Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='zoja.']trzymam kciuki za Grześka!

(i za Polę).[/QUOTE]

U Grzesia bez zmian, ale żyje, a to już mały kroczek..........wierzę w to.

Mam nadzieję, że u Polci wszystko ok. Dzisiaj dostałam rachunek za październik, ale jeszcze nie zajrzałam do niego ;)

Posted

Ja też zaglądam i pokażę Wam trójłapka Promyczka, który pilnie szuka domku:
[url]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index.php?co=koty&nr=2471[/url]

[IMG]http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99332587.jpg[/IMG]

Może ktoś zna jakiś dobry domek, który przygarnie młodego, miziastego koteczka.

Posted

zaglądam do Polci - nawet nikt nie zauważył że dobiliśmy do setnej stronki :) a te 100 stron przekłada się na 1 rok 7 miesięcy i kilka dni - tyle czasu nasza Poleńka szuka domku, czy się znajdzie???????

Trzymam mocne kciuki za Grzesia - tyle nieszczęścia jest na tym świecie :(

Posted

[quote name='zoja.']na tym zdjęciu w Twoim banerku to faktycznie gwiazda ) modelingu :)[/QUOTE]

Cha, cha, bardzo śmieszne :angryy:.

To zobacz to:

[IMG]http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2013/245/7/b/facebook_js7h1561_by_mofftarkin-d6ks9xs.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Awit']O Boże jakie nieszczęścia.
Jak ten poparzony Grześ?[/QUOTE]

Dziękuję, ze zajrzałaś do nas :)

Grześ nadal w stanie krytycznym, ale jest maleńkie światełko, choć lekarz twierdzi, że to jeszcze nic nie przesądza. Ruszyły nerki, płuca zbadali i są tylko lekko poparzone i udało się wzmocnić serce, które nie dawało sobie rady. Podobno najgorzej poparzony jest od pasa w dół.
Ja wierzę, że da rady. To już siódma doba .......:kciuki::kciuki::kciuki:.
Właśnie przed chwilą ochrzaniłam go w myślach, bo nie mogłam odpalić mojego lapka. Gdy coś działo mi się z telefonem lub komputerem, dzwoniłam do Grzesia i po kilku minutach miałam pomoc, a teraz ......zostawił mnie bez pomocy. Tak się nie robi :angryy::angryy::angryy:

[quote name='zoja.']oj, szkoda wielka.. a dlaczego nie ten?


Co u Grzesia?[/QUOTE]
Bo jest drugi pies, który szuka towarzysza do zabawy. Pola jest indywidualistką i nie lubi jak inny pies do niej podchodzi. Warczy ostrzegawczo i potrafi użyć ząbków :mad:

Posted

Ewcia, a może warto byłoby sprawdzić czy Pola nie będzie w stanie dogadać się z tym Psiakiem? Może akurat się uda, w końcu u DIF jest stado Piesków i jakoś żyje z nimi. Ja naprawdę boję się że żadan okazja dla Poli w kwestii domku sie nie trafi, może chociaż spróbować tutaj, skoro jakieś Dobre Serce chce przygarnąć Polę, a nie zakładać z góry że Pola się nie dogada. Miałam informację, że u swojego Pana Pola bawiła się z psami sąsiadów. Pola nie jest młodziutka a dla starszych Psów naprawdę jest bardzo trudno o domek, a w zasadzie tych domków nie ma :(. Boję się o środki finansowe dla Poli (drżę że moi znajomi w końcu się wykruszą i zostaniemy z minimalnymi deklaracjami i co wtedy?) Dajmy szansę Poli chociaż spróbować - ja jestem pewna, że dwa Pieski w domu się dogadają. To jakiś cud, że ktoś w ogóle zainteresował się Polą. Oczywiście Ewcia to Ty decydujesz, ale jak zabraknie pieniążków to z bazarków nie zapełnimy brakującej kwoty - ja jeszcze mam na glowie Kociaka bez łapki, ktorego czeka operacja i też szukanie domku. Przemyśl sprawę

Posted

[quote name='zoja.']Obawiam się, że potencjalna adoptująca nie będzie chciała robić testów. To kłopotliwe i ryzykowne. :([/QUOTE]

Niestety też tak myślę, a poza tym tam jest 2letnie dziecko i wolałabym uniknąć kłopotów.
Ania zna Polę i też myśli podobnie.
Elu, wiem, że nie jest nam łatwo, ale nie oddawajmy Poli w tak ryzykowne warunki, bo z tego mogą być tylko problemy i stres dla psa.
Potem każda następna próba oddania Poli może źle jej się kojarzyć i nie będzie chciała zostać, albo będzie reagowała agresywnie.

Posted

Mój podoieczny jamnik znalazł wspaniały dom (wczoraj!), mimo, że też szukaliśmy dla niego czegoś ze "special edition" ;) -więc i Pola też znajdzie :)

Posted

Oby jak najszybciej, bo tak sobie myślę, że gdzieś tam daleko (albo zupełnie blisko) mieszka jakiś samotny człowiek i nawet nie wie, że jego Pola na niego czeka. Siedzi sobie taki i siedzi, a czas, który mogliby spędzić razem (np. na jedzeniu parówek, albo innym równie wesołym zajęciu) płynie w zmarnowanie obojgu z osobna. Ona tam, a on tu -siedzi i rozmyśla o tym, że nikomu nie jest potrzebny, nikt go nie kocha, nikt nie czeka na jego powrót ze sklepu.. Z nich dwojga, to i tak Pola ma lepiej, bo ona ma przynajmniej "miłość zastępczą", a on nie ma pewnie nikogo. I żal mi tego człowieka. Próbuję go znaleźć i powiedzieć, gdzie ta jego Pola na niego czeka, ale za diabła na niego nie trafiam. Niby świat mały, a jednak ogromny.

Posted

[quote name='pucka69']No jeśli Romek znalazł z tandemu R & R to każdy znajdzie :) Zaraz przelewam jak co miesiąc :)[/QUOTE]

Dziękuję za wiarę w Polę i za pamięć o przelewach :)

Zoja, bardzo ladnie to napisałaś. Ja też tak myślę, że mogliby już się spotkać.

Pochwalę się Wam, że moją śliczną tymczasowiczkę Klarę zawiozłam dzisiaj do nowego domku. Mam nadzieję, że będzie IM razem dobrze.
Proszę o kciuki, bo Klara w środę będzie miała usg. Nie możemy znaleźć przyczyny problemów z konsystencją koopala.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...