Jump to content
Dogomania

czyj trawnik?


Klementynkaa

Recommended Posts

napiszę Wam w kilku zdaniach co się podziało.
trzy lata temu kupiłam mieszkanie na pewnym stosunkowo małym "dziadkowym" osiedlu w fajnej dzielnicy Katowic. na osiedlu jest 11 bloków (dwu lub trzypiętrowe) z czego 2 (lub 3, nie mam pewności) należą do spółdzielni X natomiast pozostałe do wspólnoty mieszkaniowej Y. współnota powstała ok. 5 lat temu, czemu te dwa bloki do niej nie przystąpiły? nie wiem, podobno mieszkańcy nie chcieli. juz od początku zaczęły powstawać tarcia między mieszkańcam,i X i Y np o to że pies mieszkańca X wchodzi na trawnik wspólnoty Y lub, że mieszaniec X parkuje samochód na terenie wspólnoty Y ale dało sie jakos żyć... osobne śmietniki, osobni dozorcy, wszystko osobno

wczoraj rano podczas spaceru miałam nieprzyjemną sytuację z dozorcą wspólnotowym, który nawrzeszczał na mnie że mam psa na łańcuch brac bo go nie będzie atakował (mowa o mej najmłodszej BESTII (ma trzy miesiące), nie wspomnę, ze bestia widząc wrzeszcącego gościa z miotłą wkulała sie między moje nogi z miną "ratuj". myślałam, że to kwestia złego humoru pana ale... po południu wróciłam z pracy i okazało się że:

- na parkingu tabliczka, że parking wyłacznie dla mieszkańców wspólnoty Y ( pół biedy bo i tak tam nie parkujemy, mamy kawałek w innym miejscu troszkę placu i tam trzy autka z mojego bloku stoją przeważnie) okazało się że miejsce gdzie parkujemy również wg planu zagospodarowania nalezy do wspólnoty Y
- [COLOR=#ff0000]wszystkie trawniki na osiedlu są otabliczkowane "zakaz wyprowadzania psów"

[/COLOR] z rozmów z sąsiadką dowiedziałam się że: ona tez miała kilka dni temu akcję z dozorcą Y, do nas czyli mieszkańców X należy blok i przestrzeń 2 metrów dookoła. droga, chodniki osiedlowe i trawniki również są terenem wspólnoty Y.

[B]no i teraz pytanie... czy to jest zgodne z prawem aby zabroniono nam korzystania z chodników, drogi, trawników? czy to jest przestrzeń publiczna? bardzo prosze o Wasze doswiadczenia czy też może znajdzie sie ktoś obyty prawnie w tej kwestii?
[/B]
planujemy napisać pismo do spóldzielni ale o co walczyć? jak argumentować?

Link to comment
Share on other sites

Zdaje się, że jesli mieszkania są własnościowe na przykład, w umowach powinno być, czy ma się wykupiony fragment ziemi i płaci za to podatek gruntowy. A jak nie, to trzeba iść do Urzędu Miasta i tam się dowiedzieć, co i jak. Powinni dać wydruk czarno na białym i spokój.

Link to comment
Share on other sites

Takie tabliczki typu "zakaz wprowadzania psów" na trawnik przykładowo są całkowicie bezprawne i nie ma żadnej podstawy prawnej do ukarania Cię za złamanie tegoż "przepisu" np. mandatem.

Co do samego trawnika - żaden mieszkaniec nie może sobie ot tak zabronić Ci wchodzić na trawnik "bo pod jego oknem" czy z innych idiotycznych powodów, bo jeżeli ten teren nie jest wykupiony przez tą osobę na własność, jak np. teren pod garaż, to wszystkie tereny zielone spółdzielni mieszkaniowej są wspólną własnością wszystkich członków spółdzielni, i trawnik pod oknem sąsiada jest tak samo Twój jak i jego, i masz prawo z niego korzystać.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

w regulaminie porządkowym naszego miasta nie ma słowa o tabliczkach tego typu. w UM nikt nie był w stanie podać mi przepisów dotyczących stawoania takich tabiczek.
w Straży Miejskiej pan powiedział, ze skoro ona jest na terenie prywatnym (wspólnoty) to jest obowiazująca i strażnik moz ewlepic mandat za nieprzestrzeganie ale! SM nie działa na terenach prywatnych przecież, prawda? wiec chyba jedynie policję mogliby wezwać tylko czy faktycznie policja będzie zajmować się tym że pies postawił łapę na trawniku?

a tak wogóle to po wewnątrzsąsiedzkich rozmowch wiemy już, ze chodzi o konflikty zadawnione między członkami zarządu wspólnoty a my obrywamy niejako przy okazji no i jeszcze o to że nasz spółdzielniany blok został ocieplony i pomalowany a ich sa obdrapane hahah.
zastanawiam się jeszcze czy nie ruszyc sprawy od strony znęcania się nad zwierzętami bo przecież zabronienie psy wysikania się przez kilanaście metrów trawnika aż wyjdzie na inny kawałek trawy jest znęcaniem się, prawda? :diabloti::diabloti::diabloti:

Link to comment
Share on other sites

policja też tego nie rusza. kiedyś zastawiono mi garaż (teren wspólnoty mieszkaniowej), garaż zastawił ktoś z zewnątrz, przed wjazdem znak zakaz wjazdu, nie dotyczy mieszkańców, a policja ma to gdzieś, bo to teren prywatny i mogę sobie odholować cudzy samochód na mój własny koszt.
ja bym sprawę po prostu zostawiła, a jak cieć czy ktokolwiek zaczepiłby mnie to bym mu wyjaśniła, ze sprawdziłam w księgach wieczystych i teren, po którym psa prowadzam należy do mnie i jeśli będzie mnie nadal zaczepiał to zgłoszę to na policję.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

[quote name='Mika123']Zapytaj o to na forum prawnym.[/QUOTE]

Etykiety takie jak "zakaz psów" na trawniku, na przykład, są absolutnie zaskarżeniu i nie przyznał bazą ponad siły za złamanie tego "reguła" taki mandat.

Jak na podwórku - żaden obywatel nie może przestać Ci uboczu jak ten redukcji na podwórku ", bo pod jego oknem", czyli jakiś dodatkowy bezmyślny powodu, bo jeśli szerokość nie jest zakupiony przez bycie na nieruchomości, takich jak areał dla garaż, Wszystkie kwitnące obszary endemiczne przynależność apartament odpowiednio przez wszystkich współpracowników spółdzielni, i sąsiada podwórku pod oknem to wspomniany wcześniej jak twoje, i zaakceptować należy go używać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...