Jump to content
Dogomania

Farcia- Ninka w cudownym domu u Prosiaczkowo :).


toyota

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No tak, jest alternatywa dla ninkowej nóżki, ale koszta nie do przejścia ;(
Można w ścięgno wstrzyknąć botoks i do jej wagi potrzeba 200 jednostek, a to koszt 2 tys. Jest też opcja spróbowania połowy dawki (czyli 100 jedn. i 1 tys zł) nawet znalazłam lekarza, który to mógłby zrobić...no ale koszta dla nas nie do ogarnięcia.
;( zawsze chodzi o to samo...na drodze do szczęścia stoją pieniądze, a raczej ich brak i nikt mi nie powie, że jest inaczej ;(

Link to comment
Share on other sites

Prosiaczkowo czy ta kuracje przeprowadziłby pan weterynarz z Torunia? Ciekawe na ile ten zabieg okazałby się skuteczny. Uważam,że 1 tys zł to cena do przyjęcia. Można by spróbować. Ninka ma na koncie 450 zł,jeśli np. odłożylibyśmy sterylkę Farci na przyszły rok to te pieniązki które teraz ma Ninka w skarbonce możnaby przeznaczyć na botoks. A na sterylkę w przyszłym roku byśmy jeszcze uzbierały. Dołożę z własnej kieszeni 120 zl na ten botoks. Zrobiłybyśmy może jeszcze jakieś bazarki . Jesli i Ty i pan doktor uważacie,że warto probować,to należy spóbować.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że Prosiaczkowo jest bardzo zaangażowana w leczenie i szukanie pomocy. Ma 3 świnki uratowane z laboratorium i też wymagały leczenia. Rzadko który lek. wet. zna się na świnkach i prosiaczkowo szukała pomocy u specjalisty aż z Krakowa. W Toruniu usłyszała od weta, że koszt leczenia przekracza wartość zwierzątka i nie ma sensu sobie zawracać głowy :p. Świnki oczywiście żyją szczęśliwie u prosiaczkowej i są całe i zdrowe.

W każdym razie jeśli doszłoby do tej kuracji dla Farci to ja też się dorzucę chociaż 50 zł.

Link to comment
Share on other sites

Kiedys tez to uslyszalam..Moge uspic, tak wet powiedzial przeciez to nie pani pies,psiak mial parwowiroze,wzielam go z ulicy.
W tym roku skonczyl 12 lat.A wdziecznosci i jego milosci do nas ,nie da sie zmierzyc zadnymi pieniedzmi..

Jesli operacja suni pomoze ,to trzeba walczyc o Jej chora nozke.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie mogę nadużywać Waszej życzliwości... Najpierw wszystkiego się dokładnie dowiem i wtedy zacznę myśleć, co tu dalej
Kochane, kwestia jest następująca-żaden toruński wet (jak zwykle) nie chce się tego podjąć, a ja rozmawiam z ludzkimi lekarzami ... Zagrozenia życia przy botoksie nie ma ŻADNEGO, bo wiadomo, że toksyna botulinowa rozkłada się w organizmie (jak przy wypełnianiu zmarszczek-trzeba to powtarzać). Znalazłam lekarza, który by się tego bez problemu podjął i absolutnie jest na TAK, bo stosuje tę metodę u dzieci z porażeniem mózgowym z rewelacyjnym rezultatem. Skontaktuję się jeszcze z doktorantem wet. , stosuje kontrowersyjne dla innych metody, a przynoszące skutek. Jak on powie-robić- to ja zrobię! Powinnam dostać jakieś pieniądze "na wczasy pod gruszą" , ale to u nas w budżetówce są mierne pieniądze i oczywiście też je na to przeznaczę!
Nineczka ma troszke mniej juz pieniędzy, tylko Kaasiiiar jeszcze nie odjęła wszystkiego. Oczywiście, że sterylki w tym roku nie będzie, bo nawet doktor Rykaczewski zabronił przeciążać znów jej organizm. Zatem sprawę jeszcze dogrywam i będę informować kochane Ciocie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='prosiaczkowo']Ja nie mogę nadużywać Waszej życzliwości... Najpierw wszystkiego się dokładnie dowiem i wtedy zacznę myśleć, co tu dalej
Kochane, kwestia jest następująca-żaden toruński wet (jak zwykle) nie chce się tego podjąć, a ja rozmawiam z ludzkimi lekarzami ... Zagrozenia życia przy botoksie nie ma ŻADNEGO, bo wiadomo, że toksyna botulinowa rozkłada się w organizmie (jak przy wypełnianiu zmarszczek-trzeba to powtarzać). Znalazłam lekarza, który by się tego bez problemu podjął i absolutnie jest na TAK, bo stosuje tę metodę u dzieci z porażeniem mózgowym z rewelacyjnym rezultatem. Skontaktuję się jeszcze z doktorantem wet. , stosuje kontrowersyjne dla innych metody, a przynoszące skutek. Jak on powie-robić- to ja zrobię! Powinnam dostać jakieś pieniądze "na wczasy pod gruszą" , ale to u nas w budżetówce są mierne pieniądze i oczywiście też je na to przeznaczę!
Nineczka ma troszke mniej juz pieniędzy, tylko Kaasiiiar jeszcze nie odjęła wszystkiego. Oczywiście, że sterylki w tym roku nie będzie, bo nawet doktor Rykaczewski zabronił przeciążać znów jej organizm. Zatem sprawę jeszcze dogrywam i będę informować kochane Ciocie![/QUOTE]

