Jump to content
Dogomania

A mnie to maminka bardzo kocha i Ewa mnie kocha,no i ta...no...Hana chyba też!


Recommended Posts

Posted

Rozumiem, jestem z wami <3

Dziękuję:)nie uraziłaś mnie absolutnie :)

wet mówi,dałbym mu szansę,gdyby to był mój pies,więc ?

co miałabym powiedzieć?a ja nie?

Guest Olimpijka
Posted

Dziękuję:)nie uraziłaś mnie absolutnie :)

wet mówi,dałbym mu szansę,gdyby to był mój pies,więc ?

co miałabym powiedzieć?a ja nie?

Jeśli zaufany wet to pewnie tylko niech robi wszystko, by mały nie cierpiał...

  • Upvote 1
Posted

Jeśli tylko wet daje szansę trzeba z niej korzystać! :)

 

dzięki Agusiu.

Mogę tylko trzymać kciuki...a to tak niewiele.

 

Figuniu,nie mów tak,Jestem wdzięczna za każde dobre słowo :)

Posted

Z wielkim niepokojem ale jednak spytam: jak Aleś?

 

Agniesiu :)

Ja się do pytania o Alesia przyłączam... 

 

Figuniu :)

Kochane moje:)

 

Ali ma się lepiej,nie zauważyłam żeby coś go bolało, chyba już mam psychozę,bo jak tylko słyszę,że się odwraca na posłaniu... ciągły ostry dyżur ;)

Ataki pojawiają się prawie codziennie,ostatni łagodny z 10 sekund,po czym wstał i upomniał się o jedzenie.

Gdyby ataki ustały,to w zasadzie sytuacja ogarnięta,już się nie gubi,orientacja wróciła,załatwia się na spacerkach,czasami tylko robi siku na podkład pod drzwiami wyjściowymi,spacery mu ograniczam,ponoszę na rękach i znowu pozwalam na chodzenie.                                                                                                                                                                          

Dalej życzy sobie do jedzenia tylko parówek i kurczaczka:)marchewką,ryżem,makaronem,kaszą pluje;)ostatnio chętnie zjadł do mięska namoczony wywarem chlebek,dzisiaj już nie ;) warzywa bleee ;)                                                                                                                                                             Oczodół dalej traktujemy Octeniseptem,Octenilinem,Solcoserylem.

Z leków doustnych przyjmuje Vetmedin 2 x 2,5 mg,Karsivan 2 x 25 mg,Furosemid 2x 20 mg,VetoSkin 1 x dz

Gabapentynę odstawiliśmy,bo to jednak nie padaczka.

Posted

Dobrze, że jest lepiej, ale życzymy, by było jeszcze lepiej...choć trochę lepiej, bo pewnie o całkowitym powrocie do zdrowia nie ma co marzyć. Choć...cuda się zdarzają, więc wszystko możliwe...i tego życzę z całego serca biednemu Alesiowi i Tobie.

Posted

Dzielny malutki :)

 

Siły Alesiowi do przetrwania nigdy nie brakowało

kiedyś ważył 3,5 kilo,jak go przez płot schronu w Łodzi w kartonowym pudle przerzucili,nie zagryzły go psy,które były na wybiegu,przeszedł i obcinanie jajek i ( pojawiła się martwica okolic rany )resekcję zębolków,potem w KŚ serduszko musiało się unormować żeby oczka usunąć,gałki pękły,trzeba było na ostro,operowali 4 godziny z powikłaniami,na stole dostał krwotoku :(

 

link do wątku w Plaskatym Azylu

http://plaskate.org.pl/w-nowym-domu/146/aleks

 

Dobrze, że jest lepiej, ale życzymy, by było jeszcze lepiej...choć trochę lepiej, bo pewnie o całkowitym powrocie do zdrowia nie ma co marzyć. Choć...cuda się zdarzają, więc wszystko możliwe...i tego życzę z całego serca biednemu Alesiowi i Tobie.

 

Figuniu,tyle przeszedł mój ukochaniec,nieba bym mu uchyliła,dziękuję :)

Posted

nie powinien już cierpieć w ogóle, po tym co przeszedł...

 

widzę,że masz wątpliwości co do mojej i weta decyzji.

Figuniu  :)sama nie podejmę decyzji,tylko z wetem,jak uzna,że to ten czas...zaprowadzę Alesia TAM

Wczoraj ataku nie było,dzisiaj też na razie nie,byliśmy na spacerze,zjadł całą michę :)

Zzeka nas jeszcze toaleta oczodołu.

Posted

Ja myślę, że Figuni tutaj chodziło o niesprawiedliwość życiową a nie o to, że Aleś powinien teraz udać się za TM.

Tzn, że już tyle w życiu się nacierpiał, że teraz nie powinny go dotykać cierpienia tylko powinien cieszyć się super 

życiem z Tobą i super zdrowiem i w ogóle powinno być wszystko super :) A życie jak zwykle płata figle i ciągle pod górkę i to niesprawiedliwe :( 

 

Może się mylę ale ja to w taki sposób odebrałam :) 

 

Aleś bez ataków i tak trzymać! :)

Posted

Ja myślę, że Figuni tutaj chodziło o niesprawiedliwość życiową a nie o to, że Aleś powinien teraz udać się za TM.

Tzn, że już tyle w życiu się nacierpiał, że teraz nie powinny go dotykać cierpienia tylko powinien cieszyć się super 

życiem z Tobą i super zdrowiem i w ogóle powinno być wszystko super :) A życie jak zwykle płata figle i ciągle pod górkę i to niesprawiedliwe :(

 

Może się mylę ale ja to w taki sposób odebrałam :)

 

Aleś bez ataków i tak trzymać! :)

 

Słońce,ja sama wątpliwości się nie wyzbyłam,dlatego tak zrozumiałam Figunię.

