inga.mm Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 wracam do tych bied porzuconych. Pewnie byłoby dobrze opisać stan obejścia, pewnie na zdjęcia nie ma szans, bo trochę późno się zalogowałam, żeby o tym napisać. W każdym razie, Kasiu, gdyby były jakieś problemy, wysyłam Ci mój tel prywatny na pw. Jeśli nie odbiorę to oddzwonię. Quote
Iljova Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-MSI_ri5ishE/T5QYF5WfzxI/AAAAAAAAJMM/tsFWNpTmOYI/s800/128942220-SERCE.jpg[/IMG] Quote
RudziaPaula Posted April 22, 2012 Author Posted April 22, 2012 [quote name='Iljova'][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-MSI_ri5ishE/T5QYF5WfzxI/AAAAAAAAJMM/tsFWNpTmOYI/s800/128942220-SERCE.jpg[/IMG][/QUOTE] ale cudowne!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote
katarzyna.m2 Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 Iljova - jestem pod ogromnym wrażeniem:wielkie dzięki! Coś takiego należy się Wam wszystkim :) :). Rudziu, cieszę się na tę maść - mam nadzieję, że pomoże. Zaraz targam chłopaka do domu i zmieniam mu opatrunek na łapce (stopie) i kładę go spać (o ile zechce :)). Jest już po kolacji, spacerze i załatwieniu się (wszystko, co trzeba, więc mam nadzieję, że rano obejdzie się bez niespodzianki). Zresztą, już juterko i tak wstajemy po 5.00. Co do psiutków z gospodarstwa, ingo.mm - jeden aparat wziął mój mąż, drugi córka. Ja mam tylko kiepski w telefonie. Jeżeli uda się tutaj ściągnąć Animalsów (na co bardzo liczę), poproszę ich o dokumentację fotograficzną (zresztą pewnie sami zrobią) i o zamieszczenie zdjęć na dogo (o ile się zgodzą).Naprawdę - widok tego obejścia jest koszmarny, po prostu wysypisko śmieci. Dziwię się, że gmina nic z tym nie zrobiła do tej pory. Dzisiaj ta moja sąsiadka podrzuciła psiakom trochę jedzenia - szczeniaczki są 3.Walają się tam po podwórku jakieś kłęby sierści czy czegoś takiego - jakby runo owiec.Nie mam pojęcia, co to jest, ale wygląda, jak jakieś włosie, sierść. Bardzo się cieszę, że już od jutra rana będzie można zacząć działać i jakoś tym zwierzakom pomóc. Oby tylko Animalsi jak najszybciej mogli przyjechać. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pomoc. Serdecznie pozdrawiam i biorę w obroty naszego chłopaka, bo już robi się chłodno. Quote
inga.mm Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 mnie bardziej chodziło o przeslanie zdjęć OTOZowi. Jako unaocznienie. Chodzi o to, że często fundacje dostają zgłoszenia lipne i odnoszą się sceptycznie do nich. Dlatego, wiedząc, że możesz nie mieć zdjęć, napisałam, że możesz, w razie, gdyby byli sceptyczni, powiedzieć, że Ewa (Prezes) zna sprawę i wiesz, że w Twoim mieście powiatowym jest inspektor OTOZu (sprawdzone) Quote
piescofajnyjest Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 troszke mnie nie bylo...ale widze, ze Farelek ma sie wybornie:) strasznie sie ciesze...... Quote
Tymonka Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 zapraszam na bazarek dla 4 psiaków z Tomaszowa : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/226170-Gry-filmy-bi%C5%BCuteria-i-co%C5%9B-jeszcze-od-z%C5%82ot%C3%B3wki-do-30-04-%21%21%21%21?p=18993137#post18993137"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/226170-Gry-filmy-bi%C5%BCuteria-i-co%C5%9B-jeszcze-od-z%C5%82ot%C3%B3wki-do-30-04-%21%21%21%21?p=18993137#post18993137[/URL] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg37/scaled.php?server=37&filename=p1310203.jpg&res=landing[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg40/scaled.php?server=40&filename=p1310195.jpg&res=landing[/IMG] [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg15/scaled.php?server=15&filename=p1310173z.jpg&res=landing[/IMG] Quote
