Jump to content
Dogomania

Hexa moje kochane słoneczko, Shina paskuda i inni :)


Recommended Posts

Posted

[quote name='*Monia*']No tak, ja zawsze pod kątem Hexy patrzę przy doborze zabawek dla Shinulca, ale w sumie nie wiem co młodej akurat się spodoba lub nie bo to paskudztwo wybredne jest :roll: (przez to Hexa ma o wiele więcej zabawek, bo nakupowałam a to małe nawet nie bierze większości do paszczy). Jak się nie spodobają to Hexa będzie miała za czym szaleć na wiosnę a srylowi dalej będziemy kombinować coś ciekawego. Za tym gumowym Shinulec śmigała jak rollery rzucałam i jakoś łapała, więc jej raczej nie przeszkadzało tylko właśnie z tym rzucaniem miałam problem :roll:. A jakie to są te pośrednie? Jakaś fotka może? :razz: O frisbowaniu z młodą nawet nie marzyłam, a mnie zaskoczyła i nie chcę zmarnować tej szansy więc na szybko muszę się doedukować ;).[/QUOTE]
jeżeli chodzi o doedukację :diabloti: to proponuję raz a dobrze nakręcić, bo ja się męczę z tym nakręcaniem całe wieki już ;) a jak to zrobić myślę że łatwo znaleźć.

my mamy praxis freestyle, takie białe :evil_lol: one są po prostu miękkie, miękksze (i przyjemniejsze) od competitionów, całkiem fajnie się rzucają ;)

Posted

[B]Unbelievable[/B] nie denerwuj mnie ;). Twój pies ślicznie biega za frisbee... pomyśl co byś miała, jakby po prawie 2 latach [!] pies biegał co najwyżej za rollerami ;). A to i tak duży postęp - wcześniej biegała tylko jak ja też biegłam :D

Posted

Gdybym jej nie nakręciła trochę to bym sama sobie to frisbee mogła rzucać a ona by tylko stała i patrzyła jak biegam :mad:. To jest pierwsza zabawka do której ona podniosła tyłek i łapy z ziemi, więc już to jest ogromnym sukcesem ;).

[quote name='Unbelievable']my mamy praxis freestyle, takie białe :evil_lol: one są po prostu miękkie, miękksze (i przyjemniejsze) od competitionów, całkiem fajnie się rzucają [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE]
Tak mi tłumacz, dużo zrozumiem :evil_lol:. Competitiony to wiem które, ale jak dla mnie to wszystkie na zdjęciach wyglądają podobnie :roll:.

[QUOTE]jeżeli chodzi o doedukację [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG] to proponuję raz a dobrze nakręcić, bo ja się męczę z tym nakręcaniem całe wieki już [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG] a jak to zrobić myślę że łatwo znaleźć. [/QUOTE]
Hexa nakręcenie na frisbee sama sobie wgrała, ale ona nakręcona na wszystko co ja mam w ręku :lol:. Z Shinulcem męczę się odkąd u mnie jest (wrzesień) i dopiero niedawno coś osiągnęłam. A to przecież szczeniak i niby powinna chcieć się bawić i ganiać za wszystkim :roll:. Czasem mam wrażenie że wzięłam staruszka a nie szczeniaka... Wyobrażacie sobie młodego psa, który nie ma długich spacerów przez 3 dni i nie roznosi chaty? Raz tak było i Shina przespała cały ten czas z przerwami na poklikanie trochę :crazyeye:.

Posted

[quote name='bonsai_88'][B]Unbelievable[/B] nie denerwuj mnie ;). Twój pies ślicznie biega za frisbee... pomyśl co byś miała, jakby po prawie 2 latach [!] pies biegał co najwyżej za rollerami ;). A to i tak duży postęp - wcześniej biegała tylko jak ja też biegłam :D[/QUOTE]
taak, żeby on sie jeszcze nie zawieszał i chciał łapać dysk w innej sytuacji niz zwykłe rzucenie i roller:roll:

[quote name='*Monia*']Gdybym jej nie nakręciła trochę to bym sama sobie to frisbee mogła rzucać a ona by tylko stała i patrzyła jak biegam :mad:. To jest pierwsza zabawka do której ona podniosła tyłek i łapy z ziemi, więc już to jest ogromnym sukcesem ;).


Tak mi tłumacz, dużo zrozumiem :evil_lol:. Competitiony to wiem które, ale jak dla mnie to wszystkie na zdjęciach wyglądają podobnie :roll:.