Ataku wczoraj nie było.

Pora na kąpiel,niby najwyższy czas a jakoś się boję,żeby się nie zdenerwował.

Teraz siedzi pod bramką do kuchni ;)wiem dlaczego,czuje gotującego się kurczaka :)buczy sobie,chyba pogania ;)

Posted

Ja myślę, że Figuni tutaj chodziło o niesprawiedliwość życiową a nie o to, że Aleś powinien teraz udać się za TM.

Tzn, że już tyle w życiu się nacierpiał, że teraz nie powinny go dotykać cierpienia tylko powinien cieszyć się super 

życiem z Tobą i super zdrowiem i w ogóle powinno być wszystko super :) A życie jak zwykle płata figle i ciągle pod górkę i to niesprawiedliwe :(

 

Może się mylę ale ja to w taki sposób odebrałam :)

 

Aleś bez ataków i tak trzymać! :)

Dokladnie o tej niesprawiedliwości właśnie myślałam.

Dobrze mnie Lili zrozumiałaś, natomiast Maminka Alesia odebrała to nieco inaczej, bo wpatrzona w piesia, wyczulona jest na każdy sygnał, jaki on daje.

Wiem kochana Ciociu, że masz na uwadze jego dobro i nie pozwolisz mu cierpieć.

A  skoro ma apetyt, czeka na jedzonko, to...jest dobrze. I będzie dobrze, wierzę w to!

  • Upvote 1
Posted

Dokladnie o tej niesprawiedliwości właśnie myślałam.

Dobrze mnie Lili zrozumiałaś, natomiast Maminka Alesia odebrała to nieco inaczej, bo wpatrzona w piesia, wyczulona jest na każdy sygnał, jaki on daje.

Wiem kochana Ciociu, że masz na uwadze jego dobro i nie pozwolisz mu cierpieć.

A  skoro ma apetyt, czeka na jedzonko, to...jest dobrze. I będzie dobrze, wierzę w to!

 

Dziękuję Figuniu,tak z całego serca :)

Super Aleś ! Tak trzymaj :)

Ciekawe jak tam po kąpieli... 

Ali dobrze,nocami śpi ze mną,a rano z jego kołderkę przenoszę na posłanie i po spacerku Aleś tam czeka na mnie,aż wrócę z dyżuru,śladów po atakach nie zostawia,więc jest ok :)

ostatnia kąpiel to chyba jakieś 2 tyg temu,nie jest więc tak tragicznie,po prostu sama się tych kąpieli Alesiowych boję,może jutro ;)nic nas nie goni.

Posted

Pozdrawiamy i kcukamy mocno za zdrowie maleńtasa kochanego...

:)  :)  :)

dzisiaj do kurczaczka był kuskus ;)pomału mi pomysłów brakuje ;)

Posted

Gdyby to był zdrowy piesek, tylko rozpuszczony niejadek, to bym rzekła, że najlepszym kucharzem jest głód - przegłodzenie grymaśnika. Ale w wypadku Alesia powiem tak : stawaj na głowie Ciociu, wymyślaj, zmieniaj, cuduj, byle Aleś był zadowolony i raczył zainteresować się jedzonkiem...

Zdrowia i sił!!!!!

Posted

Gdyby to był zdrowy piesek, tylko rozpuszczony niejadek, to bym rzekła, że najlepszym kucharzem jest głód - przegłodzenie grymaśnika. Ale w wypadku Alesia powiem tak : stawaj na głowie Ciociu, wymyślaj, zmieniaj, cuduj, byle Aleś był zadowolony i raczył zainteresować się jedzonkiem...

Zdrowia i sił!!!!!

 

Figuniu robię co mogę :)grymaśnik mój słodki,a Hanka tylko bokiem patrzy,czeka,może i dla niej jakiś okruch...niestety alergia,trzymamy się diety!

karmię Alesia w łazience,zanoszę go tak,żeby Hana się nie spostrzegła ;)

aż boję się napisać ,ataki ustały,Aleś jest w dobrej formie,tylko na dłuższe spacery,żeby Hana mogła się wybiegać,a Aleś nie siedział sam jeździmy wózeczkiem,lubi bardzo :)

Posted

Biedne kruszynki, ale i Ty Ciociu musisz się nieźle nagimnastykować z nimi...

Wspaniale, że Aleś w dobrej formie, oby tak już zostało!!!!

 

Figuniu sama wiesz jak to z maluszkami :)ciągle trzymam za Lonię :)oj będzie płacz...

 

Ali ma się dobrze,pod pysiolek dostaje co lubi,kiedyś na szybko kupiłam saszetkę Chappi ;)nic innego po drodze niestety nie mogłam kupić,a kurczak miał dopiero wylądować w garnuszku :)i wiedziałam,co będzie,polubił tak,że dziennie mu daję,jako smaczek ;)nic innego z takim apetytem nie zajada ;)a ten sosik ;)normalnie rzuca się na miseczkę :)

ataki ustały

oczodół,aż bałam się pisać wcześniej ogarnęłam,jakieś 10 dni spokój :)

na 19 maja jestem umówiona z Haną do groomera,uprosiłam,żeby Pani Karolinka poprawiła  Alesiowy pysiolek,bo strasznie teraz asymetryczny ;)

resztę będę dalej sama cięła,nie chcę go stresować :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...