Jump to content
Dogomania

Agresja po raz kolejny


SAIDA

Recommended Posts

[quote name='iwi1212']Zle mnie zrozumialas chyba, ja niemowie ze wszystkie takie sa, poprostu stalo sie i wszyscy przezywali to bardzo, niewiem czy mu robili badania bo tv niepodala dokladnie co i jak , tylko ze pies byl czystej rasy i nigdy niebyl agresywny,wypowiadal sie ojciec dziewczynki i dziadkowie(a czy to prawda to niewie nikt na 100%chyba tylko oni) a to ze jak wlasciciel wychowa psa to zalezy w duzym stopniu , choroba zwierzecia w poznym stadium jest przykra i niema nic do wlasciciela ale ilu jest takich "lysych typkow"ktorzy kupuja psy ras agresywnych i sami sie o to staraja aby agresywnosc jeszcze bardziej w nich poglebiac...
Ja nikogo nieobrazam, poprostu wyrazilam swoja opinie, jasne ze kazdy pies moze zaatakowac ale po to sa wlascieciele aby postarac sie do tego niedopuszczac prawda?
A co do nowofunlandow to jeszcze nigdy nieslyszalam zeby pogryzly kogos,a jak kazdy szczeniak jak mu zeby wyrastaja robi szody w domu.. i powiem ci ze jeden pisarz mial jednego niufka ktory mial wscielklizne a 0agresywnosci... a rase cc znam dobrze bo moj tesciu mial takiego zreszta byl przekochany i spokojny.. :)))
Tu mieszancow ciezko spotkac ,ludzie tutaj stawiaja na rasy wiec rzadko sie spotyka kundelki .
Niemiej mi za zle ,ale to jest moja opinia, kocham wszystkie zwierzeta, pieski wszystkich ras, ale na psa niemozna zawsze zganiac, wlasciciele sa tez nierozsadni niektorzy.
A i wcale duzo ludzi niema cc pomimo ze to jest ich rasa narodowa, bardzo ciezko je tu spotkac.
Zreszta ja na ta rase nic nienajezdzalam, wiec przeczytaj jeszcze ras moj post :))[/quote]
Przeczytałem i właśnie piszę że psie zachowanie zależy od odpowiedzialnego(bądź też nie) właściciela, a jeśli pies nigdy nie wykazywał żadnych "niewłaściwych" zachowań warto by sprawdzić czy cuś się tam pod łepetynką nie spsuło.
Przeczytaj też dokładniej temat bo wyskoczyłaś nieco jak przysłowiowy Filip z konopii.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

no to zesmy sie dogadaly , ja wlasnie to samo pisalam , a wiem o czym byla mowa bo dokladnie przeczytalam, i sie zwami agodzilam ze ci ktorzy widza psa na ulicy czasem wypala komentarz ze az nerwy poniosa ...
Pozdrawiam wszystkich.
Fenris niema sie co denerwowac , poprostu obie zle zrozumialysmy o co nam chodzi :)) a przeciez o to samo chodzilo.:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Niekiedy zapominamy, że pies (podobnie jak człowiek) MOŻE mieć "gorszy dzień". Zwróćcie uwagę, że człowiek przeżywa różne fazy w swym życiu.
Dzieci i młodzież są drażliwe i skore do "awantury", potem (większości z nas ;)) przechodzi i stajemy się bardziej stabilni i przewidywalni.
Niestety w starszym wieku z powodu różnych przeżyć, dolegliwości, frustracji stajemy się brdziej zgryźliwi, drażliwi, a czasem wręcz agresywni ...
U psa też się z tym należy liczyć (np. to że nie jęczy nam nad uchem, że go coś w kościach łupie, nie oznacza, że do śmierci jest w świetnej formie...)
Nawet w "stabilnym okresie" miewamy gorsze dni i BYWA, że "puszczają nam nerwy", znika hamulec cywilizacji i dochodzi np. do rękoczynów ...
Bywa, że "impuls" jest niewspółmiernie błachy do reakcji, która wynika z kumulującej się złości lub frustracji i wybucha w pewnym momencie z ogromną siłą...
Np. byłem nieco zszokowany tekstem mojej znajomej na temat jej Labka i jej małej córeczki pt."Maxiu jest cudownym psem, Monisia go ciągnie za ogon, uszy, a on nic...".
100 razy nic, ale każdy się może kiedyś wkurzyć i za 101 w prasie ukaże się artykuł "Labrador [B]bez powodu[/B] zmasakrował dziewczynkę!"
(Może warto by powstrzymać dziecko od takich działań ???)
A warto też pamiętać, że to DRAPIEŻNIK!
Jak poczuje w pysku krew i rozrywane mięso, to włączą się atawizmy i to już nie będzie ten "grzeczny piesek" co zwykle! A co za tym idzie właściciel nie powinien liczyć na "taryfę ulgową" w takiej sytuacji...
RESUME:
Skoro więc potrafimy kiwać głową ze zrozumieniem i komentować "No wkurzał ją, wkurzał, aż jej puściły nerwy i dostał w pysk..." to powinniśmy mieć na uwadze, że zwierze to nie automat do robienia siad, łapa, leżeć...
i że ma swoje odczucia, narowy etc i że należy to też mieć na uwadze.
Np. kto wie, być może jeżeli tylko i wyłącznie "dla zasady" będziemy zganiać psa z fotela, sami na niego nie siadając, to po wielu latach, jak psa zacznie łupać w krzyżu, za 999999 razem, zganiany "dla zasady", wkurzy się i dziabnie nas w rękę ......... (?)