Hexa nakręcenie na frisbee sama sobie wgrała, ale ona nakręcona na wszystko co ja mam w ręku :lol:. Z Shinulcem męczę się odkąd u mnie jest (wrzesień) i dopiero niedawno coś osiągnęłam. A to przecież szczeniak i niby powinna chcieć się bawić i ganiać za wszystkim :roll:. Czasem mam wrażenie że wzięłam staruszka a nie szczeniaka... Wyobrażacie sobie młodego psa, który nie ma długich spacerów przez 3 dni i nie roznosi chaty? Raz tak było i Shina przespała cały ten czas z przerwami na poklikanie trochę :crazyeye:.[/QUOTE]
ale chodzi mi o porządne nakrecienie, tak że bedzie patrzeć na zabawkę z porządaniem :diabloti:

kochana, wujek gugle i szukasz :evil_lol:

a szczeniaka akurat widziałam na zawodach, więc wiem jak się zachowywała :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']ale chodzi mi o porządne nakrecienie, tak że bedzie patrzeć na zabawkę z porządaniem [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/diablotin.gif[/IMG]

kochana, wujek gugle i szukasz :evil_lol:

a szczeniaka akurat widziałam na zawodach, więc wiem jak się zachowywała :evil_lol:[/QUOTE]
To u niej raczej nie będzie możliwe, bo ona niczego nie pożąda, nawet na jedzenie tak nie patrzy :evil_lol:.

Wujka gugle to znielubiłam jak mi dyski zamiast psie to ludzkie powyświetlał :mad:.

No i niewiele się zmieniło od tamtej pory, tylko bardziej do psów ją ciągnie. Ale dzisiaj postęp nastąpił i dała się głaskać jednemu chłopczykowi :loveu:. Kilka dni temu do innego się cieszyła i próbowała skakać. Ona w ogóle dzieci jakoś lubi, mimo że z nimi bardzo rzadko ma do czynienia.

Posted

Już będzie tylko lepiej :razz:. Dzisiaj zabawa gumowym frisbee i Shinulec je tak samo kocha - nawet skacze jak mam je w ręku i próbuje wyrwać :-o.

No tak, angielski język powinnam znać a jednak mam braki :evil_lol:.

A ja żadnym rzucać nie umiem i pewnie nieprędko się nauczę :lol:. Teraz czekam na roztopy, bo rollery w śniegu do połowy łydek mi jakoś nie wychodzą...

Posted

[quote name='*Monia*']Już będzie tylko lepiej :razz:. Dzisiaj zabawa gumowym frisbee i Shinulec je tak samo kocha - nawet skacze jak mam je w ręku i próbuje wyrwać :-o.


A ja żadnym rzucać nie umiem i pewnie nieprędko się nauczę :lol:. Teraz czekam na roztopy, bo rollery w śniegu do połowy łydek mi jakoś nie wychodzą...[/QUOTE]
no i to jest mocno porządane zachowanie ;) wiesz że musisz przerwać w najlepszym momencie i zabrać zabawkę? i nie ćwiczyć codziennie, a raz, max 2 razy w tygodniu bo się znudzi?

ja rollerki puszczam po drodze (którą nam w weekend odśnieżyli, a wczoraj znowu zasypało :angryy: ) ale po niej nikt nie jeździ :evil_lol:

Posted

Żeby zabrać zabawkę to trzeba ją najpierw dogonić :evil_lol:. Frisbee wylądowało po kilku rzutach na filarze, a Shinul w domu, więc się długo nie nacieszyła. Codziennie nie mamy jak ćwiczyć, więc znudzenie nam nie grozi ;).

U nas przy bloku jest jeden trawnik z takim twardym śniegiem i tam teoretycznie byśmy mogły ćwiczyć, ale niestety został wykorzystany na ubikację psią, bo po co łazić po zaspach czy krzakach jak na płaskim lepiej :cool1:

Posted

[quote name='*Monia*']Żeby zabrać zabawkę to trzeba ją najpierw dogonić :evil_lol:. Frisbee wylądowało po kilku rzutach na filarze, a Shinul w domu, więc się długo nie nacieszyła. Codziennie nie mamy jak ćwiczyć, więc znudzenie nam nie grozi ;).

U nas przy bloku jest jeden trawnik z takim twardym śniegiem i tam teoretycznie byśmy mogły ćwiczyć, ale niestety został wykorzystany na ubikację psią, bo po co łazić po zaspach czy krzakach jak na płaskim lepiej :cool1:[/QUOTE]

no to czeka was praca nad przynoszeniem : P grunt to NIE GONIĆ! pies może gonić ciebie, ale ty psa nigdy ;)

ja siuśkowego problemu nie mam, grunt to mieszkać prawie na wsi :evil_lol:

Posted

Przynoszenie miała już ładne, ale wyrosła z tego - każdy pies inaczej przechodzi okres dorastania ;). Nie ganiam tylko każę puścić. Ona mnie nie gania tylko stoi i patrzy czy aby na pewno ja się dobrze czuję że biegam :roll:.

