Jump to content
Dogomania

Mikry Bobik z klatki na króliki juz w swoim cudownym domu!!! juhuuuu


emilia2280

Recommended Posts

  • Replies 118
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='emilia2280']...dzis Ela znalazla psiaka nad rzeká :) narazie dokarmia bo male ucieka. ale sprawcy oczywiscie nie bylo to i Ela nie siedzi w pudle, choc smalczyk juz popakowany w paczkach :)...[/QUOTE]

Emilko kochana, tego smalczyku to Ty nie rozpakowuj, włóż tylko do lodówki...
To porzucony psiak nad Rabą :(

Psiaczek siedzi na prawo od kępy dużych krzaków po lewej stronie - mały, czarny kształt. Od strony lądu nie ma jak podejść, bo są tam strome brzegi i chaszcze nie do przebrnięcia

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-kyr6tuNFm8Q/T_FYpprvekI/AAAAAAAAERg/T8_21xVxjrA/s640/porzucony%20psiak%20nad%20Rab%C4%85%20016.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Tu widać go na kępie korzeni, na której podobno siedzi od dwóch tygodni i obserwuje przeciwległy brzeg :(

[CENTER][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-srxgarQr_WQ/T_FYuzKlzsI/AAAAAAAAER4/BzRfMpZPq58/s640/porzucony%20psiak%20nad%20Rab%C4%85%20025.jpg[/IMG]

[/CENTER]

Czeka na skurwiela, który go tam zostawił :angryy:

Dzisiaj podszedł do mnie na odległość około 2 metrów, ale cały czas był schowany wśród plątaniny korzeni, pokrzyw i różnych roślinek. Na razie jeszcze się boi :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emilia2280']o kurtka, i Ty tak brodzisz codziennie do niego w rzece? a jak bédzie zimno i deszcz? moze jakbys posiedziala tam przy nim i nie dala jedzenia tylko czekala to przyszloby biedactwo?[/QUOTE]

Muszę przez rzekę, bo od lądu nie ma podejścia - stromy brzeg i gęste chaszcze :(
Dzisiaj czekałam chwilkę żeby podszedł, ale nie zanosiło sie na to, a woda niezbyt ciepła i nurt w tamtym miejscu jest dość mocny więc zrezygnowałam.
Pojedziemy tam też po południu i spróbuję wyjść na brzeg i chwile posiedzę. Zobaczę czy podejdzie :) Nie dałam mu na raz dużej porcji, bo jak on od jakiegoś czasu nie jadł, to mógłby mieć problemy, gdyby zjadł większa porcję. Lepiej dwie mniejsze :)

Link to comment
Share on other sites

Co za dranie :angryy:

Zeby tylko rzeka nie wezbrala zanim Ela uratuje psine.

Elu, jestes dzielna !

Mam nadzieje ze woda Raby nie spowoduje u Eli jakis chorob skornych ani nie zawiera jakis paskudztw z okolicznych szamb.

Emilio, zrob zbiorke na amfibie albo most pontonowy !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1968']jeśli go wyłowisz, to mejsce u nas ma - darmowe[/QUOTE]

Basiu, bardzo dziękuję :)
Jeżdżę tam teraz 2 razy w ciągu dnia. Wczoraj po południu było tam dużo ludzi i psiaka niestety nie widziałam. Jedzonko - mięsko w rosole oczywiście zostawiłam. Dzisiaj zobaczę czy zjedzone i czy psiak tam będzie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Czy Bobik dobrze dojechal do Krakowa ?[/QUOTE]

Bardzo dobrze - choć goły, lecz wesoły :loveu:

Pani Kinga bardzo zadowolona z psiaka. Wczoraj został wykąpany więc jest piękny i pachnący. Mizia sie i przytula, dopomina o głaski. Dzisiaj o 5:30 zrobił pobudkę, ale gdy został przytulony, nie robił rabany, położył sie i spał dalej. Psiak bezproblemowy.
Pani Kinga zarejestruje się na dogo i sama będzie zdawac na bieżąco fotorelacje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']:multi: No i kolejny rudzielec trafil pod Wawel :multi:

Wprawdzie bez czubka na glowie, ale co tam - Krakow je wszystkie kocha :loveu:[/QUOTE]

Rude lgną do rudej :) :) :)

A blondi kiedy do kraka zawita ??