Marycha35 Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 Kciukaczę za wieści jutrzejsze i działania na rzecz bidek:) Farelko buzi w uszka dostaje i niechaj podziwia dalej jaki jest piękny:loveu::loveu::loveu: Lustro fajna rzecz:crazyeye::eviltong: Pani Kasiu zaśmiecanie wątku najczęściej dotyczy kłótni, złośliwości, wtrąceń zupełnie od tak zwanej czapy. Nie wydaje mi się, żeby akcja "ratunek dla bidek z pseudogospodarstwa" się kwalifikował! Quote
RudziaPaula Posted April 23, 2012 Author Posted April 23, 2012 spytam delikatnie-czy cos wiadomo o tych bidulach co Kasia pisała? [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/224798-Wika-wyrzucona-z-samochodu-z-padaczk%C4%85-przera%C5%BCona-nie-ma-gdzie-si%C4%99-podzia%C4%87-%28%28%28%28/page4[/url] Quote
katarzyna.m2 Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 No to dobrze, że niczego nie zaśmiecam ;). Dzwoniłam dzisiaj rano do Animalsów, opowiedziałam dokładnie o sytuacji tych psiaków. Rozmawiałam także telefonicznie z ingą.mm.Na razie żadnego odzewu ze strony Animalsów nie miałam, ale może jutro? Co do zdjęć, to raczej słabo to widzę. Może jutro uda mi się kogoś do tego załatwić, chociaż nie wiem. Zdaję sobie sprawę, że otrzymują masę fałszywych zgłoszeń. Jednak po tej niedawnej sprawie z martwym stadem owiec w pobliżu Kościerzyny właśnie, ja bym kolejnych sygnałów nie lekceważyła. Chociaż może akurat w tamtej sprawie żadnych doniesień nie było.Dzisiaj tamte psiutki znów dostaną jeść - moja sąsiadka podjedzie tam ze swoim ojcem, który po nią przyjechał i zabiera ją do siebie.Te psy to chyba pies i na pewno suczka - jeden szczeniuś podobny do mamy (większy, czarny), dwa kolejne do taty (mniejsze, takie typowe "psie parówki"). Z Farelkiem wszystko w porządku - teraz człapie sobie po ogródku (dobrze, że trawa już robi się ładna, zielona).Dzisiaj już 3 razy targałam go do domu i domu po schodach i zaczynam odczuwać bóle kręgosłupa - nie mogę się swobodnie odwrócić i szybko wyprostować.To już w końcu 2 tygodnie takiego noszenia, więc nic dziwnego, że zaczynam to odczuwać. Mam nadzieję, że Farulek wkrótce będzie sam w stanie pokonać schody (ewentualnie przy mojej pomocy).Już kilka razy próbowaliśmy, niestety - polegliśmy. Omal obydwoje nie spadliśmy przy tym schodzeniu, więc dałam sobie spokój i na razie nadal go targam. Cieszę się, że już mamy stały rytm dnia i wszystko (pomijając poprzednią niedzielę), przebiega bez zakłóceń :). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję w imieniu Farutka za mizianka :). Kasia ze swoim wojskiem. Quote
