Jump to content
Dogomania

Dziwna mamuska po przejsciach - poradzcie co robic


bpd

Recommended Posts

Witam
w jesieni przyplatala sie do nas sunka, jak sie okazalo szczenna.
Byla przerazona chodzaca lagodnoscia. Po kilku dniach pobytu u nas sie oszczenila.
Teraz szczeniaki maja 4 miesiace, od miesiaca juz ich nie karmi (wszyscy jedza suche).
Suka w stosunku do mnie totalnie zaborcza - staram sie ignorowac i wtedy chowa sie pod lozkiem.
Niestety od jakiegos czasu pokazuje zeby mojej corce. Zadomowila sie w lozku malej i warczy pokazujac zeby, gdy tylko corka chce sie polozyc.
Mam 100% pewnosci ze dziecko nic psu nie zrobilo.
Dziwne wydaje mi sie tez to, ze trzyma sie z daleka od swoich dzieci - jada osobno (i to ostatnia), sypia osobno i czesto odchodzi z podkulonym ogonem.
prosze poradzcie co robic - dziecki sie boi, pies sie boi a ja glupieje

Link to comment
Share on other sites

Ja nie rozumiem, jak w ogóle możesz pozwolić psu włazić do łóżka dziecka. Jeśli jest problem, nie wpuszczaj psa do pokoju małej. Poza tym poczytaj tu na forum o uczeniu psa i dziecka wspólnej egzystencji. Możliwe, że suka była lana przez dzieci, jak się błąkała - wiele psów ma taki lek, boją się np. tylko dzieci, tylko kobiet, tylko mężczyzn. Warto poprosić o pomoc i ocenę jakiegoś behawiorystę, ale dobrego. Można sprobować uczyc psa akceptacji młodej - córka podaje psu jedzenie, nagradza smaczkami za każde dobre zachowanie itd.

Przy okazji - co zamierzacie zrobić ze szczeniętami? Warto by było sukę wysterylizować, teraz, w marcu, są akcje sterylizacji psów za znacznie niższą kwotę, warto poczytać o tym i zrobić zabieg, zanim się zacznie kolejna cieczka.

Link to comment
Share on other sites

Niestety mala nie ma wlasnego pokoju. Psy u nas zawsze spaly w tzw. nogach i nie bylo problemu. Dodam ze mala ma 7 lat wiec niemowleciem nie jest.
Nie wiem przez co przeszla nasza znajda, ale lana byla napewno.
Napisz prosze co sadzisz o zachowaniu w stos. do szczeniat - to normalne??

Szczeniakom szukamy domow (bezlancuchowych) i 2 z 5 juz sa u siebie :)
Sterylke planujemy

Link to comment
Share on other sites

Co do szczeniąt - nie wiem, zawsze miałam dorosłe psy,a szczenne suki sterylizowałam, także szczeniąt w domu nie miałam ani razu.

Trzeba popracować nad tym, żeby suka miała więź z małą, żeby jej zaufała. Oczywiście pod okiem dorosłych, zero zostawania sam na sam, bo to zbyt ryzykowne. Napisz, skad jesteś, może jest jakiś dogomaniak, który by mógl podjechac, ocenić i pomóc ułozyc sukę.

Jeśli planujecie sterylkę, pomyślcie o niej teraz - będzie taniej ;) To się nazywa chyba akcja sterylizacja, pogoogluj, gdzie w Twojej okolicy to robią.

Link to comment
Share on other sites

Jestem z Kamionnej - jakies 60 km od Krakowa w strone limanowej. Jesli ktos moze podjechac pomoc to oczywiscie bede wdzieczna.

Powtorze jeszcze raz : Suka byla bardzo, bardzo lagodna do wszystkich domownikow z kotem wlacznie i nagle to sie zmienilo. Czuje ze corka sie jej zaczela bac i to wykorzystuje.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli córka się boi to już jest na straconej pozycji. Razem z nią rzucajcie suni smaczki, pokaż jej że pies jest fajny, baw się przy niej z psem itp., niech się nie boi przebywać w jego towarzystwie a potem sama stara się nawiązać z nim jakąś więź. Na razie dla obu najbardziej komfortowy jest kontakt na odległość - ani dla psa stres dziecka, ani dla dziecka, nie jest przyjemny.

Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze dzieki za rady :)
Cały weekend był psio dzieciecy i obeszlo sie bez ofiar. Zafundowalysmy sobie serie wspolnych spacerow. Bylo ok do momentu kiedy corka nie sprobowala rzucic sunce patyk (PATYCZEK

Link to comment
Share on other sites

cd..
PATYCZEK MALY JAKIES 20 CM CIENKA GALAZKA) wtedy suka uciekla z podkulonym ogonem i koniec zabawy.
Ja mam wrazenie ze ona oprocz tego jest zazdrosna o szczeniaki, bo wystarczy ze glaszczemy szczeniaka to ona warczy i sie podstawia sama pod reke.

