Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jesli dobeczek w potrzebie to ja sie zglaszam na ochotnika :cool3:

amikat na maila przeslalam Ci mapke dla tej rodziny od paluchowego dobka, moze to im znacznie ulatwic sprawe. dojazd od katowic jest bardzo, bardzo prosty

Posted

[quote name='fox_india']IVI jest bardzo ciekawa czy paluchowy dobek pojechal do jej kochanych Katowic i czy ma fajnom rodzinke ?? ?? ??[/quote]

Martuniu kochana , Ivulko - słoneczko - dobek Dex(ter) dojechał cało i szczęśliwie. Ma koapitlaną rodzine - 2 dorosłych 2 dzieci... Ogród, park. Pani jest 24 h na dobe w domu - wychowuje dzieci. A dex jest urodziwy i ma naturę anemicznego jamnika. Przekochany pies i jescze bardzo młody - ma około roku.

Bedzie dobrze!!!

Posted

IVI to bardzo kochany pies. bardzo oddany i kochajacy ale i ja i Pawel mamy wrazene ze nie jestesmy w stanie pokonac do konca bariery jej nieufnosci. tak nam sie przynajmniej wydaje. choc z miesiaca na miesiac obserwujemy jak IVI lagodnieje w stosunku do osob ktore wczesniej zostały przez nia pogryzione. ostatnio byl u nas moj tata i nie mogl sie nachwalic jaka ta IVi spokojna, grzeczna. asystowala mu w kuchni, lazila za nim a przeciez zapowiadalo sie ze sie nie polubia.
ale powiem Wam szczerze ze watpie by IVI kiedys zachowywala sie jak rozpieszczony pies. choc ja mam takie tendencje by ja rozpieszczac np. wolam ja do siebie do łózka "IVI hop" a ona soi i sie patrzy a potem wraca do swojego kojo. czasem kiedy siedzimy wieczorem w pokoju ona piszczy z przedpokoju, patrze a tam siedzi "klempiszonek" i sie patrzy, ja wolam "chodz IVI" tak samo Pawel a ona taka smutna no i w koncu przyjdzie, patrzy na nas, my wyglaskamy i ona wtedy zamiast z nami zostac to wraca do kojo.
ja to mowie ze klempiszonek ceni sobie swiety spokoj ale juz sama nie wiem jak to z nia jest. nie wiem czy czegos jej nie brakuje (z naszej strony)? tylko czego?


dzisiaj rozpoczynamy 24 tydzień ciąży :multi:

i pamietajcie, najlepszy prezent na walentynki to brak walentynek albo 6 kilo proszku z Tesco :diabloti:

Posted

Kochana Martuniu - zebyś sie tylko trzymała (Ty i Twoje dzidzi)razem w tak zwanek "qpie"..... Dbaj o siebie!!
Co do Ivulki - ja myśle zę ona doskonale wie jak ja kochacie.... ma za soba trudne zycie - teraz jest w raju... mozę sama do końca w to nie wierzy????

Posted

Martunia-dbaj o siebie i duzy brzuszek-prosze głaskac od ciotek!

Moja schroniskowa Sonia zachowuje się podobnie. Śmiejemy się z mężem, że ona po prostu jest oziębła ;)
Stoi i patrzy a jak się ją bierze na kolana (moja jest małych rozmiarów) to patrzy dziwnie, jakby zdziwiona...Ale wiem, że ona wie, jak bardzo ja kochamy, Ivunia tez to wie...

Posted

bo moja IVI to jest taki slodziak, klempa, klemput, klempiszonek, orzeszek etc.
:cool3:
moj Maluszek nie dal mi dzisiaj spac w nocy. mowie Wam jaki z niego ruchliwy brzdac :loveu:
pozdrawiamy wszystkie dogomaniaczki :multi:

Posted

[QUOTE]moj Maluszek nie dal mi dzisiaj spac w nocy. mowie Wam jaki z niego ruchliwy brzdac[/QUOTE] a jaki w brzuszku taki i potem ;) bedzie wesoło! Marta...ehh, jak ten czas leci: Eryk ma już 6 miesięcy!

Posted

najgorsze jest to, ze ja teraz potrafie tak sie zdenerwowac ze wpadam w jakas histerie, potem panike a potem denerwuje sie z powodu wlasnej glupoty

ostatnio przesadzilam, tak sie zdenerwowalam, ze az mi sie slabo zrobilo, brzuch sie spial i zrobil sie goracy ... najgorsze ze ja sie nie denerwuje z powodu sytuacji w domu tylko jakimis pierdołami

3majcie kciuki za histeryczke

Posted

[quote name='fox_india']najgorsze jest to, ze ja teraz potrafie tak sie zdenerwowac ze wpadam w jakas histerie, potem panike a potem denerwuje sie z powodu wlasnej glupoty

ostatnio przesadzilam, tak sie zdenerwowalam, ze az mi sie slabo zrobilo, brzuch sie spial i zrobil sie goracy ... najgorsze ze ja sie nie denerwuje z powodu sytuacji w domu tylko jakimis pierdołami

3majcie kciuki za histeryczke[/quote]
Foxi ty niewkurzaj wasnego brzuhala bo sie doigrasz;-))!!!!
i koniecznie dbaj o siebie..;-)

Posted

Ivunia w weekend byla na wsi, tam gdzie sie budujemy. jak dojezdzamy na miejsce to ona bardzo dobrze orientuje sie gdzie jest. jest taka radosna ze puszcza bonie :oops:
jak ja Paw puscil ze smyczy to harcom nie bylo konca. IVI ma piękną sylwetkę jak tak smiga. byl ganiany, IVI lubi tak uciekac a potem nagle sie odwraca i goni czlowieka. smieszna jest. byla na dworzu ze 4 godziny i ani razu nie chciala wejsc do domu. staramy sie zyc zgodnie z maksyma amikat: zmeczony doberman to szczesliwy doberman :lol:
jak wyjezdzalismy (ja tez pozwolilam sobie na wyjscie z domu po 3 tygodniach lezenia :oops:) to Ivi oczywiscie, jak zawsze, pisczala wielce nieszczesliwa ze musi wracac do Wawy. jej tez zalezy na jak najszybszej wyprowadzce :evil_lol:
w domu Ivula jest bardzo spokojna, grzeczna, najczesciej wariuje z Pawłem.
teraz kiedy to Paw się nią głównie zajmuje to IVi chodzi za nim krok w krok. śmiesznie zaczepia go łapą, jak kot.
IVI to nasz klempiszonek :loveu:


elainfo obiecuje zastosowac sie do zalecen :p

Posted

ja wiem że ta IVI to cos kombinuje wlasnie :diabloti:

bylam wczoraj na kontroli u lekarza. powiedzial ze za lezenie dostaje 5+
wszytko sie ladnie porobilo i powiedzial ze jak nie bede szalec to Maciuś urodzi się w terminie :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...