barb Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 [quote name='iwoniam'] KILKA LINKÓW W SPRAWIE POŻARU DOMU PRZY FUNDACJI CENTAURUS - KOPIUJĘ Z WĄTKU FUNDACJA: [URL]http://www.centaurus.org.pl/pozar/[/URL] WYDARZENIE NA FB: [URL]https://www.facebook.com/events/488521317853234/[/URL] GRUPA POMOCOWA: [URL]https://www.facebook.com/events/488521317853234/488653191173380/?ref=notif¬if_t=plan_mall_activity[/URL] GRUPA CENTAURUS - ZBIÓRKI PIENIĘDZY, UBRAŃ, INNYCH DARÓW: [URL]https://www.facebook.com/groups/399834733432922/[/URL] JA wysyłam sms, na każdej stronie informacja jak wysłać, aby pomóc... współczujemy...... :([/QUOTE] Tragedia straszna i ogromnie żal psiakow, które zginęły w pożarze.:-( Mozna wysyłać sms-y w bardzo zróznicowanej cenie od 5 do 30 zł - to chyba najprostsza forma pomocy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 w Rzeszowie zaginęła wczoraj ( w Sylwestra rano) Flo wyadoptowana z Pszczyny, jakby jakimś cudem znalazła się w O. (a takie cuda możliwe) to proszę o info [url]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=383585925063250&set=oa.392406944176281&type=1&theater[/url] ewent na FB: [url]http://www.facebook.com/events/419095564825575/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 To chyba niemozliwe żeby trafila do Olkusza ... Rzeszów na szczęście ma własne schronisko. [quote name='Justyna Lipicka']w Rzeszowie zaginęła wczoraj ( w Sylwestra rano) Flo wyadoptowana z Pszczyny, jakby jakimś cudem znalazła się w O. (a takie cuda możliwe) to proszę o info [URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=383585925063250&set=oa.392406944176281&type=1&theater[/URL] ewent na FB: [URL]http://www.facebook.com/events/419095564825575/[/URL][/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majowa Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 Dałam znać znajomym z Rzeszowa, mieszkają w okolicy gdzie była widziana Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majowa Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 aha no i przemieszcza się w kierunku Boguchwały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 [quote name='majowa']aha no i przemieszcza się w kierunku Boguchwały[/QUOTE] Pisalaś moze o suni na watku Prztuliska w Boguchwale ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majowa Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 nie jeszcze nie zdąrzyłam już tam lece Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta72 Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 Szcześliwego Nowego Roku !!! Ludziom i zwierzakom!!!:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missiaa Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 [quote name='barb']To chyba niemozliwe żeby trafila do Olkusza ... Rzeszów na szczęście ma własne schronisko.[/QUOTE] Z woj. podkarpackiego też przyjeżdżały do Olk psy. Np. Lalka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 znalazła sie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majowa Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 super dzięki za wiadomośc, odwołam moje oczy i uszy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwoniam Posted January 1, 2013 Author Share Posted January 1, 2013 dokladnie, znalazła się, a to najważniejsze Jak wczoraj jechałam samochodem wieczorem to ok 22 tyle osób z psami spacerowało.. niewiarygodne... tak ryzykować. [quote name='Justyna Lipicka']w Rzeszowie zaginęła wczoraj ( w Sylwestra rano) Flo wyadoptowana z Pszczyny, jakby