Maliny nad Raba już dojrzewają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Maliny juz dojrzewaja nad Raba :facelick: ?
Blondi jak sie dowiedzial kazal sludze, czyli mnie, pakowac kufry i zamowic fure :)[/QUOTE]

Pakuj, pakuj, bo jakowaś szarańcza siem tu zbliża no i może nic nie zostawić na krzaczkach ;)

Ale fajowy emotek

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']:multi: No i kolejny rudzielec trafil pod Wawel :multi:

Wprawdzie bez czubka na glowie, ale co tam - Krakow je wszystkie kocha :loveu:[/QUOTE]

ja tam myslé ze czubek zawsze mozna psu doprawic - coby wygládal jak równoprawny rudy na Wawelu :) jak nie codziennie to przynajmniej w czasie swiát narodowych! ;ppp


Elu, jak idzie lapanie dzikuska? Nie przeziéb sié przy tym podplywaniu do karmienia dwa razy dziennie :OOO

Link to comment
Share on other sites

Owszem! :-) Jesteśmy nową rodzinką Bobby'ego (to jego oficjalne imię, choć i tak nazywany jest Bobikiem :-)). Psiątko jest przecudowne :) Ale po kolei: w czasie podróży był troszkę przerażony, niemniej jednak szybko się uspokoił i pogodził z całą sytuacją. Dwa razy zwymiotował w samochodzie, ale jest to całkiem normalne biorąc pod uwagę długą podróż i nieznośny upał. Po przyjeździe do domu - szał i totalne podniecenie: oglądanie mieszkania, poznawanie współlokatorów, bieganie. Widać, że był podenerwowany i szczęśliwy, choć i z naszej strony emocji było sporo :) Pierwszą czynnością było wsadzenie Małego do prysznica i dokładna kąpiel, w którą zaangażowane były trzy osoby. Bobik - chłopak o wielkiej odwadze, mimo strachu zniósł z godnością i spokojem wszelkie zabiegi pielęgnacyjne łącznie z czesaniem :) Powiem szczerze, że byliśmy tym zdziwieni :) Później- jego wariacje na łóżku, bo przecież musiał się wysuszyć :) Widok- przecudny :)
Co nas jednak najbardziej zdziwiło? On się przytula!!! :loveu: Najnormalniej w świecie się przytula!!! Tak jak człowiek do człowieka! Widać, że pies tak pragnie kontaktu z człowiekiem, że aż serce się kraje. Mógłby być przytulany i pieszczony cały dzień i nie znudzi mu się to wcale :) Patrzy na nas z taką miłością i oddaniem, jakbyśmy byli dla niego całym światem. Chodzi krok w krok - najchętniej poszedłby także do toalety ze mną lub Łukaszem, ale czeka zawsze przed drzwiami jakby się bał, że któreś z nas zniknie i już więcej się nie pojawi.
Wczoraj wyszłam na 30 minut do biblioteki, Bobik został w domu ze współlokatorem. Podobno cały czas siedział przy drzwiach i czekał :)
Wczoraj także dwa razy zsikał nam mieszkanie, choć chyba z 5 czy 6 razy byliśmy na spacerze :-(. Byliśmy jednak na to przygotowani. Dziś jednak już ładnie wysiusiał się na spacerze, czekamy jeszcze na pierwszą kupkę. Moje chłopaki (Bobik i Łukasz) poszli właśnie na długi spacer, mam nadzieję, że wrócą z radosną, "kupkową" nowiną :eviltong:.
Bobik jest inteligentnym i przyjaznym pieskiem, bardzo mądrym. Jest posłuszny i zakochany w człowieku. Już ładnie reaguje na imię i na nas, generalnie od pierwszego dnia już wiedział, kto jest jego nową rodzinką :loveu:, mimo że w mieszkaniu mieszkają prócz nas jeszcze trzy inne osoby, które również go rozpieszczają :-).
Co mogę jeszcze powiedzieć? Cieszymy się, że mogliśmy pomóc Bobikowi, bo to pies, który naprawdę zasługuje na cudowny dom i kochających rodziców, bo tak się nawzajem z Łukaszem nazywamy :eviltong:. Pierwszej nocy nie spał z nami, ale na swoim legowisku, przyszedł do nas koło 5 rano i spaliśmy w trójkę do 10 :-). Dzisiejszej nocy z kolei spał już stale z nami - między Mamą a Tatą :cool3:. Rozwalił się, co prawda niewspółmiernie do swoich mikrorozmiarów, więc musieliśmy spać trochę "złożeni" :eviltong:. Ale czegóż to się nie robi dla syna???:lol:
Tak więc wszyscy, którzy kochacie Bobika i przejmujecie się jego losem, możecie spać spokojnie :) Bobik jest szczęśliwy i kochany :loveu:.
Jest dosyć ruchliwy, więc ciężko zrobić dobrej jakości zdjęcie :) Spróbuję załączyć kilka :)

P.S. Z ostatniej chwili - była kupka i siusiu na polu :multi:. Zdolna bestia z tego naszego Bobiczka! :cool3:

Link to comment
Share on other sites

o kurczé! witamy i ogromne dziéki za wybranie na syna tak cudownego psiaka jakim jest Bobik, oficjalnie Bobby :)

Bardzo sié cieszé ze ten dobry piesek trafil tak wspaniale. Móglby byc niewdziécznikiem, jak moja ruda córeczka (przytulic mogé tyle co 2 sekundy i nie za darmo! za smaka ;/) a on jest mádrym i oddanym pieskiem, to tym bardziej cieszy ze jest szczésliwy i potrafi to docenic biedak. Mam nadziejé ze nie bédzie wiécej pisial w mieszkaniu dziadu!

