Jump to content
Dogomania

14 - letni Bonus/ Dżeki wrócił do domu!


szafra

Recommended Posts

  • Replies 813
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie o to mi chodzi. Nie mam żalu że mieszkasz sama. To akurat rozumiem. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo... Niestety nie jesteś tego w stanie przeskoczyć. Ratować wszelkimi sposobami... Zrozum... Jeżeli jest taka konieczność, to trzeba spróbować a nie panikować, że będzie coś nie tak. Wiele psów uratowali... Po raz kolejny to mówię. Zaufaj Shanti do cholery!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A o Żwirku juz nie wspominam, bo nic nie wskóram. Pogadamy sobie na żywo. Jeżeli jutro się spotkamy...

Link to comment
Share on other sites

Zapytalam o DT w Tarnobrzegu. Kiedys za mojego Ziutusia brali 200zl, ale wiem ze schroniskowe psiaki trzymali nawet za 100zl i karmé. Zobaczymy czy mogá.

EDIT: Doczytalam post Asi, ze DT u Karmelci. Karmelcié znam i jest na dogo, wiéc polecam jeszcze bardziej, bo relacje sá czéste i dziewczyna ma wprawé w opiece nad starutkimi spanielami. Jesli tam pójdzie, tez dolozé sié do deklaracji, mimo ze nie pcham sié normalnie w zadne stale deklaracje.

Edited by emilia2280
Link to comment
Share on other sites

Kurde ja to też troszke tu powiem nie ma co się szarpać o Bonesa trzeba mu DT bezpłatne szukać bo 300 zł troszkę dużo i na pewno można było by za te pieniądze pomóc tu na miejscu jakiemuś kundelkowi schroniskowemu który będzie tego potrzebować. Bo z tymi stałymi deklaracjami też jest różnie.... A co do Żwirka to muszę stanąć za Olą jej na prawdę jest ciężko i te pieniądze na prawdę jej by się przydały na mokrą karmę :roll: ona oprócz Żwirka ma Polara i pełno swoich gryzoni które również musi utrzymać :oops:

Link to comment
Share on other sites

Wiem o tym. A Ty Iwonko masz lekko? A Monika55?
Nie kłóćcie się Ciotki i nie denerwujcie. Szkoda energii. Ogłaszać psa intensywnie i liczyć na cud.
Czasem się zdarzają. Jak adoptowano mojego tymczasowicza Kostka jedną nogą za TM, to i na Bonesa może się ktoś skusi.

Link to comment
Share on other sites

Święta prawda :p Bones znajdzie dom bo to ładny pies trzeba wykorzystać te fotki które Ania zrobiła i ogłaszać :lol: Może by plakaty mu porobić i po sklepach zoo porozwieszać ?

A jeśli chodzi o mnie to mam ciężko i jest mi wstyd :oops:bo latam do ciebie Iwonko:oops: ale jakoś to leci, ale najważniejsze że zdrowe te diabły moje są no ale to nie moja stronka aby się użalać WIĘC jeśli ktoś byłby chętny ładne ogłoszenie napisać to ja mogę plakaty zrobić i z Olą napewno się zgodzi po sklepach porozwieszać tylko potrzebny tekst bo ja mało wiem o Bonesie

Edited by DT Iwa
Link to comment
Share on other sites

Nie siadamy na dupach.
Trzeba zebrać kasę na Bonesa. Na leczenie, bo był u innego weta niż schroniskowy, więc JZK za to nie zapłaci.
Zresztą tak jak przy każdym innym psie, schronisko płaci za podstawową opiekę weterynaryjną. Budżet na weta schronisko ma ograniczony, a nawet najlepszy za darmo nie pracuje.
Poza tym ogłaszamy go i szukamy domu stałego lub bezpłatnego tymczasu.
Na razie mamy takie możliwości.

Przykro mi Ciotki, ale muszę myśleć jeszcze o prawie setce innych psów na schronisku. A zapowiada się w tym roku, że będzie ich znacznie więcej niż w poprzednim.

