Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Błagam,powiedzcie,że to nie prawda,siedzę i ryczę!!!!!!!!!!!!
To takie niesprawiedliwe:placz::placz:!!!!!!!!!!!!!!!
black-sheep była wściekła,że się dopytuję i niepokoję,uważała,że to bezpodstawnie,ale miałam złe przeczucia,które mnie nie myliły:placz::placz::placz::placz:
Obawiałam się,że te nieodbieranie telefonów przez Państwo Miśtka-Pupilka nie jest bez przyczyny,choć miałam wielką nadzieję,że się mylę.

[B][SIZE=3]Miśtku-Pupilku,Spoczywaj W Pokoju[/SIZE],dziękuję Ci,że byłeś,przepraszam,że nie potrafiliśmy Ci pomóc.
Jesteś już z Fioneczką{*]która odeszła 2 dni temu oraz ze wszystkimi moimi Pieskami,Kotkami i Trusiem-Królem.Bądźcie tam szczęśliwe i czekajcie na mnie.
Choć nigdy Cię Miśtku-Pupilku nie widziałam bardzo pokochałam i ufam,że kiedyś się Tam również z Tobą spotkam.[/B][IMG]http://www.ekstrawagancja.com/zniczsp8.gif[/IMG]

  • Replies 464
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

A to, że znowu go nie dopilnowali!!! powiem tak!! psiak w tym wieku nie mógł poprostu przeskoczyć przez ogrodzenie i uciec..... :/ psiak uciekł przez ich zaniedbanie... ja rozumiem, ze mogło to się stać pierwszy raz.. choć i tak nie rozumiem, jak mozna puszczać samego psa na sp-acer, bo zawsze wraca... :roll: pewno znowu go puścili, bo zawsze wracał.... ehhhhh nie skomentuje tego.....

Posted

Ale co ma ten spacer do tego??Mistek podobno juz jakis czas czul sie duzo gorzej,byl u weta dostal kolejne leki,ale pogorszylo mu sie na tyle ze lekarz za kolejnym razem nie dal nadziei...
zreszta nie wiem,nie bylo mnie przy tym,nie bede roztrzasac nikogo bronic ani potepiac ...
najwazniejsze ze Mistek juz nie cierpi i nic go staruszka nie boli:(

Posted

Zegnaj piesku[']['][']Badz szczesliwy za TM...
Widzialam Mistka w schronisku, wiozlam z karusiap do hotelu, potem do domu i mysle podobnie jak black_sheep, ze to cud, ze udalo mu sie przetrwac schronisko i doczekac powrotu do domu...(Moi rodzice maja 17-letnia sunie-niedowidzi, niedoslyszy, ledwo chodzi i coraz czesciej nie ma z nia kontaktu, a kazda zmiana pogody to meczarnia. Bezpiecznie sie czuje tylko w swoim znanym miejscu, w domu i na swoim trawniczku. Dlatego do Mistka mialam taki sentyment, bo bardzo mi ja przypominal. Niestety kazda starosc wyglada tak samo...tylko pewne procesy moga zaczac sie wczesniej lub pozniej). Mimo calego smutku jaki niesie ze soba odejscie za TM mysle, ze powinnismy sie cieszyc, ze bylo Mistkowi dane umrzec w otoczeniu bliskich ludzi, znanych zapachow i cieszyc sie ostatnimi miesiacami zycia. Wiele psow nie dostaje takiej szansy i mozliwosci od losu. Umieraja same w betonowych boksach, samotne ze swoim bolem, cierpieniem i wspomnieniem przytulnego domu i cieplej reki pana na glowie. Czy o takim koncu dla starego Mistka marzyliscie? bo ja o takim jaki mial...Jego kochajacy ludzie to starsi, niereformowalni panstwo, ale nikt mi nie wmowi, ze go nie kochali i nie chcieli dla niego jak najlepiej. "Stworzcie" choc polowie psow ze schronisk taki koniec jaki mial Mistek, a recze za to, ze wszystkie beda Was witac z wdziecznoscia, w odpowiednim czasie za TM...

  • 4 weeks later...
Posted

Miśtka często wspominałam i przypominałam sobie jaki był szczęśliwy kiedy wrócił do domu.
Nawet mój TZ się cieszył.
Cieszmy się tym, bo ostatnie swoje dni był z tymi których kochał.
Pies kocha bezwarunkowo, bez względu na to jak my ocenimy właścicieli.

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...