Jump to content
Dogomania

Goldenek mi zachorował, proszę o radę...


la_speranza

Recommended Posts

Witam wszystkich i proszę o radę.
Wszystko zaczęło się rano, mój 7-letni Goldi zaczął wymiotować jakby białym śluzem - to chyba ślina. Nie chciał i do teraz nie chce ani niczego pić, ani jeść. Wymiotował już dziś kilkanaście razy. Teraz już nie śliną, lecz dużą ilością ciemnej żółci. Goldi ma przekrwione oczka, smutny pyszczek i brak chęci do życia :( Zauważyłam, iż trzęsły mu się tylne łapki, to pewnie z osłabienia, tak mi go żal :( Poszłam do mającego nieopodal swój drugi gabinet weterynarza (mieszkam na osiedlu domków pod Poznaniem), lecz ten wyjechał i zastanę go dopiero w poniedziałek... Goldi nawet podczas spaceru wymiotował 2 razy pod rząd, po czym położył się w śniegu...
Muszę czekać do jutra, żeby późnym popołudniem pojechać do jakiejś nieznanej mi lecznicy...Do tego czasu zostało mi bezczynne czekanie i patrzenie na cierpenie mojego psiaka:( Pozostało mi tylko przytulanie jego znużonej główki. Właśnie dlatego proszę Was o pomoc w postaci rad, wskazówek...
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie. Dzisiaj Goldi wypił troszkę wody (jakies 2 godziny temu), ale na tym się skończyło. Nadal jednak nie chce nic jeść. Przed chwilą znów wymiotował - czymś o bardzo nieprzyjemnym zapachu i zielonym kolorze. Moja mama wpadła na "pomysł", iż Goldi mógł się zatruć rozmokłą trawą, której było tu dużo po tych wszystkich deszczach, a on się pewnego razu w niej wytarzał. Nie wiem jednak, czy możliwe jest to, żeby po kilkunastu wymiotach nadal "trzymało" go to rzekome zatrucie trawą.
Dziś po południu pojadę z nim do innego weterynarza. Teraz czuwam przy Goldim i czekam na samochód.
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

Moja Sonia całkiem niedawno miała podobne objawy + rozwolnienie.
Okazało się, że to najprawdopodobniej jakiś wirus, coś w rodzaju "grypy żołądkowej". Dostała serię antybiotyku, leki przeciwwymiotne i przeszło.

Radziłabym nie czekać, tylko na gwałt szukać weta. Piesek szybko może się odwodnić... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie, tym razem juz po wizycie u veta. No więc Goldi ma anginę, a co za tym idzie - podrażnione gardło, stąd też częste wymioty i brak apetytu. Vet powiedział, że wczoraj miał pacjenta tej samej rasy co mój, na dodatek z taką samą dolegliwością. Goldeny, jako 'wieczne szczeniaczki', gdy tylko spadł pierwszy śnieg zaczęły się w nim nie tylko turlać, lecz także go jeść. Stąd dolegliwość ;)
No, ale jak inaczej zareagować na tak długo wyczekiwany śnieg?:lol:
Pozdrawiam i życzę zdrówka Wam i Waszym łobuzom.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiejsza wizyta u veta mnie przeraziła... Goldi miał mieć dziś podany zastrzyk. Od wczoraj nic mu sie nie polepszylo, a rano po wypiciu paru łyków wody zwymiotował nią. Przyczyną jego wymiotów jest to, że coś połknął... Być może kamień, lub cos innego... Zalega mu to w jelitach :( ... I jeśli tego nie wydali, to jutro o 10.00 rano będzie miał operację :( Nienawidzę zwrotu "będziemy musieli go ciąć"...
Goldi dostał zastrzyk rozkurczowy, "poszerzajacy" jelito, ale po dłuuugim spacerze, parę razy "nastawiając się", niczego nie wydalił...
Zaraz podamy mu siemię... Ale czy to coś da, skoro nawet zastrzyk nie pomógł...?
Pozdrawiam...
:(

Link to comment
Share on other sites

Mój tata jest przeciwny operacji. Między innymi z tego powodu, że weterynarz nie zrobił nawet żadnego rentgenu, na początku pomylił coś takiego z anginą (no rozumiem, Goldi ma podrażnione gardło od wymiotów,wygląda to jak zapalenie,ale...). I w ogóle to wszystko jest dziwne i "nie da pokroić psa". W poniedziałek wraca nasz zaufany weterynarz. Nie wiemy, czy czekać do poniedziałku...
Nie mam pojęcia, co robić, napiszcie co o tym sądzicie :(
Pozdrawiam...

Link to comment
Share on other sites

A więc. Właśnie zadzwoniliśmy do "naszego" weterynarza. Jest właśnie w drodze z wczasów. Kiedy usłyszał, że Goldi ma diagnozę opartą na badaniu rękoma i na dodatek już wyznaczony czas operacji, to powiedział, że jutro w południe mamy się u niego stawić na wizytę.
Pozdrawiam, 3majcie kciuki.

Link to comment
Share on other sites

Dziś Goldi poczuł się lepiej (pomimo tego, iż niczego nie wydalił). Widzę to po jego mordce, oczkach. I nosek nareszcie jest zimny i mokry - temperatura spadła. Goldi zjadł nawet rozmoczoną bułkę i chleb - początkowo sama musiałam mu podawać kawałeczki do mordki, ale później już samodzielnie wszystko zjadał, a nawet domagał się o więcej ;) A co najważniejsze - nie zwymiotował .
Wolę się jeszcze na zapas nie cieszyć, ale mam nadzieję, że będzie dobrze.
Pozdrawiam : )

Link to comment
Share on other sites

No cóż. Z góry mówię, że tej sprawy po prostu nawet nie warto komentować...
Byłam dziś z Goldim u "naszego" weta. Po pierwsze powiedział, po zajrzeniu w gardło psiaka, że o anginie w ogóle nie ma mowy bo to nie te objawy i wygląd itp.
Następnie zaczął badać układ pokarmowy Goldiego. I... powiedział, że ów dziwny twór, przez który Goldi miał być "cięty", to... NERKA.


Tymczasem Goldi jest juz rześki, ma znow łobuzerski błysk w oku. Wszystko wskazuje na to, że jest juz prawie zdrowy, mam mu teraz dawać do jedzenia np. rozmoczoną karmę wymieszaną z siemieniem(tak to się odmienia?), coś, co "łatwo przechodzi".
Pozdrawiam i życzę zdrówka oraz samych wykształconych weterynarzy ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie ma to jak "swój" wet:) Ja tez mam swojego ukochanego i jeszcze nigdy sie nie pomylił:) Kiedys posłuchałam tylko jego w sprawie zabiegu i bardzo dobrze na tym wyszłam-gdybym posłuchała innych wetów-obcych to juz psiaka mogło by nie być....

Ciesze się, że juz oki:)Całuski dla złotego od złotego:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...