kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 to zrobimy po jednym ;) zastanawiam sie czy go nie ubrac w cos? moze mu bedzie cieplej... Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ja mu dałam moje 2 sweterki. Jeden taki golfik dość obcisły ;) to by mu można z tego jakiś kubraczek wykombinować ;) Żal mi go strasznie :( Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 dzwonilam do hotelu, maly caly czas spi, nie wyszedl na spacer. bede dzwonic do doktora, weszka z twoim sznaucerem szytko dobrze, chodzi na spacery, je, robi ładne kupy. Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ja też właśnie dzwoniłam do p. Tomka. On to ma z nami za swoje :cool3: Biedne Ramzesiątko :-( ale może jak będzie spał to nabierze siły... Tak by mu się domowy kącik przydał... A po sznaucerka Guzika jutro przyjeżdża pani z Wisły :) Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Aha! Wysłałam SMSy do ogłoszenia Ramzesa i Dosi w telegazecie TVP Kraków i będą też na stronie Kundla. Chyba nie zaszkodzi, prawda? Jak tam daję ogłoszenia to mam najwięcej telefonów i już 2 psiaki tak mi poszły. Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 mtwie sie o niego gdybym wiedziala ze to takie rozplatanie brzucha bedzie nie zdecydowalabym sie na takie cos w hotelu :( Quote
AniaB Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 moze jutro ramzesa jakoś zaopiekujemy jesli by nic sie dziś wieczorem nie działo.. pojechałabym z kochaną weszka.. kiwi, mój samochod padł...:angryy: nie mam szans go uruchomic dzisiaj mogłabym podjechac gdyby ktoś mnie zabrał, ale wtedy to chyba nie ma sensu.. Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 zadzwonie do kolegi mojego tz z czasow podstawowki... :oops: proponowal mi pomoc w transporcie, moze da rdae juz dzisiaj, ostatanio rozbił samochod ale moze jakos to przezyjemy. Quote
Ela_and_Krzys Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 my wyjezdzamy do rodzicow w okolice Lublina juz dzis, jak tylko wroce z Katowic ale za w drodze powrotnej sluzymy jako transport... :) wieziemy Leonka z Lublina do nowego domu w Krakowie. Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Pewnie AniaB że jutro go wytulimy ale to tylko chwila :( a potem znów będzie sam :( Jasny gwint, on nie powinien być w takim stanie w hotelu :shake: Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 dziewczyny a mozecie troche jutrzejszy wyjazd przesunac w czasie? weszka tak jak ci mowilam , 12, 12 :30 byloby dla mnie idealnie - bo wczesniej ide szukac czekoladki Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ja jestem uzależniona czasowo od pani z Wisły. Zależy kiedy przyjedzie. Umawiałyśmy się około południa, ma dzwonić jak będzie w drodze. Muszę się z nią umówić po zjeździe z obwodnicy bo ona do hotelu sama nie trafi. Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Kiwi a może dałabyś mi leki i same z AniaB pojedziemy jak ty masz jutro tyle zajęć no i bal ;) Quote
AniaB Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 mnie jest wszystko jedno - tu weszka jest głosem decydujacym:lol: natomiast jeszcze tak sobie mysle, ze skoro kiwi Ty pojedziesz, to moze bedzie juz za duzo nas (o moją osobe:lol: ) do tego jednego biednego nieprzytomnego ramzesia.. co..? Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 ja musze z wami do ramzesa, to ja skroce poszukiwania czekoladki jak trzeba i dojade najwyzej pozniej w kazdym razie bede zaraz w twojej okolicy - wiec bedzie mnie latwo zgarnac. a bal do rana wiec napenwo sie jakos wyrobie... Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 ania ty taka drobniutka o ciebie nigdy nie jest za duzo :) Quote
