Jump to content
Dogomania

piękny, bardzo duży, bardzo przyjacielski, młody LEW Wilson JUŻ w DOMU


Patmol

Recommended Posts

Wilson to naprawdę duży pies - robi wrażenie swoją postawą i wyglądem

a to jednocześnie pies niezwykle przyjacielski i kochany

(ogłoszenia już się robią -dzięki doris66)
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/109/46102541pc200596.jpg/"]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IDthLnddnvY/TzOHA18FHxI/AAAAAAAADSo/cEwhrf8pIxk/s483/wi1.JPG[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/109/46102541pc200596.jpg/"]
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-HQjIpbS8Dj8/TzOHKwVqjVI/AAAAAAAADTA/U7vJxuyglcU/s640/wi4.JPG[/IMG][/URL]


mieszkał na DT u Pipi - teraz zamieszkał w hoteliku u [B][URL="http://www.dogomania.pl/members/19491-Ania-Milva-i-Ulver"][B]Ania+Milva i Ulver[/B][/URL]
[/B]
ma 3 lata, jest wykastrowany i zaszczepiony

Edited by Patmol
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 55
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

tak pisze o nim Pipi;

Przedstawię Wilsona. Bardzo kochany jest.

Ma 3-4 lata, wykastrowany, karny bardzo, łagodny, ustępliwy. Tylko do miski raczej nie pozwoli innemu psu podejść. Po prostu odgoni, ale krew się nie leje.

Nie wchodzi w konflikty, z psami żyje w zgodzie, suki szanuje.

Pomimo, ze to duży pies w domu zachowuje sie bardzo dobrze.
no,czasem może ze stołu coś podebrać, ale nigdy w obecności człowieka.

Obserwator terenu, bardzo czujny, robi wrazenie, lecz przyslowiowego zlodzieja pewnie by wpuscil, chociaz tego nie wiem. W mojej obecnosci zaszczeka na obcego, lecz widzi, ze ja nic, to wita przyjaźnie. Dla niego czlowiek jest najwazniejszy.

Zależymi na dobrym domu dla niego. Zanim trafił do mnie, życie go nie rozpieszczało. Biegał luzem, pilnował się domu, jadł raz na kilka dni chleb z wodą.
Teraz doszedł do siebie, jest wesoły i bardzo się pilnuje.
Jak ma okazje, to oczywiście za bramę wyjdzie, ale tylko obleci dom dookoła, obsika, czyli zaznaczy w kilku miejscach i wraca.
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-kA6LK6cA4Ts/TzOHDol9zJI/AAAAAAAADSw/MY0z6IG6O08/s586/wi2.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-rnA3gQq9OPY/TzOHOK5oClI/AAAAAAAADTI/ulfRbp23l-A/s640/wi5.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-uH2Pgrm4FKo/TzOHQ59claI/AAAAAAAADTQ/c4Z3hlquh54/s532/wi6.JPG[/IMG]

Edited by Patmol
Link to comment
Share on other sites

tak o nim wczoraj napisała Ania, jak do niej przyjechał

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Wilson u nas- o matulko jaki on wielki!!! A jaki fajny:)
(...)Jakoś w tyg zrobię mu zdjecia.[/QUOTE]


[quote name='Ania+Milva i Ulver']
Jestem w nim zakochana:)[/QUOTE]

Midi próbuje za nim nadążyć;)
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-zORkSxqQhIc/TzOG9gMpjJI/AAAAAAAADSg/dkjkFzrNMXE/s572/wi.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HNd5jp_1vFg/TzOHG4pT7sI/AAAAAAAADS4/-dUnYtuMhOQ/s640/wi3.JPG[/IMG]

Edited by Patmol
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję! Tak jak wspomniałam -zdjęcia na dniach.
Chłopaka wypuściłam dziś na wybieg z małymi psami- inne psiaki raczej nie nadają się dla towarzystwa do dużego samca...Midi najeżona latała za nim i mu szczekała piskliwie do ucha;), Mikusia tylko się zapoznała i dała spokój, Kleks jak to samiec podleciał , ale gdzieś tam między nogami Wilsona się poplątał i odpuścił...a wielkopies miał ich wszystkich głęboko w d;)
Biegał wesoły po wybiegu, rozdawał mi buziaki, nadstawiał do głaskania. Bez problemu wrócił do kojca, wszystkie potrzeby zrobił na zewnątrz. Apetyt mu dopisuje.
Wilson musi mieć dom wyjątkowy - żaden kojec, to pies do towarzystwa !

Link to comment
Share on other sites

Ciesze sie, ze chlopak grzeczny jest i sie podoba.
Randa Tobie wielkie dziekuje za niego.

Wilsonku, brakuje nam Ciebie aniolku kochany. Mocno trzymam kciuki za naaaaajlepszy domek na swiecie.
Aniu, ksiazeczke zdrowia wysle jutro.