RudziaPaula Posted April 23, 2012 Author Posted April 23, 2012 [quote name='katarzyna.m2']No to dobrze, że niczego nie zaśmiecam ;). Dzwoniłam dzisiaj rano do Animalsów, opowiedziałam dokładnie o sytuacji tych psiaków. Rozmawiałam także telefonicznie z ingą.mm.Na razie żadnego odzewu ze strony Animalsów nie miałam, ale może jutro? Co do zdjęć, to raczej słabo to widzę. Może jutro uda mi się kogoś do tego załatwić, chociaż nie wiem. Zdaję sobie sprawę, że otrzymują masę fałszywych zgłoszeń. Jednak po tej niedawnej sprawie z martwym stadem owiec w pobliżu Kościerzyny właśnie, ja bym kolejnych sygnałów nie lekceważyła. Chociaż może akurat w tamtej sprawie żadnych doniesień nie było.Dzisiaj tamte psiutki znów dostaną jeść - moja sąsiadka podjedzie tam ze swoim ojcem, który po nią przyjechał i zabiera ją do siebie.Te psy to chyba pies i na pewno suczka - jeden szczeniuś podobny do mamy (większy, czarny), dwa kolejne do taty (mniejsze, takie typowe "psie parówki"). Z Farelkiem wszystko w porządku - teraz człapie sobie po ogródku (dobrze, że trawa już robi się ładna, zielona).Dzisiaj już 3 razy targałam go do domu i domu po schodach i zaczynam odczuwać bóle kręgosłupa - nie mogę się swobodnie odwrócić i szybko wyprostować.To już w końcu 2 tygodnie takiego noszenia, więc nic dziwnego, że zaczynam to odczuwać. Mam nadzieję, że Farulek wkrótce będzie sam w stanie pokonać schody (ewentualnie przy mojej pomocy).Już kilka razy próbowaliśmy, niestety - polegliśmy. Omal obydwoje nie spadliśmy przy tym schodzeniu, więc dałam sobie spokój i na razie nadal go targam. Cieszę się, że już mamy stały rytm dnia i wszystko (pomijając poprzednią niedzielę), przebiega bez zakłóceń :). Pozdrawiam serdecznie i dziękuję w imieniu Farutka za mizianka :). Kasia ze swoim wojskiem.[/QUOTE] Kasiu Droga:)może faktycznie spróbowac z "szelkami".....jak sie nie uda to trudno:( ale jak sie uda to Twój kręgosłup baaardzo odpocznie.Masc do tej łapki wysłana,jutro będzie u Ciebie:)tylko przyznam szczerze nie pytałam jak długo i jak czesto.Myslę ze w ulotce to bedzie.A z tymi szelkami to postaram sie szybko cos wykombinowac i przesłac.Zobaczysz jak to sie sprawdzi:)Buziaki dla Całej rodzinki :) Quote
DONnka Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 [B]Pani Kasiu[/B], z kręgosłupem nie ma żartów :shake: Proszę na siebie uważać :) Głaski dzielnemu Farutkowi przesyłam :loveu: I trzymam kciuki, żeby udało się pomóc tym biedom porzuconym :thumbs: Quote
Marycha35 Posted April 23, 2012 Posted April 23, 2012 Kciukaczę za akcję z psiakami, na tym wątku dziewczyna z Dogo szuka szczylka dużej rasy, ma domek dlań:smile: Może akurat się przyda: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/226201-Czeka-dom-na-szczeniaka-du%C5%BCej-rasy-%28mixy-te%C5%BC%29"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...xy-te%C5%BC%29 [/URL] Quote
piescofajnyjest Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Farelku...miziam Cie ! a Pani Kasia niech na siebie uwaza!!!!! Quote
kika_krk Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Pani Kasiu, proszę koniecznie oszczędzać kręgosłup. Dla Farelka i reszty piesków przesyłam moc pieszczotek. Pozdrawiamy Kika i Czaki :) Quote
