Jump to content
Dogomania

Bastek - Kudłaty aniołek . odszedł za T.M ...Kocham y Cię ,,nadal....


Recommended Posts

Posted

[quote name='michelle04']Razem z Bastiem mam sześć psów pod opieką, przy czym Bastek dzieli pokój tylko z Luizką, a koce są rozłożone dlatego, gdyż Bastek sika na podłogę, a koc wchłania mocz(pod spodem jest jeszcze rozłożona folia, by nie wsiąkało to w wykładzinę),więc koc jest po to by Bastek i Luzika nie wdeptywali w kałuże łapkami i nie roznosili tego sobie na posłanka.[/QUOTE]

Jestem na zaproszenie ;)

Michelle, nie zdazylam jeszcze dokladnie przeczytac calego watku - jaka jest przyczyna ze Bastek sika na podloge ? Czy zapalenie pecherza, czy po prostu nigdy nie zostal nauczony, czy z innych powodow ?
(Ja mam starsza schroniskowa sunie od roku, ktora tez lubi sobie nasikac, ale nie robi tego permanentnie, tylko jak jej sie akurat cos/ktos nie podoba, n.p. odkurzacz, albo hydraulik) Jest zdrowa jak ryba. Przed sterylka tez juz sikala. Nie wiem jak ja oduczyc :shake:)

Czy Luizka tez sika na podloge ?

Pranie kocow jest mega-uciazliwe, masz z tym klopot nie lada, a pralka pewnie tez juz jeczy jak znam pralki ...

Moze daloby sie Bastusia przyzwyczaic sikania przynajmniej tylko w jedno miejce gdyby sie gdzies na koc jeszcze nalozylo gazete albo podklad ktoryby wchlonal mocz ? Chodzi mi o zawezenie jego obszaru 'razenia' :)

Jesli podklady sie rozbijaja o finanse to chetnie zasponsoruje pare paczek.

  • Replies 2.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='dorota k.']Ja też lubię kiełbaskę :)
Dziewczyny, czyli co ustalamy, tzn. jakie konkretnie badania. Będę kontaktowała się z Michelle w sprawie zaliczki i dam znać co i jak. ok?[/QUOTE]
Witaj wellington na Bastusiowym wątku.
Odniosę się do postu Doroty - za bardzo sama nie wiem jakie Bastusiowi są potrzebne badania jeżeli chodzi o krew,mocz.Ania napisała wcześniej,że przydała by się biochemia i chyba tak.Myślę,że na ile się da trzeba zrobić kompleksowe badania.Raz zapłacimy ale będziemy przynajmniej wiedzieć jaki jest stan zdrowia Bastka i jakie ma wyniki i gdyby były złe to można wtedy zastosować konkretne,kompleksowe leczenie,ustawić karmę,może jakieś witaminy,wspomagacze no ale aby to ustawić potrzeba konkretnych badań.Na podstawie USG też dowiemy się co dzieje się w środku no i ta prostata to nie wiem,czy za jednym zamachem uda się ją oglądnąć na USG no i ząbki w pierwszym rzędzie.
Kurcze tak tego jest dużo no ale może się uda.Musimy się zdać w tym wypadku na michelle i jej weta.
I tak jak pisałyśmy michelle weź rachunek i kartę informacyjną z badań od weta i wstaw na wątek.
Też Dorotko ustal z michelle transport Bastka do weta bo nie wiemy jak to ma wyglądać (strona finansowa)
Jeżeli będzie potrzeba przelania zaliczki dla michelle na te wszystkie badania to asia-s przeleje pieniążki tylko trzeba się z nią skontaktować i to już aby pieniążki dotarły przed sobotą.
No a nasz Bastuś to cudeńko wcześniej czy później znajdzie domeczek.Michelle ja też przesyłam całuski w ten przepiękny Bastusiowy czarny nochal.

Posted

Cioteczki, powtórzę to co powiedziałam Dorotce: zaliczka na zabieg nie jest potrzebna - dziękuję, wstawię rachunek, wówczas się rozliczymy.
U "mojego' weta mogę Bastkowi zrobić badanie krwi i moczu oraz USG. RTG niestety nie mamy :(
Poczekajmy jaką diagnozę postawi wet, wówczas będziemy działać dalej.