weszka Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Dziewczyny ostatnio zmieściłyśmy się w trójkę + 3 psy to same będziemy miały niemal luksus ;) Dam wam jutro znać jak pani już będzie w drodze i się umówimy na godzinę. Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 jade dzis do ramzesa do hotelu ok 15 ale na chwilke, bo kierowca musi wracac, wiec zaopiekuje go tylko troszke. Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 bylam juz w hoteliku, z ramzesikiem w porzadku, bylam mile zaskoczona, przygotowywalam sie na gorsze z relacji. wyszedl z checia na spacerek, pokrecił dupcia, zrobil kupke i siusiu, poprzymilal sie i ciagnal do swojego boksu :) bardzo sie zadomowił, doskonale wie ze tam ma dobzre i cieplutko :) jeszcze sie troszke poprzytulalismy, zjadł troche chrupek, napił sie i polozyl na pryczy :) weszka :Rose: :loveu: :Rose: mu super wyscielila, lezy sobie w cieplutkich sweterkach, zadowolony. wczoraj dostal leki pzreciwbolowe na 48 godzin, wiec kolejny zastrzyk dopiero jutro rano zgodnie z planem. choc dzwonlam do dr slowinskiego i rozwalal podanie mu jeszcze dzisiaj jednego zastrzyku, ale na szczescie okazalo sie ze nie jest z nim zle tak naprawde. mysle ze mimo ze to tylko hotel to ramzesik bardzo zadowolony :) a no i bylam z kolega imieniem Tadeusz, ktory dodatkowo poroskuwał wszystkim psom lod w miskach ;) Quote
Kropcia Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ciesze sie ze z Ramzesikiem coraz lepiej. Wczoraj jak bylam w hotelu lezal sobie zawiniety w sweterek i byl taaaakkki spiacy ;), ale to raczej normalne ;) Szybko dojdzie do siebie! :) Jaki dobry ten Twoj kolega ;) Quote
jotpeg Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 a w ogole to nie wiem, czemu robilyscie mu taka >antyreklame<, kiedy chlopak ma taki urok, ze... i do tego dzielny taki! strasznie mi go szkoda, wyjatkowo, bo zawsze ujmowaly mnie suczydła, ze gorzej maja, ale ten Ramzesik... ech Quote
ach21 Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 heja Dosia jest bardzo potulna i niesamowicie cierpliwa i nadaje sie do dzieci bo nawet nie pisnela jak jej opatrunek zmienialam... wyslalam kiwi zdjecia :) moze sie przydadzą dzis sama byla caly dzien i nic nie zrobila spala potem bylysmy 40 min na spacerze ale niestety ona sie panicznie boi wychodzić na dwór trzeba ja na sile wyciągać... a ma sily ma ma i boi sie strzasznie mezczyzn a o dziwo mojego chlopaka nie ... wiec jest nadzieja... ale mie umie sie zalatwiać ale mysle ze jak sie juz przestanie bac to wszystko minie :) kiwi wiecie jak jutro z Dosią?? ja mam od 9:00 do 15:30 szkolenie Quote
ach21 Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 Ok to my jutro rano z Kiwi zawozimy Dośke do Hotelu, juz sunia trochę odżyła tylko sie tych spacerów boi Quote
kiwi Posted February 23, 2007 Author Posted February 23, 2007 sugarr, dosia zle reaguje zaczepiana przez inne psy, dlatego zdecydowalysmy sie odweizc ja prosto do hoteliku... juz jest znacznie lepsza po zabiegu, dziekujemy :Rose: Quote
AniaB Posted February 23, 2007 Posted February 23, 2007 to dosia wraca do hotelu? bo ja jakos zrozumiałam, zę jedzie na tymczas do niedzieli do sugarr... Dosinka moja kochana:loveu: weszka, kiwi - jak my jutro jedziemy? czy mam czekać tam gdzie ostatnio czy lepiej wyjde na przystanek naprzeciw Forum - w strone matecznego?? zadzwonie moze do Was jutro ok. 9.00 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.