Link to comment
Share on other sites

Nigdy, ale to nigdy nie głaszcz psa po warczeniu. Ona Was ostrzega przed ugryzieniem a Wy nagradzacie w ten sposób chęć ataku... Co do łózka, to możesz zrobić jej posłanie, gdziekolwiek, choćby obok łózka córki, lub w innym pomieszczeniu - przedpokój. Tutaj na nic zda się próba zaciśnięcia więzi suki z córką (na spacerach, nie stworzą więzi wciągu tygodnia czy miesiąca) - bo jest to pod Waszą kontrolą. A wystarczy, że wyjdziesz z pokoju i może dojść do niemiłych sytuacji. Pies nie musi a nawet nie powinien spać na łóżku...Skoro są problemy. Ja wprowadziłbym rytuał karmienia - niech córka karmi sukę i szczeniaki o określonych porach. Niech daje im wodę i po prostu się nimi opiekuje. To wywoła pozytywne skojarzenia suki co do Twojej córki, a córkę nauczy troski o zwierzęta.

Duża jest ta suka ?

Link to comment
Share on other sites

Suńka niewielka - tak troche za kolano.
Sprobujemy od dzis wyprosic ja z lozka. (szczeniaki do lozek nie maja wstepu - kiedy zgadzalismy sie na jej wstep dp lozka, to glownie chodzilo o to, zeby miala gdzie sie schronic przed szczeniakami kiedy miala ich dosc)
A czy to normalne, ze ona je ostatnia? Kiedy dajemy jedzenie do misek sunka z podkulonym ogonem czeka na to co zostawia jej szczeniaki. Jak sprobowalismy dac jej w innym pomieszczeniu zupelnie osobno ( w tym samym czasie szczeniaki tez dostaly tylko gdzieindziej) to porwala 1 kasek i uciekla podkulona.
Szczeniaki nie maja takich zachowan - to taka beztroska banda.
Czy dobrym pomyslem bedzie to zeby corka karmila sunke w osobnym pomieszczeniu??

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bpd']
Dziwne wydaje mi sie tez to, ze trzyma sie z daleka od swoich dzieci - jada osobno (i to ostatnia), sypia osobno i czesto odchodzi z podkulonym ogonem.
[/QUOTE]
Jeśli szczeniaki mają już 4 miesiące, to normalne, że suczka je od siebie odsuwa (czy też jak opisujesz sama się odsuwa od nich). One już od 2 miesięcy powinny być w nowych domach... Im później pójdą "na swoje" tym trudniej im będzie nawiązać relacje z nowymi właścicielami (i nie chodzi mi o to, że to niemożliwe, bo przecież nawet dorosłe psy adaptują się w nowych domach, po prostu 8 tygodniowy szczeniak wrasta w rodzinę o wiele szybciej niż np. 8 miesięczny).
Jada ostatnia, prawdopodobnie zgodnie z instynktem przetrwania gatunku, który każe jej zapewnić pożywienie najpierw dzieciom.

Co do kontaktów z dzieckiem - niech mała karmi suczkę z ręki, niech jej podaje gryzaki (trzymając w rączce przez chwilę, w czasie gdy suńka już obrabia gryzak). Natomiast unikałabym zabawy patyczkami, skoro pies się boi.
No i skoro warczy na łóżku, to zabroniłabym jej na nie wchodzić.

Link to comment
Share on other sites

Przedewszystkim dzieki za rady - banicja z lozka okazala sie strzalem w 10!
Teraz sunia pilnuje swojego wlasnego poslania :)
Inna sprawa, ze dzieciaki postanowily sobie tam urzadzic kuwete (!) taka awaryjna miedzyspacerowa, ale jednak.

Link to comment
Share on other sites

O gryzakach nie ma mowy - ona boi sie generalnie wszystkiego - a gryzaki na poczatku traktowala jak pozywienie.
Nam sie marzy, zeby sunka choc troche zaczela sie bawic jak "normalny" pies i chyba wlasnie dzieki szczeniakom nastepuje jakas poprawa - one wciagaja ja w wir wzajemnych podgryzanek - wyglada to obiecujaco.
Psiaki bawia sie wszystkim i patykami bardzo wiec mam nadzieje ze sie od nich zabaw nauczy

co do tego, ze powinny byc juz u ludzi - robie co moge, ale wcakle nie tak latwo znalesc chetnych :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bpd']O gryzakach nie ma mowy - ona boi sie generalnie wszystkiego - a gryzaki na poczatku traktowala jak pozywienie.[/QUOTE]
Ja miałam na myśli gryzaki do jedzenia - suszone ucho królicze albo suszone ścięgna wołowe. Może być też kawałek gotowanego mięska.
[quote name='bpd']Nam sie marzy, zeby sunka choc troche zaczela sie bawic jak "normalny" pies i chyba wlasnie dzieki szczeniakom nastepuje jakas poprawa - one wciagaja ja w wir wzajemnych podgryzanek - wyglada to obiecujaco.
Psiaki bawia sie wszystkim i patykami bardzo wiec mam nadzieje ze sie od nich zabaw nauczy[/QUOTE]
Zacznijcie zabawy od przedmiotów mniej "strasznych" niż patyki - wiele psów schroniskowych chętnie bawi się sznurkami lub piłeczkami na sznurku. Można taki sznurek ciągnąć po ziemi w kierunku od psa i może zacznie go gonić...
[quote name='bpd']co do tego, ze powinny byc juz u ludzi - robie co moge, ale wcakle nie tak latwo znalesc chetnych :([/QUOTE]
Ja wiem. Chodziło mi o to, że normalnie 4 miesięczne szczeniaki już nie są z matką, więc suczka ma prawo ich unikać. Szukaj domów intensywnie też dlatego, że im starszy szczeniak tym trudniej go wyadoptować.
Trzymam kciuki za małe i za Was :)

