Jump to content
Dogomania

Hexa moje kochane słoneczko, Shina paskuda i inni :)


Recommended Posts

Posted

Chcę jej dawać 3 razy dziennie, bo jak dostaje czasem 2 razy to się upomina o żarcie i jest przy tym bardzo upierdliwa.. Shinulec dostaje mniej więcej równe porcje i różnie wychodzi - czasem więcej wieczorem, czasem rano, po południu zwykle jest mniej bo to czas albo zmęczenia po spacerze albo jeszcze przed długim spacerem. Hexa jak u nas była to też dostawała 3 posiłki, bo jak młoda jadła to i jej trzeba było coś dać żeby się nie wkurzała i nie marudziła. W takim razie Shina zostanie przy swoich 3 posiłkach :). Tylko mnie trochę martwi, bo dzisiaj była tylko 1 kupa rano (jakaś nieciekawa) i od tamtej pory były 2 spacery 'bezproduktywne', czyli śniadanie jeszcze nie wyszło. Zaraz ostatni spacer i mam nadzieję że coś zrobi, bo w nocy mnie nie dobudzi (zbyt dyskretna jest - stuka w drzwi, a ja nie słyszę zwykle albo się budzę i zaraz zasypiam). Hexa przynajmniej chodzi, piszczy i się tuli żeby pańcia zauważyła że coś jest nie tak ;). Wczoraj u weta miałam okazję zauważyć ogromną różnicę w ich zachowaniach - Hexolina spokojna, stała i czekała co się wydarzy i co będą z nią robić tym razem, na siad reagowała automatycznie, na wagę weszła bez problemu i od razu usiadła, a Shina musiała wszystko obejrzeć, była w ciągłym ruchu, na wadze się kręciła i miejsca nie mogła znaleźć żeby doopsko posadzić, na 'siad' udawała że mnie nie słyszy i stała gapiąc się w przestrzeń :mad:. Na dotykanie weta zareagowała na szczęście tak jak Hexa - bezruch i zero kontaktu :roll: (obawiałam się protestu przed czym weta ostrzegłam - był ten który kiedyś stwierdził że Hexa to agresor :angryy:). Musiałam wziąć obydwie ze sobą, bo Hexolina nie chciała zrozumieć, że ona ma zostać sama jak z młodą pójdę. Wcale się nie ucieszyła jak zobaczyła gdzie poszłyśmy i chyba żałowała swojej decyzji :evil_lol:

Posted

Monia Birma dzisiaj dostała 1 posiłek i nie narzeka... innymi słowy - je do już parę godzin, wcześniej jaśnie pani nie miała zamiaru się za niego wziąć. Jak już namówiłam to siedzi i piłuje ząbkami [dostała nóżkę wieprzową ;)]

Posted

Mnie by moje suczydła oskarżyły o znęcanie się jak bym im serwowała 1 posiłek dziennie :evil_lol::evil_lol:.

Jutro może jakieś zdjęcia będą :razz:. Nie wiem czy moich psiorów, ale pewnie jakieś będą ;).

Posted

Z Hexą nigdy nie miałam większego problemu z jedzeniem, bo jest odkurzacz :cool1:. Nie chciała tylko ruszyć pedigree (racja :lol:) i dawno temu surowego pysznego posiłku zmielonego przeze mnie (za to byłam zła, bo mięcho wylądowało w koszu :mad:). Shinulec za to się lubi pomodlić przed zjedzeniem, ale zjada bez większego marudzenia to co dostanie.

Posted

Birma po ponad 2 godzinach jedzenia zmęczyła się i zrobiła przerwę - właśnie leży obok klatki [na panelach chłodniej ;)] i ziaje ze zmęczenia :D. Ale jak tylko wstaję to leci do nogi, żebym jej nie zabrała :)

Posted

[quote name='bonsai_88']Birma po ponad 2 godzinach jedzenia zmęczyła się i zrobiła przerwę - właśnie leży obok klatki [na panelach chłodniej ;)] i ziaje ze zmęczenia [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG]. Ale jak tylko wstaję to leci do nogi, żebym jej nie zabrała [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG][/QUOTE]
Shina też czasem po jedzeniu jest zmęczona, a Hexolina to by musiała z pół dnia jeść żeby się zmęczyć ;).

