*Monia* Posted July 17, 2009 Author Posted July 17, 2009 Zabierz Bzikową na pola, niech bajorko Bezik odwiedzi :razz:. Kupiłam kamizelkę odblaskową :roll:. Nawet trochę taniej mi wyszło niż w PL. Zoologik nowy odwiedzę na pewno, tylko do pracy muszę iść i zarobić :evil_lol:. Zapas karmy mam (wczoraj dotarł, przedwczoraj zamówiłam) ale gryzaków już zabrakło, więc motywację do zakupów mam :cool3:. Quote
Bzikowa Posted July 17, 2009 Posted July 17, 2009 Tak i pójdę z Bezem korki kupować :D Jemu powinnam kupić buciki ze sprężynkami żeby wyżej skakał, o! Ale pewnie u nich moda na asty to nie to samo co u nas... W Polszy to się sprowadza do tego, że jeden koksik z drugim koksikiem sobie kupują psa na swoje podobieństwo (fizyczne, bo umysłowo na pewno taki paker przegrywa z terierem :evil_lol:) żeby był groźny i robią z niego agresora specjalnie :shake: A tam to pewnie inna bajka, co? Quote
*Monia* Posted July 17, 2009 Author Posted July 17, 2009 Bezik w butach fajnie by wyglądał :evil_lol:. No tu psów agresorów jakichś to nie widziałam. Asty nawet jak u młodzieży to nie widziałam startów do innych psów. Połączenie ast i pomeranian mi się straszliwie podobało :loveu:. Psa w kagańcu ani jednego nie widziałam, jeden corsiak był w halti. Tu dużo rottków jest i nie cięte. Jedna rottka to non stop kręciła ogonem do wszystkich wokół :loveu:. Inny rottek szczekał na kolesia który go zaczepił i koleś z wlaścicielem zaczęli go przekonywać, że ten obcy nie jest zły, w rezultacie psiak dał się mu pogłaskać ;). Małego mopsia widziałam i się zakochałam (czarny był :loveu:). Aparat TZ ma nowy i zdjęcia ładne będą po weekendzie :razz:. Quote
Kamila_ Posted July 18, 2009 Posted July 18, 2009 Energiczna dziewczyna z Hexy, prawie jak każda :evil_lol: pozdrowienia od Heksy Quote
*Monia* Posted July 18, 2009 Author Posted July 18, 2009 Witamy pańcię imienniczki mojej psicy :). Hexolina jest trochę nadpobudliwa i ma nierówno pod sufitem, ale widziały gały co brały :evil_lol:. Brzydka pogoda dzisiaj, słońca nie ma i zdjęć nie porobię :placz:. Ale chyba na ryby się wybiorę i w końcu zeza od spławika dostanę :evil_lol:. Jedna dziewczyna jak się wczoraj dowiedziała, że lubię na ryby chodzić to z 5 razy się pytała "naprawdę?". Czy to takie dziwne? :roll: Wczoraj rybki ciastkami i krewetkami karmiłam, żadnej nie złapałam, ale miałam przynajmniej zajęcie na pół wieczoru ;). Quote
Bzikowa Posted July 18, 2009 Posted July 18, 2009 [quote name='*Monia*']Zabierz Bzikową na pola, niech bajorko Bezik odwiedzi :razz:.[/quote] Bezik niespecjalnie lubi wodę :lol: Chociaż pobrodzić może. Dzisiaj wracając z treningu wszedł sobie troszkę do tej wielkiej kałuży która się tam robi i wyjął z niej jakiegoś kamulca i mi przyniósł. :-o Na starość dziwaczeje :evil_lol: [quote name='*Monia*'] Brzydka pogoda dzisiaj, słońca nie ma i zdjęć nie porobię :placz:. Ale chyba na ryby się wybiorę i w końcu zeza od spławika dostanę :evil_lol:. Jedna dziewczyna jak się wczoraj dowiedziała, że lubię na ryby chodzić to z 5 razy się pytała "naprawdę?". Czy to takie dziwne? :roll: Wczoraj rybki ciastkami i krewetkami karmiłam, żadnej nie złapałam, ale miałam przynajmniej zajęcie na pół wieczoru ;).[/quote] No dla mnie też trochę dziwne, ryby mnie nudzą :evil_lol: Ale jak się nie ma co do roboty to trzeba się zadowolić.... :lol::lol: Quote
