Ola164 Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Tak, Paula ;) Szukam sensacji. Mam za mało ciekawe życie i doszukuję się rozrywki na internecie. To co? Zgryźliwe komentarze na Twój temat też nie były atakiem? Dwie strony temu pisałaś co innego. Trzymaj się chociaż jednego stanowiska. Choć i tak nie wierzę w ani jedno Twoje slowo, trudno wierzyć ludziom którzy kłamią i nawet nie zacierają po tym śladów ;) Quote
Guptasek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Wybaczcie ,że się wtrącę ale uważam ,że komuś to się troche pomyliło. Klaudia - Piszesz totalne bzdury , Dziewczyny od Onka z dysplazją nikt nie zmuszał , była poinformowana o tym ,ze pies nie powinien. W 2010r byłaś na obozie , sama na siłe latałas po torze z psem.szarpałaś go. . .W tym roku również , nie mów ,zę masz masz tak ogromną wiedzę z tego co pamiętam to na Szkolenie p.Karoliny narzekałaś i to ogromnie ;) rozbijałaś całą grupę. olewałaś zajęcia , moim zdaniem Maro ma ogromną wiedzę którą potrafi przekazac , trzeba tylko chcieć to zrozumieć :) Jak sie ma 14 lat świat faktycznie jest taki zły dla Ciebie , każdy przez to przechodził ; ) mogę śmiało porównać obóz p.Karoliny i Mara. hmm.. p.Karolina przede wszystkim zauważyłam dużo agresji . cóż takie metody. :) ale przeciez to jest super dobre , to ,że kogoś lubisz to nei znaczy ,że mozesz sobie obrażać tych których nie lubisz... nikt poza Tobą i Martą nei miał problemow , jak nie chcieli czegoś robić bądź zauważyli ,że z psem jest nie ok to tego nie robili , nikt nas do niczego nie zmuszał . mi obóz z Marem dał bardzo dużo , wiele wiedzy zawdzięczam Marowi ! dzięki niemu mam tak cudownego psa , on w tym roku mnie bardzo nakierował . Mówisz tutaj o ciągnięciu psa po kładce , w zeszłym roku robiłaś dokładnie to samo , goniłaś swojego psa , na siłe z nią wszystko robiłaś. nie powinnaś , to jest obóz 10 dniowy , tutaj kadra nie może Ci zabronić czegoś bo za to zapłaciłaś , fakt rzucają aluzję ale nie mogę Ci wprost zabronić. a szkoda ; ) Zastanów się co mówisz i spójrz obiektywnie . bo nie masz chyba pojęcia o czym piszesz. Szarpanie psa za obrożę i darcie na niego ryja to nei jest super metoda , poza tym obrabianie tyłka innym i buntowanie to tez inna sprawa . dziękujjemy Ci za zepsucie nam turnusu. A teraz szczere podziękowania dla Mara , za cierpliwość, ogromną wiedzę i wiele innych rzeczy , za super zabawę :) w końcu ten obóz do tego jest, żaden szkoleniowiec nie pokazał nam tyle co Pan :) Szczerze dziękujemy ! :) "Nie pamięta wół jak cielęciem był" Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Ola, idź na pw z tymi uwagami, bo nie jest to temat wątku. Odnoszę wrażenie, że na siłę chcesz zmienić temat, żeby tylko o Panu Marku przestano mówić. Najlepsza obroną jest atak, ale chyba w tej sytuacji to się nie sprawdza. Quote
paulaa. Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 [quote name='Ola164']Tak, Paula ;) Szukam sensacji. Mam za mało ciekawe życie i doszukuję się rozrywki na internecie. To co? Zgryźliwe komentarze na Twój temat też nie były atakiem? Dwie strony temu pisałaś co innego. Trzymaj się chociaż jednego stanowiska. Choć i tak nie wierzę w ani jedno Twoje slowo, trudno wierzyć ludziom którzy kłamią i nawet nie zacierają po tym śladów ;)[/QUOTE] Na to wygląda. ;) Bo gdyby nie ty temat by już dawno nie był kontynuowany, bo od jakiś 3 na 4 strony jest nie na temat. Z twojej strony widze jasne ataki, ale nie widze, żeby ze strony Klaudii powędrowały w twoim kierunku, zwyczajne stwierdzenie za to ty doczepiasz się do każdego słowa i wymyślasz jakieś śmieszne historie z obozu. Jeśli chce sobie poczytać fantasy to kupie taką książke, albo Fakt, tak samo ciekawe historie. xd Czytanie ze zrozumieniem się kłania, bo jad komuś zaczyna przysłaniać oczy... ;) Nie zacieram, bo nie mam po czym. Quote
