Jump to content
Dogomania

Malamutka i jej dziecko szczęśliwe w swoich domkach .


paulina02

Recommended Posts

  • Replies 200
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Suzi zrobiła się dużo ładniejsza od czasu operacji. W sobotę będzie miała ściągane szwy i jak już włosy odrosną to wtedy dopiero będziemy mogli ją podziwiać! ;-) Na razie jakieś pojedyncze się wybijają...
Dzisiaj akurat tylko jedna fotka wyszła...

[IMG]http://img337.imageshack.us/img337/9856/sdc10351d.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='from_wonderland']Piękna. A jaki puchaty ogonek :loveu:[/QUOTE]
Jak u lisicy:-)

Jeszcze jedna dzisiejsza fotka:

[IMG]http://img440.imageshack.us/img440/7562/sdc10444y.jpg[/IMG]

Chciałem tu wkleić informacje przydatne do zrobienia tekstu do ogłoszenia dla Suzi, ale część już do niej nie pasuje. Zmieniła się po tej operacji. Na lepsze:-) Ja bym jeszcze odczekał kilka dni i ją poobserwował żeby info było sprawdzone:-)

Teraz coś nie na temat:
Wszyscy proszą o pieniądze, ale dla odmiany ja proszę o zabranie tych szczeniaków do domu:-) (chociaż każdy grosz też by im się przydał:-) )
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226171-Psia-rodzinka-b%C5%82aga-cho%C4%87-o-kilka-groszy-na-hotel%21[/url]
To 3 sunie ze stycznia tego roku i będą średniej wielkości - jak Suzi. Jesteśmy zdesperowani, jak widać, bo one mają wielkiego pecha. Często są telefony albo zapytania - domy zapowiadają się ciekawie i...cisza:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina02']Co tam u mamuśki jak wszystko się goi..[/QUOTE]
Goi się ładnie, sierść rośnie - już niedługo śladu nie będzie (mam nadzieję).
Tyle tylko, że po sterylce nie szło jednego szwu wyciągnąć, ale z tego co wiem to dzisiaj rano miała do weta jechać.

Link to comment
Share on other sites

Szwy były rozpuszczalne, jednak Suzi delikatna dama, a jeden szew rozpuszczał sie wolniej, no to dr go wyciągnął i już nie będzie swędziało. Wszystko ładnie, a na głowie idealnie. Suzi przybyło ponad 2kg po sterylce, zaraz trzeba bedzie uważać, aby nie przedobrzyć. Mamy jednak jeszcze sporo zapasu.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psanatorium']Szwy były rozpuszczalne, jednak Suzi delikatna dama, a jeden szew rozpuszczał sie wolniej, no to dr go wyciągnął i już nie będzie swędziało. Wszystko ładnie, a na głowie idealnie. Suzi przybyło ponad 2kg po sterylce, zaraz trzeba bedzie uważać, aby nie przedobrzyć. Mamy jednak jeszcze sporo zapasu.;)[/QUOTE]

W takim razie wspaniale. Miło słyszeć, że z Suzi coraz lepiej :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maciek777']Masz na myśli fotki już zrobione, ale w dużym formacie czy nowe?[/QUOTE]
Nie muszą być nowe, mogą być te ostatnie :)
Ja mam tylko pierwsze zdjęcia Suzi, a chciałabym pokazać darczyńcom jak ona teraz wygląda
Przede wszystki chodzi mi o duży format, bo te z dogo się zupełnie nie nadają na cegiełki - za małe są, po powiększeniu widać każdy piksel :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='paulina02']Za dziewczynę , przybyło 2 kg to ok niedługo będzie miała wagę słuszną [/QUOTE]
Niech nam Suzi rośnie:-)

[quote name='Selenga']Nie muszą być nowe, mogą być te ostatnie :)[/QUOTE]
To prześlij mi na PW swój mail.
Ja będę jej robił kolejne fotki jutro to też je dołączę:-)

Link to comment
Share on other sites

Zdjęcia robione kilka dni temu:

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Suzi i Taiva/027.jpg[/IMG]

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Suzi i Taiva/028.jpg[/IMG]

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Suzi i Taiva/029.jpg[/IMG]



Tak kilka dni temu wyglądała rana po wycięciu guza, który był na głowie. Bardzo ładnie jej to zarasta, niedługo nie będzie po ranie śladu :)

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Suzi i Taiva/030.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Mam tu takie moje dwie propozycje ogłoszeń dla Suzi:


Suzi - czteroletnia sunia w typie Alaskan Malamute. Los jej nie oszczędzał - miała narośl na głowie i listwie mlecznej. Została też wyrzucona z domu. Poniewierana, śpiąca na polu, spotkała ludzi, którzy umieścili ją w hotelu dla zwierząt niedaleko Poznania, gdzie przebywa do teraz. Wcześniej doczekała się szczeniaka, który już znalazł dom. Czy szczęście uśmiechnie się teraz do Suzi i ją ktoś pokocha? Obie narośle już usunięta - rany zagojone, a po odrośnięciu sierści na głowie, nie powinno być śladu po zabiegu. Jednak domu ciągle nie ma...
Sunia uwielbia kontakt z człowiekiem i zabawy z nim. Potrafi już całkiem ładnie chodzić na smyczy, a po spuszczeniu z niej, przychodzi na zawołanie.
Jest inteligentną psiną i pokazuje to m. in otwierając sobie drzwi.
W hotelowym boksie zachowuje czystość. Nie wyje ani nie szczeka żeby wyjść. Nie niszczy też wyposażenia.
Widać, że to domowy pies - jakiś czas mieszkała w domu tymczasowym gdy odchowywała swoje szczenię. Tam wykazała się spokojem i wielkim przywiązaniem do człowieka. Jednak psy w typie Alaskan Malamute potrzebują sporą dawkę ruchu.
Do wad zaliczyć trzeba nieakceptowanie kotów w swoim otoczeniu oraz pewną dominację wobec innych psów. Oznacza to, że wymaga odpowiedniego zapoznania ze swoim nowym kolegą.


Suzi jest zaszczepiona, odrobaczona, wysterylizowana i gotowa do adopcji.
Waży 23 kg i mierzy 56 cm w kłębie.




LUB NIECH SUZI SAMA COŚ O SOBIE OPOWIE :




Hej! Mam na imię Suzi:-) Urodziłam się w 2008 roku. Ludzie mówią, że jestem podobna do psów rasy Alaskan Malamute. Niestety moje życie już od początku nie było usłane różami. Wyrzucono mnie z domu. Wtedy błąkałam się po polach gdzie też sypiałam. Ludzie mnie przeganiali, straszyli... Jakby tego było mało miałam jakieś narośle - jedną na głowie, a jedną na listwie mlecznej. Do tego wszystkiego doczekałam się potomstwa. Przetrwała tylko moja jedna córeczka. Wtedy zajęli się mną dobrzy ludzie - umieścili mnie w hotelu dla zwierząt pod Poznaniem, gdzie mogłam odchować swoje szczenię. Później znaleźli jej kochający dom, a mnie odrobaczono, zaszczepiono i wysterylizowano. Do tego jeszcze usunięto mi narośle z brzucha i głowy. Kiedy już całkowicie odrosną mi włosy to nie będzie widać śladu i będę jeszcze piękniejsza niż przedtem!
Teraz ważę 23 kg i mierzę 56 cm w kłębie.
Opowiem Ci jeszcze coś o sobie. Kocham ludzi, spędzanie z nimi czasu i zabawę z nimi. Moi opiekunowie chwalą mnie za to, że już całkiem ładnie chodzę na smyczy. Wcześniej to był dla mnie koszmar więc jak widać, cały czas robię postępy, i to duże. Kiedy mnie puszczą luzem to przychodzę gdy tylko mnie zawołają.
W hotelowym boksie doskonale potrafię zachować czystość! Nie wyję, ani nie niszczę by wyjść na zewnątrz.
Jestem też sprytna, np potrafię sama sobie otwierać dżwi, a także potrafię znaleźć wyjście z innych trudnych sytuacji.
Ze sportów najbardziej lubię bieganie i właśnie tego nie może mi zabraknąć. W końcu po części należę do rodziny Alaskan Malamute.
Niestety posiadam też kilka wad. Np nie wiem dlaczego, ale jakoś nie lubię kotów. Mam też charakterek co sprawia, że opiekunowie powinni mnie dobrze zapoznawać z innymi psami zanim zaczniemy się razem bawić.
Mam nadzieję, że przekonałam Cię do siebie i przygarniesz mnie pod swój dach. Za Twoją miłość odpłacę swoją miłością i wielkim przywiązaniem do Ciebie.
Ja do tej pory przebywam w tym hotelu, a jeśli chcesz mnie adoptować to zapamiętaj ten kontakt:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...