Z niejadkiem miałam do czynienia trochę (Ares), ale ja się jemu nie dziwię bo ile to można wcinać to samo :roll:. Żadne karmienie na spacerach nie wchodziło w grę, bo on nawet szynki nie brał wtedy, a w domu też na wiele sposobów kombinowałam i nie zawsze skutkowało :shake:.

[quote name='bonsai_88']Melduję, że Birma od 8 rano na nowo ciamka nogę [IMG]http://www.dogomania.pl/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG].... Wolniutko jej to idzie - przynajmniej ma zabawę dziewczynka [/QUOTE]
Bardzo długo ją męczy :-o. Hexa nigdy na tak długi czas sobie jedzenia nie rozkłada, bo jeszcze by się zmarnowało :evil_lol:. Jedynymi kośćmi, które przetrwały dłużej niż 1 dzień (z wyjątkiem prasowanych) były takie wielkości połowy mojej nogi :razz:.

Posted

Birma też by już dawno zmęczyła, gdyby nie oparła się jeść CAŁEJ kości... bo skórę i mięso już dawno obrobiła ;). Za to kość wieprzową dostała dzisiaj po raz pierwszy w życiu - u mnie na osiedlu takich rarytasów nie dostaniesz

Posted

Hexa zostawia tylko kawałki kości cielęcej, a tak to wszystkie kości i okruszki musi zjeść. Ona jak zjada to zjada wszystko co akurat dostanie.
Kości wieprzowych nie ma :-o. U nas na każdym kroku takie rzeczy dostać można.

Posted

Doradźcie mi, bo mam dylemat :roll:. Jaka flexi (8m) będzie lepsza - linka czy taśma? Na cieczkę chcę, żeby młoda mogła spokojnie iść w krzaczki zrobić siusiu/kupkę bez wciągania mnie ze sobą i żeby sobie mogła trochę pobiegać za zabawką pod pełną kontrolą. Już się zakręciłam i nie wiem która lepsza..

Posted

[quote name='*Monia*']Doradźcie mi, bo mam dylemat :roll:. Jaka flexi (8m) będzie lepsza - linka czy taśma? Na cieczkę chcę, żeby młoda mogła spokojnie iść w krzaczki zrobić siusiu/kupkę bez wciągania mnie ze sobą i żeby sobie mogła trochę pobiegać za zabawką pod pełną kontrolą. Już się zakręciłam i nie wiem która lepsza..[/QUOTE]

zdecydowanie taśma, linkę jak złapiesz o wiele mocniej poparzy ci paluchy, poza tym szybciej się przeciera

Posted

Z doświadczenia ci mówię, że linkę łatwiej pies przerwie, ale w taśmie trochę częściej psuł mi się mechanizm....
Chociaż ogólnie i tak wolę taśmy - wolę nieść całość w ręku i sie plątać niż ryzykować, że mi pies ucieknie.

Posted

Wzięłam jednak linkę, bo jak zobaczyłam wielkość i grubość taśmy to zwątpiłam :roll:. Mam linkę 5m już jakieś 3 lata i świetnie się sprawuje u obydwu psów, a używana jest intensywnie z porządnymi pociągnięciami. Byłam cały czas na taśmę nastawiona, ale jednak zrezygnowałam.. Linę 10m do tego się dopnie i 18 metrów luzu szceniucha będzie miała :razz: (oczywiście na polu, bo w lesie się o drzewa pozabijamy ;))