Ola164 Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Klaudia zapraszam w takim razie na gg :) Nie odciągam od tematu, Ty to rozpoczęłaś, a teraz brak Ci... no właśnie, czego? Odwagi? Żeby to skończyć. Przecież, żeby napisać prawdę i to jeszcze przez neta wcale odwagi mieć nie trzeba ;) Edit: Książki wiem jakie czytać, a z fantazją to co piszę nie ma nic wspólnego, nie mój styl :) Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Guptasek, na szkolenie P.Karoliny nie narzekałam, bardzo dużo z niego wyniosłyśmy. Była poinformowana? Nie wydaje mi się. Nasuwa się pytanie: dlaczego Pan Marek ciągnął ją na siłę po przeszkodach? Czy to jest agility? To on jest szkoleniowcem, więc niech jakąs odpowiedzialnośc bierze. W 2010r. popełniałam masę błędów, z czego zdaję sobie sprawę. Pojęcia o psach nie miałam, a że "szkoleniowiec" nie zwrócił mi uwagi - to nie moja wina. Nie zostałam pojnformowana, że bieganie z otyłym psem jest odradzane, P.Marek wciągał psy siłą na przeszkody, więc myślałam, że jest to OK. Swojej winy tutaj nie widzę, bo o agility pierwszy raz usłyszałam na obozie. Mam świadomośc, że nadal robię trochę błędów, które staram się korygować, jednak to nie ja jestem szkoleniowcem na tym obozie, to nie ja biorę się za szkolenie obcych psów. Rysiu, a nie pamiętasz może sytuacji, jak Jake był pod domkiem kadry, a Ty w 11 i P.Marek wziął go za obrożę i niósł w powietrzu? Przeszedł tak dobre kilkanaście metrów. Dziwna metoda. Pana Marka nie obrażam, stwierdzam tylko fakty poparte argumentami, a że inaczej to odbierasz - nie moja wina. Quote
Ola164 Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Może zaczerpnął metodę z obrożą od Ciebie? ^^ Teraz Ci obroża przeszkadza, a jak szarpiesz Fante to nie? Quote
Guptasek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Hmm.. Widać Jacek tego potrzebował , skoro nie miał obroży to ja nie widze w tym nic złego :) Tak samo jak z dominacją :) Skoro matka tak nosi szczeniaka ? po coś to jest , tak ? Nie znam się więc sie nei wypowiem , ale ja nie widze w tym nic złego , bardziej martwi mnie fakt szarpania psa za obrożę i podduszania. bo to już jest problem. i to nie Maro , a zwracał Ci niejednokrotnie uwagę. Hmm.. moze i faktycznie Maro ma problem w tym ,że nie mówi wprost . bo się boi ,ze się obrazisz... Ale zawsze mówi jak coś jest nie tak. tylko trzeba umieć słuchać :) Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Miał obrożę, która go podduszała, jak tak sobie wisiał w powietrzu. Ale każdy odbiera inaczej, może Tobie to akurat pasuje taka metoda. Nie podduszałam, a krótkie szarpnięcie jako korektę stosuję i nic w tym złego nie widzę. Poza tym - po co oceniamy moje metody? Czy ja jestem szkoleniowcem na tym obozie, a konkretnie turnusie? Odwracacie kota ogonem, tak to odczuwam. Wg mnie nie zawsze mówi co jest nie tak. Według mnie dobro psa jest ważniejsze od tego, czy się ktoś na niego obrazi, czy też nie. Ale co kto woli. Quote
Qeeriefire Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 [quote name='Guptasek']Hmm.. Widać Jacek tego potrzebował , skoro nie miał obroży to ja nie widze w tym nic złego :) Tak samo jak z dominacją :) Skoro matka tak nosi szczeniaka ? po coś to jest , tak ? Nie znam się więc sie nei wypowiem , ale ja nie widze w tym nic złego , bardziej martwi mnie fakt szarpania psa za obrożę i podduszania. bo to już jest problem. i to nie Maro , a zwracał Ci niejednokrotnie uwagę. Hmm.. moze i faktycznie Maro ma problem w tym ,że nie mówi wprost . bo się boi ,ze się obrazisz... Ale zawsze mówi jak coś jest nie tak. tylko trzeba umieć słuchać :)[/QUOTE] Suka tak przenosi szczenie, po to jest. Nie dorosłego psa, a [B]szczenie[/B] i nie człowiek, a[B] suka[/B]. Suka a zarazem matka odbiera liczne sygnału od szczeniaka, których