*Monia* Posted July 18, 2009 Author Posted July 18, 2009 Tamta woda fajnie pachnie :evil_lol:, ale jest dosyć czysta i chyba nawet ryby tam są bo wędki tam zarzucają. Na rybach jak coś bierze to jest fajnie i kiedyś cały dzień przesiedziałam, a później koledzy mieli kolacyjkę pyszną :razz: (ja nie przepadam za rybami). Tu raczej dla zabicia czasu chodzę i jak nawet coś bierze to nie zacinam tylko czekam aż zjedzą krewetkę i zaraz nową zakładam :evil_lol:. Pada deszcz i nici z ryb i zdjęć. Za to na obiad ryba z frytkami (ryba ze sklepu ;)) i muszę pokombinować żeby ryby nie musieć jeść.. Quote
*Monia* Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 Chyba jeszcze żyję :roll:. Ostatnio ganiałam wszystkie psy z aparatem, a później głupia sformatowałam pamięć, bo się zagapiłam na sobowtóra Hexy :shake:. Hexolinda wychowała sobie rodzinkę, kradnie jedzenie (kaszankę zeżarła, którą wujek przywiózł:angryy:), mamę z łóżka wykurzyła i mamuśka u mnie w pokoju spać musiała :evil_lol: i wymusza wszystko na co akurat jej ochota przyjdzie. Ja już się psychicznie przygotowuję do powrotu do rzeczywistości i szukam dobrych smakołyków dla Hexi (do tego patrzę linki, bo tu ciekawe mają). Zdjęć narazie nie będzie, bo nam aparat padł i dopiero w PL go do naprawy oddam (ja go wybrałam i ja zostałam obarczona winą za wszystko, ale za to jak naprawią to na treningach będę nim focić :razz:.TZ stwierdził że wiedział dlaczego nie przyjmowałam do wiadomości że będzie miał mały zoom jego nowy aparat; aparat był prezentem dla niego na imieniny od jego mamy :evil_lol:). Quote
*Monia* Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 Wracamy 17go rano. Brat za mną tęskni i marudzi, że późno ale i tak wcześniej niż planowane było. Wakacji mam już dosyć na następny rok albo i dwa :evil_lol:. Najgorsze jest to że pracy nie ma tu i nici z moich planów, oszczędności wydałam i drugiego psa nie będzie narazie :placz::placz:. Quote
zerduszko Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 A jakeigo psa planujesz?? Może Lizkę chcesz? :evil_lol: Quote
*Monia* Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 Jakiegokolwiek w jakim się zakocham :evil_lol:. Musi być suczka i najlepiej czarna. Dawaj Lizkę, mi pasuje :cool3:. [SIZE="1"]Chciałam szczeniora na tymczas wziąć i jak się pogodzi Hexi i rodzinka to już by został jak by wcześniej domu nie znalazł. Ja to mam marzenia, tak mi się wymyśliło któregoś dnia z nudów :oops:. Żałuję, że w PL nie byłam jak u mamuśki w pracy szczeniaki podrzucili...[/SIZE] Quote
*Monia* Posted July 30, 2009 Author Posted July 30, 2009 Dobra, na Okęciu będę koło 11 już z bagażem, poczekam na czarnuszkę :razz:. Tylko ja zła dziewucha jestem i psy wszystkie ode mnie uciekają szybko :evil_lol:. Szczególnie cockerka i dobek, którzy przeze mnie do właścicieli ze strachu wracać nie chcieli (taki uraz do wszystkich ludzi u nich powstał, cockerka po tygodniu u mnie nawet swoją rodzinkę obszczekała jak po nią przyjechali :diabloti:). Kiedyś znajdowałam masę psiaków, a odkąd bym mogła już jakoś drugiego psa upchnąć nastał spokój. Nawet jak Hexa była mała to cudowną suczkę znalazłam :loveu:, ale warunków na walki psów w bloku nie miałam i mama z ciężkim sercem kazała mi ją oddać (to był najmądrzejszy szczeniak jakiego znałam i do tej pory żałuję, że nie miałam na tyle sił i wiedzy żeby się wziąć za sucze :placz:) Quote
