Jump to content
Dogomania

Mikry Bobik z klatki na króliki juz w swoim cudownym domu!!! juhuuuu


emilia2280

Recommended Posts

nózki "na zabké" :evil_lol:

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-RnoOkEarqGo/T_bdv1_bqiI/AAAAAAAAL_c/MNZyXDv00OU/s640/Zdj%C4%99cie1450.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-znKTDpJBSnA/T_bdvmZDvNI/AAAAAAAAL_Y/jOj_zYD5Qw8/s640/Zdj%C4%99cie1448.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ZP9aR4FQIdc/T_bd8WRIQLI/AAAAAAAAMBM/7O2SRlTzTVY/s640/Zdj%C4%99cie1446.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-3BQnWZcsSj0/T_bdu5FSJMI/AAAAAAAAL_M/16fTFlv_qj0/s640/Zdj%C4%99cie1445.jpg[/IMG]

sexy przerwa miédzy dolnymi jedynkami :cool3:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-SWCif-IcHA8/T_bduge-7UI/AAAAAAAAL_I/qXHdeG_oU0Y/s640/Zdj%C4%99cie1443.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-KPhtYAVAqXI/T_bdtiJv4zI/AAAAAAAAL_A/cd5iSSaQ9Ms/s640/Zdjęcie1441.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-iDZTWOI8Lk8/T_bdtcscnXI/AAAAAAAAL-8/ciG3fHVBcHM/s640/Zdjęcie1440.jpg[/IMG]

psia telewizja - okno:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gd_qonHiS1Q/T_bdtYQQ2EI/AAAAAAAAL-4/MsXAuO-VWI8/s640/Zdjęcie1439.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-b1gVg-maLnY/T_bdsLzTpoI/AAAAAAAAL-s/4UwbhTwjhSU/s640/Zdj%C4%99cie1437.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-alOFIYIYHSI/T_bdsN7NK7I/AAAAAAAAL-o/8QSTDmU1ves/s640/Zdj%C4%99cie1435.jpg[/IMG]

sniadanie w lózku:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-O0ZGQgTz4Ps/T_bdsBoYR3I/AAAAAAAAL-k/k5CVA9qxhYk/s640/Zdj%C4%99cie1425.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Serdecznie witam Bobikową Rodzinkę :loveu: i bardzo gorąco proszę o częste fotorelacje z pieleszy domowych.

Muszę założyć wątek suni znad Raby, ale póki nie ma to pokażę Wam ją tu. Wydaje się, że sunia - nazwałam ją Dora, powoli się do mnie przekonuje, ale niestety po opróżnieniu pojemniczka z żarełkiem, oddala się :(

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Jpekj8MWg5k/T_nwEqAtY-I/AAAAAAAAEe8/7JHKQ64z8w0/s512/PICT0019.JPG[/IMG]

[/CENTER]

To zdjęcia jest bardzo nie ostre, ale widać na nim, jak blisko pozwoliła mi podejść

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-AbGxC1gdhl8/T_nwbC6hBRI/AAAAAAAAEfQ/qv5oj1LGDwA/s512/PICT0036.JPG[/IMG]

[/CENTER]

Mam nadzieję, że zaufa mi wreszcie na tyle, że będe mogła ja złapać.

Link to comment
Share on other sites

Witamy ponownie :) Nie wiemy, od czego mamy zacząć, żeby opisać to, jak bardzo udał się nam piesek :) Dziękujemy za Bobika :) To pies mega-pojętny i mega kochający a przede wszystkim - mega kochany przez nas :) Powiem tyle: bez problemu podróżuje z nami tramwajem, samochodem, jest miły dla innych zwierząt a nade wszystko zakochany w nas :loveu: Nasza rodzina jest nim zachwycona podobnie jak i my sami :) Ładnie siusia i robi kupkę na polu, jest grzeczny, nie awanturuje się, gdy coś się mu nie podoba :) Przedwczoraj byliśmy u weterynarza, dzielnie zniósł wizytę, choć zafundowaliśmy mu pakiet "mega-przegląd" :eviltong:, jest odrobaczony, przepatrzony na wszystkie strony, zażywa witaminki i jest zdrowym pieskiem :) Weterynarz miał jednak wątpliwości co do jego wieku - jego zdaniem nasz Bobisław jest już dojrzałym, około 6-letnim mężczyzną :) Trochę nas to zdziwiło, bo ma charakterek młodzika, ale z góry zaznaczamy, że nie ma to dla nas żadnego znaczenia :):)
Co jeszcze? Bardzo lubi spać w łóżku i odpoczywać leżąc na naszych kolanach czy w naszych objęciach :) To pies-maskotka :)
I jeszcze jedno: cholernie nas rozczula, gdy śpi sobie spokojnie na łóżku między nami, bezpieczny, kochany :) Cieszymy się, że mogliśmy sobie wzajemnie dać tyle miłości :):)
P.S. Ze względu na fakt, że mam jakiś problem z ustawieniami internetowymi, ciężko mi załączać zdjęcia Bobikowe. Będę jednakże przesyłała je wellington i poproszę o ich zamieszczenie, jak ustalałyśmy w mailu :)
Ślemy pozdrowienia dla wszystkich miłośników naszych czworonożnych przyjaciół :)