jakimś cudem znalazła się w O. (a takie cuda możliwe) to proszę o info [URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=383585925063250&set=oa.392406944176281&type=1&theater[/URL] ewent na FB: [URL]http://www.facebook.com/events/419095564825575/[/URL][/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alojzyna Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 [quote name='iwoniam']dokladnie, znalazła się, a to najważniejsze Jak wczoraj jechałam samochodem wieczorem to ok 22 tyle osób z psami spacerowało.. niewiarygodne... tak ryzykować.[/QUOTE] nie wszystkie psy boją się huku, moje sucze tylko na moment oko otworzyły, gdy o północy rozległa się kanonada to nawet nie raczyły wstać, żeby sprawdzić co się dzieje, tylko dalej spały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 Sonia spała i miala gdzieś ale ona już słabo słyszy a Szelunia się bała bardzo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwoniam Posted January 1, 2013 Author Share Posted January 1, 2013 większość moich psów wystrzałów się nie boi Mama Tuni natomiast bardzo. Tylko... że u nas na dzielnicy strzelali petardami z bloków, z boiska w tzw "Domu Harcerza", z innych placów zabaw. I te petardy leeecą, gdzie chcą. U nas na podwórku też wylądowały. Z resztą co roku lądują. Nikt ich z nas nie odpala. Nie ma co ryzykować. Pies w domu jest bezpieczny, na ulicy nigdy się nie przewidzi.. Ja jestem ostrożna. [quote name='Alojzyna']nie wszystkie psy boją się huku, moje sucze tylko na moment oko otworzyły, gdy o północy rozległa się kanonada to nawet nie raczyły wstać, żeby sprawdzić co się dzieje, tylko dalej spały[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krakowianka.fr Posted January 1, 2013 Share Posted January 1, 2013 [quote name='Ada-jeje']iwoniam i ja mam pyatnie do Ciebie, dlaczego nie przyjelas wyciagniecia psa/w z OL na moich warunkach mimo ze w dalszym ciagu poszukujesz pomocy w innych Fundacjach dla tych samych psow? Czy moje warunki sa niewygodne bo patrze na rece, bo kontroluje wydatki z konta fundacyjnego? a moze nie mozesz przyjac moich warunkow bo otrzymujesz od P. kase na sterylki co by mnie wcale nie zdziwilo bo pozbywa sie psow, nie musi ich mordowac, a kasy i tak zostaje mu sporo nawet po oplaceniu weta. Mogla bym wklec swojego maila napisanego do Ciebie ale nie chce pokazywac go osobom nie proszonym podczytujacych ten watek.[/QUOTE] [quote name='Ada-jeje']Rozrozniasz slowo moze a stwierdzeniem faktu? Nie znam takiej osoby ktora nie chciala by kasy dla swoich podopiecznych, chyba ze ma cos do ukrycia i nie chce zeby ja kontrolowac z powierzonych pieniedzy. Transparentnosc przeplywu pieniedzy to podstawa zaufania.[/QUOTE] [quote name='Ada-jeje']Nie o to chodzi.[/QUOTE] co jak co, ale takich tekstow to sie nie spodziewalam i mam nadzieje, ze iwoniam je zignoruje, bo to sa oszczerstwa takiej osobie jak iwoniam takich rzeczy zarzucac nie mozna [quote name='Ada-jeje'] Tylko ze ja nie tylko o astce pisalam ale rozmawialysmy telefonicznie ze jestem gotowa zaplacic za 10 sterylek, po to zeby byly dowody, i co te warunki Ci nie odpowiadaja? to po co przyslalas smsa ze jestes w schronisku? jak sie rozliczacie z pieniedzy zebranych na wlasne konta to sa wasze sprawy ale ja z konta fundacyjnego nie bede dawac kasy bez kontroli.