zerduszko Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Czasem zatanawiam się jakby to było, gdybym zamiast po przeczytaniu 1 posta nie napisał od razu pw do Klaui, tylko doczytałą Twoje posty... pewnie bym sie nie odezwała, a Lizka byłaby u Ciebie teraz :razz: Quote
*Monia* Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 I bym teraz w domciu siedziała z dwoma czarnuchami, a nie w dalekiej Norwegii. Powinnaś czuć się winna :evil_lol:. A tak w ogóle to ciekawy dzień dzisiaj miałam. Poszłam sama do centrum handlowego połazić. Zobaczyłam maskotkę fajną i postanowiłam rozejrzeć się cóż jeszcze ciekawego w tym sklepie mają. Jak oglądałam dziecięce ciuszki to podszedł do mnie sprzedawca paplając coś po Norwesku. Powiedziałam że nie rozumiem i zapytał skąd jestem. Jak powiedziałam że z Polski to powiedział, że ma do mnie prośbę :-o. To wzięłam kilka rzeczy dla chrześniaka i poczekałam aż się luźniej w sklepie zrobi po czym podeszłam do kasy. Koleś zanim wyjaśnił na czym prośba polega wypytał mnie o chłopaka (:evil_lol:) i oczywiście powiedziałam mu że jestem tu z ukochanym. Później zaczął mi sypać niemoralne propozycje, prawił mi komplementy (taa, ja bez makijażu i w ciuchach spacerowych suuper musiałam wyglądać ;)) i prosił abym go przytuliła chociaż. Uśmiałam się z niego niesamowicie, poprawił mi humor na cały dzień. Nudziło się kolesiowi i podlizywał się żeby mu sprawę załatwić, bo on Polskiego nie umie :evil_lol:. Jak TZowi opowiedziałam to się troszkę wkurzył zazdrośnik i jakiś milszy się zrobił :diabloti:. Quote
Talia Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='*Monia*']I bym teraz w domciu siedziała z dwoma czarnuchami, a nie w dalekiej Norwegii. Powinnaś czuć się winna :evil_lol:. A tak w ogóle to ciekawy dzień dzisiaj miałam. Poszłam sama do centrum handlowego połazić. Zobaczyłam maskotkę fajną i postanowiłam rozejrzeć się cóż jeszcze ciekawego w tym sklepie mają. Jak oglądałam dziecięce ciuszki to podszedł do mnie sprzedawca paplając coś po Norwesku. Powiedziałam że nie rozumiem i zapytał skąd jestem. Jak powiedziałam że z Polski to powiedział, że ma do mnie prośbę :-o. To wzięłam kilka rzeczy dla chrześniaka i poczekałam aż się luźniej w sklepie zrobi po czym podeszłam do kasy. Koleś zanim wyjaśnił na czym prośba polega wypytał mnie o chłopaka (:evil_lol:) i oczywiście powiedziałam mu że jestem tu z ukochanym. Później zaczął mi sypać niemoralne propozycje, prawił mi komplementy (taa, ja bez makijażu i w ciuchach spacerowych suuper musiałam wyglądać ;)) i prosił abym go przytuliła chociaż. Uśmiałam się z niego niesamowicie, poprawił mi humor na cały dzień. Nudziło się kolesiowi i podlizywał się żeby mu sprawę załatwić, bo on Polskiego nie umie :evil_lol:. Jak TZowi opowiedziałam to się troszkę wkurzył zazdrośnik i jakiś milszy się zrobił :diabloti:.[/quote] To bardzo miła przygoda:eviltong: sprzedawca pewnie był zawiedziony?:cool3: Quote
*Monia* Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 Zawiedziony? On mi proponował romans :mad:. I jeszcze jego teksty :roll:. Dobrze, że mu słów po angielsku zabrakło, bo jak by się bardziej zagalopował to by liścia dostał porządnego. Ale ja opanowana osóbka jestem, zacisnęłam zęby i miły uśmiech posłałam ;). Quote