Link to comment
Share on other sites

No, trafil Bobik na swoja rodzine, trzeba przyznac !
Wachlarz jego walorow z kazdym dniem coraz bardziej sie odslania ...co to bedzie za miesiac, dwa..?

Wszelkie fotki oczywiscie z najwieksza przyjemnoscia wstawie :)

Elik, tobie upaly nie grozne, siedzisz sobie godzinami przy chlodnej wodzie i oswajasz pieska :eviltong:
Jak sunia sie tam moga znalezc ?
Za nia strome pobocze - czy ja ktos tam zrzucil ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']No, trafil Bobik na swoja rodzine, trzeba przyznac !
Wachlarz jego walorow z kazdym dniem coraz bardziej sie odslania ...co to bedzie za miesiac, dwa..?

Wszelkie fotki oczywiscie z najwieksza przyjemnoscia wstawie :smile:

Elik, tobie upaly nie grozne, [COLOR=#0000ff]siedzisz sobie godzinami przy chlodnej wodzie[/COLOR] i oswajasz pieska :eviltong:
Jak sunia sie tam moga znalezc ?
Za nia strome pobocze - czy ja ktos tam zrzucil ?[/QUOTE]

Dziękuję za wspaniałe wieści od Bobikowej Rodzinki :loveu: Miło mi czytać, że Bobik jest dokładnie taki, jak o nim opowiadałam :)
Kochana wellington, chciałabym tak sobie siedzieć :) Ale najpierw muszę sforsować Rabę w poprzek, co rano raczej do przyjemności nie należy. Raba to rzeka górska i jako taka, rano ma raczej chłodną wodę. Dopiero po południu, jak woda nagrzeje się przepływając po kamyczkach, można powiedzieć, że jest prawie ciepła :)
Poza tym to nie parę godzin, tylko 2 x po 40 - 45 minut + dojazd. Psiczka przesiaduje w odległości około 3 km od malin :evil_lol:
A propos malin, to kiedy wybierasz się na zbiory ?

Edited by elik
Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Potezny uueb ma nasz Bobunio - nic dziwnego ze taki madry :)


Pewnie troche sepleni, nie ?[/QUOTE]

ba! chlopak jest uuebski :)

no i pewnie sepleni przy szczekaniu :ppp

Cieszé sié ze chuuopczyna zadowolony i zadowala.


Elunia jest bardzo dzielna i jeszcze nam pokazuje swój piékny tyl kápielowy o wzorze - pszczólki hihihi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik'] Ale najpierw muszę sforsować Rabę w poprzek, co rano raczej do przyjemności nie należy. Raba to rzeka górska i jako taka, rano ma raczej chłodną wodę. Dopiero po południu, jak woda nagrzeje się przepływając po kamyczkach, można powiedzieć, że jest prawie ciepła :)
[/QUOTE]

Elu spojrz moze tak na ratowanie i oswajanie suni : te zmagania pozytywnie wplyna na Twoja kondycje , zahartuja Cie , wzmocnia miesnia i odpornosc, i zobaczysz jak bedziesz tryskac zdrowiem , podczas gdy inni beda biadolic, charkac i smarkac :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Elu spojrz moze tak na ratowanie i oswajanie suni : te zmagania pozytywnie wplyna na Twoja kondycje , zahartuja Cie , wzmocnia miesnia i odpornosc, i zobaczysz jak bedziesz tryskac zdrowiem , podczas gdy inni beda biadolic, charkac i smarkac :multi:[/QUOTE]