Posted

Ja akurat z linką (15m) mam złe doświadczenia, mam cudowne obręcze wokół nóg i na palcu (obręcze, bo nie zauważyłam, że linkę mam wokół nóg i rzuciłam Chibi aport, a na palcu, bo Chibi zobaczyła gołębia :cool1:). Teraz kupiłam taśmę 5m dla Frotka i ją pokochałam :loveu: Łatwo ją złapać, przydepnąć, nie przepala rąk, psu też krzywdy nie zrobi jak się zaplącze :p I mimo że jest szeroka to Frotkowi nie przeszkadza, biega na niej tak jak na lince, nie traktuje jej jak smyczy, a tego się obawiałam. Co do flexi to mi taśma o wiele bardziej odpowiadała dla Chibi, tylko że młoda... Cóż. Coś ją trzyma, to trzeba to coś przegryźć. Akurat wiązałam buta, widzę że taśma się wsuwa, wołam: "oo, Chibi, chodź malutka" i patrzę... a Chibi 10 metrów patrzy na mnie zdziwiona :diabloti: W ręku została mi rączka od flexi :evil_lol: Flexi z linką mam dla Luki i jest okej, tylko że Lusia w ogóle nie ciągnie. W każdym razie życzę bezbolesnego przeżycia cieczki :cool3:

Posted

Tą linę 10 m mamy chyba 2cm taśmę z karabinkiem jak do wspinaczki, bo Hexa rozwaliła zapięcie jak się rozpędziła :roll:. Za flexi nie muszę łapać, bo sama się wsuwa jak pies podbiega, przegryzać żadna na spacerze nie ma głowy, więc bez problemu ;). Na cieczkę cały sprzęt już będziemy miały w następnym tygodniu, więc pozostanie tylko czekać i oglądać młodą codziennie czy nic się nie zmienia. U Hexy początek pierwszej cieczki przegapiłam i dowiedziałam się jak znajomy pies zaczął ją napastować na spacerze :shake:. Na szczęście był śnieg i Hexolina miała gdzieś jakiekolwiek kontakty z psami :razz:.

Posted

A to nie jest tak (naprawdę nie wiem, tak się tylko zastanawiam), że flexi uczy ciągnąć? Czy nie ma problemów przy używaniu raz zwykłej, a raz flexi? Bo jednak flexi jest ciągle napięta, czyli właśnie taka, jakiej (używając zwykłej smyczy) nie pochwalamy... Czytałam kiedyś, że żeby to rozróżnić, trzeba zwykłą przypinać do obroży a flexi do szelek i nigdy tego nie mieszać... Jak to jest? :roll:

Posted

[quote name='ladybird']A to nie jest tak (naprawdę nie wiem, tak się tylko zastanawiam), że flexi uczy ciągnąć? Czy nie ma problemów przy używaniu raz zwykłej, a raz flexi? Bo jednak flexi jest ciągle napięta, czyli właśnie taka, jakiej (używając zwykłej smyczy) nie pochwalamy... Czytałam kiedyś, że żeby to rozróżnić, trzeba zwykłą przypinać do obroży a flexi do szelek i nigdy tego nie mieszać... Jak to jest? :roll:[/QUOTE]
Podobno tak. Dlatego moja sucz na flexi chodzi na szelach, na zwykłej smyczy na obroży i ćwiczymy luźną. Ale za to ułatwia psom z problemami kontakty z innymi psami. Na razie za krótko mam flexi żeby coś z dowiadczenia napiać.

Posted

Na szelkach ogólnie nie lubię psów prowadzać, bo mam mniejsze panowanie nad nimi i boję się że się któraś wywinie :roll:. Nie wiem jak to jest z uczeniem ciągnięcia, ale z doświadczenia mojego z Shinulcem mogę powiedzieć że ona się nauczyła ciągnąć na zwykłej smyczy a na flexi chodziła całkiem ok (teraz ma jakiś trudny wiek i szaleje, podskakuje, nagle się rozbiega i szarpie, na flexi udaje mi się ją bardzo często zastopować głosem zanim smycz się skończy). Na spacery bez puszczania wolę flexi niż długą linkę, bo po ostatnim spotkaniu z glebą mnie trochę tyłek bolał, a od flexi jedynie rękę mogę mieć wyrwaną jak się zagapię :roll:.