[/QUOTE] moze pomylilam, ale mam takie dziwne wrazenie, ze ktos tu podaje iwoniam do skarbowki a potem takie raeczy wypisuje... no coz, sama tez szukalabym pomocy gdzie indziej a z tym US...moze w takim razie w ogole zamknac wzystkie fora w Polsce i niech ludzie nie pomagaja i powrocmy do czasow kiedy wolontariuszy w Krk schronisku bylo troje ja, iwoniam i Gosia... i tak dzialalysmy przez kilka lat i zadne fundcje nie istanialy i malo kto w ogole schronisko odwiedzal.... i nawet za transport placilysmy my i same pomagalysmy psom i kotom... jak juz sobie wyrzucamy, to ja tez moge. gdzie wtedy byly te osoby, ktore takie zarzuty wypisuja ...??? no gdzie.... przykre ze takie rzeczy tzreba czytac tu na tak popularnym forum, dzieki ktoremu pomaga sie TYLU zwierzetom. [quote name='Figunia']Szczesliwego Nowego Roku w Zdrowiu i Dostatku tak ludziom, jak i zwierzaczkom wszelkim!!!! Bezdomnym - Domkow !!!!! Cierpiacym - Zdrowia !!!! Smutasom - Powodow do Radosci !!!! Bezrobotnym - Wspanialej Nowej Pracy!!!!! I niech sie spelni!!!![/QUOTE] bardzo ladne zyczenia :) [quote name='Ikusia'][SIZE=4]szczęśliwego i zdrowego nowego roku!!![/SIZE][/QUOTE] tak, tego przede wszystkim! [quote name='iwoniam']większość moich psów wystrzałów się nie boi Mama Tuni natomiast bardzo. Tylko... że u nas na dzielnicy strzelali petardami z bloków, z boiska w tzw "Domu Harcerza", z innych placów zabaw. I te petardy leeecą, gdzie chcą. U nas na podwórku też wylądowały. Z resztą co roku lądują. Nikt ich z nas nie odpala. Nie ma co ryzykować. Pies w domu jest bezpieczny, na ulicy nigdy się nie przewidzi.. Ja jestem ostrożna.[/QUOTE] powinni zrobic miejsce w Krk (i kazdej gminie) daleko od zwierzat (stare lotnisko albo cos), gdzie ludzie mieliby mozliwosc przyniesienia fajerwerkow i wystrzeliwanie ich pod kontrola policji/strazy pozarnej wtedy nie robiliby tego wszedzie = gdzie popadnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missiaa Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 [quote name='krakowianka.fr'] powinni zrobic miejsce w Krk (i kazdej gminie) daleko od zwierzat (stare lotnisko albo cos), gdzie ludzie mieliby mozliwosc przyniesienia fajerwerkow i wystrzeliwanie ich pod kontrola policji/strazy pozarnej wtedy nie robiliby tego wszedzie = gdzie popadnie[/QUOTE] u nas policja i straż pożarna miała gdzieś, że pod urzędem o północy petardy wylatywały z między tłumu.. w efekcie z lewej strony zaatakował nas fajerwerek(ten który rozpryskuje się na niebie zazwyczaj)mojemu TZ odbił się od nogi, po czym wybuchnął między nami i zatoneliśmy w iskrach.. myślałam że pękł mi bębenek w jednym ucho tak mnie zabolało.... ale całe szczeście jednak wszystko ok.. po 5 minutach z drugiej strony leciał w naszą stronę kolejny fajerwerek... nie wiedzieliśmy gdzie uciekać.. uderzył w grupkę osób tuż obok nas.. i również wybuchł między nimi... wyglądało to strasznie jak nagle wystrzeliły iskry z między tej grupki.. całe szczęście im również nic się nie stało.. ale ani policja ani straż nie zainteresowała się amatorami puszczającymi fajerwerki.. już nie mówię o dzieciach które rzucały petardy między ludzi.... wniosek jest jeden.. już więcej nie wybierzemy się pod nasz urząd... bo było po prostu niebezpiecznie.. a do domu wracaliśmy zdenerwowani.