Kochana wellciu, bardzo jezdem Ci wdzienczna za tak serdecnom troske o moje zdrowie. Donoszem Ci jednak, jako że donoszenie bardzo lubiem, że moje zdrowie, jako też odeporność jest w porzondku i nie muszem siem o nie bać.
Donoszem tez, że mój chup odgraża sie, że zacznie objadać maliny, bo zaraz zacznom spadywać ze krzaczków. Zapytowywujem wienc kiedy przyjedziesz, coby chuop do malin sie nie dobrał. Inaczej bendem go musiała po łapach patyckiem pogłaskać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emilia2280']hoho, chuuop w malinach - to nie wrózy dobrze :diabloti: spiesz sié Welli do malin![/QUOTE]

No właśnie. Bo ja bym go pryndzy na borówy wysłała, ale on nic tylko maliny i maliny i kiedy ta Wela przyjedzie :)

Edited by elik
Link to comment
Share on other sites

Ta Wela sie wybiera jak sojka za morze...i jakos wybrac sie nie moze , mimo ze juz sline lyka na mysl o malinach Elikowej :)

A tutaj bohater naszych czasow, Bob I. :

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/201/zdjcie1476.jpg/"][IMG]http://img201.imageshack.us/img201/4792/zdjcie1476.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/827/zdjcie1478.jpg/"][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/5060/zdjcie1478.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/705/zdjcie1482d.jpg/"][IMG]http://img705.imageshack.us/img705/5244/zdjcie1482d.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Piékny Bob the I :) Grzeczny w podrózy, jeszcze grzeczniejszy w lózku!

A z tym wiekiem, to ja myslé ze jak pies nie ma roku i bialych zábkó, to potem sobie mozna strzelac plus minus 5 lat :OOO bo jedne psy majá piékne zéby do starosci, inne brzydkie juz jako kilkulatki. I bádz tu mádry ;/

Link to comment
Share on other sites

Czy to lis czy to Bob I . ?

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/843/zdjcie1488.jpg/"][IMG]http://img843.imageshack.us/img843/8333/zdjcie1488.jpg[/IMG][/URL]


Jesli chodzi o Michauua to nikt nie moze miec watpliwosci o co chodzi - ani to lis ani pies, lecz ... SZPIC !

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/41/zdjcie0579y.jpg/"][IMG]http://img41.imageshack.us/img41/6217/zdjcie0579y.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/545/zdjcie0978h.jpg/"][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/2204/zdjcie0978h.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Ta Wela sie wybiera jak sojka za morze...i jakos wybrac sie nie moze , mimo ze juz sline lyka na mysl o malinach Elikowej :)

A tutaj bohater naszych czasow, Bob I. :[/QUOTE]
Bob to przecudnej urody liso-psiesss. Jak to dobrze kochana Weluniu, żeśmy go w tej króliczej klatce wypatrzyły. Do dziś gniew okrutny we mnie wzbiera, gdy sobie przypomnę ten widok. Ożżżżżeeeeszszszsz :angryy:
Co za durni ludzie. Jeden pies na pokojach, a drugi, bo nie rasowy, w klatce :shake:
Rodzinko Bobikowa, wielkie dzięki za to, że go kochacie :loveu:

A sójka niech się wreszcie zdecyduje i nad Rabę przyjedzie !

Link to comment
Share on other sites

Oj, kochamy Bobiczka, kochamy a on nam się odwdzięcza za wszystko miłością jeszcze większą :) Nie ma za co dziękować, bo zrobiliśmy to i dla niego i dla siebie :) Wiedzieliśmy, że prędzej czy później w naszym domu pojawi się piesek, ale gdy zobaczyliśmy Bobunia, od razu wiedzieliśmy, że to TEN :):) A kochamy go i on kocha nas, bo, jak to się wyraził mój szwagier "oboje mamy na punkcie psów *******ca" ;) Przepraszam za wulgaryzm, ale nic bardziej nie oddaje naszego pozytywnego do granic możliwości stosunku do psów :)
Tak więc kolejna biedaczyna znalazła domek a ja jestem pełna podziwu dla Was wszystkich, którzy poświęcacie swój czas i środki na to, by choć kilku biedakom znaleźć dobrych właścicieli i fajny dom :) To Wam należą się podziękowania, nie nam :):)
P.S. Bobik się rozkręca - ostatnio zaczął szczekać na obcych, którzy przyszli do domu a dodatkowo zaczyna wyrażać własne zdanie w kwestii tego, z jakim psem chce się bawić - potrafi nawet pokazać te swoje dwa przednie ząbki delikwentowi, który naprasza się mu zbyt nachalnie :) Wcześniej tego nie robił.
Chyba zaczyna rozumieć, że jesteśmy jego rodziną już na stałe i nie zostanie nigdzie oddany :) Mam wrażenie, że czuje się z nami coraz pewniej :):)
Dzisiaj mija już 10 dni, odkąd przywieźliśmy go do domu :)