Link to comment
Share on other sites

Fundacja KASTOR przez kilka miesięcy utrzymywała w hoteliku spanielkę, która manifestowała niezadowolenie zgryzieniem. Należność za hotel regulowała Prezes Zarządu z własnej kasy, bo statut Fundacji nie przewiduje takich wydatków. Ogłaszałyśmy ją intensywnie, szczerze opisując jej wadę. Nie wyglądało to rewelacyjnie, ale znaleźli się chętni, którzy pomimo jej ekscesów pokochali ją i pracują nad jej psychiką. Widzą postępy i to jest zachęcające. Jeśli będzie potrzeba, to zaciągną porady behawiorysty, ale sunia u nich pozostanie.
Dlaczego o tym piszę ? Nie po to żeby się chwalić, ale, żeby powiedzieć, że nawet zdawałoby się beznadziejne przypadki, no bo kto zechce nie młodego już, gryzącego psa, mają pozytywne zakończenie.
W schronisku problem Bonesa się nie rozwiąże. Myślę, że jego jedyna szansa na dom, to poprzez cierpliwy DT, który popracuje nad problemem Bonesa. Widziałam tu kilka deklaracji na opłacanie hoteliku, czy DT. Może trzeba poszukać dalszych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szafra']Ja mam dosyć i nic tu nie napiszę. Za weta sama zapłacę. To jest ostatni wątek, który zrobiłam.
Będę dalej jeździć do schroniska i zajmować się psami. Jeżeli Bonesowi znajdę dom to dam Wam znać. Pa[/QUOTE]

Ale spokojnie, damy radé, nie ma co sié poddawac.

Szafro, czy jest mozliwosc zeby wet wypisal fakturé za to leczenie na Kastora? Wtedy my mu przelejemy naleznosc.

Link to comment
Share on other sites

Plan mamy taki.
1. Intensywnie szukamy domu stałego lub bezpłatnego tymczasu. Mona pojechała na schronisko, jak jej się uda na tym naszym laptopie coś podziałać to wydrukuje plakaty.
2. Jak się uda zebrać stałe deklaracje, wysyłamy do płatnego DT
3. W tzw. międzyczasie leczymy na schronisku.

I tu kwestia taka, jeśli schronisko ma pokrywać koszty to trzeba jeździć do Bartka, jeśli kontynuujemy dalej leczenie u wetów na Katowickiej to trzeba żebrać.

Nikt mi się tu nie wycofuje, tylko baby do roboty.

Dziś dostał tabletkę o 7.00, dostanie następną o 15.00 i tak będzie codziennie, bo na razie innej możliwości nie ma.:shake:

Edit: Ze schroniska adoptowaliśmy już niejednego chorego, połamanego, wielokrotnie wracającego, gryzącego, starego i jedną nogą za TM.
Z Bonesem też tak będzie.
Warunków luksusowych nie mamy, niestety, ale opiekę z naszej strony będzie miał specjalną.

Wiadomo, to nie dom a schronisko, ale na razie innej opcji nie ma.

Edited by shanti
Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Emi chyba jesteśmy tu personami non grata. Nie są brane pod uwagę nasze propozycje.
Wygląda na to, że się na nas obrażono, tylko nie wiem z jakiego powodu.[/QUOTE]


Elik, skończ, dobrze?

Zanim skończyłam pisać mojego posta pojawiły się Wasze z Emilią.

Tak trudno to zrozumieć?

Co napisałam nie tak oprócz tego że musimy żebrać?

Jeśli Fundacja zapłaci Marcie za to leczenie to bardzo dziękuję, ale i tak musimy żebrać na następne, bo na pewno Marta będzie chciała tam kontynuować leczenie.

Będzie [B]płatny tymczas[/B] jak będą deklaracje. Szafra założyła wątek, wiem że szuka deklaracji na FB, jak się pojawi zbierze do kupy i zobaczy się ilu jest deklarujących i na jaką kwotę.

Wtedy będzie decyzja czy wysyłamy.

Edited by shanti
Link to comment
Share on other sites

[quote name='shanti']Elik, skończ, dobrze?
Zanim skończyłam pisać mojego posta pojawiły się Wasze z Emilią.
Tak trudno to zrozumieć?
...[/QUOTE]
Nie musisz żebrać, wystarczy, że zmienisz ton, bo ten nie zachęca do współpracy

Link to comment
Share on other sites

Byłam dzisiaj u Bonesa. Ma się całkiem dobrze. Poszaleliśmy trochę na śniegu... nawet zabawy na śniegu mu w głowie były !!! Głośno oznajmiał swoje niezadowolenie, że tak późno przyjechałam. Później równie głośno, że się cieszy z tego, że jestem. Wskakiwał mi prawie na głowę z tej radości. To znaczy, że czuje się chyba lepiej po tych lekach na serducho!

Elik - wszystkie propozycje są rozpatrywane - uwierz mi. My też chcemy dla niego jak najlepiej, tak jak wszyscy tutaj.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...