stratoos Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='*Monia*']I bym teraz w domciu siedziała z dwoma czarnuchami, a nie w dalekiej Norwegii. Powinnaś czuć się winna :evil_lol:. A tak w ogóle to ciekawy dzień dzisiaj miałam. Poszłam sama do centrum handlowego połazić. Zobaczyłam maskotkę fajną i postanowiłam rozejrzeć się cóż jeszcze ciekawego w tym sklepie mają. Jak oglądałam dziecięce ciuszki to podszedł do mnie sprzedawca paplając coś po Norwesku. Powiedziałam że nie rozumiem i zapytał skąd jestem. Jak powiedziałam że z Polski to powiedział, że ma do mnie prośbę :-o. To wzięłam kilka rzeczy dla chrześniaka i poczekałam aż się luźniej w sklepie zrobi po czym podeszłam do kasy. Koleś zanim wyjaśnił na czym prośba polega wypytał mnie o chłopaka (:evil_lol:) i oczywiście powiedziałam mu że jestem tu z ukochanym. Później zaczął mi sypać niemoralne propozycje, prawił mi komplementy (taa, ja bez makijażu i w ciuchach spacerowych suuper musiałam wyglądać ;)) i prosił abym go przytuliła chociaż. Uśmiałam się z niego niesamowicie, poprawił mi humor na cały dzień. Nudziło się kolesiowi i podlizywał się żeby mu sprawę załatwić, bo on Polskiego nie umie :evil_lol:. Jak TZowi opowiedziałam to się troszkę wkurzył zazdrośnik i jakiś milszy się zrobił :diabloti:.[/QUOTE] Mogło być ciekawie... :evil_lol: Quote
*Monia* Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 Żeby TZ poszedł siedzieć za morderstwo? :evil_lol: Podobala mi się momentami gadka (w końcu coś się działo), ale to nie dla mnie. Może jak bym młodsza była to bym się zabawiła, ale na takie numery to już za stara jestem :roll:. Koleś mnie nawet za rękę trzymał i pytał czy mi serce mocniej bije :crazyeye::evil_lol:. Gwarantuję że nawet odrobinę nie przyspieszyło. [SIZE="1"]Wszystko się działo w sklepie na oczach ludzi ;)[/SIZE] Quote
stratoos Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 [quote name='*Monia*']Żeby TZ poszedł siedzieć za morderstwo? :evil_lol: Podobala mi się momentami gadka (w końcu coś się działo), ale to nie dla mnie. Może jak bym młodsza była to bym się zabawiła, ale na takie numery to już za stara jestem :roll:. Koleś mnie nawet za rękę trzymał i pytał czy mi serce mocniej bije :crazyeye::evil_lol:. Gwarantuję że nawet odrobinę nie przyspieszyło. [SIZE="1"]Wszystko się działo w sklepie na oczach ludzi ;)[/SIZE][/QUOTE] Ale za podwójne morderstwo? :evil_lol: E tam za stara, na miłość nigdy nie jest za późno :lol: A chociaż przystojny był? :cool3: Quote
stratoos Posted July 31, 2009 Posted July 31, 2009 Ej no, wszyscy potępiają faceta, a ja się staram znaleźć jakieś pozytywy :diabloti: A taki mały romansik od czasu do czasu... :cool3: Quote
*Monia* Posted July 31, 2009 Author Posted July 31, 2009 [quote name='stratoos']Ale za podwójne morderstwo? E tam za stara, na miłość nigdy nie jest za późno A chociaż przystojny był? [/QUOTE] Zabił by wszystkich wokół, wariat mój :evil_lol:. Pierwsza miłość nie rdzewieje i za każdym razem co próbuje swojego ukochanego rzucić to i tak do niego wracam prędzej czy później :roll:. Raz nawet innego znalazłam, ale po 2 miesiącach i tak go zostawiłam, bo jednak w sercu miejsce tylko dla jednego :lol:. A ten Norweg taki sobie, przeciętny facet... [quote name='zerduszko']Ty rozwiązła kobieto [/QUOTE] Przecież ja aniołek jestem i nigdy nic złego nie robię :siara:. Chyba kiedyś byłam bardziej niegrzeczna, tak mi wmawiają :hmmmm: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.