Link to comment
Share on other sites

Kilka na szybko wczoraj zrobionych. Jeśli w weekend Ania przyjedzie pomóc, to zrobię mu lepsze do ogłoszeń, bo samemu ciężko-Wilson zamiast pozować wolałby siedzieć mi na kolanach:)

Midi próbuje za nim nadążyć;)
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-zORkSxqQhIc/TzOG9gMpjJI/AAAAAAAADSg/dkjkFzrNMXE/s572/wi.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-HNd5jp_1vFg/TzOHG4pT7sI/AAAAAAAADS4/-dUnYtuMhOQ/s640/wi3.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-HQjIpbS8Dj8/TzOHKwVqjVI/AAAAAAAADTA/U7vJxuyglcU/s640/wi4.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IDthLnddnvY/TzOHA18FHxI/AAAAAAAADSo/cEwhrf8pIxk/s483/wi1.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ania, a jak Ty do niego mówisz - Willy? Lew? czy całkiem inaczej? ciekawa jestem, bo Lew niewygodnie się mówi, choć imię piękne, Wilson też średnio wygodnie się mówi...

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-uH2Pgrm4FKo/TzOHQ59claI/AAAAAAAADTQ/c4Z3hlquh54/s532/wi6.JPG[/url]

a to zdjęcie cudne

Link to comment
Share on other sites

Prawda, ze cudowny, kochany jest?????
Oj, Aniu, jak dobrze, ze on szczesliwy. Latwiej takiemu psu otoczenie zmieniac. Zeby mu sie udalo do dobrych ludzi trafic.
Jak przypomne ile wycierpial u dziadka, to az dziw, ze mogli go tak podle traktowac, krzywdzic i pozbyc sie jak smiecia. Pamietam jak on bardzo kochal tego dziadyge. Bal sie ich wszystkich, ale za rowerem potrafil do miasta za dziadem biec 25 km, przegryźć sznurek, na ktorym go zostawil w smietniku do kontenera przywiazal i uciekl. Wilson wrocil jeszcze tego samego dnia do dziada. No to w nagrode spetal go sznurami i pod golym niebem na lancuchu zostawil daleko za stodolą i tak karmil, ze pies szkieletem sie stal. A i tak jak juz byl u mnie, a dziadka w naszej wsi wyczul, to podkopywal sie i biegl do niego sie przywitac. Dwa razy dziadek zabral go ze soba i uczepial znowu na lancuchu. Od razu sie domyslalam, ze skoro go nie ma to musi byc w tamtej wsi. Drugi raz jak go zabieralam, to zglosilam do dzielnicowego i prosilam aby porozmawial z czlowiekiem, zeby tego nie robil. Poskutkowalo, bo juz nawet jak byl u kogos w naszej wsi, to nie podchodzil do nas pod posesje. Odpuscil po prostu.
Maja psa, bardzo ladnego i widze, ze marnieje kolejny w oczach, az zal patrzec. Na krotkim lancuchu stoi.
Jest u nas nowy p. dzielnicowy, z ktorym mialam okazje dluuuugo rozmawiac i powiedzial mi, ze sprawdza warunki zwierzat. Poucza, nakazuje. Powiedzial, ze szanuje i kocha zwierzeta i bedzie dbalaby im bylo lepiej. Zalozyl nawet kilka spraw ludziom za znecanie sie. O koniku mi opowiedzial,u ktorego lancuch byl wrosniety tak w cialo, ze widac nie bylo i ze zarosl nawet. Albo o koniku, ktory nie mogl sie ruszyc, bo w gnoju zamarzly mu nogi.
Ciesze sie, ze nareszcie mamy odpowiedniego czlowieka na odpowiednim poziomie i stanowisku. Czuje, ze sie polepszy u nas. Obiecal, ze jak bede miala jakis problem z ludzmi, ktorzy zle traktuja zwierzeta, to mam dzwonic i otrzymam pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Pipi,ale fajnie,że taki człowiek jest dzielnicowym....
Bo u władzy są rózni ludzie...tacy ,,którzy tęsknią za rozumem-też...
Wasilków,podlaskie......
[URL]http://uwaga.tvn.pl/55310,wideo,332681,urzednicy_chcieli_karac_ludzi_pomagajacych_bezdomnym_zwierzetom,urzednicy_chcieli_karac_ludzi_pomagajacych_bezdomnym_zwierzetom,reportaz.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.dogomania.../members/19491-Ania-Milva-i-Ulver"][B]Ania+Milva i Ulver[/B][/URL]
są robione ogłoszenia dla Lwa Wilsona
na Twoje namiary ogłoszeniowe (wzięłam z tego postu z 7 lutego na wątku u Prymusa/grubasa)

bardzo, bardzo dziękujemy doris66 za ogłoszenia

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...