Posted

wellington bardzo dziękuje za radę z podkładami, jednak , jak na razie pomysł z folią i kocami się sprawdza :) a pralka daje radę :)
Na chwilę obecną nie mogę jednoznacznie powiedzieć co jest przyczyną Bastkowego sikania, dopóki nie wykluczymy problemu z nerkami.
Nauczenie Bastka sikania w jednym miejscu byłoby super, mega wygodne, ale na chwilę obecną skupiam się na tym, by wzbudzić jego zaufanie-to priorytet.
Luzika nie sika, więc może Bastek podpatrzy dziewczynkę i weźmie z niej przykład :)

Posted

[quote name='michelle04']wellington bardzo dziękuje za radę z podkładami, jednak , jak na razie pomysł z folią i kocami się sprawdza :) a pralka daje radę :)
Na chwilę obecną nie mogę jednoznacznie powiedzieć co jest przyczyną Bastkowego sikania, dopóki nie wykluczymy problemu z nerkami.
Nauczenie Bastka sikania w jednym miejscu byłoby super, mega wygodne, ale na chwilę obecną skupiam się na tym, by wzbudzić jego zaufanie-to priorytet.
Luzika nie sika, więc może Bastek podpatrzy dziewczynkę i weźmie z niej przykład :)[/QUOTE]

To czekamy na wyniki badan.

Zeby tylko Bastus Luizke podpatrzyl !

Michelle, pewnie masz juz wprawe w utrzymaniu czystosci, ale chcialam sie podzielic moim sposobem domowym - i tanim ! - na usuwanie roznego rodzaju zapachow : miejsca zabrudzone myje octem , a tkaniny plucze w wodzie z octem. Ocet zabija bakterie zapachowe skutecznie.
Koty moje nawet po wygotowaniu poscieli potrafily wyczuc slad rywala i nasikac, , a po przeplukaniu w wodzie z octem juz im ta posciel "nie przeszkadzala" :evil_lol:

Posted

dzięki Wellington za pomoc . Miałam właśnie też podpowiedzieć z tymi wkładami ..Moja Bunia 18 letnia z przechowalni siusia na gazety ,wie, że gdy ma pod nóżkami gazetę -trzeba siusiać..
a octu nie rozcieńczasz?.

Posted

[quote name='aanka']dzięki Wellington za pomoc . Miałam właśnie też podpowiedzieć z tymi wkładami ..Moja Bunia 18 letnia z przechowalni siusia na gazety ,wie, że gdy ma pod nóżkami gazetę -trzeba siusiać..
a octu nie rozcieńczasz?.[/QUOTE]

Jesli myje miejsca zabrudzone na podlodze to nie rozcienczam, w zwiazku z czym na parkiecie mam juz sporo jasnych plam - ale za to bezzapachowych :eviltong:
Na plytkach oczywiscie tez nie rozcienczam, one sa odporne ;)

A posciel plukam w rozcienczonym occie - proporcja zalezy od intensywnosci zapachu:) Zapach octu i tak sie ulotni, na szczescie ! A przy tym jest to srodek absolutnie mniej szkodliwy dla otoczenia niz wszelkie chemiczne koktaile.
Niech zyje ocet :multi:

Posted (edited)

Dziewczyny, z zaliczką Michelle już wyjaśniła co i jak.
Rozumiem, że robimy: czyszczenie zębów, krew pod kątem biochemicznym , czy jeszcze jakimś? bo sorki, nie znam się na tym, usg i badania prostaty, oraz co wet zaleci , tak?

[quote name='wellington']Jestem na zaproszenie ;)

Witamy nową Ciotkę :)
Zapraszamy na Bastusiowy bazarek, może znajdziesz coś dla siebie :)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/223222-Bazarek-Różności-na-Bastkowe-dolegliwości-coś-fajnego-dla-każdego[/URL]!!!