my nie potrafimy odczytać, wie kiedy puścić w przeciwieństwie do osobników ludzkich. Psy nie znają pojęcia dominacja, nie tworzą stada z nami, bo jesteśmy odrębnymi gatunkami, dzieli nas tak wiele. Szarpanie za kark, teoria dominacji ? Stare metody, a teorie dominacji sam jej twórca stwierdził, że to była jedna wielka pomyłka. Niestety wiele ludzi widzi tylko taką drogę, a dlaczego ? Bo to jest wg nich 'łatwiejsze', wymusić dane zachowanie... Tylko takie moje zdanie, skoro już wątek zrobił się "o niczym" :D Pozwolę sobie zacytować : [quote name='FRODKA']To pisze "szkoleniowiec" i do tego "szkolący" na obozie dzieci z psami ? Tragedia....[/QUOTE] Quote
MakeBelieve Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Ale ja nie wiem, jak Klaudia rozbijała obóz? Buntowała ludzi? Bo co, bo nie grałyśmy razem w jakieś gry to rozbijanie obozu? Bez przesady.. Rysiu, Ty ponoć w 2010 ozp1 też rozbijałaś obóz... Quote
Guptasek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 I racja , rozbijałam . dlatego więcej do Karoli nie pojechałam : ) A Ty nie powinnaś sie w tym momencie udzielać bo podobno metody Karoli Ci nie pasują ile mowy było ,ze taka agresywna i w ogóle. tak szybko Ci się zdanie zmieniło ? Zapraszam na gg : ) Quote
MakeBelieve Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Nie powinnam udzielać? Zabronisz? Nie sądzę... Fakt, metody Karoliny nie zawsze mi się podobały, ale w porównaniu do p. Marka Karolina szanuje zdanie uczestnika i pozwala na przerwę jeśli ktoś jej chce ; >> Poza tym nie obrabia mi dupy. Proponuję zakończyć temat, p. Marek nikt nie wie czemu wycofał się z dyskusji a szkoda, prywatne sprawy można innymi drogami załatwić. Quote
Cockermaniaczka Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 (edited) Collie duzo jeszcze musisz poznac psow agresorow i psow z bardzo ciezkim charakterem by sie wypowiadac na takie tematy jak pokazywanie psu przewodnictwa ...Uwierz ze nie kazdego psa pozytywnie da sie zmotywowac i nie kazdego psa da sie wychowac na smaczkach... Musisz troche popracowac z psami agresywnymi,takimi co gryza do krwi to wtedy pogadamy.... Td to nie tylko szarpanie za kark jak to opisujesz,szkoda ze wspominasz o tematach o ktorych nie masz zielonego pojecia ani praktyki jak widac... Moze kiedys zycie zweryfikuje twoje poglady,coz poczekamy zobaczymy... Co do reszty to mi rece opadaja...Na takie obozy chyba nie powinny jednak jezdzic osoby ponizej 17 roku zycia(sory dziewczyny) bez nadzoru doroslych...Bo potem sa takie chore akcje... Nie dziwie sie ze Pan Marek sie juz nie wypowiada...Mozna z kims dyskutowac kto ma pojecie wiedze a nie z ludzmi co wiedza wszystko lepiej i najlepiej to same by takie obozy mogly prowadzic...masakra...Gdzie jest MOD...:shake: Edited February 13, 2012 by Cockermaniaczka Quote
Qeeriefire Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 (edited) [quote name='Cockermaniaczka']Collie duzo jeszcze musisz poznac psow agresorow i psow z bardzo ciezkim charakterem by si wypowiadac na takie tematy jak pokazywanie psu przewodnictwa ...Uwierz ze nie kazdego psa pozytywnie da sie zmotywowac i nie kazdego psa da sie wychowac na smaczkach...[/QUOTE] Wierzę, mój pies nie był resocjalizowany na smaczkach ;) Wciąż się uczę i moja wiedza jest nikła. Moja wypowiedz odnosiła się do szkolenia w agility, a nie do metod w socjalizacji czy resocjalizacji. Jednak skrócając moją wiadomość znałam kilka osób, które stosowały wiele 'metod' w ogóle nie czytając o nich/zagłębiając się, nie tylko w agi. edit. Dyskusja nie mało odbiega od tematu. Edited February 13, 2012 by Collie doczytanie ;) Quote
Guptasek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Hmm.. zabronić to nie zabronię : ) Może gdybyście chodziły na zajęcia to byście widziały przerwy ? Kończę ten temat bo macie widze baaardzo zmienne zdanie : ) Quote
