Jump to content
Dogomania

Staruszek Pikuś odszedł wśród ludzi, którzy go bardzo pokochali. Już za TM [']['][']


Akrum

Recommended Posts

spokojnie do południa można jechać, chyba od 9 tej.
zadzwonię dzisiaj do Romana i dam znać, że przyjedziecie.

szczepić wolałabym u naszego weta,bo wyjdzie taniej. no ale zobaczymy czy Roman już od rana coś ze staruszkiem zrobi czy nie.

Pamiętajcie by zabrać od Romana książeczkę, niech tam wpisze odrobaczenie i odpchlenie.

A... spytaj jeszcze przy okazji, czy dla mamusi i maluchów, co w sobotę zabierałyśmy - też ma książeczki, bo wiem że też je odrobaczali i coś Roman wspominał o książeczkach, a ja ze wszystkiego już w sobotę zapomniałam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 479
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Akrum']spokojnie do południa można jechać, chyba od 9 tej.
zadzwonię dzisiaj do Romana i dam znać, że przyjedziecie.

szczepić wolałabym u naszego weta,bo wyjdzie taniej. no ale zobaczymy czy Roman już od rana coś ze staruszkiem zrobi czy nie.

Pamiętajcie by zabrać od Romana książeczkę, niech tam wpisze odrobaczenie i odpchlenie.

A... spytaj jeszcze przy okazji, czy dla mamusi i maluchów, co w sobotę zabierałyśmy - też ma książeczki, bo wiem że też je odrobaczali i coś Roman wspominał o książeczkach, a ja ze wszystkiego już w sobotę zapomniałam.[/QUOTE]

Ok, to ja czekam tylko na ustalenie godziny wyjazdu :)

Akrum, o wszystko zapytamy.

Link to comment
Share on other sites

dziękuję ślicznie :)

Mimo że mamy to miejsce w hoteliku, [B]BARDZO PROSZĘ o jakieś DT dla staruszka.[/B]
Domowe warunki są o wiele lepsze dla takich dziadków niż hotelik.

Gdybym nie miała takich "dzików" w domu, to sama bym go wzięła i ubolewam strasznie nad tym, że nie mogę. Wyrządziłabym mu krzywdę skazując go na życie z moimi "adhdowcami".
A na dłuższą metę nie mam jak izolować, brak drzwi między pokojami.

Link to comment
Share on other sites

jutro około 10 tej Emma i Penny jadą po staruszka.
dzwoniłam dzisiaj do przytuliska.

staruszek nie chce jeść, no w sumie to się nie dziwie. dostaje suchą karmę, a jak on ma ją jeść, skoro ma ząbki w złym stanie?

jutro jak już Emma i Penny oporządzą staruszka, wykapią i obetną zbędne kołtuny, to u weta się spotkamy.
ja idąc z pracy kupię jeszcze puszki, by staruszek miał co jeść.

postaramy się pobrać krew do badania, może uda się RTG jeszcze zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Przelałam trochę pieniążków na staruszka, ale teraz tak sobie myślę, że mogłam Ci je Akrum jutro po prostu przekazać - byłoby szybciej :/
No nic, pójdą na hotelikowanie psiaka.

Mam nadzieję, że karmę z puszki będzie jadł.

Link to comment
Share on other sites

jak się cieszę, że dzisiaj już środa :p
już dzisiaj dziadeczek będzie bezpieczny :)

Emma i Penny - jeszcze raz Wam dziękuję, że mogłyście po niego dzisiaj jechać.

Wczoraj byłam u weta z moją tymczasowiczką i wetowi mówiłam, że się pojawimy z taki staruszkiem, ślepym, prawdopodobnie głuchym, że ma coś z łapami.

Wet spytał, skąd my takie coraz to gorsze przypadki wyciągamy, że co chwilkę coś.
I że co dalej z takimi np. staruszkami, bo przecież chyba nikt ich nie adoptuje?
Był bardzo zdziwiony, jak mu powiedziałam, ze i na takie domki się znajdują.
Że nasz poprzedni staruszek Prezes mimo że nie miał już 11 zębów, mimo iż chorą wątrobę miał, że już zaćma na oczy zachodziła, to po chyba dwóch tygodniach tymczasowania się u Emma53 pojechał do cudownego DS :loveu:

Link to comment
Share on other sites

To trzymam mocno kciuki za dzisiejszy dzień i za wizytę u weta-oby miał jak najmniej choróbsk w sobie.Myślę,że z zębami na cito trzeba będzie zrobić porządek.Tak sobie po cichutku myślałam aby mu ktoś mógł odrobinę ugotować ciepłego jedzonka tj.ryziku z kurczaczkiem no ale chyba to jest niewykonalne.Biedny staruszek,jak przez tyle dni nic nie je to jest mocno osłabiony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pyrdka']Trzymam kciuki za dziadka. Niech Emma wymyśli mu imię. Ostatnio szcęśliwie dobrała i szybciutko poszedł do domu. Czekam na wieści.[/QUOTE]

Emma nad imieniem myśli intensywnie i na pewno wpadnie Jej do głowy świetne imię :)

Psiak już po kąpieli. Oj, długo trwało zanim woda przybrała normalny kolor - tak strasznie był brudny. Spróbowałyśmy wysuszyć go suszarką i nie było tak źle, nie bał się, jedynie gdy podmuch powietrza dotykał jego pyszczka to uciekał. Potem został wyczesany i te większe dredy poobcinałyśmy.
Akrum, jak go dzisiaj zobaczysz to go nie poznasz, to już nie jest ten sam psiak. On wygląda jak rasowa psina.