Edited by Szamanka
Post pod postem
Posted

[quote name='dorota k.']Dziewczyny, z zaliczką Michelle już wyjaśniła co i jak.
Rozumiem, że robimy: czyszczenie zębów, krew pod kątem biochemicznym , czy jeszcze jakimś? bo sorki, nie znam się na tym, usg i badania prostaty, oraz co wet zaleci , tak?[/QUOTE]
tak ...tak

Posted

Michelle dzięki za filmik Bastusiowy.Dobrze,że teraz trochę jest cieplej i piesie mogą pobiegać po ogrodzie.Teraz tak jak Twój tak i mój ogród wygląda strasznie,kiedy już będzie zielono nie mogę się doczekać a zwierzaki chyba też.
Bastuś to wygląda na takiego miśka,fajne ma futerko no i wreszcie wolny,może sobie pochodzić po ogrodzie.Fajny jest tylko aby zdrówko było okey to by było super.

Posted

tak dzięk i za filmik Michelle.
a czy Bastuś reaguje choć trochę na zawołanie ,czy na Twój głos ?
widzę ,ze lekko zamachał ogonkiem ,gdy podszedl do tego drugiego pieska - to dobry znak ..
dalej siusia?,

Posted

Niemiła atmosfera na wątku,jak widać "opanowana"i to się chwali!Bastek,to faktycznie taki mały misio... super,że może sobie swobodnie pochodzić po ogrodzie.Mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze...tylko trzeba na to czasu.Po sobotniej wizycie u weta,będzie już chociaż wstępnie wiadomo,co do jego zdrówka.

Posted

Kilka razy oglądnęłam filmik i zauważyłam,że tylne łapki tak dziwnie stawia tak jak by rozstawia szerzej.Może w przeszłości miał jakiś wypadek.Oczywiście to takie moje spostrzeżenie.

Posted

[quote name='dorota k.']Nawet jakby w pewnym momencie Bastuś przyspieszenia dostał.[/QUOTE]
też tak mi się wydawało. reakcja na psy dokładnie jak u mojego Orlena, można by to nazwać sieroca, psia choroba.

szeroko rozstawione tylne łapki widać też na zdjęciach, albo miał uraz mechaniczny i źle się zrosło, albo to coś z dysplazją, albo może przyczyna tkwić w prostacie?

Posted (edited)

[quote name='Anula']Kilka razy oglądnęłam filmik i zauważyłam,że tylne łapki tak dziwnie stawia tak jak by rozstawia szerzej.Może w przeszłości miał jakiś wypadek.Oczywiście to takie moje spostrzeżenie.[/QUOTE]

Anula pisałam o tym po wizycie u weta. Wet też to zauważył i stwierdził, że jest to jakaś zaszłość powypadkowa prawdopodobnie albo problem z utrzymaniem równowagi.

[quote name='aanka']tak dzięk i za filmik Michelle.
a czy Bastuś reaguje choć trochę na zawołanie ,czy na Twój głos ?
widzę ,ze lekko zamachał ogonkiem ,gdy podszedl do tego drugiego pieska - to dobry znak ..
dalej siusia?,[/QUOTE]

Bastek nie reaguje ani na imię ani na wołanie "chodź" czy "masz", ale już delikatnie pozwala się dotkąć tak w przelocie, mimochodem :)

Edited by Szamanka
Post pod postem
Posted

[quote name='michelle04']Anula pisałam o tym po wizycie u weta. Wet też to zauważył i stwierdził, że jest to jakaś zaszłość powypadkowa prawdopodobnie albo problem z utrzymaniem równowagi.[/QUOTE]
No tak musiałam przeczytać tylko jakoś mi to już umknęło.Michelle a Bastek biega czy raczej chodzi bo jak chodzi to raczej wynika z tego,że coś mu przeszkadza w bieganiu.
Wybacz za moje może nie na miejscu pytania ale staram się wydedukować co mu jest.