BTW - (tak się zastanawiam) czy zwróciliście uwagę, że większość tragicznych zdarzeń ma miejsce w rodzinach z małym dzieckiem ...
Obawiam się, że zmiany burzące uporządkowany od lat świat psa (miejsca, czasu, procedury) + przeniesienie znacznej części uwagi z psa na nowe dziecko (poczucie odrzucenia) + halas i "zainteresowanie" dziecka psem (szturchanie, ściskanie, ciągnięcie etc) w dłuższym horyzoncie czasowym, przy braku starań dorosłych o pogodzenie nowego dziecka i nie zaniedbywania starego psa MOGĄ w okreśonych sytuacjach prowadzić do nagromadzenia frustracji, żalu, złości i .... tragedii... :roll:
Czyli majac psa i nowe dziecko, należało by chyba działać pod hasłem : "minimalizuj zmiany" ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M@d']Niekiedy zapominamy, że pies (podobnie jak człowiek) MOŻE mieć "gorszy dzień". Zwróćcie uwagę, że człowiek przeżywa różne fazy w swym życiu.
Dzieci i młodzież są drażliwe i skore do "awantury", potem (większości z nas ;)) przechodzi i stajemy się bardziej stabilni i przewidywalni.
Niestety w starszym wieku z powodu różnych przeżyć, dolegliwości, frustracji stajemy się brdziej zgryźliwi, drażliwi, a czasem wręcz agresywni ...
U psa też się z tym należy liczyć (np. to że nie jęczy nam nad uchem, że go coś w kościach łupie, nie oznacza, że do śmierci jest w świetnej formie...)
Nawet w "stabilnym okresie" miewamy gorsze dni i BYWA, że "puszczają nam nerwy", znika hamulec cywilizacji i dochodzi np. do rękoczynów ...
Bywa, że "impuls" jest niewspółmiernie błachy do reakcji, która wynika z kumulującej się złości lub frustracji i wybucha w pewnym momencie z ogromną siłą...
Np. byłem nieco zszokowany tekstem mojej znajomej na temat jej Labka i jej małej córeczki pt."Maxiu jest cudownym psem, Monisia go ciągnie za ogon, uszy, a on nic...".
100 razy nic, ale każdy się może kiedyś wkurzyć i za 101 w prasie ukaże się artykuł "Labrador [B]bez powodu[/B] zmasakrował dziewczynkę!"
(Może warto by powstrzymać dziecko od takich działań ???)
A warto też pamiętać, że to DRAPIEŻNIK!
Jak poczuje w pysku krew i rozrywane mięso, to włączą się atawizmy i to już nie będzie ten "grzeczny piesek" co zwykle! A co za tym idzie właściciel nie powinien liczyć na "taryfę ulgową" w takiej sytuacji...
RESUME:
Skoro więc potrafimy kiwać głową ze zrozumieniem i komentować "No wkurzał ją, wkurzał, aż jej puściły nerwy i dostał w pysk..." to powinniśmy mieć na uwadze, że zwierze to nie automat do robienia siad, łapa, leżeć...
i że ma swoje odczucia, narowy etc i że należy to też mieć na uwadze.
Np. kto wie, być może jeżeli tylko i wyłącznie "dla zasady" będziemy zganiać psa z fotela, sami na niego nie siadając, to po wielu latach, jak psa zacznie łupać w krzyżu, za 999999 razem, zganiany "dla zasady", wkurzy się i dziabnie nas w rękę ......... (?)

