Marta_Ares Posted May 9, 2012 Share Posted May 9, 2012 Hej, dostałam właśnie telefon od cioci, że w ich okolicach od kilku dni kręci się młody beagielek. Wczoraj objeździła okolice, pytała ludzi, ale niestety nic się nie dowiedziała. Więc psiak albo wyrzucony, albo komuś uciekł. Nie może go wziąć do siebie bo mają już jednego psa (suczkę). Nie znam nikogo z tych okolic. Czy ktoś byłby wstanie podjechać i zobaczyć co z psiakiem? pies znajduje się w Szczytnikach koło Poznania (podam adres na PW) jak tylko będę miała zdjęcia to wstawię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Szczytniki to jest wioska?. Moze podasz nazwe gminy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 10, 2012 Author Share Posted May 10, 2012 gmina Kórnik, niestety nadal czekam na zdjęcia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marylin Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 [quote name='Marta_Ares']gmina Kórnik, niestety nadal czekam na zdjęcia[/QUOTE] Witam, gmina Kórnik to nie jest daleko od Poznania. Dowiedz się czy ten psiak jeszcze tam biega, gdzie dokładnie i czy ktoś mógłby go złapać i przetrzymać do przyjazdu np. ludzi z funadacji, którzy by go zabrali. Ja wyślę wątek do izabelka_70 z dogomanii. To nasz ekspert od beagle - może coś wie że np. komuś psiak zwiał albo coś takiego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania z poznania Posted May 10, 2012 Share Posted May 10, 2012 Masz może zdjęcia psiaczka? Dzwoniła do mnie pani, której beagle zaginął, w okolicy Kórnika, może to ten....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 może łatwiej cioci go złapać a dać info np do mnie- mozemy podjechać i zająć się maluchem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 11, 2012 Author Share Posted May 11, 2012 przepraszam za zamieszanie niestety psiak już u nich sie nie pojawił :( chociaż byli przygotowani zeby zlapac zrobic zdjęcie, albo przetrzymać. Prawdopodobnie ktoś zadzwonil po straż i go zabrali.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 11, 2012 Share Posted May 11, 2012 kornik pod jakie schronisko podlega? Moze ktos go zabral? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 14, 2012 Author Share Posted May 14, 2012 psiak znowu się pojawił.... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/357/9a42780650aad99c.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/357/10d8b441aeb03825.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/1534/f0dbda9c7db76df1.jpg[/IMG][/URL] niestety nie ma możliwości przetrzymania :( wygląda na młodego Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 dlaczego ta osoba co robila zdjecia go nie zalapala i nie przestrzymala,chociaz by na krotki czas?Nic nie rozumiem na zdjecia to miala czas,zeby aparat zorganizowac ,ale wpuscucic na posesje to nie?Przeciez moze ktos go szuka,moze go auto przejechac,mpze trafic do kojca pseudohodowcy ,ach mnie brak slow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 14, 2012 Author Share Posted May 14, 2012 zrobiła zdjęcia bo ją o to poprosiłam, zdjęcia robione telefonem jak widać na szybko, pisałam, że niestety nie ma możliwości przetrzymania psa, ponieważ sami mają sukę, którą ten pies cały czas się interesuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 [quote name='xxxx52']dlaczego ta osoba co robila zdjecia go nie zalapala i nie przestrzymala,chociaz by na krotki czas?Nic nie rozumiem na zdjecia to miala czas,zeby aparat zorganizowac ,ale wpuscucic na posesje to nie?Przeciez moze ktos go szuka,moze go auto przejechac,mpze trafic do kojca pseudohodowcy ,ach mnie brak slow.[/QUOTE] no też mnie to zastanawia... chociaż wezwać straż miejską... potem samochód potraci i będzie lament.....bez komentarza.... proponowałam pomoc.....a zakładanie takiego tematu skoro nie chce się pomóc uważam za bezsensowny... pisać niech ktoś pojedzie i sfotografuje....skoro dla osoby na miejscu jest problem z chwilowym przetrzymaniem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 14, 2012 Author Share Posted May 14, 2012 no tak w takim przypadku to faktycznie widzę, że zakładanie tematu było bez sensu, myślałam, że znajdzie się jakiś dogomaniak z okolic który zajmie się psem ja niestety obecnie nie mogę pojechać 200km po psa. Nie raz w podobnych sytuacjach jeździłam, i pomagałam w takich sprawach, robiło się psu dobre zdjęcia, szukało choćby DT... Nie każdy ma czas i warunki na wzięcie obcego psa choćby na chwilę, z poznania to raptem ok 20km... jak psy mają malutkie szanse na przeżycie to tłumy ludzi do pomocy, a tu młody zdrowy psiak, który możliwe że komuś po prostu uciekł to już nie jest wart pomocy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted May 14, 2012 Share Posted May 14, 2012 [quote name='Marta_Ares']no tak w takim przypadku to faktycznie widzę, że zakładanie tematu było bez sensu, myślałam, że znajdzie się jakiś dogomaniak z okolic który zajmie się psem ja niestety obecnie nie mogę pojechać 200km po psa. Nie raz w podobnych sytuacjach jeździłam, i pomagałam w takich sprawach, robiło się psu dobre zdjęcia, szukało choćby DT... Nie każdy ma czas i warunki na wzięcie obcego psa choćby na chwilę, z poznania to raptem ok 20km... jak psy mają malutkie szanse na przeżycie to tłumy ludzi do pomocy, a tu młody zdrowy psiak, który możliwe że komuś po prostu uciekł to już nie jest wart pomocy?