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 (edited) [quote name='Justyna Lipicka']w Rzeszowie zaginęła wczoraj ( w Sylwestra rano) Flo wyadoptowana z Pszczyny, jakby jakimś cudem znalazła się w O. (a takie cuda możliwe) to proszę o info [URL]http://www.facebook.com/photo.php?fbid=383585925063250&set=oa.392406944176281&type=1&theater[/URL] ewent na FB: [URL]http://www.facebook.com/events/419095564825575/[/URL][/QUOTE] Na szczęście się odnalazła!! Ale pisałam własnie tu bo wiem, że z podkarpackiego Pan P. też psy miał...:( a co do Sylwestrowej nocy... u mnie porażka totalna...poszliśmy na górki za bloki by popatrzeć na miasto...pełno nieodpowiedzialnych ludzi puszczających petardy zbyt blisko ludzi...przewracające sie te tzn "fortanny" i strzelające w tłum...2małe "pożary" trawy, których nikt nie raczył ugasić, my to robiliśmy!! ale wiecie co było najgorsze!! LUDZIE Z PSAMI!! jedna parka przyszła z amstaffem, biedny tak szczekał:( a inni (nie wiem kto) puścił psa i ten biedak biegał po całym terenie, do tych wystrzeliwujących petard też:( nie dało się go zatrzymać:( tylko chyba cudem nic mu się nie stało!! Edited January 2, 2013 by Justyna Lipicka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maksy Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 [quote name='Foksia i Dżekuś']Maciek tak to można zawsze porozmawiać. Czyli to nie te same psy,tylko napisz mi jeszcze skąd ten bernardyn u pani Małgosi skąd ta ruda sunie i skąd te wszystkie szczeniaki i młode psy z pierwszej strony wątku. Jeszcze na początku roku ich tam nie było ,a pani Małgosia w czasie kontroli oświadczyła ,ze szczeniaków nie ma ,nowych psów nie przyjmuje ,a te co już są stara się wydawać. Przecież dobrze wiesz ,ze tam nie ma miejsca i warunków na taka dużą ilość zwierząt bo cierpią na tym psy. Przekopiuje to na watek Harbutowic i tam proszę o odpowiedz bo jest watek Olkuski wiec już go nie zaśmiecajmy.;)[/QUOTE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Foksiu,[/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Widzę, że to nie tylko kwestia problemów ze stylem i ortografią, ale także trudność w czytaniu ze zrozumieniem. Więc już piszę , że wyrażniej się chyba nie da : Tu nie chodzi o to ,żeby cię nakłaniać do chwalenia się. Jak powiedziano na tym wątku jak zostało zadane pytanie, należy na nie odpowiedzieć, Pytanie brzmi : ilu konkretnie psom ( prosimy o zdjęcia, bo na przykład iwoniam zamieszcza zdjęcia) pomogłaś za WŁASNE PIENIĄDZE w roku 2012.Iwoniam rozlicza i przedstawia wszystkie rachunki i paragony : prosimy o scany rachunków z lecznic za leczenie, szczepienie, strylizację psów , którym pomogłaś. Napisz tak jak iwoniam które wyadoptowałaś i załącz zdjęcia z nowych domków. [/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Ktoś na wątku napisał, że jak się zaczyna stawiać konkretne pytania, to robi się nerwowo, więc zaprzecz temu foksiu i przedstaw fakty. [/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]I nie pisz, że nie musisz się tłumaczyć bo pomagasz za własne pieniądze i twoich „kochanych” sponsorów, a zwierzasz się tylko „zaufanym” osobom i „fundacjom”, a osobom, które w tym tobie nie pomagają nic do tego bo np. iwoniam też pomaga za własne pieniądze i pieniądze z bazarków, w czym ty nie pomagasz, ale ………… się „dopytujesz”, i to w taki sposób, że osoba, która robi wszystko, naprawdę wszystko, aby jej działania były sprawdzalne i transparentne tłumaczy ci się ze swoich działań ( nie wiem co prawda po co, ale jest osoba dobrze wychowaną, więc pewnie dlatego ) traci czas ona i parę osób na to co widziałabyś sama, gdybyś czytała wątek z życzliwym zainteresowaniem, a nie w kategorii spisku .[/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Proszę foksiu odpowiedz na pytanie : ilu i jakim zwierzętom i w jaki sposób pomogłaś w roku 2012. Ile i jakich UDANYCH interwencji zrobiłaś ( to jest takich w których pomogłaś zwierzętom, a nie zniszczyłaś ich opiekunów ). Prosimy o zdjęcia, rachunki, kwity, adjęcia z nowych domków….