Żeby tam tylko siuśki były... Teraz jestem na wsi ;) i tu tyle śniegu że w jednym miejscu do połowy ud się zapadłam - nie było miłe wygrzebywanie się stamtąd :shake:.

Jak jutro wrócę o w miarę ludzkiej porze to Was zasypię fotkami pewnego przystojniaka :razz:. No i oczywiście moich kochanych dziewczynek :loveu:.

Posted

To jedno, co u Birmy kocham - w największej zabawie, przegoniona przeze mnie przez poł osiedla, jak każę jej wrócić i dać mi to co trzyma w pysku to przyniesie i odda do ręki ;). Ale z aportem też dość długo pracowałyśmy - jakieś 3-4 miesiące kształtowania klikerowo ;)

Posted

Hexa też ładnie potrafi oddawać i dzięki temu uratowałam kiedyś życie ptaszkowi jakiemuś który sam wleciał jej do pyska :roll:. Hexoliny aport kształtowałam metodą Fishera i tak ukształtowałam że zawsze do ręki oddaje tylko jedną zabawkę na której uczyłam a reszta losowo.. Ale w sumie w każdą zimę psuję cały aport bo śnieg rzucam a jego nie zdąży nigdy donieść zanim się rozpuści :lol:. Najlepsze jest jak przyniesie patyk mierzący całe 3 cm i rzuci pod nogi - ja go nie widzę a ta wkurzona drze paszczę że ja ślepa jestem :evil_lol:. W taki sposób załatwiła już wiele osób, które przerażone pytały dlaczego ona szczeka, przecież oni nic nie zrobili - no właśnie o to chodzi że powinni z lupą szukać a nie stać bezczynnie, kochany ten mój piesek :loveu:.

Posted

Słodkie :loveu: Hexa jest genialna :evil_lol: Z Frotkiem ktoś kiedyś musiał się bawić w kopanie piłki - on nie znosi wręcz piłek przynosić do ręki, rzuca pod nogi i masz ją kopać i tyle! A jak powtarzam, że DO RĘKI ma ją mi ODDAĆ to uzyskuję tylko "kłap-kłap-kłap" (tak, tak to jego ukochana kłapiąca piłeczka) a dopiero potem niechętne oddanie (wraz z warknięciem, że co to ma być, że on chce kopanie...). Z innymi zabawkami/patykami takich problemów nie ma :cool1:

Posted

[quote name='*Monia*']Hexa też ładnie potrafi oddawać i dzięki temu uratowałam kiedyś życie ptaszkowi jakiemuś który sam wleciał jej do pyska :roll:. Hexoliny aport kształtowałam metodą Fishera i tak ukształtowałam że zawsze do ręki oddaje tylko jedną zabawkę na której uczyłam a reszta losowo.. Ale w sumie w każdą zimę psuję cały aport bo śnieg rzucam a jego nie zdąży nigdy donieść zanim się rozpuści :lol:. Najlepsze jest jak przyniesie patyk mierzący całe 3 cm i rzuci pod nogi - ja go nie widzę a ta wkurzona drze paszczę że ja ślepa jestem :evil_lol:. W taki sposób załatwiła już wiele osób, które przerażone pytały dlaczego ona szczeka, przecież oni nic nie zrobili - no właśnie o to chodzi że powinni z lupą szukać a nie stać bezczynnie, kochany ten mój piesek :loveu:.[/QUOTE]
hexa słodko się ze mną bawiła, ja jej rzucam a ta niesie do ciebie :evil_lol: jeszcze takiego psa nie widziałam :diabloti:

Posted

[quote name='zmierzchnica']Słodkie :loveu: Hexa jest genialna :evil_lol: Z Frotkiem ktoś kiedyś musiał się bawić w kopanie piłki - on nie znosi wręcz piłek przynosić do ręki, rzuca pod nogi i masz ją kopać i tyle! A jak powtarzam, że DO RĘKI ma ją mi ODDAĆ to uzyskuję tylko "kłap-kłap-kłap" (tak, tak to jego ukochana kłapiąca piłeczka) a dopiero potem niechętne oddanie (wraz z warknięciem, że co to ma być, że on chce kopanie...). Z innymi zabawkami/patykami takich problemów nie ma [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/cool.gif[/IMG][/QUOTE]
Hexolinie to wszystko jedno czy kopane czy rzucane czy turlane - ważne żeby uciekało albo latało ;). U nas na oddanie do ręki mamy komendę podaj i nie liczę ile razy zostałam obszczekana, bo śmiałam czegoś wymagać :evil_lol:.