Eta_carinae Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 (edited) Może mi coś umknęło z wątku, ale swoje spostrzeżenia mam. Pozwolę więc sobie powrócić do kilku poruszonych kwestii: Z Panem Markiem nie miałam zbyt wiele do czynienia, jedyne co godzina czy dwie po wyjściu z autokaru. Na szkoleniach pod jego okiem nie uczestniczyłam, nie widziałam owych "legendarnych" technik w praktyce, nie mnie więc je oceniać - plotkami się kierować nie będę. Ale jedną z moich obserwacji się podzielić mogę już teraz. Może zamiast zadawać pytania "dlaczego?" Pan edytuje posty, należałoby sobie na nie odpowiedzieć samemu. Dla mnie to wygląda tak: Pan Marek pisze(pisał) zawiłe, [U]nie[/U]jednoznaczne wypowiedzi, które nie wskazują na nic konkretnego - można je odczytywać na wszelkie sposoby, lecz mocnego podparcia brak. To wskazuje na niepewność własnego zdania, lub co najmniej nieumiejętność go wyrażenia. Szkoleniowiec (czy też behawiorysta) powinien być chyba pewien swoich racji, sklecać wypowiedzi jasne i jednoznaczne i umieć podeprzeć je stosownymi argumentami, przykładami, nie zaś pustymi (znowuż) wieloznacznymi wypowiedziami. Takie odniosłam wrażenie, a myślę, że nikogo nie obraziłam tę zwyczajnie szczerą wypowiedzią. Każdy szkoleniowiec ma lepsze i gorsze metody i pomysły. To [U]MY[/U] musimy umieć wybrać te dobre - w naszym przynajmniej mniemaniu. Nie ma czegoś takiego, jak "zły" szkoleniowiec, zarówno jak zupełnie "dobrego" nie sposób znaleźć. Jeszcze jedna sprawa dotycząca obu Wandrusowych kadr. Pana Marka nie znam - racja. Ale Panią Gosię i Karolinę wystarczająco poznałam. Kala jest strachliwym ONkiem (co za niespodzianka -.-) i miałyśmy tzw.: kryzys. Zawsze kontakt perfect, posłuszeństwo szło nam dobrze, agility też - od początku nie miałyśmy problemów, bez smyczy, bez niczego - Kala bardzo ładnie sobie radziła. Ale w pewnym momencie (po owej nocy, kiedy to uciekła spod domku - ale roztrząsać tego tematu nie będę, bo pisania zbyt wiele - fakt faktem, coś się zmieniło od tamtej pory) i nagle zaczęła bać się toru, przebiegi były dla niej stresujące. A w pewnym momencie w ogóle się położyła i przy próbach zachęcenia jej do wstania, kładła się jeszcze na plecy itd. Co Pani Karolina poleciła? By spróbować jeszcze raz, powoli, zachęcając ją i przemawiając wesołym głosem - a że schrzaniłam sprawę, bo mi się głos załamał i miałam łzy w oczach gdyż nie wiedziałam czemu Kala się tak zachowuje, jeszcze bardziej ją zniechęciłam. Co na to P.Karolina? Odpuściłyśmy sobie ten trening, na następne kilka też po jednym przebiegu i żeby nie zniechęcać psa. Po takiej przerwie Kala ze zdwojonym entuzjazmem powróciła na tor, by pokazać, że jednak można ;) I nie powiedziałabym, że to było złe podejście, że z kadrą coś nie tak itd - bardzo mi to przypadło do gustu, a pies żeczywiście odżył. Wystarczyło trochę [U]odpuścić [/U]i zastosować tzw.: "marchewkę", zamiast kija. Bo na zwierzę strachliwe kij nie podziała - to wiem i ja, 15 latka nie mająca wielkiego doświadczenia w praktyce. Myślę, że komentować nie trzeba. Z tego co przeczytałam uprzednio, odnoszę wrażenie, że u P.Marka Kala wylądowałaby siłą wciągnięta na przeszkodę... choć mogę się mylić - oczywiście to tylko moja myśl po tym co tu przeczytałam. edit.: Tak więc o ile ma się swój rozum, to wszystkie obozy stoją dla takiej osoby otworem. Byle nie dać sobie zamydlić oczu, bo wtedy bywa już trochę gorzej Edited February 13, 2012 by Eta_carinae jeszcze jedna myśl ;) Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Cockermaniaczka, masz rację, nie każdego psa wychowasz na smaczkach, ale jeśli chodzi o agility, to nie widzę sensu w przymuszaniu psa do robienia przeszkód, ciągania go po przeszkodach, jak na to ochoty nie ma, albo ma przeciwwskazania