Jump to content
Dogomania

Jak to jest z tymi owocami ??


Lonley

Recommended Posts

[quote name='Jara']Wystarczy poszukać w internecie. Dasz psy cebulę, czosnek, czekoladę to też ją zeżre.[/QUOTE]
ale mi chodzi o wiedze psiarzy a nie weterynarzy, czy ktoś ma jakieś dowody.

[quote name='Kaaasia']Znalezione w necie
Trawienie rodzynek i winogron sieje spustoszenie w psich nerkach. Uszkodzenia mogą być bardzo poważne, w zależności od indywidualnej odporności psa i ilości spożytych owoców. Objawami zatrucia są częstomocz, ospałość, brak apetytu, wymioty i biegunka. Konieczna jest pomoc weterynaryjna dla zatrutego zwierzęcia.[/QUOTE]

mnie sie wydaję ze to zależy od psa. wiadomo że jak pies zje kawałeczek mlecznej czekolady to prawdopodobnie nic mu nie będzie ale jak zje cała tabliczke to bedzie problem

Link to comment
Share on other sites

Z tymi winogronami nie wiadomo jeszcze, jak będzie. Przypadki zatruć notuje się dopiero od kilkunastu lat i - o ile wiem - nie jest znany patogen odpowiedzialny za zachorowanie. Możliwe, że część populacji psów jest z jakichś powodów nadwrażliwa, bo chyba każdy zna jakiegoś psa, który sam częstował się winogronami w ogrodzie i robił to bezkarnie.
[URL]http://en.wikipedia.org/wiki/Grape_and_raisin_toxicity_in_dogs[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Kirinna']ale mi chodzi o wiedze psiarzy a nie weterynarzy, czy ktoś ma jakieś dowody. [/QUOTE]

dawno temu, mój pierwszy pies (mały kundel, podobny trochę do sznaucera, z myśliwskim popędem, sunia) niejednokrotnie ukradł czekoladę i poza czołganiem sie ze skruchy i rezygnacją z kolacji nic mu nie było..
przynajmniej 4 razy pamiętam, ze zjadła całą tabliczkę (dwa razy wyciągnęła spod choinki - na całym dywanie leżały malutkie skrawki sreberka i pół opakowania w całości; raz koleżance z plecaka, który zostawiła w przedpokoju w towarzystwie psa; raz się częstowała z jakiejś niskiej półki, prezent od taty). A ile razy dostała czy zwinęła kawałek czeko, czy ciastko z czekoladą nie zostało mi w pamięci.

to były czasy sprzed internetu, dyskietki były takie cienkie, duże :) Nie wiedziałam nawet, ze czekolada może jakoś zaszkodzić i jej nie szkodziła. Choć też trudno powiedzieć, co by było - żyła tylko 8 lat.

Dzisiaj pudlicy nie daję żadnych słodyczy (chyba bardziej z myślą o zębach), choć też się potrafi wyjać coś z plecaka. (na szczęście dzieciak dostaje nieczęsto slodycze i jeszcze rzadziej coś mu zostaje) - ten jeden raz po małym kawalku nic jej nie było (a śmietnikowe jedzenie odchorowała, podobnie jak trawę i inne znaleziska)

Edited by kotwtrampkach
Link to comment
Share on other sites

Jeżeli czytam, że cebula, czekolada, winogrona mogą zaszkodzić to po prostu tego nie daję. Nie muszę mieć dowodu, że szkodzą i nie chcę też na nich eksperymentować. Ale na przykład pomidorki bardzo lubią, a ja nie spotkałam się z informacją, że szkodzą... więc daję w rozsądnych ilościach :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...