. Potem wyrósł. Niestety na spacerach obydwaj potrafią wyszukać pyszności i tu już jest problem :angryy: Quote
Majkowska Posted August 1, 2013 Posted August 1, 2013 O mój ulubiny temat... Znów mi ciśnienie się podniosło. Mówiłam to tysiące razy, ale nigdy sobie nie mogę odpuścić. Ludzie to są skończone świnie! Nienawidzę tego rzucania na trawniki wszystkich odpadków, karmienia gołębi itp.... U mnie na szczęscie nawet na znaleziska Lord Wald się nie łakomi, ale wiem jak to jest jak idziesz z psem a pies nagle chaps i się zaczyna dusić... U mnie babeczka tak na trawnik pod naszą kamienicą wywala jedzenie "dla gołębi" ( spleśniały chleb, ciasto namoczone w skiszonym mleku, mięso z białym nalotem itd...)... Najbardziej mnie zjeżyła jak mi z uśmieszkiem ( żę ona niby taka troskliwa o czystość i środowisko...) pyta się czy kupki po psie zbieram...:angryy::angryy: Quote
Franca81 Posted August 1, 2013 Posted August 1, 2013 [quote name='Majkowska']Leon teraz nie wydaje mi się za gruby. Na kiedysiejszych fotkach to i owszem,ale obecnie jest w sam raz chyba ;) Ja nie wiem, skąd taka zachłanność się u psów bierze. Amorek jak przyprowadziliśmy Waldka to skutecznie odsuwał go od miski tak więc zjadał swoją porcję, Waldka porcję i jeszcze z miseczek kotom. Stosowałam taktykę że biednego Waldusia karmiłam z ręki, więc było tak : Waldek 5 chrupek, Amor 1 mały ;) A wybieranie z kosza to była wręcz jego pasja, jak dorwał starą szynkę w papierku to zjadał z papierem, jak dorwał kości w worku to zjadał z workiem, kiedyś dołapał skórę z boczku/słoniny taką długą na ok 30 cm i szeroką na jakieś to potrafił połknąć na raz żeby mu nikt nie zabrał. A ile razy mu z gardła wyciągałam bo się dusił:roll: A Wald, nic a nic. Jedzenie to nie jego działka.[/QUOTE] Bo Waldus je by zyc a Amor zyl by jesc. ;) Quote
Kaaasia Posted August 1, 2013 Posted August 1, 2013 [quote name='Majkowska']O mój ulubiny temat... Znów mi ciśnienie się podniosło. Mówiłam to tysiące razy, ale nigdy sobie nie mogę odpuścić. Ludzie to są skończone świnie! Nienawidzę tego rzucania na trawniki wszystkich odpadków, karmienia gołębi itp.... U mnie na szczęscie nawet na znaleziska Lord Wald się nie łakomi, ale wiem jak to jest jak idziesz z psem a pies nagle chaps i się zaczyna dusić... U mnie babeczka tak na trawnik pod naszą kamienicą wywala jedzenie "dla gołębi" ( spleśniały chleb, ciasto namoczone w skiszonym mleku, mięso z białym nalotem itd...)... Najbardziej mnie zjeżyła jak mi z uśmieszkiem ( żę ona niby taka troskliwa o czystość i środowisko...) pyta się czy kupki po psie zbieram...:angryy::angryy:[/QUOTE] Mój poprzedni pies miał wszystko w dupie i nigdy nic na spacerze nie zbierał. Ale przy Olim poznałam całe osiedle :mad:. Powiedzieć że ludzie to świnie, jest obraźliwe dla świń :evil_lol:. Już chyba wszystko widziałam przez kości, ryby, gulasz, kotlety :angryy:. U mnie pod blokiem plynie kanalek i ja rozumiem że przy ciężkiej zimie dokarmia się kaczki ale nie kuźwa barszczem czerwonym czy bigosem :angryy: A już nie wspominam o takich rarytasach jak ludzka kupa :mad:. Facet kiedyś do mnie z ryjem wyjechał że z psem chodzę pod blokiem i mu śmierdzi, to mu powiedzialam, że mi śmierdzi jak ktoś mi sra pod oknem :mad: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.