katarzyna.m2 Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Dzięki za wszystkie serdeczności - w imieniu swoim i psiaków.Dzisiaj przyjechali Animalsi do tego opuszczonego gospodarstwa. Nie mogłam tam z nimi pojechać (chociaż bardzo chciałam), bo po pierwsze: - nie biorą nikogo z zewnątrz na interwencje, - po drugie:nie było miejsca (był kierowca, jeszcze 2 osoby i klatki do przewozu zwierząt). Widziałam się z nimi tuż przed 16.00 - złapali już 2 szczeniorki, wracali po trzeciego i tamte 2 dorosłe psy.Pani od Animalsów stwierdziła, że już tam kiedyś interweniowali w sprawie zaniedbanych zwierząt (kozy, konia), odebrali wówczas kilka dorosłych psów i 21 szczeniąt.Nie wszystkie dorosłe psy udało im się wówczas złapać - może to są właśnie te dwa najsprytniejsze? Pytałam, w jakim wieku są te szczeniaczki - pani nie potrafiła określić.Poprosiłam ją o informację, jak zakończy się próba złapania wszystkich zwierząt - na pewno Was powiadomię.Bardzo dziękuję za zainteresowanie i pomoc :). Inga.mm i Marycha - dzięki za kontakt :). Rudziu Paulo - dzięki za maść. Gdy czekałam na Animalsów, weszłam do apteki po bandaże i dokupiłam drugą tubkę - mam przeczucie, że poskutkuje:).Zaraz mu to zastosuję. Farutek ostatnio wzmocnił się znacznie.Leży na materacu z dumnie uniesioną głową, strzyże nadgryzionymi uszami i wygląda pięknie :). Ostatni już Wam wspominałam, że gdy mu oznajmiam:Farutek, idziemy do domu, chłopak tak szybko, jak potrafi wstaje z materaca i próbuje uciekać. Ta jego ucieczka jest już coraz sprawniejsza:zaczyna to być coś pośredniego między stępem a kłusem :). Oczywiście wiem, że do galopu nigdy nie dojdzie i występuje to jedynie przed próbą wtargania go do domu, ale to też postęp. Przynajmniej wiemy, że jest zdolny do poruszania się w takim przyspieszonym tempie :). Najbardziej rozczulający jest rano, gdy swobodnie wyciągnięty na boku śpi tak mocno, że nie słyszy, gdy schodzę zpo schodach na dół. Lubię też wieczory, gdy po całym męczącym dniu zasypia i głośno chrapie.Szukam wtedy pretekstu, żeby chociaż przejść koło niego, popatrzeć i najczęściej nie mogę oprzeć się pokusie, żeby się do niego nie przytulić. Zazwyczaj ma zimne łapki (pewnie to kłopoty z krążeniem), jednak po całej nocy są one przyjemnie cieplutkie. Ogólnie u chłopaka wszystko w porządku - już ma całkiem inne oczy, nie są takie przygaszone i obojętne. Lubię na niego patrzeć, gdy leży nza materacu i ogląda wschód słońca - ma widok na las, nad którym wschodzi słońce. Z konieczności stał się rannym ptaszkiem :) - wychodzę do pracy około 7.00, więc siłą rzeczy Farelek ląduje na podwórku wczesnym rankiem. Oczywiście przed wyjściem do pracy targam go z powrotem do domu (boję się ewentualnej zmiany pogody). To na razie tyle (znów się rozpisałam bez pojęcia!). Odezwę się, gdy czegoś się dowiem o dalszych losach psiaków z gospodarstwa. Pozdrawiam :). Quote
Iljova Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Super tylko tak dalej :-) cieszą takie wieści, a sposób w jaki pani pisze p. Kasiu o Farelku jest cudowny tyle w tym miłości i szczęścia :-) Dajecie sobie radość nawzajem ... Quote
inga.mm Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 super sprawili sie Animalsi. To rzadkość taka szybka interwencja. Przerażające jest, że nie pierwszy raz tam byli. Zadzwonię do Ewy i podziękuję za pomoc. Quote
RudziaPaula Posted April 24, 2012 Author Posted April 24, 2012 Strasznie się cieszę:)mam nadzieję że za chwilę zacznie chodzic powoli po tych schodach.................. Quote
wolf122 Posted April 24, 2012 Posted April 24, 2012 Ależ tu się człowiek czuje bosko:loveu: gdy czyta takie dobre wieści:loveu: Pozdrawiam serdecznie Farelkowy Domek:loveu: Quote