Posted

[quote name='*Monia*']Na szelkach ogólnie nie lubię psów prowadzać, bo mam mniejsze panowanie nad nimi i boję się że się któraś wywinie :roll:. Nie wiem jak to jest z uczeniem ciągnięcia, ale z doświadczenia mojego z Shinulcem mogę powiedzieć że ona się nauczyła ciągnąć na zwykłej smyczy a na flexi chodziła całkiem ok ([B]teraz ma jakiś trudny wiek i szaleje, podskakuje, nagle się rozbiega i szarpie, na flexi udaje mi się ją bardzo często zastopować głosem zanim smycz się skończy[/B]). Na spacery bez puszczania wolę flexi niż długą linkę, bo po ostatnim spotkaniu z glebą mnie trochę tyłek bolał, a od flexi jedynie rękę mogę mieć wyrwaną jak się zagapię :roll:.[/QUOTE]
I tego właśnie uczy flexi.
Jakim cudem na szelkach nie masz panowania? Ja tam wolę.

Posted

Młoda zaczęła na zwykłej smyczy, bo Hexa miała flexi i chodziła daleko, a ona biedna na zwykłej smyczy szalała :roll:.
Na szelkach nad Hexą mi trudniej zapanować jak się przestraszy czy kota zobaczy - trudniej zwrócić jej głowę na mnie i usadzić na doopsku. Na linie biegają na szelkach, bo ciągłe przydeptywanie i ściąganie przez to głowy w dół może być denerwujące..

Wstawię później fotki psiaka, który chwycił mnie za serce i trzeba będzie mu pilnie szukać DT/DS bo marznie maluszek ;(. Wątek też mu założę (jak jeszcze nie ma), tylko jakoś trzeba go nazwać. Jest czarny, kosmaty i ma białe skarpetki :loveu:. Ja niestety po zostawieniu sobie Shinulca dostałam warunek że już żadnego psa do domu nie przyniosę... A maluszek jest rozkoszny, śliczny, terierowaty i bardzo kontaktowy :loveu:. Jest jeszcze pies, który podobno jest agresywny i o dziwo po wzięciu na spacer, zakładaniu kubraka, sesji zdjęciowej i dokładnym jego obejrzeniu jeszcze żyjemy :razz:.

Posted

[B]Zajzyjcie na wątek psiaka, szczeniak, przerazony, zamknięty w sobie.. Wyciągamy go ze schronu , potrzebne są jesczez DEKLARACJE NA HOTEL![/B] [COLOR=Red][B]POMÓŻCIE!!!
[/B][/COLOR][URL="http://www.dogomania.pl/172985-SZCZENIAK-bez-szans-na-dom-Schronisko-to-dla-niego-A-MIERAE"][U][IMG]http://i957.photobucket.com/albums/ae52/Zwierzaki/th_czwa.jpg[/IMG][/U][/URL]
[URL="http://www.dogomania.pl/172985-SZCZENIAK-bez-szans-na-dom-PILNIE-POTRZEBUJEMY-DEKLARACJI-NA-HOTEL?p=13858881#post13858881"]http://www.dogomania.pl/threads/1729...1#post13858881[/URL]

Posted

Mam rąbniętego psa, i ta jej głupota wykracza poza wszelkie normy :evil_lol:. Otóż dzisiaj zadowolona się kąpałam, młoda wcinała swoją kolację i nie było konfliktów o wannę. Wykąpałam się, wyszłam, spłukałam wannę z piany (żeby szczeniuchy nie kusić) i zadowolona włosy wycierałam. Odwracam się, a tak Shinulec już do wanny się ładuje i wyciera (wylizuje) ją do sucha :stupid:. Później zaczęła zabawę z gąbką, więc przywołałam Krzyśka z aparatem. Niestety filmiki, które ponagrywałam są zbyt długie i pół nocy na YT by się ładowały :shake:. Pokażę najkrótszy i najmniej ciekawy :roll:.

Walka z potwornym wężem morskim w wykonaniu mojego przygłupawego psa :grab: (to już końcówka szaleństw, ale nadal wąż ma siłę atakować biedne, niewinne i przerażone maleństwo ;))

[video=youtube;eTVjWyBSWKE]http://www.youtube.com/watch?v=eTVjWyBSWKE[/video]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...