[/QUOTE] nie wierzę, że nie może ciocia złapać psa i zamknąć na godzinkę w garażu albo piwnicy, albo po prostu zapiąć na smycz i iść do do momentu przyjazdu kogoś z nim na spacer...chyba łatwiejsze jest to wyjście niż jazda w ciemno bo może akurat dzisiaj pies np nie będzie biegał w okolicy... a może to wcale nie bezdomny pies , tylko posiadający nieodpowiedzialnych właścicieli... gdyby ciocia chciała pomóc to by chociaż zadzwoniła po straż miejską.... ale cóż... przecież łatwiej zaangażować ludzi z Poznania którzy rzucą wszystko i przyjadą i będą szukać nie wiadomo gdzie nie wiadomo czego....myślę, że po prostu sobie z nas żartujesz Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 14, 2012 Author Share Posted May 14, 2012 radziłabym czytać ze zrozumieniem ;) pisałam, że od razu kiedy się pojawił zjeździła okolice i pytała ludzi. Mówili u kogo widzieli beagle na podwórku była u Wszystkich i wszyscy mieli swoje psy!! nie prosiłam o podjechanie i zrobienie zdjęć bo to ciocia mogła zrobić sama. Może również zadzwonić po straż miejską, ale wtedy nie wiadomo co stanie się z psem.... Pytałam czy wiecie może o jakiś ogłoszeniach o zaginięciu psa z okolic poznania/ kórnika itp. ewentualnie jakby ktoś był w pobliżu i mógłby podjechać zobaczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 (edited) to po co sie zaklada watek ,jak nikt nie moze go uratowac a bo ma suke(suke mozna na godzine w mieszkaniu zamknac)a bo za daleko balab la,albo sie liczy na wszystkich swietych co pomoga psu?Albo sie ratuje zwierzeta ,albo sie piekne zdjecia robi ,ale po co?Takie sposob ratowania psow to tylko adrenalina do glowy udarza!We wrzesni sa dogomanianki ,GnieznieSwarzedzu,Mosinie itdPoznaniu itd i nikt nie pomoze? Co bedzie jak psu sie stanie nieszczescie? Ps niech go ta osoba przetrzyma na krociutko ,a ja mieszkajac 1000km od Kornika zalatwie zeby go uratowano Edited May 15, 2012 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 15, 2012 Author Share Posted May 15, 2012 i znowu ja swoje Wy swoje, pisałam, że pies kręci się cały czas tam w okolicy Przecież to chyba logiczne, że jakbym tam była to bym go mogła przetrzymać w jakiś sposób nawet kilka dni, podobnie zrobiłoby chyba większość ludzi z dogo, ale nie wszyscy chcą mieć kontakt z obcymi psami, szczególnie jak w domu są małe dzieci, jak sie pracuje na nieokreśloną godzinę itp itd więcej na ten temat nie zamierzam pisać, jeśli nie ma nikogo w pobliżu to poradzę, żeby jednak zadzwoniła na straż miejską. Mój błąd bo myślałam, że w każdej rasie jest zaangażowanie takie jak w szpicach czy aussikach jeśli jest potrzeba to każdy robi tyle ile może. Ostatnio jechałam 30km po dostałam informację, że husky kręci się przy sklepie od kilku dni nie prosiłam pracowników o przetrzymanie psa, jechałam w ciemno zrobić wywiad itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 ach daj spokuj z tymi tlumaczeniami typu dzieci czy praca. przeciez jest org.na dogomani ,zajmujaca sie adopcjami beagli.jak ktos ma u siebie a w domu to od razu chca zabrac do siebie na DT czy sa poinformowani? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 15, 2012 Author Share Posted May 15, 2012 nie są poinformowani, po to założyłam temat, żeby dowiedzieć się kto jest od beagli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Poinformowalam pisemnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 15, 2012 Author Share Posted May 15, 2012 [quote name='xxxx52']Poinformowalam pisemnie[/QUOTE] dziękuje. Jeśli ktoś będzie się mógł wybrać w tamte okolice, proszę o kontakt, zadzwoni i dowiem się czy pies nadal tam biega Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 [quote name='Marta_Ares']nie są poinformowani, po to założyłam temat, żeby dowiedzieć się kto jest od beagli[/QUOTE] np ja jestem od beagle , forum poinformowane. zaproponowałam pomoc kilka postów wcześniej, że podjadę i go zabiorę.... wczoraj rozmawiałam z innymi osobami od adopcji... możemy podjechać i go zabrać... ale cały czas jest problem z przetrzymaniem psa pół godziny czy godzinę po złapaniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izabelka_70 Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 [quote name='izabelka_70']może łatwiej cioci go złapać a dać info np do mnie- mozemy podjechać i zająć się maluchem[/QUOTE] np zaproponowałam pomoc 11 maja.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted May 15, 2012 Author Share Posted May 15, 2012 zadzwonię wieczorem i dam znać co i jak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucySxy Posted May 15, 2012 Share Posted May 15, 2012 Zaznaczam watek... co prawda mieszkam w okolicy Lublina , ale jak bedzie potrzebna pomoc finansowa, np na hotelik , to zawsze troche pomoge... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.