O Kochana a czego ja nie uwzglednilam ? teraz mnie nastraszylas ze nawaliłam ;)

Link to comment
Share on other sites

Próbuję rozmawiać z kompetentnymi wetami na temat botoksu, ale tak nie bardzo się da... umywają ręce, bo nie stosowali :( Nawet ten ludzki doktor się wkurzył i powiedział, że nie wymyślono dotąd lepszego środka na przykurcze niż botoks i on im pokaże jak to się robi... echhh. Muszę jednak ustalić konkretną dawkę z weterynarzem i wydębić coś przeciwbólowego (bo botoks to kłucie kilka razy...) Cięzko to idzie kurrrrcze, nie ma z kim gadać!

Link to comment
Share on other sites

Kurcze, coraz bardziej podoba mi sie ten mój "ludzki "lekarz! Sam się dowiadywał i czytał na ten temat! Dawka dla zwierzątka powinna być większa niż dla człowieka, ale to 100 ml wystarczy! Mało tego- zbiera mi jakieś końcówki botoksu po pacjentkach! Bosheeee, jestem zdecydowana to zrobić! Wiem nawet, że łapka byłaby 10x kłuta i należy 1 godz. po zabiegu trzymać łapkę w pionie (psiak ma siedzieć, nie leżeć), żeby botoks się dobrze rozłożył. Ja chcę zaryzykować... Po 4 dniach powinny być już efekty...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='prosiaczkowo']Kurcze, coraz bardziej podoba mi sie ten mój "ludzki "lekarz! Sam się dowiadywał i czytał na ten temat! Dawka dla zwierzątka powinna być większa niż dla człowieka, ale to 100 ml wystarczy! Mało tego- zbiera mi jakieś końcówki botoksu po pacjentkach! Bosheeee, jestem zdecydowana to zrobić! Wiem nawet, że łapka byłaby 10x kłuta i należy 1 godz. po zabiegu trzymać łapkę w pionie (psiak ma siedzieć, nie leżeć), żeby botoks się dobrze rozłożył. Ja chcę zaryzykować... Po 4 dniach powinny być już efekty...[/QUOTE]

rzeczywiście zaangażował się pan doktor
tak jak pyta [B]kasiapsiaki [/B]czy ten botoks będzie trzeba uzupełnić za jakiś czas a może wyprostuje łapinkę na stałe

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiapsiaki']ale botoks trzeba uzupełniać co jakiś czas tak?? kurcze oby sie wszystko udało...[/QUOTE]

Kochane, chodzi tylko o to by móc wyprostowac łapkę choć na tyle-żeby założyć opatrunek dla źrebaków. On ma trzymać łapinkę w pionie, żeby zaczęła z niej korzystać. Teraz ją podwija, a ścięgna nie są na tyle rozciągnięte, mimo naszych starań, żeby ją ustawić prosto :( botoks ma być jednorazowy i służyć chwilowemu rozciągnięciu. Jeśli zacznie z łapki korzystać-więcej nie będzie potrzebny, bo sama sobie ścięgna chodzeniem rozciągnie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...