[quote name='bonsai_88']Birma to tylko smakołyka mi nie odda - bo on znika po drodze [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]. Za to jestem z niej dumna, bo np. gnata przynieść do ręki mi potrafi [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/QUOTE]
Przy jedzeniu gnata to ja tylko całuję ten słodki nochalek i pysio :loveu:. Hexa sama z siebie przynosi jak szuka naiwniaków do trzymania, a ja jakoś nie wpadłam żeby poprosić o przyniesienie kości :roll:.

[quote name='Unbelievable']hexa słodko się ze mną bawiła, ja jej rzucam a ta niesie do ciebie :evil_lol: jeszcze takiego psa nie widziałam :diabloti:[/QUOTE]
Przypadek :diabloti:. Ona sobie sama wybiera ofiarę i przynosi coś do rzucania tej biednej osóbce tak długo aż ta osoba prosi żeby w końcu dać jej spokój :evil_lol:. Ale ten spokój nastaje dopiero jak ja wkroczę :evil_lol:.
Ares zawsze mi przynosił kija i musiałam trochę czasu zawsze poświęcić żeby wytłumaczyć że to do tej osoby rzucającej trzeba się zgłosić po kolejny rzut, bo ja to mam wolne na chwilę :p

Posted

Nikt nie odwiedza moich kundliszczy i nie marudzi o zdjęcia, więc wrzucę trochę fot rasowców i się chętni na fotki znajdą :diabloti:
Najpierw moje małe z kawałkiem kory
[img]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522675[/img]

[img]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522676[/img]

witanko z Kachną
[img]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522677[/img]

basseci wzrok :loveu:
[img]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522678[/img]

Kachna na coś czeka, tylko o co jej chodzi?
[img]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522679[/img]

Posted

elementy agility :evil_lol:
[IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522681[/IMG]

wspólne wąchanko
[IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522680[/IMG]

kolega na horyzoncie :razz:
[IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522682[/IMG]

tulimy Nerusia :lol:
[IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522683[/IMG]

i Neruś zaczął zjadać szczeniuchę zaczynając od nosa :roll:
[IMG]http://www.photoape.com/album/photo/getPhoto.cfm?albumID=28761&photoID=1522684[/IMG]


Reszta zdjęć z psich szaleństw w przyszłości, bo ostatnio non stop coś się dzieje i na robienie zdjęć czas mam ale na zmniejszanie już nie.. Fotek z Hexoliną też mam bardzo dużo, ale zostawiłam w domu na komputerze...

Posted

Gdzie ja nie byłam :evil_lol:. W piątek pojechałam do rodziców porzucić Shinulca, bo w sobotę po psa do schronu jechałyśmy i w niedzielę musiałam porządnie odreagować - tak, ja piłam po długim czasie nie picia, ale do domu trafiłam bez problemu :cool3:. A w poniedziałek rano na uczelnię i pół dnia tam spędziłam, we wtorek też zajęcia, a w środę stres gdzie psa umieścić bo w domu bym go nie upchnęła a hotelik musi jak najszybciej opuścić. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i zabieramy go w piątek do kolejnego hoteliku. A tak poza tym to nudy jak widać, czwartek też się spokojnie zapowiada ;). Może chcesz jakiegoś ładnego tymczasika na otarcie łez? :razz:

A te foty to z dzisiejszego ponad 2,5 godzinnego spaceru. Później dołączyła do nas labka i napalony na Shinę mix - wesoło było :evil_lol:. A jeszcze wcześniej Shinulec biegała z piłką i frisbee, z bokserkiem i wpadała w zaspy jak jej śnieg rzucałam (raz nawet zniknęła wraz ze sterczącym ogonem pod śniegiem). Jak przyszła do domu to od razu kazała dać sobie jedzenie i po godzince drzemki zabrała się za rozrabianie z zabawkami - skąd ona energię wzięła to ja nie mam pojęcia... Za to po 4-dniowej wizycie u rodziców spała 14 godzin (od 21 do 11) i po przebudzeniu wcale jej się na spacer nie spieszyło.

Posted

Nie martw się ja też, gdyby nie moja kochana rodzinka i TZ to bym miała na pewno więcej niż dwa psy ;). A miałam mieć tylko jednego i koniec.. Ale wczoraj się dowiedziałam że Shina jest Krzyśka pieskiem, Hexa rodziców no i zostałam bez psa :placz:. Szkoda tylko że w przypadku Krzyśka ta miłość do psa to tylko głaskanie, zabawa, przytulanie i czułe słówka, a spacery, szkolenie i karmienie są na mojej głowie :mad:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...