Cantadorra Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 Animalsi bardzo sprawnie załatwili sprawę. Super. A najważniejsze, że Farelek dobrze się miewa, wyciąga łapki na materacykach i zaczyna szybciej się poruszać. Dobrze mu Kasiu u Ciebie :) Quote
katarzyna.m2 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 Witam serdecznie :).Najpierw kilka słów o Farutku:u niego wszystko w porządku, jest wspaniałym pieskiem. Dzisiaj ma szlaban na ogródek, bo już w nocy zaczęło lać i z krótkimi przerwami leje cały dzień. Wynoszę go tylko na jedzenie i krótki sik i to tyle tej dobroci na świeżym powietrzu.On mi chwilami przypomina byczka Fernando - zwłaszcza, gdy wącha bratki (robi to dosyć często, bo jego materac leży blisko nich) albo gdy stoi zdziwiony i zasmucony, ze zwieszoną głową, gdy materaca już albo jeszcze nie ma na dworze (na noc chowam go do garażu - materac oczywiście, nie Farelka :)). Poza tym od wczoraj lecę z łapką na tej maści od Anji, skończyliśmy już z Tribiotikiem. Od wczoraj też smaruję mu drugą łapkę Clotrimazolem. Chodzi sobie taki poobwiązywany bandażami jak po bitwie, ale jemu to chyba nie robi :).Wygląda jak weteran wojenny. Nosi opatrunek na prawej tylnej stopie i lewej przedniej łapce nad zgięciem łapki w łokciu (kiepskie miejsce nakładanie opatrunku). Teraz kilka zdań na temat bied z gospodarstwa. Jaki ten świat jest mały!3 lata temu adoptowaliśmy psa ze schroniska w Starogardzie Gdańskim (właśnie Alf jest stamtąd). Na interwencję przyjechała pani Ola, kierowniczka tego schroniska i pracownik, który świetnie Alfa pamiętał. To właśnie do nich dzwoniłam, zanim przyjechał do nas Farel z pytaniem, jak według nich Alf zareaguje na nowego domownika (jeszcze przed wizytą pani Beaty). Myśmy się nigdy nie widzieli, więc dopiero dzisiaj zorientowaliśmy się, że już mieliśmy wcześniej z sobą kontakt. Wczoraj udało im się złapać 2 szczeniaczki, juterko rano wracają po ostatniego szczeniusia i dwa dorosłe, które tam zostały. Pani Ola to wspaniała osoba, bardzo kochająca zwierzęta i dbająca o nie. Szczeniaczki były wczoraj u weterynarza - zostały zaszczepione, odrobaczone i na razie są w domu u pani Oli. Są dzikie, gryzły ją wczoraj, ale już dzisiaj jest lepiej. Nie wiadomo, czym się tam żywiły - wymiotowały całą drogę czymś potwornie cuchnącym.Mają około 3 miesięcy ale pani Ola stwierdziła, że na razie pozostaną u Niej, żeby czegoś nie złapały od innych schroniskowych bureczków. Oby juterko dopisało im szczęście i udało się złapać pozostałe :). Pani Ola powiedziała, że prześle mi zdjęcia z tego obejścia - śmieciowiska. Poproszę moją Paulę, żeby to wrzuciła na dogo - chyba można? To na razie tyle, ponieważ chwilowo przestało padać, lecę przewietrzyć moje bureczki i wytargam chociaż na chwilę farelkowy materac, bo może się chłopak martwi, że go ukradli? ;) Pozdrawiam, Kasia. Quote
RudziaPaula Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Uwielbiam czytac Kasiu Twoje posty,są tak emocjonalnie napisane że oczami wyobraźni widzę to wszystko:)i do tego z taką dawką humoru-o Felcia mi chodzi.Biedactwo faktycznie weteran.Ale czy ta łapka(podwijana)już się zagoiła?byłoby fajnie! Mam nadzieję że te biedactwa szybko znajdą domek:) Pozdrawiam bardzo serdecznie i mocno sciskam wszystkich Was:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.