Nutusia Posted January 11, 2014 Share Posted January 11, 2014 Ależ cudna Śnieżynka w środku bezsnieżnej zimy! Co za cymbał sądził, że młodego boksereczka można mieć "bezkarnie"!?!?!?!? A jeśli chodzi o ogon - przy mojej Liluni zrozumiałam dlaczego kopiowano bokserom ogony! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 11, 2014 Share Posted January 11, 2014 [quote name='olly']Ja już jestem za stara na młode psy, taki adekwatny dla mnie wiek boksera to minimum 7-8 lat. Takie kocham najbardziej :) Sunieczka jest przeurocza, trochę nie mogłam opanować latającego ogona, bo nie znałam takiej przypadłości, ale psica fajniusia.[/QUOTE] No cudna,tym bardziej bym właściciela uśpiła :angryy: A tam za stara,przyzwyczajona do staruszków,ale zawsze można zmienić przyzwyczajenia :cool3: A jak LUna do niej,bo Wigorek pewnie wokoło lata :) Kochany Wiguś :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 11, 2014 Author Share Posted January 11, 2014 [quote name='tatankas']No cudna,tym bardziej bym właściciela uśpiła :angryy: A tam za stara,przyzwyczajona do staruszków,ale zawsze można zmienić przyzwyczajenia :cool3: A jak LUna do niej,bo Wigorek pewnie wokoło lata :) Kochany Wiguś :loveu:[/QUOTE] Wigi powąchał i olał :( poszedł się położyć, Lunka ku mojemu zdziwieniu przyjęła gościa, ale Białaska była przerażona tańcem Luny i pokazała ząbki, po czym nastąpiła izolacja. Psica już w drodze do Wawy. To był mega szybki DT. Ale spodziewałam się, że o takie cudo ludzie będą się bić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 12, 2014 Share Posted January 12, 2014 [quote name='olly']Wigi powąchał i olał :( poszedł się położyć, Lunka ku mojemu zdziwieniu przyjęła gościa, ale Białaska była przerażona tańcem Luny i pokazała ząbki, po czym nastąpiła izolacja. Psica już w drodze do Wawy. To był mega szybki DT. Ale spodziewałam się, że o takie cudo ludzie będą się bić :)[/QUOTE] Szkoda,że o te nasze boksiowe staruszki nikt się nie bije.Ja już mam swojego faworyta Bogusia,cudny staruszek rudy z ciętymi uszami,oj gdybym mogła to bym go zawinęła i kochała taaaaaaaaaaaaaaaaak mocno :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 12, 2014 Share Posted January 12, 2014 Oj tak - przecież boksie to i tak dzieciaki do najpóźniejszej z późnych starości! ;) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 12, 2014 Share Posted January 12, 2014 [quote name='Nutusia']Oj tak - przecież boksie to i tak dzieciaki do najpóźniejszej z późnych starości! ;) :)[/QUOTE] Moja staruszka właśnie taka była,mając 10 lat i chorując na białaczkę od roku,co odbiło się bardzo na jej wyglądzie(była strasznie wychudzona,choć sierść pięknie lśniła do końca i mordka nawet taka siwa nie była) to wciąż zachowywała się jak szczeniak i czasami trzeba było na nią krzyknąć,bo tak się rozbawiała,że zaczynało boleć ;) I jak była młoda ,nie była tak szalona i radosna ,jak na starość :loveu: Mam nawet filmik z jej starczego/chorowitego okresu jak mi buta obgryza i szczeka na niego,oczywiście but na mojej nodze,ale co to szkodzi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 12, 2014 Author Share Posted January 12, 2014 jutro z Wigim do weta :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 13, 2014 Share Posted January 13, 2014 Kciukasy trzymamy, Wiguniu!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 13, 2014 Author Share Posted January 13, 2014 no i jednak operacja, w sobotę, guz jest ogromny, to coś złośliwego, to ostatni moment, kiedy jeszcze da się coś zrobić... :( :( :( :( :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 13, 2014 Share Posted January 13, 2014 Oluś - myślcie pozytywnie! Wywalą drania precz i BĘDZIE DOBRZE!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 13, 2014 Share Posted January 13, 2014 Trzymamy kciuki za przystojniaka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 14, 2014 Author Share Posted January 14, 2014 operacja przełożona na poniedziałek rano. Chirurgowi coś wypadło. A ja już zaczynam się denerwować :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 14, 2014 Share Posted January 14, 2014 Zaciskam :kciuki: już dziś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 15, 2014 Share Posted January 15, 2014 Szkoda, że przełożyli, bo byłoby już po wszystkim i nerwów mniej... No, ale widać tak było zapisane w górze ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 Wigor jest właśnie operowany. Chryste, jak się denerwuję ;( Brzuch boli, słabo mi.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 [quote name='olly']Wigor jest właśnie operowany. Chryste, jak się denerwuję ;( Brzuch boli, słabo mi..[/QUOTE] Trzymamy kciuki ,musi być dobrze:happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 [quote name='olly']Wigor jest właśnie operowany. Chryste, jak się denerwuję ;( Brzuch boli, słabo mi..[/QUOTE] :glaszcze: Musi być dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Myślimy pozytywnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Olu, odezwij się:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Cały czas zaciskamy kciuki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olly Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 Wróciliśmy. Obudził się. Jest strasznie zmęczony. Odsypia. Rana ogromna, 24cm. 2 dreny, pełno szwów. Guz był wielki, ale został wycięty z rezerwą tkanek, aż do mięśni międzyżebrowych. Wysłany na histopat. Co chwilę sprawdzam, czy oddycha, czy serduszko bije. Wet mówił, że jutro strasznie będzie cierpiał, że bardzo będzie boleć, będziemy musieli pojechać po leki. Raz wstał, ale nie może położyć łapki na podłogę po stronie rany, tak go ciągną szwy. Żebym tylko mogła trochę tego cierpienia na siebie wziąć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Najgorsze już za Wami. Ból? Trudno - musi poboleć :( Wiguś jest zuch chłopak i DA RADĘ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Utulkaj :loveu: pilnuj by miał ciepło Trzymamy nadal :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tatankas Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 Operacja się udała,wyciąć się udało,więc dalej też musi być dobrze,trzymam kciuki ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lula2010 Posted January 20, 2014 Share Posted January 20, 2014 dobre wiesci Olu ,trzymam kciuki za to zeby dalej bylo dobrze :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.