Link to comment
Share on other sites

A widzisz - pozywienie to pozywienie - to sie zjada, a nie bawi sie tym ewentualnie omija sie szerokim lukiem i zostawia dzieciom.
Wszelkie roznosci na sznurku i same sznurki zmonopolizowal kot (tez przybleda). Dzieciaki zaczely obrabiac pilki i ty mam nadzieje, bo kapcie, ktore szczeniaki mecza hurtowo do sunki nie przemawiaja.

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest u Was mniej niż pół roku, dobrze zrozumiałam? Mój pies ze schroniska zaczął się bawić po 1,5 roku, więc na zabawy przyjdzie jeszcze czas i u was, ale najpierw sunia się musi poczuć bezpieczna a wygląda na to że jednak nie czuje się jeszcze zupełnie dobrze u was.
Jak szczeniaki siusiają na posłanie to proponuje położyć na nie maty, do kupienia w aptece, takie dla dzieci lub starszych osób które się moczą w nocy.
Co do zachowania wobec dziecka należałoby najpierw nauczyć dziecko odpowiedniego podchodzenia do zwierzęcia. Córka może również podawać psu jedzenie z ręki, nie tyle co stawiać miskę na ziemi ale po prostu całą porcję podawać z ręki.

Link to comment
Share on other sites

Jak juz pisalam - wlasne poslanie bylo strzalem w 10! - sunka pilnuje wlasnego legowiska, nie warczy na corke bo nie dziela juz lozka :)

Udalo nam sie wczoraj wyadoptowac kolejnego szczeniaka :) - i dzis zero mokrych niespodzianek :)

Mysle ze wszystko u nas juz pojdzie w dobrym kierunku - DZIEKI WSZYSTKIM ZA RADY - naprawde pomogliscie :)

Link to comment
Share on other sites

Mozecie pomyśleć o grubych surowych kosciach wołowych ze szpikiem - wiele psów je lubi, są pożywne, choć brudzą niestety, no i czasem psy po nich straszliwie smrodzą, ale dobrze robią na zęby i mogą być fajną nagrodą i sposobem na wyciszenie psa.
Suka mojego TZ (którą ja znalazłam oczywiście :D ) jest u jego rodziców 3 lata i p[rzez pierwsze dwa w ogóle się nie "uśmiechała" po psiemu, bała się bawić, jak się podniosło głos, przypadała do ziemi. Tu potrzeba sporo cierpliwości, zawsze można usiąść na podłodze, zawołać sunie, delikatnie miziać, podkładać jej zabawkę pod nos i się lekko tą zabawką przeciągać, jeśli ona na to pozwala, a jak nie, to próbować rzucać, turlać psu pod nosem przykrywając dłonią. U nas to pomagało, ale trzeba pamiętać, że musisz umieć ocenić, czy dana zabawa ją interesuje, czy nudzi, czy irytuje. Majka nauczyła się bawić, inna sprawa, ze jeździła na działkę z trzema psami (dwa moje i jeszcze jeden mojego TZ, uśpiony 2 tygodnie temu) i tam rzucaliśmy im piłki po terenie, ganialiśmy się z nimi, bawiliśmy się patykami, takimi wałkami do agility, uciekaliśmy dookoła domku, a psy nas goniły. Teraz planujemy w majówkę tak z trzema pojechać, moze się zabierze też pies mojej siostry. Zauważyłam, ze tam Majka się uśmiecha, poza tym, jak TZ z rodzicami pojechał uśpić Amika, ja wzięłam Maję do mnie i siedziała z moimi psami - to ona zachęcała do zabawy, czego rok temu by raczej nie zrobiła. Biegała po domu, wariowała, zaczepiała chłopaków, zarzucała sobie duże gumowe kółko na czoło, no była cała rozkoszna :)
Takze cierpliwosci, małymi kroczkami, moze też na spacerach z innymi psami się uda ją otworzyć stopniowo.

Link to comment
Share on other sites

Wiesz, tak mi wpadło do głowy - Może Wy za bardzo ingerujecie w stosunki suki do szczeniaków i szczeniaków do suki ? Skoro ona chce mieć spokój, sama sobie poradzi z i wyprosi szczyle ze swojej przestrzeni. Na pierwszy rzut oka, taka dyscyplina może wyglądać dość ostro, jednak tym bym się nie przejmował. Ona musi nauczyć szczeniaki wielu zachowań. Podejścia do człowieka, do przedmiotów itd. Musi się oswoić ze swoim życiem, i człowiek na siłę nic nie poradzi. Czas czas czas i jeszcze raz czas. Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...