[/FONT][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#000000][FONT=Calibri]Po prostu chcemy wiedzieć, za jakie zasługi ( bo przecież nie za umiejętność wypowiedzi w mowie i piśmie ) dostałaś płatną pracę w Ktoz, w sytuacji, kiedy ktoz narzeka na brak pieniędzy, prosi o datki i wsparcie publiczne. [/FONT][/COLOR][/SIZE] 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 Jeśli ktoś chciałby pomóc w ogłoszeniach Romusia i Barbórka to bardzo proszę o pomoc. Podaję tekst do ogłoszeń, Romuś to młodziutki, niewielki piesek. Uległ wypadkowi i trafił do punktu przetrzymywania zwierząt gdzie nie została mu udzielona pomoc w wyniku czego musi przejść operację i będzie miał amputowaną łapkę, ale już teraz świetnie radzi sobie na trzech. Opiekę weterynaryjną do czasu operacji zapewnia fundacją pod której jest opieką. Romuś jest bardzo radosny i żywiołowy, pragnie kontaktu z człowiekiem, głaskania i przytulania. Jest bardzo pozytywnie nastawiony do innych psów i suczek, a także do kotów, uwielbia dzieci i zabawę z nimi. Jest grzeczny w samochodzie i może zostawać sam w domu. Jeśli chcesz dać ciepły dom Romusiowi zadzwoń na nr 603 283 744 Zdjęcia Romusia są na wątku. Barry to roczny piesek, który kilka miesięcy spędził w schronisku i nie radził sobie w trudnych warunkach. Teraz jest już zaszczepiony i wysterylizowany, bardzo ładnie chodzi na smyczy i dogaduje się z innymi psami, bardzo lubi się z nimi bawić. Do kotów nie wykazuje agresji. Opiekun jest dla niego najważniejszy, przytula się do niego całym sobą. Obcych osób na początku się boi, ale szybko się do nich przekonuje. Barry bardzo potrzebuje swojego domu. tel.504 060 219, 603 283 744Zdjęcia Barbórka częściowo są, ładniejsze wstawię dziś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 Till przypomnisz mi wątek psiaków? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta72 Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 [quote name='Justyna Lipicka']Till przypomnisz mi wątek psiaków?[/QUOTE] Barbórek nie ma wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 [quote name='Marta72']Barbórek nie ma wątku[/QUOTE] a Romuś? bo Barbórka zdjęcia tu widziałam od missieek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Till Posted January 2, 2013 Share Posted January 2, 2013 [quote name='Justyna Lipicka']Till przypomnisz mi wątek psiaków?[/QUOTE] To są zabrane z Olkusza i tu są na wątku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwoniam Posted January 2, 2013 Author Share Posted January 2, 2013 nieźle... dobrze, że Wam nic się nie stało/ [quote name='missiaa']u nas policja i straż pożarna miała gdzieś, że pod urzędem o północy petardy wylatywały z między tłumu.. w efekcie z lewej strony zaatakował nas fajerwerek(ten który rozpryskuje się na niebie zazwyczaj)mojemu TZ odbił się od nogi, po czym wybuchnął między nami i zatoneliśmy w iskrach.. myślałam że pękł mi bębenek w jednym ucho tak mnie zabolało.... ale całe szczeście jednak wszystko ok.. po 5 minutach z drugiej strony leciał w naszą stronę kolejny fajerwerek... nie wiedzieliśmy gdzie uciekać.. uderzył w grupkę osób tuż obok nas.. i również wybuchł między nimi... wyglądało to strasznie jak nagle wystrzeliły iskry z między tej grupki.. całe szczęście im również nic się nie stało.. ale ani policja ani straż nie zainteresowała się amatorami puszczającymi fajerwerki.. już nie mówię o dzieciach które rzucały petardy między ludzi.... wniosek jest jeden.. już więcej nie wybierzemy się pod nasz urząd... bo było po prostu niebezpiecznie.. a do domu wracaliśmy zdenerwowani....