Link to comment
Share on other sites

Po przeczytaniu relacji moge Rodzinie Bobika tylko pogratulowac takiej udanej latorosli !

Inteligentny, przyjazny, przecudowny, posluszny, madry, przytulasny, zapatrzony w czlowieka Bobik :loveu:

Te rudzielce , z czubkiem czy bez, w skarpetkach czy bez , chyba maja w sobie to cos .... :eviltong:

Czy ten wzor wszystkich psich cnot umie chodzic na smyczy (oczywiscie w szelkach !) ?


Czekamy na zdjecia ruchliwej wiercipiety i bardzo sie cieszymy ze trafil do takiego wlasnie domku, bardzo...

Link to comment
Share on other sites

W sumie wydaje mi się, że nie będzie problemów z zostawianiem go :) Dziś po raz pierwszy, w ramach próby, został całkiem sam w domu. Nie było mnie 30 minut. Gdy weszłam do klatki schodowej specjalnie nasłuchiwałam czy szczeka/piszczy, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca :) Czekał jednak pod drzwiami, gdyż doszłam pod mieszkanie, zawołałam go i od razu usłyszałam drapanie i bieganie. Już nie mówię, jak się psina ucieszyła po moim wejściu do domu :) Bobik to chodząca miłość :) Miałam nosa do niego i to chyba przeznaczenie, że spośród takiej ilości piesków trafiłam na niego i od razu się w nim zakochałam :):) Tak, to na pewno przeznaczenie :):) I jeszcze ta odległość.... Takie rzeczy nie zdarzają się bez sensu :)

Link to comment
Share on other sites

:) Chodzenie na szelkach nie sprawia mu problemu, choć czasami jego ciekawość jest tak wielka, że chodzi jakby wypił co najmniej kilka butelek wysokoprocentowego alkoholu :P Ale nie narzekamy, bo to jego "pierwsze razy". Mogę jednak powiedzieć, że chodzi ładniej niż Michał - szpic niemiecki moich rodziców, wychowany w domu rodziców od maleńkości :) Ten to dopiero jest diabeł!:diabloti: Ciągnie, wchodzi pod nogi, wyrywa się, trzeba na gadzinę mieć oko, bo, choć mały, to zaczepny niesamowicie :)
A nasz Bobisław to kwintesencja spokoju i opanowania :)
Zresztą p. Ela w najbliższym czasie odwiedzi nas, więc sama zobaczy i pewnie zda Wam relację, jak ten nasz cudny wariat, szaleje :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bobikowa Rodzinka']:) Mogę jednak powiedzieć, że chodzi ładniej niż Michał - szpic niemiecki moich rodziców, wychowany w domu rodziców od maleńkości :) Ten to dopiero jest diabeł!:diabloti: Ciągnie, wchodzi pod nogi, wyrywa się, trzeba na gadzinę mieć oko, bo, choć mały, to zaczepny niesamowicie :)
:)[/QUOTE]

Ostrzegam !
Pomowienia sa karalne :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Ostrzegam !
Pomowienia sa karalne :mad:[/QUOTE]

A co, Ty znasz Michauua rodziców mamy Boba ze kwestionujesz prawdziwosc tych slów o nim?

A Bobikowski oczywiscie ciekawy biedaczek - dwa lata nic nie widzial poza swojá zakichaná króliczá klatká :(

Link to comment
Share on other sites

Oj, wellington, to nie są pomówienia, ale najszczersza prawda :) A piszę to z pełną świadomością i zrozumieniem dla jego psiego zachowania, bo Michał jest psią miłością mojego życia - szaleję na jego punkcie z wzajemnością :) Jest to typowy przykład mega-rozpuszczonego psa, którego traktuje się jako pełnoprawnego członka rodziny, więc bestia wie, że praktycznie wszystko zostanie mu wybaczone :) A że chodzić na smyczy nie do końca lubi to jest fakt bezsporny :) To jest pies z silnym charakterem, który nie lubi, gdy narzuca mu się jakiekolwiek zdanie - nawet w kwestii wyboru trasy spacerowej :)
Taki to z niego łoś :)
Postaram się wrzucić zdjęcia i Michała i Bobisława :)

Link to comment
Share on other sites

To ja narazie wrzucé zdjécia Bobislawa Wspanialego z domu:

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-IDJC5qTjhyU/T_bd8XhFUFI/AAAAAAAAMBQ/sJM4B7cTaEM/s640/Zdj%C4%99cie1464.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-clXFIRpw91A/T_bdyTdQEsI/AAAAAAAAMAI/OieSXPEUN6Q/s640/Zdj%C4%99cie1460.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-VJABu9YHWdI/T_bdx3v47vI/AAAAAAAAL_8/uHtBfja80jo/s640/Zdj%C4%99cie1459.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-n_eCvEfHD24/T_bdxmGMfkI/AAAAAAAAMAE/bRFBGdAGIIA/s640/Zdj%C4%99cie1454.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-HPavadgwhyA/T_bdwoELf2I/AAAAAAAAL_o/EVjo3capLaU/s640/Zdj%C4%99cie1453.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...