Link to comment
Share on other sites

Fantastyczne wiadomości i bardzo za nie dziękujemy.
To wspaniale widzieć, jak Bobik odzyskuje wiarę w człowieka i pewność siebie. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy psiak czuje, że jest kochany, że jest ważny dla swoich opiekunów. Dzięki Wam Bobik znalazł Dom i jest szczęśliwym psem. JA TEŻ :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Witamy ponownie! :) Już ponad miesiąc Bobisławek jest z nami :) Nie będę się zbytnio rozpisywała, powiem tylko tyle: jesteśmy szczęśliwi - zarówno Bobiś jak i my :)
Z nowości: Bobcio otrzymał od cioci śliczne, niebieskie legowisko, które bardzo lubi, choć w dalszym ciągu jego ulubioną miejscówką jest nasze łóżko :) Przez ten miesiąc zmiękła i poładniała (nie ma takiego słowa w języku polskim :) mu sierść i zniknęła ta niepewność, którą wcześniej miał w oczach. Już nie rzuca się na jedzenie, zjada wolniej aniżeli na początku, aczkolwiek każde jedzenie szanuje i nie zostawi ani okruszyny. Chętnie zjada warzywka z mięskiem, zje z miseczki nawet najmniejszy kawałeczek marchewki :) Sam moment podania mu miski powoduje u niego odtańczenie dzikiego tańca radości :)
W domu czuje się spokojny i grzecznie czeka na nasz powrót, w gości - chodzi za mną lub Łukaszem krok w krok. Jest baaardzo posłuszny, w sumie to nie widziałam jeszcze psa, który z taką pokorą reaguje na karcenie czy komendy :) Jest wyśmienitym przyjacielem, milutkim przytulasem a te jego oczęta wzbudzają niesamowite rozczulenie :) Na jednym ze spacerów starsza Pani w parku pocałowała go w główkę i życzyła wszystkiego dobrego :) Strasznie nas to rozczuliło. Jego historia wzrusza i złości zarazem, również nas - złości ze względu na ludzką głupotę, brak empatii i szkoda gadać. Cieszymy się, że obecnie jest szczęśliwy, najedzony, czysty i, co najważniejsze, kochany :) Że ma swoje miseczki, zabawki, legowisko i jest pełnoprawnym członkiem naszej rodziny :) Oprócz nas zakochani w nim są nasi rodzice, babcia z dziadkiem, współlokatorzy, moja siostra i brat i ...chyba wszyscy, którzy przewijają się przez nasz dom :)
Z rzeczy nietypowych Beniuś uwielbia solone prażynki, dla których jest w stanie zrobić praktycznie wszystko, np. wskoczyć na stolik, ukraść paczkę, wciągnąć pod łóżko i jeść :P Jak tu Gada nie kochać? :)
Zaszła w nim również zmiana - boi się burzy i to bardzo. Jest wtedy niespokojny, wskakuje na kolana lub chowa się pod łóżko. Trzeba zasuwać rolety, bo widać, że jest przerażony błyskawicami.
Do ulubionych jego pojazdów należy bezsprzecznie śmieciara, na którą ujada z ogromną pasją :) Lubi też karetki i inne pojazdy na sygnałach. Wyje wtedy tak cudnie i tak słodko się w to wczuwa, że my umieramy ze śmiechu :)
Jednak się rozpisałam :)
Prześlę kilka zdjęć do weelington z prośbą o ich zamieszczenie, bo ja w dalszym ciągu, nie wiem dlaczego, nie mogę tego zrobić.

Serdecznie pozdrawiamy!
Kinga, Bobiś i Łukasz :)

P.S. Bobisław, Bobik, Bobiczek, Beniu, Rudziuś, Rudziasek, Rudziu, Bobeniek - ów pies ma wiele twarzy :):)

Link to comment
Share on other sites

Kocham Was Rodzinko Bobikowa :loveu:

Piszecie, że Bobiczek boi się burzy, to jak biedaczek musiał się czuć, gdy był sam w króliczej klatce ?

U nas ostatnio często są burze i z ogromnym smutkiem myślę wtedy o samotnej suni nad Rabą. Jeżdżę do niej codziennie z jedzonkiem, ale postępy w oswajaniu są mizerne. Co prawda już bierze pokarm z ręki, ale odnoszę wrażenie, że nie wynika to z chęci zbliżenia się do mnie lecz spowodowane jest głodem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...