Posted

[quote name='Anula']No tak musiałam przeczytać tylko jakoś mi to już umknęło.Michelle a Bastek biega czy raczej chodzi bo jak chodzi to raczej wynika z tego,że coś mu przeszkadza w bieganiu.
Wybacz za moje może nie na miejscu pytania ale staram się wydedukować co mu jest.[/QUOTE]

Generalnie to chodzi, ale czasami,tak jak celnie zauwazyła Dorotka K. dostaje "kopa" i podbiegnie, ale to trwa krótką chwilę i spowrotem wraca do marszu.

Posted (edited)

Tak, to już jutro o godz. 10.00. Rano sikamy do pojemniczka, a raczej ja łapię mocz do badania i tutaj proszę trzymać kciuki, by kawaler się nie spłoszył i nie zablokował :)

I jeszcze jedno: Bastek wydaje się być juz troszkę, powtarzam troszkę bardziej kontaktowy, mianowicie gdy przygotowuję jedzenie staje przednimi łapkami na stole i zagląda co tam dzisiaj będzie do jedzenia, czyli wykazuje zainteresowanie i nie jest już taki obojętny na otoczenie. Na ogrodzie też jakby troszkę radośniejszy...może to skutek tabletek, które dostaje ( mój wet określił te tabletki, jako "taka psia viagra") a może już powoli sie otwiera :) Mam nadzieję, że jeśli coś jemu dolega to szybko to zdiagnozujemy i będzie to radosny psiak :)

Edited by Szamanka
Post pod postem
Posted

[quote name='michelle04']I jeszcze jedno: Bastek wydaje się być juz troszkę, powtarzam troszkę bardziej kontaktowy, mianowicie gdy przygotowuję jedzenie staje przednimi łapkami na stole i zagląda co tam dzisiaj będzie do jedzenia, czyli wykazuje zainteresowanie i nie jest już taki obojętny na otoczenie. Na ogrodzie też jakby troszkę radośniejszy...może to skutek tabletek, które dostaje ( mój wet określił te tabletki, jako "taka psia viagra") a może już powoli sie otwiera :) Mam nadzieję, że jeśli coś jemu dolega to szybko to zdiagnozujemy i będzie to radosny psiak :)[/QUOTE]
michelle,każda nawet najmniejsza zmiana na "lepsze" bardzo cieszy!Trzymam mocno kciuki,za jutrzejszy dzień!

Posted

nie mogłam wczoraj dojść na dogo. trzymam mocno kciuki za Bastka i będę myślała mocno o nim dzisiaj.
Dziewczyny, myślę, że rachunek po dzisiejszej wizycie- zabiegu wraz z badaniami pokryjemy z oddzielnych pieniążków na które zrobimy po równo składkę, ewentualnie, jeśli ktoś nie mógłby wyliczonej kwoty przekazać, to tyle ile będzie mógł. Pieniążki z bazarku Doroty zostaną w całości przeznaczone na pokrycie kosztów leczenia, ale nie wiem czy to wystarczy- stąd moja propozycja. Oczywiście nie jest to propozycja zobowiązująca, jeśli nie będzie chętnych, Dorota i ja weźmiemy to na siebie.
Bastkowi będą również zrobione podstawowe badania biochemiczne, o których nadmieniała we wcześniejszych postach Anula.
Dzisiaj i jutro nie będzie mnie przy necie, robimy z Tz szybki wyskok na narty, jeśli na miejscu będę miała dostęp bo neta z ogromną ciekawością zajrzę do Bastka.:kciuki:

Posted

Docha Bastuś ma nadprogramowe pieniążki na weta te które zostały zebrane deklaracje za styczeń a Bastuś jest opłacany od lutego u michelle a więc jest ponad 200zł no i teraz leci bazarek,że damy radę.Gdyby brakowało pieniążków to będziemy się martwić i działać.Ja do pomocy finansowej też się włączę.Michelle będzie miała wszystko uregulowane pod względem finansowym a więc nie ma obaw.Bastuś ma zapas pieniążków gorzej gdyby ich nie było.
No Bastuś już u weta.Trzymam kciuki za wyniki i diagnozę oby były w miarę pomyślne.Czekam na wieści.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...