Mam kilka zdjęć z dzisiejszego dnia.

Podczas kąpieli:

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Staruszek/001.jpg[/IMG]


Tutaj staruszek się położył i dał się wysuszyć suszarką:

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Staruszek/002.jpg[/IMG]


A tu już po wyczesaniu:

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Staruszek/003.jpg[/IMG]


[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Staruszek/004.jpg[/IMG]


Metamorfoza. Myślę, że widać ogromną różnicę. Staruszek jest teraz prześliczny:

[IMG]http://nataly7.webd.pl/Pieski/Hotelik/Staruszek/005.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Około 15:30 jedziemy z nim do weterynarza.
Na razie śpi u Emmy na tapczanie, przykryty kocykiem :)

Psiak był bardzo spokojny, tylko raz kłapnął ząbkami, ale to dlatego, że Emma za mocno pociągnęła jego sierść przy czesaniu - to wszystko przez te dredy. Większość sfilcowanej sierści dało się ładnie wyczesać, więc nie trzeba było za dużo obcinać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Akrum']WOW :crazyeye::crazyeye::crazyeye:

jaka zmiana :multi::multi::multi:

normalnie nie mogę uwierzyć, że to ten sam psiak :)

już się nie mogę doczekać spotkania u weta ;)[/QUOTE]


Emma się śmiała, że kiedy przyprowadzimy psiaka do weterynarza to on spyta: "A gdzie ten stary pies z przytuliska?"

Link to comment
Share on other sites

Prześliczny i jaki strasznie biedny psiaczek :-(
Czy mnie się zdaje, czy sierść w okolicach zadu jest innego koloru? Widać to na zdjęciach na na filmiku. Może w tych okolicach doznał urazu.
Trzymam mocno kciuki za zdrówko pieska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='terra']Prześliczny i jaki strasznie biedny psiaczek :-(
Czy mnie się zdaje, czy sierść w okolicach zadu jest innego koloru? Widać to na zdjęciach na na filmiku. Może w tych okolicach doznał urazu.
Trzymam mocno kciuki za zdrówko pieska.[/QUOTE]

Tak, ma inny kolor, taki jasny brązowy.

Link to comment
Share on other sites

Widziałam na wlasne oczy metamorfozę dziadeczka i wiecie co?
na żywo to on jest jeszcze piękniejszy :)
a jakie ma mięciutkie futerko :)

Byliśmy u weta.
Dziadek dostał imię Pikuś - pierwsze imię jakie mi się nasunęło, gdy wet spytał co ma wpisać ;)

Pikuś ma bardzo słabe serduszko, sika krwią i ma powiększone nerki.
Miał pobrane dwie probówki krwi do badań, jutro będą wyniki.

Zęby wet powiedział, że w fatalnym stanie, zapalenie dziąseł, ale one na razie schodzą na drugi plan, bo najważniejsze teraz wyniki krwi będą.
Nie wiadomo w jakim stanie wątroba, też jutro się dowiemy.

Pikuś nic nie widzi, jest całkowicie ślepy :(
na szczęscie jednak slyszy :)

Jesli chodzi o jego chodzenie - dzisiaj było lepiej, pewnie wygrzał stare kości najpierw w ciepłej wodzie, potem pod kocykiem u Emmy.

Pikuś na pewno był bardzo osłabiony jak go w sobotę wydziałysmy.
Ale ten chód i skulenie ciała może być również spowodowane bolesnością nerek.

Pikuś ma również kolo zadka lekkie wyłysienie i łuszczy się tam skora, ale na razie wet powiedział, że najważniejsze nerki, a potem wszystko po kolei.

Pikuś został zaszczepiony dzisiaj tylko na wściekliznę, bo na wirusówki na razie nie można było ryzykować, póki jest taki osłabiony i chory.

Pikuś nie jest wychudzony, więc hm... długo nie mógł głodować.

Ogólnie zostal oszacowany przez weta na 13-15 lat.

Pewnie został wyrzucony z domu z uwagi na wiek i stan zdrowia :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Wiesz z tym wyrzuceniem z domu to może być różnie.Psy mają coś takiego,jak są bardzo chore lub czują,że odchodzą to idą w odosobnienie aby tam spokojnie skończyć swoje życie.Pikuś miał o tyle szczęście,że napotkał na swojej drodze ludzi,którzy mu pomogli.A piszę o tym na podstawie doświadczenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...