BTW - (tak się zastanawiam) czy zwróciliście uwagę, że większość tragicznych zdarzeń ma miejsce w rodzinach z małym dzieckiem ...
Obawiam się, że zmiany burzące uporządkowany od lat świat psa (miejsca, czasu, procedury) + przeniesienie znacznej części uwagi z psa na nowe dziecko (poczucie odrzucenia) + halas i "zainteresowanie" dziecka psem (szturchanie, ściskanie, ciągnięcie etc) w dłuższym horyzoncie czasowym, przy braku starań dorosłych o pogodzenie nowego dziecka i nie zaniedbywania starego psa MOGĄ w okreśonych sytuacjach prowadzić do nagromadzenia frustracji, żalu, złości i .... tragedii... :roll:
Czyli majac psa i nowe dziecko, należało by chyba działać pod hasłem : "minimalizuj zmiany" ...[/quote]
Po części się zgadzam, na zachowanie psa kumuluje się mnóstwo czynników i należy dbać o wspólne zrozumienie i harmonię. Już nawet nie o samą minimalizację zmian chodzi, co po prostu by nie odbywały się one terapią szokową.
Ale bez przesady z tym mięsem i krwią, bardziej adrenalina pod której działaniem nie ważne czy pies, kot, szczur, czy człowiek robią rzeczy niewytłumaczalne, tracą kontrolę itd.

iwi1212 ja się nie nerwuję, ot końcówka posta mi się nie podobała z tymi "bądźcie czujne" (wobec wroga narodu:roll:) itd. i postaraj się bardziej składnie, gramatycznie i po polsku, a nie po polskiemu pisać, to z pewnością ułatwi to nam zrozumienie się.

Co do psów - pies to TYLKO i AŻ pies, nie należy od niego wymagać abstrakcyjnego myślenia, całego łańcucha przyczynowo skutkowego itd.

Poza tym nie rozumiem braku wyobraźni u ludzi zostawiających tak małe dzieci samych z psem, bo pomijając zachowania psa, dzieci bywają jeszcze bardziej nieprzewidywalne.

Np trafił do nas kiedyś pogryziony 5miesięczny doberman. Przez kilkuletnie dziecko. Do krwi, pełno blizn, bez wąsików, pies kłębek strachu, galaretka. Kochaniutki ... ale kto wie, czy mu się kiedyś nie przypomni gdy go inny dzieciak zacznie męczyć?

Link to comment
Share on other sites

Wybacz ma skladnie ale dlugo jestem juz zagranica a jak sie niemowi po polsku i tym bardziej czesto niepisze to pewne slowa inaczej brzmia..
Napewno bede zwraca uwage na pisownie bardziej zebysmy potem mogly sie dogadac bez zadnych problemow..
A "badzcie czujni "to takie w dwie strony, niestety dzieci niesa bez winy czesto i jak pisaliscie powyzej zgadzam sie z wami ze czesto sie slyszy i widzi jak dzieci zle traktuja psiaki a potem placz i tragedia ehhhh...
Szkoda ze rodzice czasem nietlumacza swym pociechom ze pies to niezabawka do targania i sciskania...
No nic, uciekam i pozdrawiam wszystkich

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwi1212']Wybacz ma skladnie ale dlugo jestem juz zagranica a jak sie niemowi po polsku i tym bardziej czesto niepisze to pewne slowa inaczej brzmia..
Napewno bede zwraca uwage na pisownie bardziej zebysmy potem mogly sie dogadac bez zadnych problemow..
A "badzcie czujni "to takie w dwie strony, niestety dzieci niesa bez winy czesto i jak pisaliscie powyzej zgadzam sie z wami ze czesto sie slyszy i widzi jak dzieci zle traktuja psiaki a potem placz i tragedia ehhhh...
Szkoda ze rodzice czasem nietlumacza swym pociechom ze pies to niezabawka do targania i sciskania...
No nic, uciekam i pozdrawiam wszystkich[/quote]
Dobra, bez sensu się kłócić

Dzieci nie są bez winy ... ale to dorosłych winą jest niereagowanie na nieodpowiednie zachowania dzieci. I jeden palec w oko u dobrze ułożonego psa, naprawdę, nie wróży tragedii. Może i ja mam skrajnie ciapowatego psa, Ale ona nie ma potrzeby dominacji, nawet nad kotami ... ale jak to pies stróżujący ma potrzebę obrony swego stada - i potrafi bronić nasze koty, przed obcymi - goni je ujadając i machając łapami :p Ale wystarczy że przedstawię nowego kotka i Santa nawet nie wpadnie na to by go od miski odpędzić. Kotek może jeść razem z nią, jeśli wlezie jej w miskę to ona ustąpi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iwi1212']a pomsylales fenris ze moze niejestem rodowita polka?[/quote]
Napisałaś to tak jakbyś była polką na obczyźnie, dlatego tak napisałem, jeśli poczułaś się urażona to przepraszam.
Whatever, nie ma sensu się tu o cokolwiek kłucić, polecam mozillę firefox, można ustawiać język i sama będzie poprawiać błędy, wygodniej będzie się pisać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']Sorki za off...

Fenris a czy mozilla PL znaki tez bedzie wstawiac w czasie poprawy bledow??:oops:[/quote]
Tia, klikasz na podkreślony wyraz prawym klawiszem i wybierasz z listy niczym w komórkowym T9 :p
Są też różne dodatki i zakładki do mozilli, warto poszukać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...