agamika Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Pewnie sie nie mylisz, mają powiekszone sutki, tez :shake: . A ja chyba tylko dlatego upierałam sie ze to chłopy bo tez cois sie bałam ze one zaszerokie są i musiałam sobie to wmawiać:oops: . Na szczęście przezornie na rece ich nie brałam bez potrzeby. ... kulka no, to trzeba być mną ,żeby dwie na dwie świnki wziete ze schronu, tej samej płci były w ciąży :/ Quote
Elurin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 To jakieś przeczucia świnkomaniackie, ja Balbinki też nie nosiłem prawie, brałem ją na ręce bardzo ostrożnie i delikatnie...a po 2 tygodniach dopiero dowiedziałem się o ciąży.:lol: Quote
agamika Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 swinkozmysł, albo ciązowywęch :evil_lol: ehhh, powoli oswajam sie z tą myślą .... Jesusku jak ja dwie baby w ciąży zniese :shake: Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Neris']Makabryści, pożegnajcie ze mną Józka z Gdyni... mój wymarzony pies - chciałam go wziąć rok temu ale nie akceptował samców i bałam się o moje stado... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=25541&page=123[/URL] [/quote] piękny był pies, szkoda. Przynajmniej miał na koniec szczęśliwe życie. [CODE] Jesusku jak ja dwie baby w ciąży zniese :shake: [/CODE] Agamika, gratulacje. Coś z tymi ciążami jest na rzeczy.Wczoraj oddawałam sunie do adopcji i przyjechały po nią 2 kobiety w ciąży. Bociany aktywne są;) Tak sobie myślę że skoro są chętni na świnki-samice, to może warto by było się jakoś delikatnie dowiedzieć co w labo robią z samicami. Bo na pewno mają swoją hodowlę-muszą mieć do doświadczeń świnki jak najbardziej podobne, mają więc swoje linie hodowlane. Do doświadczeń pewnie wykorzystują tylko samce, samice pewnie oddają gdzieś albo usypiają. Może dało by się dowiedzieć jakoś tajniacko:cool1: Tylko nie wiem czy to dobbry pomysł bo osób w potrzebie b.dużo. Przeczytałam gdzieś (chyba na labo-wątku) że ktoś policzył że już kilkadziesiąt świnek w domach? Nieźle:loveu: Quote
Elurin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Alfa, moje labo bierze prośki z prywatnych hodowli, nie ma własnej, biorą tylko samce. Samice zostają do rozrodu:angryy:. U Aniuś jest chyba podobnie. W labowątku Pucka zrobiła świnkozestawienie, 55 świnkoosób i 1 królikoosoba uratowane! Quote
Evelin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Józek <*> Agamika masz szczęście...Mam Krysię ze schroniska,która była w ciąży...Tylko ona gładkowłosa, to łatwiej było rozpoznać -bo brzuch Kryśki po prostu puchł w oczach..jak weźmiesz świnkę na ręce-możesz poczuć ruchy małych świnek..W spokoju bardzo wyraźnie czuc..A delikatnie dotykając brzuszka- czuc nalepiej główki...Ale skoro wetka badała i nie wyczuła-to jeszcze nic pewnego... 55 świnkoosób i 1 królikoosoba,no no,a mi się wydawało,że tylko kilka udało sie uratowac... Quote
Neris Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Moi chłopcy dzisiaj jacyś niemrawi, myślicie że to pogoda? Jedzą chętnie, wsuwają co im dam, Bazyli daje bródkę do drapania. A może to ja mam zły humr i widzę ich przez czarne okulary... A Józek odszedł w schronie. Nie zaznał miłości... Quote
Evelin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Moi sie dzis troszke pobili tzn tylko Gwidon z Honorkiem...Poganiają się,poskaczą nawysypuja trocin na pół pokoju,a potem odpoczywają... Honorek chce być wyżej w hierarchii.... Wolfiemu ładnie ustepują zmiany skórne... Quote
Elurin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Miałem nadzieję...Biedny Józio... Neris, świnki pewnie tak na pogodę reagują, ciemno jest w końcu. Moi właśnie spacerują, też jakoś im się nie chce brykać. Evelin - cieszę się, że Wolfi ma się lepiej. Honoriusz będzie brykał - ma dobrą Bercikową szkołę władzy;) no i imię zobowiązujące! Quote
basia Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Neris, bardzo mi przykro z powodu Józka :-( Teraz trafił już do najlepszego domu ... tak trzeba o tym myśleć... Quote
Evelin Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 U mnie dzis odbyło sie uroczyste ważenie świń...Wkurzyły się na mnie wszystkie. Pajunia- 875g Krysia - 790g Selma - 550g Wolfi- 1260g Gwidon- 625g Honorek-560g Razem uhodowałam 4660g wieprzowiny..Prawie 5kg... Quote
basia Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [QUOTE]Razem uhodowałam 4660g wieprzowiny..Prawie 5kg...[/QUOTE] Mmmm... To już niezłego grilla można zrobić ;) Quote
Korenia Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 [quote name='Evelin']U mnie dzis odbyło sie uroczyste ważenie świń...Wkurzyły się na mnie wszystkie. Pajunia- 875g Krysia - 790g Selma - 550g Wolfi- 1260g Gwidon- 625g Honorek-560g Razem uhodowałam 4660g wieprzowiny..Prawie 5kg...[/quote] Ciężkie te Twoje osoby! Mi się wydaje, że Kaź jest duży, a on waży 750 dag ;) Quote