[/QUOTE] [quote name='Justyna Lipicka']Na szczęście się odnalazła!! Ale pisałam własnie tu bo wiem, że z podkarpackiego Pan P. też psy miał...:( a co do Sylwestrowej nocy... u mnie porażka totalna...poszliśmy na górki za bloki by popatrzeć na miasto...pełno nieodpowiedzialnych ludzi puszczających petardy zbyt blisko ludzi...przewracające sie te tzn "fortanny" i strzelające w tłum...2małe "pożary" trawy, których nikt nie raczył ugasić, my to robiliśmy!! ale wiecie co było najgorsze!! LUDZIE Z PSAMI!! jedna parka przyszła z amstaffem, biedny tak szczekał:( a inni (nie wiem kto) puścił psa i ten biedak biegał po całym terenie, do tych wystrzeliwujących petard też:( nie dało się go zatrzymać:( tylko chyba cudem nic mu się nie stało!![/QUOTE] I Tobie także I tej psince biednej... Biedny, naprawdę.. głupota ludzka nie ma granic.. [quote name='Till']Jeśli ktoś chciałby pomóc w ogłoszeniach Romusia i Barbórka to bardzo proszę o pomoc. Podaję tekst do ogłoszeń, Romuś to młodziutki, niewielki piesek. Uległ wypadkowi i trafił do punktu przetrzymywania zwierząt gdzie nie została mu udzielona pomoc w wyniku czego musi przejść operację i będzie miał amputowaną łapkę, ale już teraz świetnie radzi sobie na trzech. Opiekę weterynaryjną do czasu operacji zapewnia fundacją pod której jest opieką. Romuś jest bardzo radosny i żywiołowy, pragnie kontaktu z człowiekiem, głaskania i przytulania. Jest bardzo pozytywnie nastawiony do innych psów i suczek, a także do kotów, uwielbia dzieci i zabawę z nimi. Jest grzeczny w samochodzie i może zostawać sam w domu. Jeśli chcesz dać ciepły dom Romusiowi zadzwoń na nr 603 283 744 Zdjęcia Romusia są na wątku. Barry to roczny piesek, który kilka miesięcy spędził w schronisku i nie radził sobie w trudnych warunkach. Teraz jest już zaszczepiony i wysterylizowany, bardzo ładnie chodzi na smyczy i dogaduje się z innymi psami, bardzo lubi się z nimi bawić. Do kotów nie wykazuje agresji. Opiekun jest dla niego najważniejszy, przytula się do niego całym sobą. Obcych osób na początku się boi, ale szybko się do nich przekonuje. Barry bardzo potrzebuje swojego domu. tel.504 060 219, 603 283 744Zdjęcia Barbórka częściowo są, ładniejsze wstawię dziś.[/QUOTE] pomożemy, ale stawiam 1 warunek : Romuś będzie ogłoszony jako Remuś :) Romusia juz mamy w Iwanowicach, nie mogą się maluszki powtarzać.. a co do krakowianki.fr i jej wpisu.. Oj, pamiętam jak jeszcze w latach OSIEMDZIESIĄTYCH ;) jeździłyśmy do schroniska na ul. Wioślarską, tam były takie stare, rozlatujące się budy.. I z tych osób, które tam wtedy pracowały... starszych i młodszych... pozostali tylko dwoje,.. Pan Bogdan - pielęgniarz i pani Dorota. Ona jedna jest w krakowskim schronie do dziś... Wały wiślane znałyśmy tak dobrze, jak chyba nikt inny. Później koło schronu zamieszkali cyganie, zmieniłyśmy trasę na taką dalszą... I wędrowałyśmy z tymi biedactwami z Wioślarskiej... a później, już po przeniesieniu schronu na Rybną... jeździłyśmy dalej. Później już pomagałyśmy inaczej, "na szerszą skalę" heh ;) to były czasy... z 50 psów w schronisku zrobiło się piesków i kotków 200... I wydawało się, że to dużo. A później ta liczba tylko wzrastała.. Niestety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.