jakieś. Tutaj wg mnie potrzeba motywacji, kontaktu z przewodnikiem, stopniowego wprowadzania, a nie od razu wrzucania psa na cały tor. Agility ma być przyjemnością, zabawą, a nie czymś, gdzie pies jest zmuszany siłą do czegoś, w dodatku gdy zagraża temu jakieś niebezpieczeństwo. Skoro Pan Marek nie chce z nami dyskutować, to dlaczego usunął swoje posty? Zachęcał nas do dyskusji, nawtykał, zapewnił, że potrafi przyjąć krytykę, po czym edytował wpisy. Bo nas krytykować można, ale jeśli się coś napisze na jego temat, to już inna sprawa, nie ustosunkuje się. Po nicku wnioskuję, że masz spaniela - nie uraziło Cię stwierdzenie, że pies dużo potrafi [B][I]jak na spaniela[/I][/B]? Quote
Guptasek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Też mam spaniela , nie uraziło mnie to ani trochę. : ) Ludzie miejcie dystans do siebie : ) Quote
Cockermaniaczka Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Urazilo bo takie twierdzenia dzialaja na mnie jak plachta na byka... Ale wyjasnilam to sobie z Panem Markiem na Fb i nie mam pretensji. Co do agi i nauki...Ja wiem ze nie trzeba wszystkiego na sile,wydaje mi sie ze to wlascicielel powinien zdecydowac co bedzie lepsze dla jego psa...Bo jednemu pomoze zmaczek a drugiemu moze pomoc wlasnie lekkie popchniecie do przodu czy zablokowanie wspomnianego tunelu... Wszystko trzeba stosowac z rozmyslem...Nie da sie lamac delikatnego psa na sile bo to nic nie da,tak samo jak nie da sie jasno pokazac agresorowi ze nie zagryza sie innych psow smaczkami i ciucianiem... Ja kiedys (jak jeszcze istnial amatorski klub agi w czestochowie) bylam na torze z negrem i nic na sile nie bylo robione procz tunelu do ktorego pies nie chcial wejsc...Ale wystarczylo go tam wsadzic i nagrodzic po wyjsciu i pies zrozumial co autor mial na mysli:cool3: Tyle ze negro nie nalezy do psow lekliwych,jest odwazny i bardzo dobrze to mozna wykorzystac w szkoleniu.Szkoda ze niestety juz klubu nie mamy w miescie eh :-( Quote
Eta_carinae Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Dystans do siebie to co innego, nie przypisujmy do tych wyrażeń błędnych definicji Zwłaszcza, jeśli coś żartem bynajmniej nie jest, a kolejnym niejasnym stwierdzeniem, w dodatku dziwnym w moim mniemaniu, jak na szkoleniowca ;) Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Cockermaniaczka, trudno, żeby sam decydował, jak zazwyczaj o agility dowiaduje się dopiero na obozie, a że szkoleniowiec jest jedynym autorytetem w tej dziedzinie - zgadza się, bo myśli, że tak trzeba. Piszę to chociażby na własnym przykładzie. Quote
Cockermaniaczka Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 No nie wiem,ja jednak mam swoj rozum i zawsze takie rzeczy filtruje ...Troche rozsadku ludzie...W koncu kto ma znac najlepiej psa jak nie wlasciciel?? Trener moze wskazac pewne rzeczy ale nie zrobi calej pracy za nas...(To juz mowie ogolnie,nie tylko w kontekscie agi) Nie wiem ile psow bylo w grupie,ale nawet jak bylo po 10 psow to nie da sie calej uwagi poswiecic na konkretnego psa,jego zachowania,leki,strachy itd...To wlasciciel powinien wiedziec jak sie zachowa jego pies i powiedziec trenerowi np-mam psa bojacego sie tego i tego,trzeba dzialac delikatniej... Quote
Molowe Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 [quote name='Guptasek']Też mam spaniela , nie uraziło mnie to ani trochę. : ) Ludzie miejcie dystans do siebie : )[/QUOTE] a mnie tak ponieważ nie było to po raz pierwszy.Zresztą już nie chodzi o to czy mnie to uraziło czy nie pan Marek jak szkoleniowiec nie powinien pisać takich rzeczy i koniec:) Quote
Fantowa Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Szczególnie, że reklamuje swoją szkołę dla psów, a konkretnie kurs agility, biegającym po torku spanielem:evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.