Neris Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 I to chyba nawet jest koszerne, czy nie? Quote
Halo (Alfa i Zuzia) Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Józio w schroniksu odszedł? Szkoda. Zasugerowałam się tytułem, myślałam że w domu był.. No i na zdjęciu taki zadbany. To chyba nie było najgorsze schronisko... Co do ilości uratowanych świnkoosób i królikoosoby jestem pod wrażeniem:p acha, to Labo bierze samce z tej swojej hodowli a samice zostają do rozrodu. Ale przecież tych samic jest b.dużo-mniej więcej połowa. Ciekawe co z nimi robią.:roll: Może część sprzedają..No dobra już nie będę drążyć bo i tak nie mam domów dla nich. Quote
pucka69 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 Evelin - czy Zyta u Ciebie tez tak duzo piła? Milena sugerowała badanie moczu ... Quote
agamika Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 a własnie mi sie przypomniało... swinki do wetki wzięłam w pudle w którym ze schronu mi je podwieźli. Pudło dość duze, więc jak weszłam do przychodni to najpierw musiałam pudło połozyć na krzesłach o wrócić się ,żeby drzwi zamknąć do przychodni. Wetka miała uchylone swoje drzwi i zobaczyła taki obrazek : wchodzi ktoś z pudłem, i szybko wraca do rdrzwi bez pudła:evil_lol: , szysbko wyszła na zewnątrz:evil_lol: :evil_lol: , ale ja juz wracałam od zamkniętych drzwi.Rzebyście widzieli ulge na jej twarzy :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
pucka69 Posted September 5, 2007 Posted September 5, 2007 :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: :roflt: Quote
Kitka20 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Pewnie myślała że jakiegoś zwierzaka jej podrzucasz:lol: Quote
pucka69 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 napewno tak myślała ;) kitko - jak Twój zwierzaczek się ma? Quote
Kitka20 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Hehe który?? Ryjasek?? nawet dobrze cwaniak jeden rozpieszczany jak go zamykam na noc w klatce to normalnie chcę ją rozwali na części a tak to przez dzień jak jestem w domu klatkę ma otwartą i biega po pokoju a włazi do niej tylko na toalete i jedzonko acha dziewczyny czy to normalne że on (Paszczak['] też ) z umiłowaniem np liże nam ręce??. Kurde szkoda mi go że jest taki samotny:( Ach ja to mam pecha w życiu tęsknie za Paszczakiem on był taką mądrą świnką i kochaną [']['] teraz jeszcze podejrzenie mojej Tequili o ciąże urojoną zaraz zmykam do weta brrr a tu zimno i pada Quote
agamika Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Mi soie wydaje ,że dlatego ,ze na ludzkich dłoniach jest pot, lekko słonawy, moze dlatego tak lubi lizać:oops: [QUOTE]Ach ja to mam pecha w życiu tęsknie za Paszczakiem on był taką mądrą świnką i kochaną [']['] teraz jeszcze podejrzenie mojej Tequili o ciąże urojoną zaraz zmykam do weta brrr a tu zimno i pada [/QUOTE] :-( :glaszcze: :calus: Ryjek bardzo mąrdry ze do klateczki idzie za potrzebą. trzymam kciuki za Tequile Quote
Elurin Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Świnki w ogóle są bardzo inteligentne. A moi też liża mnie po dłoniach - gdy mam spocone:lol: . Pamiętam Paszczaczka, to była ta świneczka z zaprószonymi trocinami oczkami. Na zdjęciach Apsy pięknie się prezentował: [IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/zwierzaki/IMG_1338.jpg[/IMG] Kitka, a myslałaś już o towarzyszu dla Ryjeczka? Quote
basia Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 [QUOTE]Pamiętam Paszczaczka, to była ta świneczka z zaprószonymi trocinami oczkami. Na zdjęciach Apsy pięknie się prezentował: [/QUOTE] Niezwykle dostojna świnka, no naprawdę. Wczoraj w mojej rodzinie urodziło się dziecko. Wszyscy ochy i achy robią a mnie szlag trafia, bo juz od tego mnie głowa boli. Obstawiam, że tak może jeszcze kilka tygodni będzie zachwytu a potem im minie, co myślicie? Poza tym ja to jestem jakaś nie teges .. :( :( :( Quote
Kitka20 Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 Tak ale są dwa przeciwy boje się trochę że znów coś nie tak będzie. Nawet ostatnio byliśmy z TZtem w zologicznym (po sianko) i chciał kupi kumpla Ryjeczkowi ale się nie zdecydowałam bo był jeden i on akurat był starszy na pewno od Ryjeczka bo większy i jedyny pozatym w zologicznym to boje się że mi panne wepchną małych nie chcę (za dużo do ratowania by produkowa nowe i wogóle) a u nas w zologicznych to tak się znają na zwierzakach że szkoda gadac Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.